Skocz do zawartości
zzizzy

Katastrofa samolotu z Prezydentem na pokładzie!

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiedzialem o umowie. Dzieki za info.

 

A co do abonamentu - za nie zamawiane produkty nie mam zamiaru placic. Takie wmuszanie w innym wypadku karalne jest no nie?

 

Nie chce telewizji publicznej bo obsysa, a niestety musze ja miec np kablowce. Tam place abo, niech od nich sobie biora kase na ten chlam.

  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

A co do abonamentu - za nie zamawiane produkty nie mam zamiaru placic. Takie wmuszanie w innym wypadku karalne jest no nie?

...

 

To nie jest kiosk z gazetami, gdzie możesz sobie swobodnie wybrać towar.

Abonament, pomimo swej nazwy, to podatek, jak każdy inny, ustanowiony przez legalną władzę ustawodawczą.

I póki nie wybierzesz innej władzy, która zmieni przepisy, jesteś zobowiązany do płacenia abonamentu będąc posiadaczem odbiornika radiowego, czy też telewizyjnego.

Tak jest skonstruowany przepis przez ustawodawcę. Nic na to nie poradzisz.

Nie oceniam w tym momencie słuszności tego prawa - sam płacę abonament wychodząc z prostego założenia: dura lex, sed lex.

 

A prywatnie jestem przeciwnikiem abonamentu w obecnie obowiązującej formie. Niemniej, jak napisałem wcześniej, płacę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie mam zamiaru placic podatku za posiadanie czegokolwiek co umozliwia odbior publicznych massmediow. Czy ci co tak ochoczo wala mi minusy zarejestrowali swoje radia samochodowe albo komorki? Bo jak nie to sa hipokrytami.

Doczytalem i nalezy zarejestrowac i placic za kazde urzadzenie technicznie dostosowane do odbierania radia i tv (fajna definicja, pod ktora podpada wszystko). Tak wiec ja mowie nie i niech to bedzie takie zapewne dla wiekszosci smarkaczowskie 'obywatelskie nieposluszenstwo'.

 

ps - moze ten ot o abonamencie tv wydzielic do osobnego tematu?

Edytowane przez ^BerZerK^
  • Upvote 6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie mam zamiaru placic podatku za posiadanie czegokolwiek co umozliwia odbior publicznych massmediow. Czy ci co tak ochoczo wala mi minusy zarejestrowali swoje radia samochodowe albo komorki? Bo jak nie to sa hipokrytami.

Doczytalem i nalezy zarejestrowac i placic za kazde urzadzenie technicznie dostosowane do odbierania radia i tv (fajna definicja, pod ktora podpada wszystko). Tak wiec ja mowie nie i niech to bedzie takie zapewne dla wiekszosci smarkaczowskie 'obywatelskie nieposluszenstwo'.

 

ps - moze ten ot o abonamencie tv wydzielic do osobnego tematu?

 

Minusy to podejrzewam, ze dostajesz za cos innego. Nie przypominam sobie w tym temacie zadnego Twojego posta, ktory bylby jakims przemysleniem, czy ciekawym zdaniem na temat czy pogrzebu, czy samego prezydenta, czy czegokolwiek o czym mowilo sie caly zeszly tydzien. Wszystko to jakies pier... o niczym, wysmiewanie i nie wiem jak to jeszcze nazwac. Pozujesz tu na jakiegos cwaniaka i inteligenta, a jak dla mnie to wychodzi zupelnie na odwrot i te minusy raczej to udowadniaja...

EOT

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie mam zamiaru placic podatku za posiadanie czegokolwiek co umozliwia odbior publicznych massmediow. Czy ci co tak ochoczo wala mi minusy zarejestrowali swoje radia samochodowe albo komorki? Bo jak nie to sa hipokrytami.

Doczytalem i nalezy zarejestrowac i placic za kazde urzadzenie technicznie dostosowane do odbierania radia i tv (fajna definicja, pod ktora podpada wszystko). Tak wiec ja mowie nie i niech to bedzie takie zapewne dla wiekszosci smarkaczowskie 'obywatelskie nieposluszenstwo'.

 

ps - moze ten ot o abonamencie tv wydzielic do osobnego tematu?

 

Ee, chyba coś słabo doczytałeś, płaci się raz i możesz z dowolnej liczby odbiorników korzystać, czy to w samochodzie czy komórce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W temacie katastrofy.

 

W samolotach rejsowych trzeba wylaczac telefony komorkowe, bo moga wplywac na instrumenty pokladowe.

 

A tutaj pojawila sie dwie informacje: ze prezydent niedlugo przed ladowaniem rozmawial ze swoim bratem przez telefon oraz ze po wypadku ktos usilowal sie dodzwonic do jednej z ofiar i jej telefon byl dalej wlaczony.

 

Nie moglo to namieszac w ustawieniach systemow ze samolot zlapal takie przesuniecie wzgledem prawidlowej wyskokosci?

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prezydencki TU-154 miał zablokowany ważny system ostrzegawczy?

 

eeee?

 

Jest tu troche znajacych sie na rzeczy moze wyjasnia?

 

lotnictwo.net.pl tam o tym pisali nie pamiętam w którym wątku dokładnie z grubsza chodzi o to czy system dotyczący wskazywania wysokości jest ustawiony żeby pokazywał wysokość n.p.m, czy wysokość względną od "gruntu". Tyle że z konkluzji wynikało, że jeśli ustawił na ten który pokazuje od gruntu, a myślał że to n.p.m to tylko w takim wypadku mógł się rozbić (bo myślał że jest powiedzmy 300 od gruntu a był 300 od poziomu morza, czyli tuż przy gruncie.)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lotnictwo.net.pl tam o tym pisali nie pamiętam w którym wątku dokładnie z grubsza chodzi o to czy system dotyczący wskazywania wysokości jest ustawiony żeby pokazywał wysokość n.p.m, czy wysokość względną od "gruntu". Tyle że z konkluzji wynikało, że jeśli ustawił na ten który pokazuje od gruntu, a myślał że to n.p.m to tylko w takim wypadku mógł się rozbić (bo myślał że jest powiedzmy 300 od gruntu a był 300 od poziomu morza, czyli tuż przy gruncie.)

 

No tak bo pilot zapewne tylko sie domyslal jak jest ustawiony system... Ludzie, za sterami samolotow nie siadaja ludzie z takimi umiejetnosciami jak niektorzy za kierownica samochodu :mur:

 

ps. widze ze mala piaskownica sie tu robi z plusowaniem i minusowaniem postow (^BerZerK^) ...swoja droga kretynski ficzer

Edytowane przez Carson

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ps. widze ze mala piaskownica sie tu robi z plusowaniem i minusowaniem postow (^BerZerK^) ...swoja droga kretynski ficzer

Nie no, spoko, zamiast bluzgac mozna dac ujscie zlym emocjom ;-) Klikajcie, ja zbieram minusy :-D (chociaz nie wiem czemu trzy przy ostatnim poscie, skoro pytanie bylo w temacie, o temat i zero jakiegokolwiek flamowania)

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak bo pilot zapewne tylko sie domyslal jak jest ustawiony system... Ludzie, za sterami samolotow nie siadaja ludzie z takimi umiejetnosciami jak niektorzy za kierownica samochodu :mur:

 

 

Otóż chodzi o to że w większość świata lata się według QNH (Ciśnienie na poziomie morza) w [hPa], zaś tam obowiązywało QFE (ciśnienie lotniska) [mmHg] zwykle na małych lotniskach, dla samolotów które nie mają ssytemu taws. Owszem nie jest to potwierdzona przyczyna, ale istnieje prawdopodobieństwo że wylatując korzystali z qnh (na 100% na okęciu taki system określania wysokości jest stosowany), zaś potem mogli zapomnieć przestawić/przestawić dwa razy lub nie dostali dokładnej info o ciśnieniu na lotnisku, przez co mogli skorygować źle. Jak wiemy lotnisko było dość ubogo wyposażone, używane sporadycznie przy większych okazjach.

 

obrazowy przykład

W chwili katastrofy QNH wynosiło 1025.5 hPa, QFE 995.6 hPa. Różnica wysokości ciśnieniowej pomiędzy 1025.5 i 995.6 hPa wynosi 249.3 metra

Jeśli zaszła pomyłka i podano pilotowi QNH z wartością liczbową QFE, albo podano mu QFE, które on zinterpretował jako QNH, awionika samolotu mógła otrzymywać dane, z których wynikało, że samolot leci na wysokości 260 metrów, gdy podczas faktycznie leciał na 10 metrach."

 

Uwierz mi rutyna zabija. Dodatkowo stres, presja mogą powodować że nie wszystko zostanie zrobione (niekoniecznie ta czynność musiała być na check liście). Nie zwalam tu na język (bo załoga go znała, zresztą w tutkach wszystko jest po rosyjsku :)), ale mógł nastąpić błąd również ze strony załogi naziemnej.

 

czarna skrzynka powinna jednak wykazać, czy to tylko jedna z hipotez czy może jedna z przyczyn.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No na Bondzie "tommorow never dies" mieli taki zaklucacz gps i angielski statek wcisneli na chinskie wody :->

 

A na "szklanej pułapce 2" sprowadzili samolot tak zeby sie rozbil.

 

Sorry ale ciezko nie kpic czytajac oczywiscie anonimowych ekspertow z paranoja. Co, boi sie ze go zastrzela jak autora filmiku ze strzalami na miejscu katastrofy? (to tez kpina, to bylo klamstwo rozpowszechniane na psychiatryk24, z ktorego bardzo szybko sie wycofywali).

 

Kurde jakby nie mozna bylo poczekac a potem podwazac jak bedzie co, tylko trzeba knuc i mieszac i kombinowac.

  • Upvote 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale ciezko nie kpic czytajac oczywiscie anonimowych ekspertow z paranoja. Co, boi sie ze go zastrzela jak autora filmiku ze strzalami na miejscu katastrofy? (to tez kpina, to bylo klamstwo rozpowszechniane na psychiatryk24, z ktorego bardzo szybko sie wycofywali).

 

Kurde jakby nie mozna bylo poczekac a potem podwazac jak bedzie co, tylko trzeba knuc i mieszac i kombinowac.

 

Przecież o wiele poczytniejszy jest tytuł "SPISEK ŻYDOKOMUNY SPOWODOWAŁ KATASTROFĘ!" niż "Mgła i błąd człowieka przyczyną tragedii". Nie wiem jak było naprawdę, nie jestem ekspertem od czegokolwiek przydatnego w kwestii ustalania przyczyn wypadku lotniczego, to tylko przykład.

Jakiś czas temu rąbnął o ziemię samolot pełen wojaków. Nie pamiętam już oficjalnego wyjaśnienia, ale te nieoficjalne, powtarzane w zaufaniu przy piwie lub szeptane w kiblu, są zajebiste - pijana załoga, pijani pasażerowie, orgia na pokładzie (zapewne ruchy frykcyjne spowodowały rezonansem turbulencje), wybuch czegoś tam, co cholera wie skąd się w samolocie wzięło. Nie bez powodu pisemka takie jak "Fakt" (który, notabene, ma fatalnie wyposażoną i prowadzoną drukarnię - zboczenie zawodowe, wybaczcie) cieszą się sporym powodzeniem. To nic, że artykuły w środku wyssane są nawet nie z palca, tylko z psiego anusa, grunt by motłoch kupił.

 

 

Chociaż z kolegą BerZerKem zgadzamy się rzadko, zwłaszcza w kwestiach motoryzacyjnych, będę notorycznie stawiał plusikowe słit komcie przy jego wypowiedziach. Na przekór tym, którzy stawiają minusiki :>

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chociaż z kolegą BerZerKem zgadzamy się rzadko, zwłaszcza w kwestiach motoryzacyjnych, będę notorycznie stawiał plusikowe słit komcie przy jego wypowiedziach. Na przekór tym, którzy stawiają minusiki :>

Osoby nadużywające systemu mają dzień na przemyślenie sprawy. Jeżeli do nich nie dotrze, że ocenia się jakość posta a nie nick jaki jest wypisany obok niego to możemy rozważyć dłuższe wakacje. Nie procenty, ale wakacje.
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A najlepsze ze szczatki byly sprawdzane pod katem sladow materialow wybuchowych (zestrzelenie/wysadzenie), nic nie wyszlo, a kataryna/media rydzyka/psychiatryk24/reszta spiskowcow nic sie o tym nawet nie zajaknela, bo przeciez nie pasuje to do pisanych przez nich martyrologicznych hagiografii (vide: nazwanie Putry męczennikiem na pogrzebie).

We wraku Tu-154 nie ma śladów materiałów wybuchowych - Fakty w RMF24 - najświeższe wiadomości z kraju i świata

 

Jonas, słitaśny jesteś wiesz ;-)

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bez powodu pisemka takie jak "Fakt" (który, notabene, ma fatalnie wyposażoną i prowadzoną drukarnię - zboczenie zawodowe, wybaczcie)

Ale pewnie jest tania i robi szybko, a ich czytelnicy i tak nie zauwaza :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A najlepsze ze szczatki byly sprawdzane pod katem sladow materialow wybuchowych (zestrzelenie/wysadzenie), nic nie wyszlo, a kataryna/media rydzyka/psychiatryk24/reszta spiskowcow nic sie o tym nawet nie zajaknela, bo przeciez nie pasuje to do pisanych przez nich martyrologicznych hagiografii (vide: nazwanie Putry męczennikiem na pogrzebie).

We wraku Tu-154 nie ma śladów materiałów wybuchowych - Fakty w RMF24 - najświeższe wiadomości z kraju i świata

 

Jonas, słitaśny jesteś wiesz ;-)

 

 

Tak, tak KGB (FSB) podłożyło ładunki do samolotu prezydenckiego, toż to dekonspiracja, nie uważasz ? Czy myślisz, że do zamachu potrzebna jest bomba ?

 

Po prostu, żal się robi - łykać gotową papkę i uznać, że wszystko OK bo bomby nie było...

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Giną bardzo ważni ludzie w państwie, prezydent, generałowie itd. Polska jest słabsza. Nie powiesz mi że Rosja daży Polskę miłością, i traktuje jako równorzędnego partnera, i dlatego ubolewa nad naszą stratą... Poza tym niewiadomo czy to Rosjanie ;]

 

Ciekaw jestem co "miłośnicy teorii poprawnych politycznie" mówią na temat efektów całej katastrofy od strony technicznej - samolot w kawałkach porozrzucanych po bardzo dużym terenie, ciała w kawałkach, jedne zwęglone całkowicie inne ani trochę, a upadek z 10m. System TAWS nie pomógł, lub pilot go zignorował. Naprawdę, wszystko jasne i bez zastrzeżeń :)

 

Ja tam nie jestem jakimś paranoikiem, Kaczyńskiego nie dażyłem sympatią, ale nie jestem też tak naiwny żeby wierzyć we wszystko co mówią w TV czy gazetach.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a upadek z 10m.

 

Ludzie trochę fizyki, co innego zderzenie samolotu z prędkością kilkaset kmh z ziemią, nawet jak był chwilę przed na wys. 10m, a co innego upadek ciała z wysokości 10m. Nikt tego samolotu nie zatrzymał, nie wytracił jego prędkości, a potem nie "zawiesił" 10m nad ziemią i nie upuścił, bo wtedy co najwyżej były by lekkie obrażenia i złamania. Na takiej samej zasadzie można powiedzieć że jak auto wali w ścianę przy 100 kmh to w sumie uderza z bardzo bliska :blink:

 

a ciała niektóre na fotkach widziałem całkiem dobrze zachowane, owszem ubłocone, ale przypuszczam że zwęglone były tylko te koło palącego się paliwa, natomiast reszta ewentualne obrażenia związane z kolizją z kadłubem, ziemią, pniami, etc. (mogę podesłać na prv, bo nie wiem czy mnie potem nikt nie dojedzie za publikowanie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy tekst. Ten fragment jest wyjatkowo ciekawy:

 

Sposobów, by zakłócić działanie systemów nawigacyjnych i zabezpieczających, jest kilka – ale wszystkie one wymagają świadomej ingerencji osób trzecich. Jedną z nich jest „meaconing”. Polega on na ukradkowym nagraniu sygnału satelity i ponownym nadaniu go (z niewielkim przesunięciem w czasie i z większą mocą) na tej samej częstotliwości w celu zmylenia załogi samolotu. W przypadku Tu-154, podchodzącego właśnie do lądowania, wystarczyłoby niewielkie przekłamanie sygnału, by doprowadzić do tragedii. Dziwne zachowanie się pilotów i maszyny – a więc próba podejścia do lądowania 1,5 km (!) przed lotniskiem i ze sporym odchyleniem od właściwego kursu – wskazywałyby na taką właśnie możliwość. – Katastrofę można było spowodować także przez „spoofing”. Chodzi o wysłanie sfałszowanego sygnału satelitarnego o większej mocy niż prawdziwy i o identycznej strukturze. Takiego ataku można było dokonać zarówno z lasku, w którym rozbił się Tu-154, jak i oczywiście przy użyciu bardziej zaawansowanych metod, z dalszej odległości – twierdzi nasz rozmówca.

 

Na ślady tego rodzaju ingerencji można natrafić poprzez dokładną analizę zawartości czarnych skrzynek. Niestety – wkrótce po katastrofie trafiły one w ręce Rosjan, którzy mieli i czas, i możliwości, by w razie potrzeby sfałszować zapisy rejestratorów dotyczące działania urządzeń pokładowych.

No sorry ale jesli ktos po przeczytaniu tego artykulu nadal bedzie wysmiewal zwolennikow teorii spiskowych to chyba nie trzeba tego dalej komentowac. Skoro rzesza ekspertow ze zdziwieniem patrzy na skale katastrofy i zastanawia sie jak to jest mozlwie to chyba nie wszystko tu jest jasne i oczywiste.

 

Najbardziej zagadkową sprawą jest właśnie stan samolotu. Trudno wyobrazić sobie, by 80-tonowa maszyna lecąca z minimalną prędkością (ok. 280 km/h) na wysokości kilku metrów nad ziemią roztrzaskała się na drobne kawałki.

 

– Raczej powinien osiąść, ślizgając się po małym zagajniku, jaki tam rośnie. Samolot od razu przechodzi w takiej sytuacji, jak mówią piloci, na obniżanie – więc po prostu powinien uderzyć kadłubem o podłoże. Nawet nie zdążyłby się przewrócić. Naturalne wydaje się właśnie takie zachowanie masywnego tupolewa. Nie jest według mnie możliwe, żeby roztrzaskał się na drobne kawałki, które widać na zdjęciach. Rozmiar zniszczeń wydaje się nieproporcjonalny do sytuacji – mówi nam fachowiec od mechaniki i dynamiki lotu, zarazem zawodowy pilot, który wielokrotnie siedział za sterami Tu-154 (nazwisko i imię do wiadomości redakcji). – To oczywiście muszą potwierdzić badania aerodynamiczne.

Niech prokuratura jak najbardziej rozdrobni ta sprawe, jesli to nie byla "zwykla tragedia" to niech zrobia odpowiednio wielki syf. Nie wazne jak wielkie konsekwencje by to za soba nioslo. Ja nie wierze wladzom Rosji na slowo...

 

ps. Tony Soprano bez urazy ale jak Ci sie wydaje. Jak wyglada Twoja proba analizy wypadku na tle wypowiedzi doswiadczonych ekspertów?

Edytowane przez Carson
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...