Elektronek

Zazwyczaj w Seagate'ach wartość w Seek Er... jest astronomiczna. Ja mam większe niż ty. Spróbuj sprawdzić SMART w innym programie np EVEREST.

Wszystko nadal tylko subiektywne odczucia. Zróbcie w końcu testy do jasnej CIASNEJ. Już wiele razy był poruszany ten temat i wiecznie te same osoby nabijają posty tymi samymi wypowiedziami. soulburner mam Seagate'y z 13ms i te z 15ms i wiesz jaką zauważyłem różnicę w OMG klikaniu na folder... taką . Kurka, przecież nic nie napisałem... hmm no i w sumie jest to racja. Na pewno zauważyłem różnicę w ogólnej prędkości, z którą czas dostępu jak widać ma mało wspólnego. Nie mówię, że nie jest w ogóle ważny, ale przyczyna leży gdzie indziej: Gdy wczytujesz program jest on zazwyczaj na partycji C, czyli na samym początku dysku. Głowica dysku nie zagląda na koniec talerza, więc te 15ms, które dysk osiąga podczas testu Random można sobie zapchać. Na forum jest kilka testów czasu wyszukiwania dla partycji systemowej. Co to oznacza. Ano to, że dysk z tym "super szybszym" czasem wyszukiwania aż o 2ms będzie miał w tym początkowym obszarze, dajmy 30GB czas dostępu praktycznie o 0,2-0,5ms lepszy. Zaraz pewnie się posypie lawina komentów, że jak coś zgrywasz w tle i włączysz program bla bla, to dyski z 15ms będą wolniejsze. Nie wątpię, że będą wolniejsze, ale tutaj należałoby także wziąć pod uwagę prędkość liniową odczytu i zapisu. Tak na marginesie, to chciałbym zobaczyć, kto z ludzi mających pojęcie o pracy dysku włącza 3 zgrywania w tle, zapuszcza defragmentację i włącza w międzyczasie 2 programy. Przykład hardcore, ale daje łatwo zrozumieć to co próbują przekazać poprzednicy. Osobiście powiem, że jeśli KTOŚ tak robi, to musi być imbecylem, bo każdy dodatkowy proces wczytywania, nie ważne jaki byłby to dysk (nawet 4 Raptory w RAID0) sprawi, że wszystkie operacje zostaną wykonane w kilkukrotnie dłuższym czasie. Można by powiedzieć, że czas ten rośnie logarytmicznie względem ilości zadań. yotomeczek... nie wiem skąd ty to wytrzasnąłeś z tym wyświetlaniem folderów, ale może najwyższy czas przełączyć opcję "oszczędzaj energię" w systemie na " zrównoważony". Jedyny moment kiedy jestem świadkiem wolniejszego otwierania folderów to gdy się zapomnę i nie przełączę rano opcji zasilania na normalny tryb. W nocy można sępić, ale żeby w dzień? P.S. Seagate wypuścił super cichy dysk w wyszukiwaniu i teraz gdzie się podziały te maniaki ciszy, które w co 2 poście wypowiadały się na ten temat. Cisza jak makiem zasiał. ehh i tak źle i tak niedobrze. Nie dogodzisz... :P POZDRO.

Taa... oczywiście nie zapominajmy o opłacalności zakupu, która poszła sobie daleko w las.

Pierwszy rodzimy test i czas dostępu już trochę lepiej :P Możesz zapodać wyniki z Long testa, Hdtune oraz PCMarka. THX in Advance ;)

Aha. Czyli z dyskiem wszystko wporzo. Co do najważniejszych parametrów to masz rację. Dochodzi do tego jeszcze C5, a z innych parametrów świadczących o problemach z silniczkiem dysku, to 0A i 04. POZDRO

Coś mi się nie widzi z tym testem Cruel. 280MB/s na środku? Na początku nawet tyle nie wyciska. Wyżej kolega dał już bardziej prawdopodobny wykresik. Oboje macie Intela i WBC ON, więc skąd takie różnice, albo raczej, jak u ciebie 2 te same dyski mogą wycisnąć więcej niż suma transferów pojedynczych? Zazwyczaj jest nawet trochę mniej niż 100% obu, więc WTF?

Z dyskami ogólnie wszystko w porządku. Jedyne co jest nieładne, to te Ultra ATA CRC Error u Seagate'a. Sprawdź połączenia tasiemki od dysku, czy dobrze wpięta, najlepiej przepnij od razu na inny port, bo masz masę błędów. Jak wartość, o której mówiłem nadal będzie rosnąć, to albo tasiemka do wymiany, albo kontroler coś szwankuje, albo dysk.

Spróbuj programem testdisk. http://www.cgsecurity.org/wiki/TestDisk

Jak zrobić test dla 1 partycji w Hdtune i Hdtach?

Im mniejsza partycja, na której robi się test tym mniejszy czas wyszukiwania uzyskamy. Jeśli byśmy utworzyli partycję o rozmiarze odpowiadającym jednemu obrotowi talerza, to czas opóźnienia dla dysków 7200RPM powinien wynieść tyle ile producenci podają w manualach, czyli 4,16ms (dla wielokrotnego testu jednego punktu na dysku). W sumie dobry sposób, żeby obliczyć realną prędkość obrotową talerzyków w każdym odrębnym dysku. Wystarczy wziąć jakąś mądrą głowę, która dzięki dokładnej danej o gęstości upakowania i odległości od środka do pierwszej ścieżki obliczy nam rozmiar "tamtejszej partycji" dla pierwszego "koła" zataczango przez głowicę. :P Jest jeden problem, skąd wziąć dokładne dane HEHE. A oto dzisiejsza anomalia: To co dostanę za pobicie rekordu?

Tylko 97MB/s w średnim? Co to za test i na czym? Chyba tak samo jak Nforce vs. intel z zintegrowanymi kontrolerami i testami barek 500GB. U jednych 85MB/s, u innych 95MB/s. Ciekawe kiedy jakieś testy na nie "krzaczkowym" serwisie się pojawią. :P EDIT: Chwila grzebania = inne testy: http://star.ap.teacup.com/dakara/168.html http://forums.overclockers.co.uk/showthrea...07#post11464557

A żeś walnął pml. Posty nabijasz? Żadna uroda Seagate. W moim przypadku na chipsecie nforce 570 pod systemem Vista, na Vistowych sterownikach wszystkie dyski (także ST3250620AS) były wykrywane przez uruchomiony system bez najmniejszego problemu. Partycje po prostu wyskakiwały po podłączeniu dysku. A po odłączeniu znikały. Warunek, żeby to działało: NIE INSTALUJEMY STEROWNIKÓW NVIDII, ani nie uaktualniamy z "Windows Update". Schody mi się pojawiły gdy zakupiłem nowszy model ST3500320AS. Vista już go nie wykrywała w sposób opisany wyżej. Mam coś podobnego do twojej sytuacji Oniryczny. Po podpięciu dysku myszka stawała, ale gdy odpiąłem system po jakiejś chwili się odwieszał. Próbowałem różnych sterowników i nic nie pomagało, więc postanowiłem sprawdzić na XP z SP3. Zainstalowałem sterowniki do chipsetu, tym razem włącznie z tymi do dysku i jak się okazało jest znośnie. "Hot plug" na SATA działa mi tak: Po 1 uruchomieniu kieszeni dysk jest wykrywany i partycje się pokazują. Potem, żeby nie zwiesić systemu bezpośrednim wyłączeniem kieszeni należy wejść do menedżera zadań i po prostu wyłączyć dysk, po tej operacji partycje powinny się "schować" wtedy też można odłączyć zasilanie dysku. Następnie gdy chcemy korzystać dalej z dysku, włączamy power, idziemy ponownie do menedżera zadań, skanujemy zmiany sprzętu i powinien pojawić się wcześniej wyłączony dysk (ma on taki czerwony krzyżyk) Po tej operacji partycje już są dostępne. Mam nadzieję, że trochę naświetliłem ci sytuację. Z moich doświadczeń wynika, że stery do dysków po Vistę są jeszcze bardzo niedopracowane. Pozdro. P.S Na chipsecie nforce 650i takie same problemy. Na AMD 690 testowałem tylko na XP i nie było problemów.

Dość drogo w tym sklepie, nieprawdaż? http://www.skapiec.pl/site/cat/8/filtr/_0_...6_0_0_0_0_0_0_0

Mi po zamontowaniu właśnie w skrzynkę bitumiczną temp spadła o jakieś 4 :P Coś nie dokładnie ją zmontowałeś. Aktualnie mam temperatury 38st dla skrzynki leżącej w dolnej zatoce i 41st w zatoce 3 od dołu. Zaznaczam, że byłoby mniej, ale jedną skrzyneczkę miałem oryginalnie zrobioną pod wymiar większego dysku niż te malutkie 1-talerzowe Seagate'a. Nie chciało mi się modyfikować i zostawiłem jak jest, przez co górna warstwa mat mało co styka się z obudową dysku, przez co mniej odprowadza się ciepła. 48st osiągnęły moje stare barki 10 160GB (wersja cienka i gruba) właśnie w tych skrzyneczkach podczas letnich upałów :P

Chodziło mi o to czy dobrze styka. :P No nie powiedziałbym, że u RaKLeZ'a jest normalne. Gdybyś nie słuchał tego co zamieścił, to kliknięcie jest u niego głośniejsze niż sama normalna praca głowic. U mnie takiego czegoś nie ma, a tym bardziej żaden dodatkowy dźwięk nie pojawia się co kilka minut. Na początku owszem, dysk sobie coś tam robił, ale to było cichsze niż głowice podczas normalnej pracy.

Na jakiej podstawie to RMA? U mnie w 500GB nie ma takich dźwięków i mam 20 spin retry. Zsiłkę dobrą masz, kabel dobrze wsadzony?

Bez SMART się nie obejdzie. Co do problemu, to mógł ci wysiąść jakiś plik na dysku odpowiedzialny za bootowanie, lub siadła cała partycja. Jeżeli zainstalowałeś system na innym dysku, to po podłączeniu tego Seagate'a mogło się przestawić bootowanie na niego, stąd ten sam komunikat. Bootowanie musisz w takim wypadku zmienić w BIOSie lub podczas uruchamiania tam gdzie wykrywa dyski przytrzymaj F8 (nie wszystkie komputery) i wybierz dysk z którego ma uruchamiać sysa. Przy włączaniu dysk rzeczywiście wydaje głośny dźwięk.

Raczej specjalnie tego nie robią. 90% ludzi kupujących komputer/dysk twardy nie sprawdza wydajności dysków, zazwyczaj biorą to co poleci sprzedawca. chemiczny@ Z tym "wooooolno" to już nie przesadzaj :P :P

Nie wykluczone, ale z doświadczenia milisekundowego Seagagte'ów wiem, że im było więcej to było zawsze ciszej. W manualu pod Seek jest 26dB, co jest najmniejszą wartością z wszystkich Barek 10 i 11. Możesz powiedzieć, gdzie po obudowie nowego dysku widać, że Seagate "mocno tnie koszty"? Wg mnie jest zupełnie odwrotnie. Więcej zużytego materiału (dysk jest cięższy o 15gr) na to dodatkowe użebrowanie to raczej nie oznacza zmniejszenia kosztów produkcji. Nie mówisz chyba też, że oznaką cięć jest matowa obudowa, która to z pewnością lepiej oddaje ciepło. Z tego co pamiętam był już jakiś matowy model. Co do tego większego grzania się, to wątpię bo poziom "watożerności" jest na niższym poziomie niż w 250GB.

Dobra. Mamy pierwsze testy nowej Barracudy 320GB ST3320613AS: TESTY 108MB/s w średnim NICCCEEEE :P Martwi wysoki czas wyszukiwania, coś jak 320GB WD'eka. Co jak co, ale jak teraz ktoś powie, że ten Seagate (lub WD) ma głośne głowice to po prostu wyśmieje go w twarz. Zmienili też trochę design obudowy, różni się trochę od tego w 1-talerzowych 160GB i 250GB. Więcej użebrowania, czyli lepsze odprowadzanie ciepła i teoretycznie mniejsze wibracje.

Nie chcę nic mówić, ale to że Seagate wprowadza "większe upakowanie danych" jako ostatni zdarzyło się pierwszy raz. Normalnie to reszta firm dobijała do Seagate'a. Przykładem mogą być dyski z talerzami 250GB, które Seagate miał jako pierwszy. Pierwszy wprowadził 4 talerzowy 1TB. Hitachi miał 1TB szybciej, ale to był dysk z 5 talerzami. Mnie tam taki obrót spraw cieszy. Jak pojawią się testy 320GB Seagate'a, mam nadzieję, że wyjdzie wtedy, co tak naprawdę robił Seagate przez ten czas. Według mnie Seagate jako pierwszy przebije 100MB/s w średnim.

Muszę ci przyznać rację Havoc. Nawet jak się nic nie robi to ta 500GB czasami coś sobie tam robi :P Z 250GB tak nie jest. Mogę cię tylko pocieszyć, że mi np w tym momencie nie ruszył "nogą" od kilku godzin. Zauważyłem też, że taka dodatkowa praca jaką wykonuje ma miejsce po zapisie jakiś danych. Jak go zawaliłem 300GB to robił sobie coś tam przez dłuuuugą chwilę. Mi tam to nie przeszkadzało, gdyż będąc w kieszonce zewnętrznej dźwięki nie są tak mocno wzmacniane jak w obudowie i chwile w których słyszałem, że coś robi miały miejsce tylko w nocy jak było cichutko :) Teraz przestał więc jestem całkowicie happy, oprócz faktu, że kontroler mi zamula wszystkie dyski :P Trzeba wsysnąć coś z AMD ;) i pozbyć się tej ekhym NVIDII ze sterownikami uaktualnianymi raz na 2 lata. Czyli w sumie pisanymi raz w okresie życia mobo.

Zintegrowany radek na pewno nie będziesz lepszy od 8600GT. Z choinki się urwałeś? Gdyby tak było to nie sądzisz, że ludzie kupowaliby płyty zamiast wywalać tyle samo kasy na samą grafę? Wydajnościowo to radek jest jakieś 3x w tyle za tym co posiadasz. Lepiej weź tego Asusa (ten z linku) i zostaw tą grafę co masz.

Wykres 250GB F1 to ja pierwszy raz na oczy widzę. Chodziło mi o 750GB i 500GB ;), bo to są jak nie patrzeć żółwiki w porównaniu do reszty F1

rafa pisał o jednotalerzowych 250GB. Nie należą do Barek 11, ale wydajnościowo zbytnio od nich nie odstają. Co do ich głośności można o tym sporo poczytać w temacie o Barkach 10 i RAID. Jeśli już macie zamiar na coś czekać, to poczekajcie na jednotalerzowego Seagate'a 320GB ST3320613AS. W sieci info o nim było już dość dawno temu, więc podejrzewam, że w kwietniu będzie można już go kupić (w niektórych polskich sklepach już widnieje) Poza tym co robi na drugim miejscu F1 z 250GB talerzami, przecież te dyski ledwie 80MB/s w średnim wyciągają :D