Skocz do zawartości

KAX_

Stały użytkownik
  • Postów

    3374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    104

Treść opublikowana przez KAX_

  1. U mnie wystarczy włączyć opcje "mono" i już wystarczy kręcić tym od kierowcy i temp zmienia sie po obu stronach.
  2. A ja czujnik deszczu mam i sobie go chwale bo prędkość działania wycieraczek dostosowuje się do natężenia opadów. Nie muszę co chwile zmieniać prędkości ręcznie odpalam wycieraczki i sobie działają tak jak mają działać. Jak podczas deszczy przeleci koło nas tir i walnie tym co miał na plandece to tez nie muszę odruchowo łapać za manetkę. U mnie w alfie jest taki minus, ze jak zostawię manetkę w pozycji czujnika i zgaszę auto to po ponownym zapaleniu sam nie zacznie działać muszę ruszyć manetką dopiero załapuje. Mam otwieranie i zamykanie szyb z pilota. Dla mnie też fajny bajer jestem w robocie widze, ze robi się na dworze gorąco podchodzę do okna i sobie uchylam lekko szyby w aucie żeby na fajrant nie mieć sauny. Zaczyna się chmurzyć znów podchodzę do okna i domykam. Ten bajer jest tylko i wyłącznie po to, żeby pasażerowi nie waliło za zimne powietrze. Temperatura w aucie średnia i tak będzie ta sama ale nie będzie pasażerowi jeśli nie chce napieprzać za zimne powietrze z nawiewu. Niby mozna sobie kratki przymykac i obracać ale jak ktoś wyżej wspomniał postęp i wygoda u mnie mimo dwustrefowej i tak wiekszosć czasu przez cały rok ta sama tem 20-21 stopni ;)
  3. To cholernie tanio Cię wyszła ta naprawa bo mnie kosztowało to aż tyle co zabranie do łapy 13stki ehh te drogie awarie zrujnują mi życie :D P.S Tak na przyszłość jonas http://forum.purepc.pl/Motoryzacja-f95/Motocykle-rady-opinie-ciekawostki-t76991.html&st=840 ;)
  4. Bynajmniej bo dokładnie wiedziałem gdzie jest słaby punkt FMIC'a którego nota bene sam montowałem ale sam sobie jestem winien, ze od razu nie wjechałem na kanał i nie poprawiłem tylko jak jeleń liczyłem, że nie spadnie więc wczoraj jak stracił moc i spojrzałem w lusterko było tylko "ku@#$ wiedziałem" ;)
  5. Ja mam trochę specyfików do pucowania auta więc mogę dodać coś od siebie. Od razu uprzedzam, ze hejterzy którzy za jedyne słuszne mycie uważają raz góra dwa do roku jechać na mechaniczną niech sobie odpuszczą dalszą lekturę bo im bania pęknie od natłoku operacji związanych z myciem ;) Żeby być w pełni zadowolonym z wosku Colli trzeba dobrze przygotować powierzchnie. Czyli porządne wstępne mycie, glinka obowiązkowo bo nawet na z pozoru czystym lakierze będą jakieś mikro syfy dzięki którym uprzykrzymy sobie nakładanie wosku i jego polerowanie. Później po glinkowaniu jeszcze raz na szybko umyć auto i wytrzeć do sucha. Później czas na cleaner czyli ostateczne oczyszczenie lakieru ja używam Dodo Juice Lime Prime. Po Cleanerze można od razu nakładać wosk ale ja daje jeszcze pod wosk politurę PB Black Hole aby wyciągnąć głębie i blask ciemnego lakieru. Po tym czas na Colli, bron boże nie nakładać w pełnym słońcu. Najlepiej w garażu gdzie jest choć trochę chłodniej. Trzeba sobie obcykać prędkość nakładania ja osobiście robię tak nakładam wosk na dwa/trzy elementy, poleruje pierwszy później nakładam wosk na czwarty, poleruje drugi, nakładam na piąty i tak dalej. Grunt aby nie był za świeży bo będzie się mazał i aby nie wysychał za bardzo bo będzie strasznie pylił. Ostatnio nakładałem wszystko jak wyżej plus dwie warstwy colli i wosk wytrzymał (wierzcie lub nie) prawie 4 miesiące. Trzeba sobie na te wszystkie operacje poświecić cały dzień ale za to przez kolejne trzy miesiące mycie auta to bajka, u mnie max 40min i auto błyszczy się zaraz jak po polerce. Woda spływa jak po kaczce wiec nie trzeba godzinami wycierać ;) Szamponów używałem dwóch Megsa Gold Class i Duraglooss 901 oba mogę polecić :D Ku uciesze hejterów dziś "zepsuł" mi się dizel. Podczas wyprzedzania nagle odjęło mu mocy, a za mną pojawiły się kłęby dymu. Wróżbici pokroju jonasa którzy jechali za mną już pewnie wywróżyli układ wtryskowy albo turbo ;) Na szczęście ja nie musiałem jechać do ASO żeby stwierdzić ze na 100% wąż od FMIC'a i tak też było ześlizgnął się z kolanka :D
  6. Samo AC wychodzi 200zł? To oby na pewno pełne AC czy jakieś pseudo AC typu minicasco?
  7. Co nie zmienia faktu, ze i tak jestem flaszkę wódki do przodu ;) Miałem w Alfie nowe wycieraczki boscha, zwykłe nie płaskie i po kilku miesiącach zostawiały smugi, a powyżej 100km/h zaczynały hałasować. Chciałem kupić płaskie Valeo bo takie miałem w poprzednim aucie i byłem zadowolony ale będąc właśnie w Makro zobaczyłem jakieś płaskie za grosze wiec stwierdziłem, ze wezmę na testy i jak dla mnie nie ma żadnej różnicy w pracy płaskich Valeo i płaskich z Makro, a nawet jak padną 2 razy szybciej to i tak wychodzi taniej :D
  8. Miałem Boscha, miałem płaskie Valeo aż się wkońcu wku$#%@ i kupiłem płaskie wycieraczki w Makro za trochę ponad 20zł. Kupione ponad pół roku temu nadal zbierają bez problemu i nie hałasują. Jak sobie pomyśle ile wcześniej dałem za bosza czy waleło to się pukam w czoło ;)
  9. Sama karta w ASO z tego co pamiętam 200zł, z tym, ze jak pisałem można odczytać kod przez interfejs z BC bez wizyty w ASO. Kluczyk wystarczy mieć jeden sprawny i drugi można kupić na allegro tylko trzeba uważać bo jest kilka wersji pilota, ten 3 przyciskowy jest z diodą i bez. Jest już kilka ogłoszeń na forum alfy z dorabianiem kluczyków code 2 za 300-400zł na gotowo. Tak z ciekawości kiedy przerabialiście temat? Bo dopiero jakieś 1,5 roku temu się coś ruszyło w kwestii dorabiania kluczyków wiec jeśli wcześniej to faktycznie mógł być problem.
  10. Koleś z forum alfy nie miał problemów z zakodowaniem immo Code 2 do 147 przez OBD. Jedynym problemem była dostępność surówki na grot kluczyka. No i potrzebna jest karta kodowa ew. można odczytać kod z BC. Szczegółów nie pamiętam ale jak ktoś zainteresowany to odsyłam na forum alfy ;)
  11. Z tego co mi wiadomo w fiatopochodnych tworach można sobie samemu zaprogramować immo przynajmniej na forum alfy już widziałem temat odnośnie programowania immo przez program diagnostyczny, a do niedawna jeszcze po za serwisem nikt nie chciał dorabiać kluczyków do np. takiej 147mki a w aso wołali koło tysiaka za kluczyk + jeszcze koszt wyrobienia karty kodowej jeśli ktoś nie posiada :lol:
  12. Nie wątpię, że się zdarza bo nie ma też co ukrywać większość aut sprowadzanych do naszego kraju najpierw stoi na placach na zachodzie, a później u nas wiec przez n miesięcy ma prawo się ręczny zastać ale myślę, że użytkowany regularnie od razu nie przymarznie zima. To samo tyczy się tylnej wycieraczki w fiatach/alfach. Jak kupiłem auto nie działała, już chciałem wymieniać silniczek, a się okazało, ze trzpień zardzewiał i zablokował się wo budowie. Wybicie go z obudowy, oczyszczenie z rdzy i napchanie smaru spowodowało, ze nie ma od 2 lat najmniejszego problemu ;)
  13. Ja używam ręcznego zimą regularnie i nie miałem z nim najmniejszych problemów przez dwie zimy jakie już przejeździłem moim makaronem wiec albo mam jakąś podrobioną Alfę albo faktycznie problem raczej tkwi w tym, ze ktoś sobie przypomni raz w roku o ręcznym i akurat ma pecha bo jest zima ;)
  14. Myślę, ze części na przód w 1K zł się zamknę, a tył koło 6 stówek więc tragedii nie ma bo innych większych wydatków przez prawie 2 lata użytkowania nie miałem.
  15. Wiem, wiem jak już robić to całość, czyli pójdzie komplet: wahacze górne, wahacze dolne, łączniki stabilizatora, końcówki drążków i poduszki amortyzatorów. Straszny rozrzut cenowy jest od najtańszego ciach!ianego QAP po TRW które szło na pierwszy montaż to ponad dwukrotna różnica w cenie tak więc trzeba będzie wybrać jakiś sensowny kompromis bo robić całość przód i tył na TRW to już cena lekko zaporowa. Z drugiej strony robić na najtańszej Qupie to też bezsens szczególnie biorąc pod uwagę, ze u mnie na sztywniejszym zawiasie i 18" wahacze lekkiego życia nie mają ;)
  16. U mnie również momentu więcej niż w serii ale z tego co wiem JTD zawsze miały bonusa jeśli chodzi o moc i moment. Tak z innej beczki to po prawie 2 latach latania po naszych drogach wreszcie przyszedł ten magiczny moment w życiu każdego właściciela alfy, że trzeba zrobić zawieszenie :lol: Wszystkie wahacze na przodzie do wymiany, tyłu jeszcze dokładnie nie zbadałem ale będzie pewnie podobnie tak wiec wypłata ledwo co wpłynęła na konto już będzie musiała wypłynąć ;) Swoją droga nie dalej jak tydzień temu dałem poprowadzić makarona kumplowi i mimo wytrzaskanego zawieszenia w makaronie to kumpel posiadacz Golfa MK4 stwierdził, ze AR się zdecydowanie lepiej prowadzi :D
  17. Klekot 115 średnio mi spala 6,5 ON, niech ten T.S 105KM spali średnio 10-11LPG to wychodzi taniej na LPG. Inna sprawa nie bierz pod uwagę tylko samego spalania ale również to o czym pisałem wyżej. Benzynę możesz kupić za tą samą kasę w lepszym stanie z mniejszych przebiegiem, o klekota za te kasę w dobrym stanie będzie ciężko, a przebiegi za te kasę będą oscylowały w grubo ponad 200K km nie ma się co oszukiwać na zachodzi nikt nie kupuje klekota, żeby robić 10K km rocznie. U mnie miał być 2.0 T.S ale chyba najbardziej awaryjny z T.Sów po za tym większość egzemplarzy jakie oglądałem miała tą nieszczęsną skrzynie selespeed tak wiec trafił się jakieś 2 kilometry od domu JTD 115KM po małej kolizji wiec znudzony kolejnymi wycieczkami i oglądaniem "bezwypadkowych" szrotów kupiłem go. Doprowadzenie do aktualnego stanu wizualnego trochę $$ kosztowało ale za to technicznie spisuje się od początku świetnie. Wybór należy do Ciebie ale pamiętaj jedno Alfy są tylko pozornie tanie w zakupie, na dobry egzemplarz, który nie uprzykrzy Ci życia niestety trzeba położyć trochę kasy. Z zawiasem też bym nie był pełen entuzjazmu w zależności od stanu dróg w twojej okolicy po roku, dwóch będziesz pewnie zmuszony do remontu. Warto pamiętać przy tym aby zrobić go na dobrych częściach, Ci którzy kupują najtańsze zamienniki później narzekają, ze w Alfie trzeba zawias robić co roku...
  18. Trochę nie rozumiem wypowiedzi bo zarówno 1.6 105KM jak i 120KM to są Twin Sparki z tym, ze ten pierwszy bez zmiennych faz. Jeśli Alfa to tylko V6 busso niestety w 147 wkładana tylko do wersji GTA Powiem tak bierz T.S 1.6 w wersji 105KM bez zmiennych faz. Do przebiegów 6K km rocznie szkoda JTDka po za tym za cenę 10-12K wyrwiesz ładnego T.S'a, a z ładnym JTD będzie problem. Zimą nawet jej się przez te 7km JTD nie zagrzeje. O awaryjności nie będę pisał bo to zależy jak trafisz, możesz być mega zadowolony, a może to być też twoje ostatnie włoskie auto więc nie ma reguły ;)
  19. ...i o 600Kg lżejsze :lol: Jak znów w temacie klekotów jesteśmy. To wydech rozluźniony, FMIC na miejscu, jeszcze tylko turbo większe dorwać, zrobić remap i zobaczymy ile wypluje mazutowych koni :D
  20. O mandacie nic nie wiem. Wiem jedynie, ze powyżej 30 dni policjant ma prawo zabrać dowód jeśli nadal dane na nim będą niezgodne ze stanem faktycznym wtedy będziemy musieli już się pofatygować do WK przerejestrować auto.
  21. Nie jak najszybciej tylko OC musi obowiazywać w ten sam dzień co data zawarcia umowy jeśli nie ma OC to za termin przez zawarciem umowy beknie sprzedawca, a za termin po zawarciu umowy bekniesz Ty nawet jeśli to będzie kilka dni. W ciągu 2 tygodni to trzeba skarbówkę załatwić, na rejestracje mamy 30dni z tym, ze za przekroczenie tego terminu nie ma żadnej kary.
  22. Jak komuś po płukance zaczął przeciekać to znaczy, ze silnik trzymał się tylko na uzbieranym wewnątrz syfie i prędzej czy później i tak by zaczął przeciekać. Jak masz silnik w dobrym stanie to mu nie zaszkodzi. Ja przy ostatniej wymianie używałem i teraz również użyje. Co do drugiego pytania to widzę, ze masz awersje do czytania postów :P Stronę wcześniej masz wymienione marki olejów jakie warto kupować...
  23. Tak, ewentualnie możesz brać na siebie umowę i później "połowę" auta oddać ojcu jako darowizna. Przy tym stopniu pokrewieństwa ojciec będzie chyba zwolniony z opłaty ale najlepiej spisać umowę od razu tak jak ma być wpisz siebie i ojca jako współwłaściciela.
  24. Nawet mi to przez mysl nie przeszlo bo akurat wrzucalem na forum fote swojego makarona i wprawne oko zuwazy, ze auto siedzi nizej niz seria bo w zeszlym sezonie zostal wrzucony sztywniejszy i nizszy zestaw amortyzatorw i sprezyn dadatkowo kapcie 225/40R18 i 298NM ktore tydzien temu wyplula seria na hamowni w ogole nie robi na tym aucie wrazenia, a kierownice to mi wyrywa jak jade po pieknych polskich koleinach ;)
  25. Ludovic zacznijmy od tego, ze auto już mam, a nie dopiero szukam i kupuje. Chcąc teraz kupić jakąś mocniejsza benzynę muszę: a) sprzedać po kosztach aktualne auto bo nikt mi za nie nie da tyle ile w nie zainwestowałem b) dołożyć kilka tysięcy, żeby kupić coś sensownego z dobrym wyposażeniem c) znów jeździć i szukać auta nie składanego z 2 przystanków d) założyć porządną instalacje gazową e) i zrobić pierdylion rzeczy które mogą wyjść po kupnie auta używanego ...a tak mam: a) auto, które odpowiada mi gabarytami, wyposażeniem i wyglądem b) sprawdzone, bezawaryjne i mocno dofinansowane auto Pacjent to AR 147 seria 115KM celować będę w wynik pod 170KM co powinno w aucie o takich gabarytach już w miarę fajnie jeździć. Kompletny koszt modyfikacji nie przekroczy 3tys złotych wraz ze wszystkimi potrzebnymi gratami i strojeniem auta czyli pewnie coś koło tego ile kosztowała by mnie instalacja gazowa do np. E46 z R6 170KM. Fakt gdybym teraz kupował auto i miał całą gotówkę którą przeznaczyłem na obecne była by mocniejsza benzyna z LPG ale mam już auto i na razie nie zamierzam się go pozbywać. Nie będę też twierdził, ze klekot uber alles i po chipie objedzie wszystko łącznie z ferrari. Po prostu widzę sens w tym co robię i nikt mi tego nie zabroni, a satysfakcja, że zrobiło się coś więcej samemu przy aucie niż zatankowanie do pełna na stacji BEZCENNA :D Klaus +1 :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...