-
Postów
4490 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez und3r
-
DwaIP błagam Cię, nie zaczynaj znowu snuć scenariuszy opartych o jakieś wydumane procedury prawne - masz jakąś dziwną tendencje do tego ;) Publiczne oświadczenie jest dowodem? Cóż to za dziwna wykładnia prawa? OMG. Skoro sam cytujesz fragment jej wypowiedzi, że niby "z badania lekarskiego wynika, że musiał mnie kopnąć około 10 razy" (swoją drogą, czy samo to zdanie nie wydaję Ci się strasznie głupie, zważywszy na fakt, że nie było obdukcji?), to czy nie uważasz za logiczne, iż 1/5 tych dziesięciu kopnięć mogła sięgnąć kolana czystym przypadkiem? Jak pojawi się nagranie filmowe owego brutalnego pobicia to odwołam swoje słowa, ale jestem na 100% pewny, że się nie pojawi. Świadkowie to co innego i szczerze mówiąc nie jest problemem takich świadków "załatwić", ale nie chce się zagłębiać w teorie spiskowe. Ważne, że nie ma świadków na chwilę obecną. Są jak cholera. Oglądałem/słuchałem już kilka wywiadów z nią i jej relacje są mocno niespójne. Teraz np. oglądam powtórkę magazynu 24 godziny i Kotka mówi, że nie poszła zgłosić zajścia ponieważ była w wielkim szoku po pobiciu. Tyle tylko, że zanim jeszcze sprawa tego pobicia pojawiła się w mediach (zaraz po wynikach wyborów), aktorka udzielała wywiadów dot. eurowyborów itp. i nie dała po sobie poznać, że cokolwiek się stało. Ale żeby zgłosić sprawę to była w za dużym szoku. Mało tego, nie wspomniała nawet słowem, że coś takiego miało miejsce. Na pytanie Rymanowskiego dlaczego o tym nie powiedziała, Kotka odpowiada, że więcej znaczy dla niej ból psychiczny i o napaści fizycznej nie uznała za istotne wspominać :blink: To są jakieś dziwne insynuacje, powtarzam, że nie ma póki co kompletnie żadnych dowodów. Tymczasem J. Kaczyński już przyjął to jako pewnik i jego wypowiedzi (twierdzące, nawet nie przypuszczające!!) idą w świat. Na to też powinien się znaleźć jakiś paragraf. To nie jest cytat z żadnej obdukcji. Przeczytaj jeszcze raz. EDIT: Dobra, koniec sprawy, znowu mam rację :P - dotarłem właśnie do chyba pierwszego wywiadu Cugier-Kotki, w którym opowiada o tym zajściu (video). Wywiad z soboty!! Podkreślam - wywiad, który linkuję, odbył się przed wyborami! Jednak dopiero po opublikowaniu wyników, po ewidentnej konsultacji z prawnikami PiS (piszę to jako FAKT, nie jest to spekulacja, obejrzyjcie wywiad), Kotka zaczęła grać rolę ofiary i ubarwiać całą sytuację. Z jednego człowieka zrobiło się nagle trzech zbirów, a ze zwyzywania i jednego, lekkiego kopnięcia w kolano (chociaż nawet nie - ona nie mówi, że faktycznie została kopnięta, tylko że "to wystarczy aby zrobić jej krzywdę"), całe pobicie. Sami zresztą obejrzyjcie: http://superstacja.tv/ed981b2d83b836429229...580b,video,show Ponieważ mam obawę, że długo ten wywiad w necie nie powisi, cytuję Kotkę: Niestety tak się zdarzyło, ze w sobotę wyszłam sobie do sklepu i zaczęto mnie szarpać, akurat ten człowiek który mnie zaatakował... Nie zostałam pobita, zostałam tylko zwyzywana... Ale ten człowiek, który mnie zaatakował nie zdawał sobie sprawy, że wystarczy mnie tylko lekko kopnąć w kolano, które przeszło dwie operacje żeby zrobić mi duża krzywdę. Dlatego adwokaci PiS zajmą się tą sprawą. No to się zajęli. Szkoda, że pierwotną wersję zdarzeń (też pewnie mocno podkoloryzowaną) mało kto usłyszy. Na miejscu PO umieściłbym ten wywiad i kilka następnych w spocie, razem z wypowiedziami Kaczyńskiego i Kurskiego. Zmiotłoby to PiS z powierzchni ziemi IMO.
-
Łączę tylko fakty. Brak dowodów na opisane zajście jest praktycznie jednoznaczny z potwierdzeniem moich wniosków. Zresztą nie wiem czy pamiętasz takie oto słowa byłego premiera: "my jesteśmy tam gdzie wtedy, oni tam gdzie stało zomo". Teraz po prostu trzeba tę tezę jakoś uwiarygodnić, a cóż innego jest kojarzone z zomo jak nie tego typu incydenty :P Powiedz mi z czego żeś wywnioskował, że sprawcy mieli wiedzę o tym kolanie???
-
Mniej więcej tak właśnie sądzę. Śmiem też twierdzić, że nie wymyśliła sobie tego sama. To co zacytowałeś to jeszcze nic. Dzisiaj widziałem panią Cugier-Kotkę w tvn24. Przypominam, że zarówno w necie jak i w audycjach radiowo-telewizyjnych mówiło się o "bestialskim pobiciu/skopaniu aktorki przez grupę mężczyzn" i o rzekomej, czysto politycznej przyczynie zajścia. Tymczasem w dzisiejszym wywiadzie, pani Kotka śmiała się do kamery (dosłownie) i nie dało się zaobserwować dosłownie żadnych objawów pobicia. W wywiadzie radiowym którego słuchałem jakoś krótko po tej "masakrze" Kotka mówiła też, że została kopnięta w dwukrotnie operowane kolano i że "to wystarczyło" (nie wiem do czego wystarczyło, tego już nie powiedziała, ale w wywiadzie na wp przeczytać można, że ponoć nie może chodzić), a potem w tvn24 pokazywali (jako takie "tło" do tego co mówił prezenter), jak bez najmniejszego nawet problemu wchodzi pośpiesznie na schody komisariatu. Do tego dochodzi brak obdukcji, czyli de facto brak jakichkolwiek dowodów (zresztą napaść nie została nawet oficjalnie zgłoszona). Nawet o świadkach nic do tej pory nie słyszałem. Kolejna sprawa, że już po tym rzekomym pobiciu, Kotka udzielała wywiadu dot. eurowyborów oraz tego czy spotyka się nieżyczliwością po spocie PiS i wtedy nawet słowem nie wspomniała o zajściu, w wyniku którego zaraz po wyborach płakała do słuchawki (dosłownie) i mówiła jaka to jest roztrzęsiona. Co to kurna, cisza wyborcza tak jej emocje stłumiła? Przecież jak na dłoni widać, że Kotka gra po prostu swoją kolejną "rolę", żeby jeszcze przez jakiś czas utrzymać się na fali zainteresowania swoją osobą. Niestety wszystko wskazuje na to, że niepisana maksyma pewnej partii, czyli "ciemny lud wszystko kupi", sprawdza się idealnie w praktyce. Już Kurski wychodzi z siebie w komentowaniu tej sprawy, nawet sam prezydent zabrał głos, w wiadomym tonie. Tak jest Panowie i Panie, wyniki wyborów do EP to najlepszy sondaż, trzeba zatem wytoczyć ciężkie działa. Wspomnijcie moje słowa - najbliższa kampania nie będzie miała sobie równych w ilości brudnych i kompletnie niemerytorycznych zagrywek. I niestety obawiam się, że Donald jest za miękki aby sobie z tym skutecznie poradzić. Weźmy nawet spoty wyborcze: PO skupia się w nich na obietnicach (co chcą zrobić itp.), PiS na objeżdżaniu PO i konkretnych jej działaczy, najczęściej są to w dodatku oszczerstwa bez pokrycia (co z tego jednak, że PO wygrywa potem procesy, skoro taki spot jest te parę tygodni emitowany). Co ma do tego sprawa rzekomego pobicia "nowej twarzy" PiS i sugerowanie politycznych pobudek sprawców? Pamiętacie Ziobrę i doktora G? Doktor G. został publicznie oskarżony o morderstwo pacjenta (przez co transplantologia w Polsce cofnęła się o 10 lat) przez, nomen omen, ministra sprawiedliwości (sic!), po czym wygrał sprawę w sądzie i Ziobro musiał bulić za zniesławienie + przepraszać w najlepszym czasie antenowym (ponieważ ostatecznie nie widziałem tych przeprosin domyślam się, że poszła apelacja). Jaki to przyniosło skutek? Ano taki, że doktor G jest praktycznie skończony zawodowo, a Ziobro głosami wyborców ma zapewnione 10 średnich pensji przez czas kadencji w EP + dożywotnią emeryturę w wysokości bodajże 6 tyś pln (a jak się dostanie do jakiejś komisji, co zważywszy na fakt, że kompletnie nie zna angielskiego jest... dość prawdopodobne :lol: emerytura wyniesie z 3 razy tyle). To samo Kurski - jego kłamstw i przegranych procesów nie chce mi się nawet wymieniać, a do EP oczywiście się dostał. Nie ma się więc co dziwić, że PiS z podobnych zagrywek nie zrezygnuje - uczy się jednak na błędach: doktor G. jako konkretna i niewątpliwie istniejąca osoba mógł wygrać proces, czego nie można powiedzieć o tajemniczych opryszkach symbolizujących złe PO, atakujących znienacka dobrą, nie dającą się oszukać przez Tuska Cugier-Kotkę. Sprytne^^ (i niesmaczne, ale to w końcu "my" wybraliśmy). EDIT: Właśnie przeczytałem, że J. Kaczyński domaga się od rządu (!!!) schwytania sprawców pobicia Cugier-Kotki. Warto zauważyć, że absolutnie nikt nie może potwierdzić tego, jak sprawcy zwracali się do aktorki. To jest tylko jej wersja. Interesujące zeznania jak na kogoś biorącego od PiS pieniądze (za spot i kto wie za co jeszcze).
-
Ty i te Twoje teorie :P . To zajście miało miejsce przed wyborami. Swoją drogą, chętnie zobaczę zdjęcia ukazujące skutki tego "bestialskiego pobicia".
-
Skandia, AXA, AEGON... Od jakiegoś czasu Efect zatrudnia Adamca do tworzenia rekomendacji dla fundów dostępnych w Unit Linkach, żeby klienci, którzy nie siedzą w temacie nie musieli zdawać się na płatne portfele modelowe.
-
Ale z drugiej strony mają cechy charakterystyczne dla hedge wlasnie, np. brak benchmarku. IMO jeśli mówimy o rynku polskim, to spokojnie można nazwać OPERE FIZ funduszem hegde. Chociaż rzeczywiście, "typowe" hedże ma chyba tylko Superfund.
-
Z tym "wystrzegają się" to bym nie szalał, bo sami na swoich stronach używają nazwy hedge;]
-
Oprócz wspomnianych przez Ciebie fundów Superfund są jeszcze dwie (chociaż nie wykluczam, że o czymś nie wiem) firmy oferujące dostęp do funduszy hegde - Investors TFI i Opera TFI. O tych można powiedzieć, że są skierowane do klienta "masowego". Opera ma nawet coś takiego jak "Opera za 3 grosze FIZ" ( :lol: ) z wkładem min. 1000 pln. Wracając jeszcze na chwile do IONa, to nie jest to fundusz stricte dla "Kowalskiego", bo po pierwsze na rynku polskim dostępny jest tylko za pośrednictwem Efect S. A., a po drugie nawet klienci Efect mogą tam inwestować max 20% środków (chyba, że mają wkład min 100 tyś euro i obrót na koncie bodajże 1 mln euro rocznie).
-
o_0 Bzdura. Rzeczywiście funduszy hedge dostępnych dla zwykłego zjadacza chleba jest w Polsce stosunkowo niewiele, ale kilka jednak jest. Natomiast jeśli w ogóle wiesz o istnieniu ION'a, to znaczy że albo pracujesz w mojej firmie, albo jesteś jej klientem*. Jeśli to pierwsze to zakładam, że pracujesz od bardzo niedawna, w takim wypadku zdobywaj wiedzę i rób dobrą robotę (w tej kolejności :P ). Jeśli to drugie, to uderz na PW, miałbym kilka pytań. *w sumie to są jeszcze dwie opcje - jesteś milionerem albo zarządzasz pieniędzmi jakiejś dużej firmy, ale pozwoliłem je sobie ominąć ;)
-
O sieciach komorkowych
und3r odpowiedział(a) na danrok temat w Smartfony, Tablety, Smartwatche, Opaski
Albo nie zauważyłeś ;) -
O sieciach komorkowych
und3r odpowiedział(a) na danrok temat w Smartfony, Tablety, Smartwatche, Opaski
Pojęcia nie mam. -
O sieciach komorkowych
und3r odpowiedział(a) na danrok temat w Smartfony, Tablety, Smartwatche, Opaski
Tylko widzisz, znajomi znajomymi - do mnie dzwonią poważni ludzie (klienci), którzy widzą mnie też jako poważnego człowieka. Dlatego ten numer Ery tak mnie w****ił (zwłaszcza, że nie byłem nawet świadom przez jakiś czas, że to mam). Bardzo wątpię, czy takie praktyki są w ogóle zgodne z prawem. Dobrze, że dali jakiś spokojny kawałek Nelly F., a nie jakąś piosenkę z wulgaryzmami np. :/ -
O sieciach komorkowych
und3r odpowiedział(a) na danrok temat w Smartfony, Tablety, Smartwatche, Opaski
Mnie tam ERA wkur***a najbardziej tym, że jakiś czas temu, bez mojej wiedzy a tym bardziej zgody, ustawili mi jakieś g****** Granie na Czekanie. Dobrze, że moja druga połowa zna mnie na tyle dobrze żeby wiedzieć, że sam bym sobie czegoś takiego nie ustawił i poinformowała mnie, że mam Nelly Furtado w czasie oczekiwania na połączenie. Mój klient w Plusie miał dokładnie to samo. Nie muszę chyba dodawać, że usługa Granie na Czekanie jest płatna. Oprócz tego normą było (zanim się pofatygowałem do serwisu w celu usunięcie Grania na Czekanie i poinformowania ich, co myślę o takich praktykach) wysyłanie jakichś durnych smsów w stylu "Dowcip dnia", gdzie po tygodniu przychodziła informacja "jeśli nie chcesz dalej korzystać z sługi Dowcip Dnia w cenie iluś tam groszy za sms, wyślij smsa pod numer taki a taki". Po wysłanie takiego smsa zamiast "Dowcipu Dnia" dostawałem coś innego, np. "Wiadomość Dnia" itp. Dopiero po wizycie w salonie mam spokój. Też zastanawiam się nad zmianą operatora. -
Cinema City ma taki problem, ze się pożarło z dystrybutorem UIP (wprowadzającym na nasz rynek filmy wytwórni Paramount i Universal), dlatego właśnie w CC nie grają Star Treka. Tyle tylko, że Terminator 4 nie jest chyba dystrybuowany przez UIP, więc powinien być. W Multi będzie na pewno.
-
A propos - http://www.youtube.com/watch?v=3opDcpPxllE...feature=related ^^ Przyznać trzeba, że się nie cackają ;) Chociaż uciekający też niczego sobie;] EDIT: - tutaj zakończenie pościgu, jakby ktoś był ciekaw.
-
Ten topic jest poświęcony "codzienności za kierownicą" i nigdy nie miał do niczego konkretnego zmierzać :P . Służy on do wymiany poglądów, a nie do ustalenia jakiejś jedynej słusznej wykładni przepisów prawa drogowego. Ps. Kłótnie :P
-
OMG. Dobra, wróć - zamień sobie w moim poście "nie możesz" na "nie powinieneś". A fakt, że paragraf 10 art. 24 dopuszcza wyprzedzanie z prawej, kiedy jezdnia ma co najmniej 3 pasy przeznaczone do jazdy w tym samym kierunku, jest imho bez znaczenia dla dyskusji i przytoczonych tu sytuacji.
-
Powołujesz się na przepisy, a dalsza część Twojej wypowiedzi sugeruje, że sam ich nie znasz, albo znasz wyjątkowo wybiórczo. O ile masz trochę racji z tym kierunkiem (fakt, że w krajach o większej kulturze jazdy to zdaje egzamin; w Polsce już niekoniecznie), to teraz już piszesz bzdury. Wg przepisów NIE MOŻESZ wyprzedzać z prawej. Już tłumaczyłem wcześniej jakie są uzasadnienia tego przepisu. Jest to po prostu bardzo niebezpieczne. Jeśli więc "ślimak" przed Tobą ignoruje Twój sygnalizowany migaczem zamiar wyprzedzania (w Polsce to norma), to jeśli nie chcesz wykonywać niebezpiecznych manewrów takich jak wyprzedzenia z prawej, migasz długimi.
-
Nie no, nie zamierzam tam dzwonić, jak i jeździć meleksem. Twierdzę tylko, że to dobry biznes jest;]
-
W ogóle to orientuje się ktoś może, czy na takie "meleksowanie" potrzebne są jakieś zezwolenia od władz miasta? Bo patrząc na stawki za "wycieczki" w takim np. Krakowie, to nic tylko kupić meleksa, nauczyć się paru ciekawostek (coby robić jednocześnie za przewodnika i za kierowce) i trzepać pewnie z 10k albo i więcej :)
-
Gdzie ta praca? Kraków?
-
Moja historia nie wydaje się już taka dziwna, huh? :lol: Polska to jednak piękny kraj... taki nieprzewidywalny :lol: Co do tego wypadku na egzaminie - przecież to jest ewidentne stworzenie poważnego zagrożenia na drodze przez egzaminatora. Zlecać hamowanie awaryjne na trasie wylotowej??? Pogięło?
-
Następnym razem ( :blink: ) zrobię zdjęcie :P . Chociaż przyznam, że trochę się zdenerwowałem, bo na google nie znalazłem o tym zjawisku choćby malutkiej wzmianki, ale może za dużo wymagam od internetu :P .
-
Panowie, wiem że to zabrzmi głupio, ale czy ktoś jeszcze oprócz mnie widział dziś w Wawie (Włochy/Bemowo) CZARNEGO RUMAKA? :lol: Jadę sobie (jak to zwykle w tych rejonach bywa - w żółwim tempie) Dźwigową i z naprzeciwka biegnie sobie koń, normalnie między samochodami (pas w przeciwną stronę poruszał się szybciej, ale też było tłoczno - w sam raz na cwał^^). Nie miałem czasu analizować sytuacji, ale nie widziałem nikogo, do kogo koń ów mógłby należeć. Biegł oczywiście bez jeźdźca, zupełnie kulturalnie, środkiem pasa. Wyglądał na zadbanego. Nic nie piłem ani nie brałem, przysięgam.