S_Works

Podpisuje sie pod ta opinia. Sony kupilbym tylko z pistoletem przy glowie, sam raczej wybralbym Pentaxa gdyby nie okazja na Nikona jaka mi sie trafila.

Ten nieudany produkt studiow prawniczych niezle potrafi odwracac kota ogonem: http://muzyka.interia.pl/alternatywa/news/...roni,1180174,,2 Co prawda robia to wszyscy politycy ale PiSiorki sa w najlepsi, oto przyklad, co ich naczelny demagog wymyslil: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Kur...,wiadomosc.html Jak obserwuje to wszystko co ta banda palantow mieniacych sie politykami wyrabia to budza sie we mnie mordercze instynkty...

To chyba musze opowiedziec o sobie, w informatyce jako takiej siedze od okolo 14 lat, zaczynalo sie od amigi oraz pecetow klasy XT i AT, skladanie serwisowanie i konfiguracja, zero dostepu do internetu kazdy mial swoja kupke instrukcji z roznych urzadzen zeby wiedziec jak zworki przekladac zeby wszystko biegalo, kto ustawial serwerowe sieciowki na EISA albo zintegrowna sieciowke z kontrolerem IDE na VLB tudziez zmagal sie z wynalazkami wyposazonymi w szyne MCA wie o czym pisze. Do tego dochodzil najpopularniejszy system sieciowy tamtych czasow czyli Novell, i sieci na protokole IPX/SPX (oczywiscie koncentryk - hub kosztowal tyle ze sie nieoplacalo go kupowac, na switche zarzadzalne pozwalaly sobie tylko duze firmy). Caly czas pracuje na etacie w panstwowej firmie i latami dorabialem na pol etatu w roznych sklepach komputerowych wyrabiajac sobie marke w miescie. Podjalem oczywiscie tez probe wlasnego biznesu niestety bez kapitalu i w okresie kryzysu (lata 2001-2003) interes szybko upadl (dobrze ze nie puscilem tego etatu). Jako serwisant czy magik od sprzetu nie da sie zarobic kokosow w realiach mojego 150-tysiecznego miasta to okolo 1200zl na reke czyli mniej niz na tym zapyzialym etacie. Mam kilka firm ktore w mi ufaja i mam z nimi umowy na obsluge sieci doradztwo w kwestii zakupow IT itp. nie sa to duze pieniadze ale jest to staly dodatek a w firmie pojawiam sie raptem 2x na miesiac (gdy juz wszystko chodzi jak w zegarku) bo na poczatku trzeba sprawic zeby komputery nie byly dla szefostwa i pracownikow przyslowiowym bolem w [gluteus maximus]. Sa etaty na stanowiskach IT w duzych firmach gdzie da sie dostac bez specjalnych papierow i dobrze zyc ale jest ich bardzo malo a chetnych mnostwo. Jak wysylam CV na takie stanowiska przez portal infopraca to widze ze zgloszen przewaznie jest ponad 100. Tymczasem w mojej rodzimej firmie skierowano mnie na szkolenie SEP zebym mogl sie zajmowac ukladami pomiarowymi, przy okazji troszeczke polapalem roboty jako elektromonter i mam niezle platne fuchy, na tyle niezle ze olewam reinstalacje windowsow roznym ludziom nad czym siedze czasem 3 godz (sterowniki, software, konfiguracja sieci, qirusy, trojany i rozne durne usterki itp) i dostaje 50zl. Zgloszen na etaty dla elektrykow czy elektromonterow jest malo, za granica tez jest mnostwo dobrze platnej pracy w tej branzy (np. Holandia - 2 elektrykow, mieszkanie dwupoziomowe, 9 linii = 2 dni pracy za 1000 eu). Informatyka to branza waskich specjalnosci i trzeba byc naprawde dobrym zeby dostac i utrzymac dobrze platna prace, jest mnostwo dzieciakow ktore potrafia dlubac w kompach a prezes laik nie jest w stanie ocenic kto jest naprawde dobry w te klocki, wielu idzie na studia IT nie dlatego ze to ich pasja i chca poglebic wiedze ale dlatego ze to dobry kierunek, tylko czekac az ilosc informatykow z dyplomem dorowna ilosci tych co skonczyli kultowy juz marketing i zarzadzanie. Nie chce nikogo zniechecac ale walka jest ostra, oprocz papierka z uczelni warto zrobic ze dwa stopnie CISCO (CCNA i CCNE) i jakies papiery z MS. Ja sie nastawiam na elektryke, nie chce robic wielkiej kariery - chce byc tylko dobrze oplacanym fachowcem.

Pare sprzetow ktore zobaczylem na torze wyscigopwym Brno przy okazji wyscigow FIA GT, oczywiscie prezentuje cywilne samochody a nie wyscigowki. Napis nad prawa rura mnie ubawil ;-) Wiecej zdjec z tej imprezy tutaj: http://www.flickr.com/photos/hansik69/sets...57607304802340/

Z takim budzetem stac cie na nikona D3 z jakimis fajnymi szklami (np 18-200 VR i 14-24 f/2.8).

To nie jest tak ze wszystko co Sony to musi byc be. Konsole do gier im wyszly calkiem dobre chociaz z reguly pozniejsze modele ktory byly pozbawione wad konstrukcyjnych (w przypadku PSX i PS2) ale relatywnie sprzet Sony jest bardzo awaryjny, nie lubie ich tez za to ze na sile wymyslaja wlasne standardy niekompatybilne z niczym innym. To i pare innych rzeczy skutecznie mnie zniecheca do ich produktow ktore fajnym designem nie nadrobia ogolnej mizerii technicznej.

Mam alergie na Sony, po prostu nie znosze tej tandety.

Ja jednak wolalbym miec ta opcje, Live View rowniez gdyby byl odchylany wyswietlacz, w FZ30 zdarzalo mi sie robic zdjecia trzymajac aparat wysoko w wyciagnietych rekach.

Wlasnie zmienilem aparat z Panasonica FZ30 na Nikona D80 ktory jak dotad dla mnie ma jedna wade: nie moze nagrywac filmow a czasem ta opcja bywa przydatna.

Moje pierwsze foty Nikonem D80

Caly czas ostrzylem sie na puszke Nikona D300 ale zarznalbym sie finansowo wiec odkupuje od kuzyna D80 ze szklami 18-135 i 18-200 Nikkora i paroma innym gadgetami, poniewaz lubie sie doglebnie zapoznac z tematem szukam ksiazki System Nikon ktora byla kiedys z magazynem Fotokurier (aktualnie jest taka o Canonie) jesli ktos wie gdzie to dostac bede zobowiazany.

I bezpieczna predkosc. Jesli kolega przekroczyl ta predkosc to jest IMHO winny jak cholera.

Dla mnie 2008 jest rokiem nowego Challengera, i choc wole klasyka ('70 i '71)to nowka bym nie pogardzil. Zwlaszcze ze kosztuje okolo 40000 USD.

Oczywiscie ze glownym impulsem emigracji jest czynnik ekonomiczny, jednakze rzady PiS-u wielu ludziom pomogly sprezyc sie z podjeciem tej decyzji.

Co maja do rzeczy moje wrazenia estetyczne z tego filmu? Film zostal zmontowany jako narzedzie walki politycznej i juz samo to mocno podwaza jego wiarygodnosc mimo ze jest zrobiony z materialow dokumentalnych. Jesli chcesz zobaczyc jakie rzeczy mozna osiagnac odpowiednim montazem dokumentalnych zdjec zobacz sobie zrealizowany przez ZDF film "Der Dritte Weltkrieg" (Trzecia wojna swiatowa) http://www.imdb.com/title/tt0180657/ A gadki o moich idolach czy tez mentorach wsadz sobie dobrze wiesz gdzie, widocznie lubisz nie tylko ogladac manipulacje ale i samemu je generowac. Ergo wartosc historyczna filmu "Nocna zmiana" stawiam na rowni z "Tryumf woli" Leni Riefenstahl.

Jest wiele przeslanek ze Walesa mogl byc agentem, ale powolywanie sie na "nocna zmiane" jest conajmniej idiotyczne.

IMHO Hummera z LPG jakos latwiej wybaczyc niz auto o sportowym zacieciu z gazem.

Graty dla Roberta, jechal swietnie i mial sporo szczescia. Sam wyscig tez nadspodziewanie ciekawy. P.S. Tez bardzo zaluje Sutila, moze byc z niego godny przeciwnik.

Mozesz jakies przytoczyc?

Takich ludzi wsrod naszej politykow wogole brakuje bez wzgledu na opcje.

To ze on ma jakis cel to nie znaczy ze warto sie w to pakowac, zwlaszcza znajac jego zamilowanie do zamordyzmu i centralizacji wladzy. PO+PSL faktycznie okazuje sie byc tak samo beznadziejne jak wszystkie poprzednie rzady, ale dla znacznej czesci spoleczenstwa (w tym dla mnie) to byl wybor mniejszego zla.

To juz taki rytual - tamci obiecuja my wierzymy, ale wez tez pod uwage ze znaczna czesc wyborcow glosowala nie tyle za PO co przeciw PiS. Jak dotad mozna stwierdzic ze te rzady sa rownie kiepskie co poprzednie ale przynajmniej nie wywoluja notorycznych kryzysow i nie osmieszaja kraju za granica a przynajmniej nie w takim stopniu co poprzednia ekipa.

Dodge Charger R/T 426 1968 Dodge Challenger R/T (lub T/A) 440-6BBL 1970-71 Pontiac GTO TriPower 389 (lub XS Ram Air) 1966 Plymouth Roadrunner 440 1971 Mini Cooper S (jakis nowy)

Ogladam bo kibicuje Kubicy, zreszta czasem zdarzy sie ciekawy wyscig lub chocby kilka fajnych akcji (np Massa vs Kubica GP Japonii 2007) zreszta co ci do tego? Ogladam i komentuje to co widze. Tesknie za takimi wyscigami F1 jakie byly np. w latach '70. Tak sie sklada ze lubie F1 tylko ze od dobrych paru lat rzadko kiedy jest sie czym ekscytowac. Nie lubisz NASCAR to nie ogladaj, doskonale rozumiem ze komus moze sie nie podobac ten rodzaj rywalizacji i nawet tam czasem potrafi sie trafic nudny wyscig np. Kobalt Tools 500 na Atlanta Motor Speedway w tym roku.

Typowa dla F1 procesja, nic do ogladania a juz na pewno nie bylo sie czym ekscytowac.