Skocz do zawartości
kenfollet

O serwisie Sony słów kilka

Rekomendowane odpowiedzi

W lipcu zeszłego roku zakupiłem Laptopa Sony Vaio VPCY2

Pod koniec września zauważyłem, że laptop zaczął pękać na górnej poziomej powierzchni przy zawiasach. Z prawej strony pojawiła się wypchnięta od spodu w aluminium buła z pęknięciem. Po lewej tylko buła, jeszcze niepękająca.

4.10.2011 (wtorek) Skontaktowałem się z serwisem. Pan poinformował mnie, że uszkodzenie zawiasów to uszkodzenie mechaniczne, nieobjęte gwarancją. Informuję go, że wyraźnie widać, iż zawias wypycha aluminium od spodu i to jakaś wada a nie uszkodzenie powstałe na skutek zbyt mocnego otwarcia pokrywy. Pan prosi o przesłanie zdjęć i ma oddzwonić po otrzymaniu zdjęć. Sprawę ze zdjęciami przesłać ma do Brukseli. Zadowolony odkładam słuchawkę i ślę zdjęcia.

6.10.2011 (czwartek) Dzwonię do Sony zapytać czy dostali zdjęcia. Zdjęcia dostali i informują mnie, iż zabiorą laptopa na serwis. Muszę wykonać kopię zapasową dysku, nie mogę go wyjąć na czas reklamacji. OK. Tak zrobiłem. Kurier umówiony na 11.10.2011. Podaję adres do biura, bo przecież nie ma mnie w domu w ciągu dnia.

11.10.2011 (Wtorek) Ani widu ani słychu. Ani kuriera ani telefonu z Sony.

12.10.2011 (środa) O 17 dzwonię do Sony. Informują mnie, że kurier przecież był wczoraj o... 18:45. Informuję, że to biuro i nie pracuje w tych godzinach. Pytam czy kurier znów przyjedzie. Tak przyjedzie jeszcze dziś, ale znów do biura. Pytam, o której, żeby podrzucić mu laptopa. Tego Sony nie wie. Proszę, żeby przyjechał jutro tj. 13.10 pod adres domowy skoro przyjeżdża wieczorem. Tego nie da się już zmienić. Dostaję numer przesyłki i mam sam walczyć z UPSem o odbiór laptopa.

Dzwonię do UPS. Kurier był w biurze o 17:30. Proszę, żeby przyjechał w czwartek do 16.

13.10.2011 (czwartek) Godzina 15: 50 kurier w biurze. Zgodnie z poleceniem Pani z Sony przygotowałem samego laptopa bez kartonu. Karton ma przywieźć kurier. Kurier zgoniony i wkur***** wpada do biura i prosi szybko o laptopa. Już mam mu go dać, ale nie ma na niego żadnego opakowania, listu przewozowego, nic! Dzwonię przy kurierze do Sony, bo on twierdzi, że nic nie musi mieć.

Serwis Sony mówi "proszę broń Boże nie oddawać mu laptopa". Kurier to usłyszał pobiegł do auta i z okna widzę jak wyjmuje z paki karton, otwiera, zrywa list przewozowy, wali czyjegoś laptopa na pakę i do mnie do biura. Przychodzi mówi, że już karton ma!! Jeżeli nie dam mu laptopa to zostanę obciążony kosztami. Z ciężkim sercem oddaję komputer. On go pakuje, wydaje list i poleciał.

Dzwonię Sony powiedzieć jak wyglądał odbiór. Przeprosili i tyle.

18.10.2011 (wtorek) SMS od Sony. Laptop przyjęty do serwisu. Następna informacja za max 5 dni.

25.10.2011 (wtorek) Dzwonię do Sony około 9 z pytaniem, dlaczego się nie odzywają. Informują mnie, że reklamacja odrzucona. Uszkodzenie mechaniczne. Mówię, że przecież wysyłali zdjęcia do Brukseli i miało być OK. Sprawdzą jeszcze raz i zaraz oddzwonią.

Dzwonię do Sony około 17. Dowiaduję się, że odrzucona i koniec. Koszt naprawy to 769 zł!! TAK Prawie 800 zł za kawałek plastiku bo zawiasów nie wymienią!! 800 zł!! Za to można kupić netbook!! Rezygnuję z naprawy. Pan informuje mnie, że laptop będzie wysłany tego samego dnia.

28.10.2011 (piątek) Po 4 dniach dzwonię zapytać gdzie mój komputer. Został wysłany wczoraj tj. 27.10 (czwartek). Ma być jeszcze dziś, czyli w piątek. Proszę, aby zadzwonili do kuriera, że ma być przed 16 lub dzwonić że przyjedzie. Po kilku minutach kłótni o to, że to nie ich sprawa jak UPS dostarcza mi sprzęt Pan godzi się, że to on wykona telefon do kuriera.

29.10.2011 (sobota) Cisza, ani kuriera, ani telefonu, serwis sony zamknięty. Nie mam numeru listu przewozowego więc UPS mi nie powie czy z nim w piątek byli.

31.10.2011 (Poniedziałek) Wściekły dzwonię do Sony. Dowiaduję się, że laptop został wysłany dopiero w piątek!! Będzie na 100% jeszcze w poniedziałek! Proszę żeby zadzwonili do kuriera, że ma być wcześniej. Znowu informacja, że to nie ich sprawa. W końcu Pan daje się namówić. Pytam, dlaczego od wtorku do piątku go nie wysyłali. Odpowiedzi brak. Więc pytam, dlaczego sprawa ciągnie się ponad ustawowe 14 dni. I tu UWAGA!! Bo w Pradze było święto. Jaki wpływ miała Praga na laptopa wysłanego z Katowic do Frankfurtu nad Menem przez firmę Sony z siedzibą w Brukseli i centrum telefoniczno/reklamacyjnym w Irlandii nie wiem. Proszę pana o podanie numeru listu przewozowego i przesłanie na piśmie informacji o tym, że reklamacja tyle trwała przez święto w Pradze.

Oczywiście laptop nie dotarł. Wieczorem około 19 siadam przy komputerze, wpisuję numer listu przewozowego, którego normalnie się nie ma i co widzę!! DOSTARCZONO!! Miejsce dostarczenia RECEPCJA o 14:30. Podpisano czyimś nazwiskiem. W te pędy do biura i strzała na portiernie, dlaczego nie dali znać, że mają dla mnie paczkę! Ponoć nie mają. Strzała do wartownika a ten też nic nie wie. Biegiem do biura, laptopa nie ma. Telefon do Sony, co jest grane, ale już nie czynne. Wychodzę zdezorientowany z biura i coś mnie tknęłoby iść na recepcję do sąsiedniego biurowca. Z innym numerem domu, z którym moja firma nie ma nic wspólnego. I co?! Tam zostawiono laptopa dla mnie!!

 

Karygodne. Laptop netbook za 3300 zł nie może się tak łamać. Sprawa trwała długo. Nie pozwolono mi wyjąć dysku twardego a dostęp do danych na nim mogli mieć wszyscy (kurier, serwis, portierzy u sąsiadów...). Laptop nienaprawiony. 800 zł za naprawę, którą moim zdaniem powinni wziąć na siebie! Brak kontaktu ze strony Sony. Godziny spędzone na telefonie. Setki razy wbijany numer seryjny.

Nigdy więcej Sony. Z Della pan przyjechał do domu i naprawiał w godzinę z pocałowaniem w rękę!

 

Jeżeli planujesz zakup Sony to przeczytaj jeszcze raz ten post. Wtedy na pewno pójdziesz do konkurencji. Laptop nie wart swojej ceny, tym bardziej w połączeniu z takim serwisem!

 

Mam pytanie. Jak inne formy podchodzą do łamania się przy zawiasach?

  • Upvote 8

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za ten opis ... SONY coś ostatnio schodzi na psy (słyszałem że VAIO już tandetnie robią {jedna osoba z forum rozkręcała i porównywała z jakimś Fujitsu - SONY dużo gorsza jakość wykonania} ... a jeśli jeszcze mają taki serwis jaki mają i to wszystko za taką kasę to dziękuję).

 

... ale co do danych: Ja bym swoje dane z HDD skopiował na swój nośnik, a dysk wyczyścił i dopiero odsyłał do serwisu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę, ktoś jeszcze myślał, że Sony może mieć kompetentny serwis? Omijam ich szerokim łukiem od kiedy odrzucili mój zwrot gwarancyjny z informacją, że thermal throttling jest normalną funkcją procesora w sytuacjach obciążenia, a to, że CPU osiąga 105* (w nowym laptopie) jest też całkowicie normalne i owszem, może prowadzić do wyłączania się laptopa. Ale oczywiście nie jest to podstawą do zwrotu sprzętu jako wadliwego. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto zwrócić uwagę, że na jednym odcinku ciała dał serwis, na drugim kurier :mur:

 

Jak czytam takie historie, cieszę się, że mam MSI WIND'a. Opinię przy takim SONY to ma jak paździerz przy dębowej desce.

Dwa razy miałem do czynienia z serwisem i wrażenia jak najlepsze. Wymiana kamerki - netbook w niespełna 48h wraca sprawny.

Uszkodzona płyta główna na skutek wyładowania atmosferycznego w sieć lan. Sprzęt bez plomby, miał dołożoną kość ram. Wyjąłem ram, wyjąłem dysk, zrobiłem kopię danych, format, poskładałem, wysłałem. Po tygodniu sprzęt wrócił sprawny, działa już ponad rok. Czytałem na forach MSI i WIND'a opowieści o wymienianych obudowach np ze względu na starte symbole przy diodach. Traktowałem to jak bajki do puki nie odesłałem sprzętu do naprawy.

Osy ten serwis nie zaczął równać w dół.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coś mnie tknęłoby iść na recepcję do sąsiedniego biurowca. Z innym numerem domu, z którym moja firma nie ma nic wspólnego. I co?! Tam zostawiono laptopa dla mnie!!

Jak ci się jeszcze chce, to możesz zrobić zadymę w UPS, że jeszcze nie dostałeś przesyłki, będą się fajnie tłumaczyć. Kiedyś miałem podobną sytuację, dostarczyli do bloku obok.

 

Z Della pan przyjechał do domu i naprawiał w godzinę z pocałowaniem w rękę!

Będąc w połowie Twojego postu chciałem to samo napisać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyłamane zawiasy, uszkodzone obudowy czy zawiasy wyrwane z kadłubków to zawsze wina konsumenta i jest traktowane w każdym serwisie jako uszkodzenie mechaniczne. Wałkowane w Lenovo, Sony, Dell, Asus i u każdego innego producenta więc czego się spodziewałeś ? Kartki z przeprosinami ? Co do problemów z dostarczeniem to fakt, polecieli w gumki. O ile komputery Sony to kwestia losowa (50/50 że będzie działał) o tyle w każdym przypadku gdy reklamowałem problemy z notebookiem czy netbookiem czy innym bookiem to zawsze serwis realizowany był z oceną bdb+. Spodziewajcie się również odrzucenia reklamacji gdy serwis stwierdzi, że użytkownik jest palaczem a cała elektronika w środku ugnojona smołą.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyłamane zawiasy, uszkodzone obudowy czy zawiasy wyrwane z kadłubków to zawsze wina konsumenta i jest traktowane w każdym serwisie jako uszkodzenie mechaniczne. Wałkowane w Lenovo, Sony, Dell, Asus i u każdego innego producenta

G... prawda .

Lapek X50SL : Ułamany lewy zawias ( zmęczenie materiału potwierdzone u innych userów lapsów opartych o te zawiasy / zawsze pada lewy )

 

Notatka dla sewisu : Ułamany lewy zawias ( wada fabryczna laptopa -klient sugeruje ) do tego lewy głośnik nie działa ( usterka w wielu X50 ) i tam nagrywara ( chciałem miec nowa przed koncem gw ).

 

Przyszedł z naprawy :

Zawiasy naprawione głosniki wymienione ( szczegół ze 4 miechy pozniej znowu lewy przerywa etc... ) nagrywara nowa

 

No i bonusy :

Wymieniony Top case( wyciera sie niesamowicie ) oraz pokrywa ( pokrywa miała ryse na cała przekątną XD ) + nowy bios wgrany.

 

Da sie ? Da ! Tylko trzeba wiedzieć co napisać i dac info serwisowi że wie sie na czym się stoi .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupujesz laptopa Sony który jak na 'PC' ma ceny premium i spotykają użytkownika takie cyrki. Za co więc Sony każe sobie więcej płacić niż taki Asus?

Dla mnie ten temat jest zmianą opinii o tym producencie. Wygląda na to, że jedyne czym mogą się pochwalić to atrakcyjny design.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie placisz za design. Sam posiadam Vaio vpceb3m1e i mial okazje odwiedzic Frankfurt, bo padl dysk i przy przechodzeniu procka w stan oszczedzania energii z obudowy wydobywa sie wkurzajace piszczenie wysokiej czestotliwosci. Sony jako rade dla tej przypadlosci poleca wylaczenie stanow c3 i c6 co skutkuje praca chlodzenia na wysokich obrotach. Po wizycie w serwisie stwierdzili, ze halas chlodzenia jest w normie a piszczenie nie jest wada komputera ja jego cecha. A bylo brac Vostro ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie zły kurier=zły serwis. To Sony musi odpowiadać za przewóz laptopa. Jak kurierzy nie są godni zaufania to niech sprawy Sony załatwia inaczej. Zgłosiłem Sony jak to wyglądało i moim zdaniem to oni muszą się rozmówić z UPSem. Mnie już też po prostu szkoda czasu i nerwów na telefony do UPS.

Cieszy mnie, że wpisując w Google "sony serwis forum" ten temat znajduje się na pierwszej stronie.

Tak a propos. Jak działa serwis komputerów Apple? Miałem z nimi przyjemność z iPhonem. Oddałem dwa dni przed końcem gwarancji z źle działającym przyciskiem wyciszenia (na Allegro oferty naprawy za 10 zł). 5 dni później odebrałem nowiutki telefon (nie wymiana płyty głównej, cały telefon!) i gwarancję na kolejny rok. Takie coś mi się podoba. Tak ma być. Kumpel oddał zalanego przez siebie Macbooka. Serwis zadzwonił, że z gwarancji nici i wymiana płyty głównej, 3 tys. Zgodził się. Facet zadzwonił następnego dnia, że za 700 zł mogą spróbować czyścić ultradźwiękami ale jak się nie uda płaci 3,7 tys. Zgodził się i się udało. Naprawili go za 700 zł i nie stracił gwarancji (a laptopa miał od tygodnia...).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W przypadku Apple'a w Polsce to zależy do którego autoryzowanego serwisu się zgłasza, Twoje historie są pod tym względem szczęśliwe i przypomninają jakość słynnego już serwisu ze Stanów. Ja iPoda musialem dwukrotnie wysyłać bo za pierwszym razem ograniczyli się do skalibrowania baterii i reflashu oprogramowania, dopiero za drugim wymieniono na nową sztukę. Finał szczęśliwy ale czas i wysyłka stracone podwójnie.

 

EOT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrażenia z serwisów?

Zamierzchłe czasy ~2006 - Fujitsu-Siemens (RAM SERWIS Sp. z o.o.), tego nie wspominam za pozytywnie. Pomijając ogólną miałkość i żałość sprzętu, który po jakimś czasie po prostu się rozpadł, to serwis trzeba było podchodzić na dwa-trzy razy. Wymieniali nie te rzeczy, co trzeba, heh.

Później Dell, jakoś z półtorej roku temu - ocena bardzo pozytywna, co prawda za pierwszym razem 'szpec' nie mógł się zorientować co padło, jednak udało mu się to podczas drugiego spotkania, a był to dysk w 17" Studio siostry. Oczywiście całość odbywała się w domu, w krótkich seansach.

Największym zaskoczeniem był serwis Acera, niecały rok temu - lapek miał rozszerzoną, trzyletnią gwarancję, która akurat się kończyła. Osobiście wysłałem go kurierem gdzieś do Czech. Grzał się (najprawdopodobniej trzeba było wyczyścić chłodzenie + położyć nową pastę na procesorze), dysk miał bad-sectory, dodatkowo matryca była uszkodzona z winy użytkownika. Sprzęt został obrobiony w ~10 dni, otrzymał nowy dysk i matrycę, chłodzenie też wyczyścili. Tak trzymać :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tak samo posiadam lapa sony Vaio serii F11 [1 z BD 16.4 cala full HD]

 

i te lapy mają wate konstrukcyjną płyty [może się zapalić :D ] do czego nawet sony się przyznało...

 

o tym fakcie dowiedziałem się w maju ale nie mogłem oddać na gware wtedy akurat więc się wstrzymałem mimo że proc się troche grzeje ale to unikam używania go w niewiadomo jakim stopniu

 

Najbardziej mnie rozbawił tel do sony:

ja - ... troche się już przegrzewa, boje się by się nie spalił...

 

sony - ... a klawiatura już się topi?

 

 

 

dosłownie mnie to zamurowało, nie wiedziałem co mówić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mi autorze proszę czy tym innym lapku miałeś uszkodzenie mechaniczne i Ci naprawili ?

 

Przesłanie zdjęć i przyjęcie na serwis żaden nie gwarantuje że uszkodzenie mechaniczne zostanie zaakceptowane gwarancyjnie, nie wiem dlaczego jesteś przekonany że było odwrotnie

 

 

Fakt z kurierami miałeś niezły cyrk ale to tytuł powienien być nigdy więcej UPC :)

 

ja tak samo posiadam lapa sony Vaio serii F11 [1 z BD 16.4 cala full HD]

 

i te lapy mają wate konstrukcyjną płyty [może się zapalić :D ] do czego nawet sony się przyznało...

 

o tym fakcie dowiedziałem się w maju ale nie mogłem oddać na gware wtedy akurat więc się wstrzymałem mimo że proc się troche grzeje ale to unikam używania go w niewiadomo jakim stopniu

 

Najbardziej mnie rozbawił tel do sony:

ja - ... troche się już przegrzewa, boje się by się nie spalił...

 

sony - ... a klawiatura już się topi?

dosłownie mnie to zamurowało, nie wiedziałem co mówić

 

Pierwsza seria F11 już w F22 żadnego problemu nie było jest nowa obudowa teraz, konsultant zapytał idiotycznie fakt ale z technicznego punkty chodziło o to że na styku touchpada z klawiaturą jest taka linia, każdy lapek nagrzewa się w tym miejscu najbardziej, więc w f11 było kilka przypadków że na 0,1 - 0,2 mm ten element odstawał to odrazu świadczy że masz ten problem. Jeśli nie to po prostu aktualizujesz bios i po kłopocie

 

I to jest jak najbardziej potwierdzona usterka w F11 z i7 to widać w i5 nie za bardzo, chodziło o to że obudowa jest tam niesamowicie smukła a procek swoje bierze

 

Całe rozwiązanie problemu masz tutaj VAIO Support Europe Wystarczy zaisntalować nowy bios i nie będzie się grzał, jeśli masz z tego powodu deformacje części obudowy o której wspomiałem serwis i ją wymienią bo jest to faktyczną usterką. Co ciekawe może jeszcze 2 w historii sprzedaży w Polsce można znaleźć to i tak niebo a ziemia w porównaniu do innych firm.

 

Dokladnie placisz za design. Sam posiadam Vaio vpceb3m1e i mial okazje odwiedzic Frankfurt, bo padl dysk i przy przechodzeniu procka w stan oszczedzania energii z obudowy wydobywa sie wkurzajace piszczenie wysokiej czestotliwosci. Sony jako rade dla tej przypadlosci poleca wylaczenie stanow c3 i c6 co skutkuje praca chlodzenia na wysokich obrotach. Po wizycie w serwisie stwierdzili, ze halas chlodzenia jest w normie a piszczenie nie jest wada komputera ja jego cecha. A bylo brac Vostro ;P

 

Kolego Vostro i 5 innych modeli różnych producentów też mialo ten problem z dźwiękami wysokiej częstotliwości na zasilaniu bateryjnym i nie jest to wada ponieważ częstotliwość tego dźwięku jest w granicach dopuszczalnych dla notebooków.

Widzę że znasz rozwiązanie zmiana stanów c3 i c6, kompletnie jest nie do zauważenia ten dźwięk na pracy z zasilaczem a na baterii na prawdę trzeba się wsłuchać dla mnie.

Edytowane przez lwasacz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@lwasacz

 

wiem co i jak [w końcu Informatykę studiuje] kwestie tego znam już dobrze :P

 

Bios pomaga [nie wszystkim :P] wiem bo mam go zainstalowanego a co do "szparki" to szczerze powiedziawszy się aż tak nie przyglądałem [zobacze dziś jak w domu będę]

więc servis i tak zobaczy tego lapa :P [standardowo wymieniają całą płytke, przynajmniej tak mówili na infolini :P ]

 

mnie osobiście takie pytanie ze strony Sony zabiło, jak dla mnie to bardzo dziwnie zabrzmiało...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupujesz laptopa Sony który jak na 'PC' ma ceny premium i spotykają użytkownika takie cyrki. Za co więc Sony każe sobie więcej płacić niż taki Asus?

Dla mnie ten temat jest zmianą opinii o tym producencie. Wygląda na to, że jedyne czym mogą się pochwalić to atrakcyjny design.

 

Pamiętajcie nikt na forum Pure PC nie wejdzie pisać WOOOW jaki mam amazing ekran w VAIO Z lepszy niż jakikolwiek VAIO, woow w moim EB za 2000 mam klawiaturę zaprojektowaną przez Sony (1 na świecie izolowana) piszę się fenomenalnie do tego nie pomniejszona numeryczna CZAD! CO lepsze mikrofon nie na panelu koło nadgarstków jak w nędzczych notebookach gdzie zasłaniam tylko tam gdzie trzeba obok WebCama, Darmowe pakiety Adobe Premiere El i Photoshop w F serii po prostu rewelka, matowe matryce w F, Doskonała kultura pracy i3 i grafa zewnętrzna w serii C praca na baterii do 7 godzin kompa z grafa 6630 i intelem hybrydowo itd itd. itd Nikt tego nie napisze ponieważ nie ma czasu o tym pisac. W necie znajdziemy tylko te kwiatki serwisowe jak ten którego fakt z kurierem nie powinno być.

 

Co ciekawe Sony nadal w rankingach światowych jest w TOP 3 bezawaryjności sprzętu lepiej niż Dell albo Mac w niektórych rankingach! nawet po 4 latach użytkowania! Nie zapominajmy o tym a sam serwis we frankfurcie 85% napraw załatwiane jest z dostawą do klienta w 5 dni roboczych. Wiem że to autorowi nie otrze łez ale proszę bądźmy realistami.

 

Nie wierzę, ktoś jeszcze myślał, że Sony może mieć kompetentny serwis? Omijam ich szerokim łukiem od kiedy odrzucili mój zwrot gwarancyjny z informacją, że thermal throttling jest normalną funkcją procesora w sytuacjach obciążenia, a to, że CPU osiąga 105* (w nowym laptopie) jest też całkowicie normalne i owszem, może prowadzić do wyłączania się laptopa. Ale oczywiście nie jest to podstawą do zwrotu sprzętu jako wadliwego. ;)

 

 

A przy jakim modelu masz ten problem ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lwasacz, Twoim zdaniem uszkodzenia mechaniczne nie podlegają naprawom gwarancyjnym?

 

Z ciekawości, jak trafiłeś na ten temat? 1 post w ciągu 6 lat od rejestracji to nie jest szczyt aktywności na forum.

 

Co ciekawe Sony nadal w rankingach światowych jest w TOP 3 bezawaryjności sprzętu lepiej niż Dell albo Mac w niektórych rankingach! nawet po 4 latach użytkowania! Nie zapominajmy o tym a sam serwis we frankfurcie 85% napraw załatwiane jest z dostawą do klienta w 5 dni roboczych.

 

Jak przypadek kenfollet opisywany w pierwszym poscie wpłynął statystyki, rankingi niezawodności?

 

To, że PUP trzykrotnie zaproponuje osobie samotnie wychowującej dzieci pracę w systemie zmianowym i wykresli ją z rejestru bezrobotnych nie znaczy jeszcze, że zmniejszyło się bezrobocie.

 

Podobnie można kształtować bezawaryjność sprzętu, wystarczy odrzucać reklamacje i nie umieszczać ich w statystykach.

Edytowane przez Klaus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Vostro i 5 innych modeli różnych producentów też mialo ten problem z dźwiękami wysokiej częstotliwości na zasilaniu bateryjnym i nie jest to wada ponieważ częstotliwość tego dźwięku jest w granicach dopuszczalnych dla notebooków.

Widzę że znasz rozwiązanie zmiana stanów c3 i c6, kompletnie jest nie do zauważenia ten dźwięk na pracy z zasilaczem a na baterii na prawdę trzeba się wsłuchać dla mnie.

 

Nie dyskutujemy tutaj o Dellu czy innym producentach a wlasnie o Sony. Swoja droga Acer w TimelineX 5820 takich przypadkach sobie jakos sobie radzil z problemem.

Problem ten wystepuje przy zasilaniu z sieci a zasilanie bateryjne tylko ten problem poteguje i wcale sie nie musze wsluchywac, bo jest on wyrazienie slyszalny na tle odglosow dnia codziennego panujaych w mieszkaniu. Sposob z C3 i C6 nie stanowi rozwiazania, bo powoduje, ze nawet jak komputer stoi niewykorzystywany to uklad chlodzenia wydaje z siebie wyrazne dzwieki a do tego czas pracy na akumulatorze w znaczacy sposob sie skraca. Pisanie o tym, ze piszczenie i halas spelnia normy przypomina mi zapis z instrukcji mojego samochodu, ktory mowi o dopuszczalnym spalaniu oleju silnikowego rzedu 1l/1000km ;)

Edytowane przez Niemiec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ Klaus

Bardzo celna uwaga:)

 

@Iwasacz

 

W Dellu coś na początku latało i wpadało w wentylator. Kawałek plastiku. Serwis MÓGŁ powiedzieć przecież, że to mechaniczne bo komputer mi upadł, ale NIE ZROBIŁ tego. Przyjechał serwisant, odnalazł ten kawałek plastiku. Ponieważ zeznałem, że wpadał w wentylator wymienił go na wszelki wypadek.

 

Statystyki statystykami, nie wiem, kto je tworzył, kto za nie płacił i jaka była metodologia. Przed zakupem wolę posiedzieć na forum i poczytać. Każdy wymaga od laptopa, czego innego. Zdecydowałem się na Sony, bo znalazłem opinie, że to wytrzymałe maszyny, ale tak już chyba nie jest. Do firmy były kupione 3 Sony. Rzeczony z serii V jest użytkowany tylko w domu do czytania Onetu i sprawdzania poczty. Taki komputer dla wszystkich i nierobiący nic konkretnego (dlatego też jakoś szczególnie nie zadbałem o zabezpieczenie danych). Jest przy tym najbardziej porysowany a nie jest w ogóle noszony! Słaba jakość lakieru.

Do pracy biurowej wzięte były modele z matrycą 15,4 cala. Touchpady miały takie chropowate jak Asusy EEE. Po roku część kropek się wyślizgała. W jednym z nich świruje touchpad. Przestaje działać raz na tydzień i trzeba używać zewnętrznej myszki. To jest słaby punkt. Dla mnie takie opinie jak ta są cenne. Mówią, że laptopy nie są solidne i nie wytrzymują próby czasu.

 

A tak wracając do problemu Shadoweye i sprawy grzania i topienia się. Nic nie obchodzi użytkownika, że sony w modelu F jakimś tam usunięto wadę. Byłbym zadowolony gdyby z automatu zrobili coś z wadliwymi modelami. Jak im nie wyszło to mogę zrozumieć. Ale jak nie chcą tego poprawić to jest kicha. Dla mnie sprawa hałasu i grzania się jest istotna. Nie znoszę tego i rozumiem, że kogoś to denerwuje i żąda od serwisu naprawy. Nie można tego nazwać cechą. To tak jakby BMW ci powiedziało, że ich auta zapalają ze drugim albo 3 razem. Ot taka cecha. Grzanie się i buczenie to WADA, WADA i jeszcze raz WADA!

 

Kiedyś jakieś 6 lata temu kupowałem pierwszego notebooka. Myślałem o Acerze. Opinie były złe, ale posłuchałem takiej jak twoja, że seria taka a taka to już inne wykonanie i pozbawiona wielu wad. Można brać. I co? Po dwóch latach poleciał do kosza. Z połamanymi zawiasami (wszystkie to miały), uszkodzoną nagrywarką, padniętą baterią, grzejący się tak, że można było jajko usmażyć. Ten komputer to był złom już od początku drugiego roku użytkowania. Obudowa pękała w wielu miejscach... Szkoda gadać.

 

Markę trzeba budować latami, ale stracić można ją bardzo szybko.

Dell Studio 1555 to jak na razie strzał w dziesiątkę. Dwa lata harówy. Targany w plecaku bez żadnych pokrowców. Rozładowywany do 0 kilka razy w tygodniu. Podpinany do zasilacza pracuje nieraz po kilka dni. Nie grzeje się, nie topi, nie rysuje. Ładny, dosyć tani i co najpiękniejsze Windows 7 wygląda praktycznie jak w wersji OEM. Żadnych Acer Mail Asistant, Sony Kreator sieci domowej i innych uprzykrzaczy życia. Swoją drogą aktualizacja oprogramowania w Sony to droga przez mękę. Wyłącz to, wyłącz tamto, 5 razy zresetuj i na koniec instalacja nie powiodła się możesz zacząć od nowa...

 

Jak już piszę co leży na sercu to jeszcze coś o Lenovo. Poleciłem koleżance firmę i pomogłem wybierać. Teraz pluję sobie w brodę, bo porównywałem parametry a nie przyszło mi do głowy zwrócić uwagę na pojemność baterii. Trzyma jej od nowości godzinę... Bateria ma taką małą pojemność, połowa tego co konkurencja. Dlatego cena laptopa była taka konkurencyjna. I do tego Lenovo asystent wszystkiego. Najlepszy jest ten od sieci bezprzewodowych, który certyfikaty do uczelnianego Eduroama gubi, co restart:]

Edytowane przez kenfollet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję sie w obowiązku wziąć Lenovo w obronę. Miałem do niedawna ThinkPada R51, obecnie mam X61s. Mają swoje wady, ale w zalewie świecącyh sie jak psu ..... notebooków z wykończeniem piano np. black, matryc glare i rozdzielczości 16:9 (wprost idealna do nowszych wersji Office, gdzie Wstążka zajmuje 1/4 przestrzeni roboczej hehe) wyróżniają się nieco na plus. Dobre klawiatury, matowe matryce, ergonomiczny (co z tego, że brzydki) kształt, kultura pracy (cisza!), klawiatura odporna na zalanie. Programy od Lenovo można powyłaczać, zostawiając np. Active Protection (ochrona dysku twardego w razie upadku lapka, tutaj rzeczywiście działa), Power Manager i tyle. Nie wiem jak z serwisem, bo jedyne co im dolega to delikatne otarcia na narożnikach pokrywy. Kilka razy mi konkretnie spadły na ziemię i działaja dalej.

 

Z drugiej strony kenfollet ma troche racji, bo Lenovo wyciska marke ThinkPad do granic mozliwości: jakieś wersje Edge, IdeaPady, rezygnacja ze wzmocnień w obudowie notebooka, itp, itd. Żerują generalnie jeszcze na pomysłach IBM, a od siebie specjalnie nic nie dodają.

 

Od paru lat zreszta mamy czasy masowej tandety.

Edytowane przez Night_Bird

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laptop Sony Vaio to porażka. także mam problem z zawiasami, które ewidentnie są wadliwe, myślę, że nie powinniśmy być frajerami i zorganizować protest przeciwko takiemu traktowaniu klienta. Ogromna siła tkwi w sieci… dajcie znać, jeśli ktoś miał podobny problem. Obecnie wyruszam do rzeczoznawcy i zamierzam walczyć dalej...

Nie zrażam się brakiem pozytywnej odpowiedzi na reklamację. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie wydaje mi się że jeśli chodzi o serwis Sony to takie jaja są tylko w PL. Paru moich znajomych walczyło np około miesiąca z reklamacją pada do ps4 co osobiście mnie przeraziło gdy sam zakupiłem ps4 w Szkocji i pad uległ mi awarii ( wibracja chodziła dosłownie jak mikser ) co prawda miałem drugiego pada ale czasem lubię pograć z dziewczyną a do tego potrzeba 2 padów :P zadzwoniłem więc do serwisu Sony opisując awarie zapytali mnie gdzie zakupiłem konsole ( konsola została zakupiona w GAME ) i żebym zgłosił się do sklepu gdzie zakupiłem pada to mi go wymienią bądź jeśli mi się nie chce mogę pada wysłać im a oni mi odeślą nowy choć proponowali udanie się do GAME ze względu szybkości wymiany. Wymiana pada w GAME zajęła mi dosłownie 5 min więc tutaj nie mogę powiedzieć żeby Sony coś zawaliło. Gdy powiedziałem o sytuacji tak jak wam teraz to opisuje znajomym w PL jeden wpadł dosłownie w szał ponieważ czek na swojego pada już ponad 20 dni w polskim serwisie. Niby ta sama firma a różne serwisy powiedziałbym nawet że diametralnie różne podejście do klienta  :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt, polski serwis Sony  odbiega od standardów określanych mianem profesjonalne. W ramach ciekawostki - pierwsza wersja kosztów naprawy zawiasów w poznańskim serwisie 1500 zł, druga wersja 2700 zł. Mam wrażenie, że coś jest nie tak i chyba pora zawalczyć o swoje prawa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...