-
Postów
5542 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
49
Treść opublikowana przez m4r
-
No co? Prawie stumetrowy robot, miotający stakiem jak pałką do baseballa, a kontenerów używający jak hmm... kastetów, jest przenoszony przez kilka chinooków. Seems legit No ale z drugiej strony- gdyby nakręcono film SF zgodny z zasadami fizyki, to by był bardzo nudny. I to zdanie tyczy się każdego filmu/serialu SF.
-
Żadna teoria spiskowa. Przez weekend tłukłem głównie tego mojego JPZ, bo ma coś, jak gwarancję dmg (jakkolwiek niedorzecznie to brzmi) - ze 2000 hp na bitwę muszą wejść, a to przy obecnym evencie nie bez znaczenia. I, cholera... 5-6k dmg mogłem na palcach jednej ręki policzyć. Za to cała masa strzałów 0hp (IS-3 za zero? da się; Ding od boku m103? Da się; Batszmata za zero? Oczywiście, że się da), albo płoszenia ptactwa. Te TD są po prostu nieobliczalne. Owszem, jak się ktoś zagapi i Ci wyjedzie, to najczęściej mu nie wybaczysz pomyłki. Ale poza tym? Totalizator sportowy. Tak ma każdy X tier. Celność na papierze to jedno, a celność realna... paaanie. Strzelasz, a WG kule nosi.
-
Widać, że masz ledwie parę bitew zrobionych - też byłem taki wniebowzięty, jak miałem kilka pierwszych bitek na JPZ E-100. A potem MM zaczął równać w dół - w sobotę po 30 bitwach miałem 33% WR, a bitwy z 3000 dmg liczyłem na palcach jednej ręki. A więc już niedługo czeka Cię: [*]Zrobienie 2000 dmg przy 10 wystrzelonych pociskach. Do tej pory na JT nawet nie liczyłem bitew z 4000+ dmg. Na jpz mam szczęście, jak kończę bitwę z 3k. Nic tak nie wkurza, jak trzy detracki i ding od tego samego kolesia... który potem odjeżdża w siną dal ze 100% hp (bo team też mu nic nie zrobił). [*]Bycie niewidzialnym na tyle długo, że zdążysz wystrzelić dwa razy (może nawet z dmg). [*]Zastanawianie się przed strzałem, czy ubicie "tego" kolesia jest warte ryzykowania bycia wykrytym za cenę "być może zadania obrażeń". TD X tieru to bardzo dziwne maszyny, o czym się sam właśnie przekonuję.
-
DB dostał ksywkę 30.02D. Doszedł 30.01D i parę innych wynalazków, a parę medów zmieniło się w HT - m.in. 3001h, który teraz nazywa się 30.01h i ledwie się toczy. To za niego dostało się slot w garażu i 30.01M, czyli taką mini panterę, która jest całkiem znośna.
-
Przeczytałem "1001 powodów" Voytecha... Pierwszy jego tekst, który ogarnąłem od deski do deski, bo poradnik przejrzałem, pobieżnie, w myślach mówiąc sobie najwyżej "znam, znam, yhy, nic nowego". Przeczytałem tamten post, żeby wyrobić sobie jakieś zdanie i żałuję zmarnowania na niego czasu, bo znowu powtarzałem sobie w myślach to samo, co wcześniej. Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy mają parcie na słupki z cyferkami (a mam wrażenie po tym tekście, że Voytech taki właśnie jest). Nie jestem jakimś super hiper graczem; Nie mam XVM, kładę lagę na WR, a jedyne, co robię ze statystykami, to sprawdzam swój postęp na noobmetrze od czasu do czasu, z ciekawości - jak pasmo wtop, udany dzień, albo granie samymi II tierami wpływa na w.w. słupki. Nigdy nie używałem skórek z hitami, celownika Melty's używam, bo podoba mi się jego futurystyczny wygląd (i ma czas przeładowania, którego dawniej nie doceniałem... bo nie miałem magazynkowców). I jak będę miał przestać grać, to na pewno nie będę wylewał żali na forach - na zło tego świata, na paskudny Wargaming, na pomidory, na matchmaker, na pogodę i kiszone ogórki, którymi mi się w tym dniu może będzie odbijać. Po prostu przestanę się logować. Prawdę mówiąc, gardzę ludźmi, którzy trzymają wszystkie żale na później, żeby wylać je w skondensowanej postaci. To idiotyczne.
-
Ja wiem, czy schodzi na psy? Prawdę mówiąc, to tak fajnie, jak przez ostatnie dwa miesiące, nie grało mi się nigdy. Latam głównie 9 i 10 tierem, bonusami z misji zrobiłem prawie 20 milionów kredek, a teraz cisnę nierozwijane wcześniej nacje (w tym moich ulubionych Kacapów, żeby ogarnąć 704) i stoję przed dylematem: E-100, Mysz, JPZ E-100, czy może Foch... Spokojnie idzie zarobić na IX tierze (czasem na X) po zmianie przelicznika kasy, więc czołgami premium gram sporadycznie - najczęściej zbijając gwiazdki, a i to rzadko. Btw, który to tak zrzędził na GW Tigera? Kupiłem go (z nudów i ciekawości, jaki to on jest), no i jeszcze nigdy mnie nic nie spotnęło na początku bitwy, jakoś się obraca, jakoś jeździ, a stockowe działo sadzi plomby po 700 w mausa i spokojnie ściąga medy jednym strzałem... co mi na ten moment wystarcza. Fakt, to nie jest batchat, żeby latać jak TD (co i tak mi się już parę razy zdarzyło), ale do normalnego grania artyleryjskiego nadaje się bardzo dobrze.
-
W Realu nie, bo tam są ciasno półki porozkładane i można się zmieścić tylko quadem ^^, Właściwie, to mnie te wszystkie petycje śmieszą. To tak, jakby kazać kręcić Krzyżaków jeszcze raz, tylko z innym zakończeniem - Jurand wstępuje do PiSu, Zbyszko zaczyna produkować napoje, a Ulrich von Jungingen zaczyna sprzedawać nagie miecze.
- 15 odpowiedzi
-
Ja nie grałem, to nie głosowałem. Proste. Nawet nie wiem o co chodzi z tą fizyką. Cooo? Z czystej ciekawości (mam nową grafikę i procesor) odpaliłem sobie znowu GTA4. Jak mnie wybiło na krawężniku, to skosiłem trzech przechodniów
- 15 odpowiedzi
-
- 3
-
Jeszcze film - mógłby się tym zająć człowiek od Continuum (tylko niech efekty wybuchów poprawią ). No i wszystko by zostało w Kanadzie. Dobra, koniec śnienia na jawie. Uniwersum DX ma potencjał - już w tej chwili jest ~20 lat rozpiętości czasowej między DX:HR, a pierwszym DX, więc mają autorzy pole do popisu, żeby połączyć jedno i drugie. Poza tym, jest cała masa pobocznych wątków, z których każdy może się rozwinąć do głównego - gdzie atmosfera tajemnicy, tam nawet najmniej znacząca postać może się okazać tą kluczową. Stronę Sarifa pamiętamy (znaczy, ja pamiętam). Gdyby Ci to umknęło, to przed tym "zhakowaniem przez Purity First" można ją było odrobinę haxorzyć samemu (pojawiały się specjalne "błędy" co kilkadziesiąt sekund - tak jakby PF już majstrowało przy niej). A co do książek, komiksów... Jeżeli rozwiążą to tak, jak Lucas z Gwiezdnymi wojnami, to chylę czoła i czekam na kolejne elementy układanki. A tak poza tym - mam wrażenie, że musieli mieć twórcy niezłą burzę mózgów, do której doprowadziły filmy z Watch Dogs i teaser Cyberpunka 2077. Do tej pory była lekka posucha w takich cyber- suspensowych grach, tzn "DX" i długo nic. A teraz pojawiła się konkurencja, oferująca podobne klimaty.
-
Zima 2014. Mroźna. Snieżna. Groźna. Lepiej się przygotować!
m4r odpowiedział(a) na temat w Ośla łączka
Ja mam swój las. Hejtuję, bo lubię Silniki 4.0+ już są tanie, bo nikt nie chce kupować, bo dużo palą i ubezpieczenie wyższe Pycha, nie pycha. Faktem jest, że od kiedy Unia zaczęła dbać o środowisko różnymi prikazami (i karami urzędowymi/mandatami), mam w okolicy bobry, łosie, mnóstwo dzików (praktycznie można je uznać za szkodniki), coraz ciekawsze ptactwo, w rzekach w końcu ryby, a słyszałem plotki o tropach wilków w pobliskich lasach. Więc do wszystkiego IMO pasuje podchodzić z rezerwą - tak do tej nagonki na ekologię, jak i samego fenomenu globalnego ocieplenia, ochłodzenia, czy czegoś tam. Bo nawet, jeżeli to ocieplenie nie jest z przyczyny ludzi (za czym się skłaniam), to może jednak warto się starać, żeby tak pozostało? U mnie na wsi palą głównie śmieciami. Potem w kolejce są znoszone ubrania (takie, co to mają trafić do koszy "Caritas"), potem stare meble (drewno, płyta wiórowa - nieważne). A dopiero potem sosna. Ale sosną i tak tylko ludzie rozpalają, bo mają dostęp do modrzewia, który daje więcej ciepła. A to wszystko kończy się przy -10 stopniach, bo jak temperatura spadnie bardziej, to każdy z głową na karku podsypie węglem, żeby nie łazić do kotłowni co 20 minut. Swoją drogą, jak będziesz kiedyś na wsi i będzie wiał lekki wiatr, to przejdź się wieczorem między domami i powciągaj powietrze nosem- gwarantuję, że poznasz dym z drewna, dym z węgla i dym z beleczego. Ten ostatni na 100% wyciśnie łzy z oczu. -
Po tym tzw. "nerfie" wyroiło się trolli, bo od kiedy poprawiła się celność, można ładować po weakspotach i jest duża szansa (uwzględniając czas lotu pocisku) na zdemolowanie wnętrza czołgu. Poza tym, można tymi haubicami często wbić w cel za górką, bo pocisk leci po paraboli. Zresztą, jest event na kolejnych 7 dni premki, w którym to mam zaszczyt uczestniczyć, a w którym to jeździ się m.in. Shermanem. Pomyślałem sobie, że nie będę się bawił z małym działkiem, tylko pocisnę ze 105... w rezultacie 5, a nawet i 6 tiery często schodzą od szota. Co strzał jest krytyk (detrack, silnik, wieża, kierowca, podpalenie - różnie po prostu), a ja kończę często mając 1000hp dmg więcej, niż kolejny w teamie. Więc w Hetzerze jak najbardziej troll - tym bardziej że spotykam hetzery: no i jak nie ma taki trolla, to on dla mnie jest na strzał. Jak już trolla ma, to często ja jestem dla niego na jeden-dwa strzały - nie ma przebacz.
-
Niewygodne, ale możliwe. =-=-=-=-=--==-=--- Sezon skrobania szyb uważam za rozpoczęty.
-
Zima 2014. Mroźna. Snieżna. Groźna. Lepiej się przygotować!
m4r odpowiedział(a) na temat w Ośla łączka
Sosna do spalenia? Dude, please.Buk, dąb, owszem. Ale sosna? Smolne drewno, z którego robi się głównie meble, wrzucone na opał- owszem, da się, ale po co (niska kaloryczność, syfienie kominów i takie tam)? Przestań czytać "omajgadspiseg.com", a zacznij myśleć samodzielnie. Pomoże Tobie i Twoim dzieciom, żeby w razie rozbłsku słonecznego wiedziały, czym palić, żeby się ogrzać. -
- T110E5 - E-75 - KT Albo nie... - IS-4 - 45.02p - Lew Albo nie... - T57h - 50 120 - T34 Dalej tak samo bez sensu
-
Słowo klucz, którego w praktyce wolę nie sprawdzać. Nigdy.
-
U mnie jest tak samo. Tylko że ja zmuszam do zapinania pasów, żeby poduszka w razie wypadku komuś makówki nie odstrzeliła.
-
Każdy ma swoją top listę. Moja jest na ten moment taka: - T110E5 - Leo PT - Dowolny 8 tier, który mam w garażu ...a już jutro może być taka: - Leo 1 - T54E1 - Jagdpantera 2 ...żeby pojutrze zmienić się na - 215b 183 - 45.02b - AC MLE 48 To bez sensu. Po prostu każdemu pasuje coś innego i każdy ma inne doświadczenia z konkretnymi przeciwnikami. W jednej bitwie mogę się srogo wkurzyć, po oberwaniu bomby za 2000hp od 215b 183, żeby w kolejnej rozpieprzyć dwóch takich - to po prostu loteria. Z topu mojej długiej listy najlepszych zabawek nie zniknie w tym momencie tylko jeden czołg (no, dwa) - Leo PT (i T54E1).
-
Czyli co? Rowerzysta ma nie znać kodeksu drogowego, ma nie wiedzieć (w teorii to możliwe, skończy 18 lat i nawet upośledzony człowiek może siąść na rower- kto mu zabroni?), że na zielonym się jedzie, a na czerwonym stoi, że znak zakazu wjazdu rowerów dotyczy właśnie jego, ma nie być karany za jazdę po pijaku, a jednocześnie wszyscy inni mają się do niego dostosować i uważać, niczym na jajko, bo oto jedzie święta krowa? Nie bronię, ani nie ganię tutaj ani kierowców, ani rowerzystów - jestem jednym i drugim. Ale jak widzę takie pieprzenie od rzeczy, to najzwyczajniej w świecie ciach!ica mnie bierze.
-
Szkolenie i obowiązkowa karta rowerowa dla każdego poniżej 18 roku życia, żeby wiedział od czego są znaki drogowe, kto gdzie ma pierwszeństwo i jak się zachowywać w ruchu drogowym. Za brak takowej karty mandat jak za brak prawa jazdy.Poza tym, niech się gliniarze zajmą ściganiem takich drobiazgów, jak zmiana pasa bez kierunków, wyprzedzanie w obrębie przejścia itp. Serio - parę razy widziałem nieoznakowanych misiaków, którzy ignorowali wyprzedzające ich bez kierunkowskazu auta tylko przez to, żeby za 10 sekund ruszyć za jakimś "piratem", co miał 20km/h większą prędkość od dozwolonej.
-
Nie straszymy, tylko po prostu ostatnio tak jakoś dziwnie siadały losowania dla m103, że nie dawało się wygrać (nie przez to, że czołg słaby, tylko team, albo coś tam jeszcze). A is-8... sprzedałem po wykręceniu IS-7 i jestem szczęśliwszy. Został mi tylko mułowaty IS-4, który jest tylko cieniem dawnego IS-4 z IX tieru.
-
Najwięcej niebezpiecznych sytuacji z rowerzystami jest na styku chodnika z drogą - w trakcie przejeżdżania przez skrzyżowanie na pełnej piździe1, w trakcie wbijania z drogi na ścieżkę dla rowerów2, zjeżdżaniu i wjeżdżaniu na krawężniki przeróżne3. 1 - Trzy razy do tej pory bym rozmazał po asfalcie bałwanów, którzy wypadli z jakichś krzaków, jakby im ktoś dupę polał benzyną i podpalił, po czym wbili na przejście tuż przed moją maskę (albo nawet już na wysokości tylnego koła), jak ruszałem przepuściwszy wszystkich i mając zieloną strzałkę. IMO warto wrzucić gdzieś w przepisy takie coś: - patrz w lewo, - patrz w prawo, - potem jeszcze raz w lewo - a teraz jeszcze przepuść rower, [ciach!] wie skąd on się wziął 2 - Ile razy widzieliście kolesia na rowerze, który jedzie drogą, wpada na przejście dla pieszych i już jedzie po prostopadłym chodniku, omijając w ten sposób czerwone światła, albo zatory? 3 - Kumpel w zeszłym roku wypieprzył się tylko dwa razy (a przynajmniej o dwóch razach wiem, bo miał widoczne ślady na łokciach i twarzy). Jak mu tłumaczyłem, że na dopompowanych do maksimum slickach 28" się nie przejeżdża przez krawężniki pod kątem < 45 stopni, nie potrafił sobie uzmysłowić, dlaczego.
-
Ooo, żale na m103? Dostałem go w zamian za T34, już na max wypasie. Nie wiem, o czym piszecie A tak na serio - nie jeżdżę nim ostatnio, bo miałem tak samo, jak Wy - jeżdżę mnóstwem dziewiątek - zdarzą się dwie przegrane, czasem trzy. Jak kiedyś wziąłem M103, odpuściłem po piątej wtopie. Na ten moment nie dam rady nim grać tak, żeby wygrać
-
Uważaj, bo jak tak raz napisałem niedawno, to mało do rękoczynów nie doszło.
-
Victory!Battle: Ensk 2013-09-24 18:05:56Vehicle: VK 45.02 (P) Ausf. BExperience received: 4 280 (x2 for the first victory each day)Credits received: 115 597Battle Achievements: Steel Wall, Sniper http://wotreplays.com/site/355696#ensk-m4r-vk_4502_p_ausf_b Oni uciekali... Część cofała, inni zawracali... strzelałem i się śmiałem jak potłuczony.