ULLISSES

Jak mi się przed chwilą załadowała stronka, to przez chwilę pomyślałem "Co jest? To chyba nie ta strona, co chciałem..." Potem jednak widzę napis "PurePC" i pierwsze słowa, jakie mi przyszły do głowy to "Jejku, jakie to śliczne". Nie cierpię czerwonych samochodów, ale biało czerwone strony powalają. Cuuudo! Dzieki! Jedyny minus, to trzeba trochę jasność monitora zjechać w dół, bo przy zgaszonym świetle w pokoju daje trochę po oczach. Edit: Wariacje na temat kolorów skórki? Popieram! Mile widziane kolorki: niebieski, szary, czarny. Tylko który wtedy wybiorę?? :|

http://www.jeffbots.com/johnny5.html ang. "Short Circuit" -> pol. "Krótkie spięcie" http://prawo.vagla.pl/node/6122

No więc na początek chciałbym zauważyć, iż w tym topiku panuje straszny burdel. Rzuciłem okiem kilka stron wstecz i ciężko coś znaleźć :| Mój problem wygląda tak: Mam Gainward GF3 Ti200 450 PowerPack. Fajnie śmiga, ale brak (AFAIK) Pixel Shader 2.0 wykłada mi np. takiego Battlefielda 2. Dlatego chciałbym zmienić. Wymagania: - AGP - 128 MB - 128 bit (wyjątek 6200A - o ile warto) - obsługa DirectX 9.0c - dobre chłodzenie (ew. bezproblemowy montaż Silencera) - mocniejsza od mojej obecnej - cena do 200PLN - nówka (gwarancja) Z tego, co wyczytałem, sprawa wygląda mniej więcej tak: - FX5500 (?) - GF6200A - R9500PRO - R9550 (na nowszym rdzeniu - np. Giga-Byte) - R9600 (?) No i teraz problem: Co kupić, aby nie wtopić? Oczywiście zamierzam to kręcić do oporu (w granicach rozsądku), ale zabawa lutownicą raczej nie wchodzi w grę - moja obecna topi wszystko prócz cyny :| (chyba, że coś pożyczę). W grę wchodzi http://www.apollo.pl Ewentualnie jakieś komputroniki i inne wynalazki (przy niższych cenach).

Tak. Ewentualnie ma tak starą płytę, że nie obsługuje 1GB w 1 kości. Ale to mało prawdopodobne patrząc na procka.

Jeśli masz publiczne IP, to można pomyśleć o postawieniu serwera poczty na tym kompie i przekierować na niego pocztę - np. na admin@twoje_IP. Jest to jednak "strzelanie do wróbla z armaty". Możliwe, że są prostsze sposoby :]

Jak dla mnie to rewelacja. Szkoda, że nie napisali nic o cenach. Jeśli były niższe, to zamiast ich karać (piratów), kierownictwo NEC powinno pomyśleć o zatrudnieniu ich we własnej firmie.

XPAntiSpy załatwia sprawę - wyłącza kilka śmieci w XP. http://win-os.pl/modules.php?op=modload&na...rder=0&sid=1717

2 wyjścia: 1) Czekać, aż MS lub Seagate wypuści jakiś patch na ten problem. 2) Zmiana dysku na inny o tych samych parametrach, ale innej firmy. Ewentualnie można szukać rozwiązań w sieci, ale ogólnie czarno to widzę. Jest też szansa, że przesiadka na Windows 2000/2003 coś zmieni, ale gwarancji nie ma. Gdyby się okazało, że na 2003 chodzi ok, to można jeszcze spróbować zastąpić sterownik kontrolera dysku i/lub samego dysku z XP na ten z 2003.

Najlepszym rozwiązaniem będzie sprzedaż tych 2x256 i kupno 2x512.

Domyślam się, że chodzi Ci o 6310i. Tak. Ewentualnie jakiś inny model bez kolorowego wyświetlacza + dobra bateria polimerowa. Generalnie, jeśli zależy Ci na baterii, to raczej odpada mały telefon i kolorowy wyświetlacz.

Dokładnie tak, jak mówisz. Najgorsze, że w robienie "wielkiego halo" zamieszani są redaktorzy/dziennikarze, czyli ogólnie ludzie wykształceni, po studiach, związani niejako z nowymi technologiami. Przecież programów TV nie montuje się sklejając taśmę VHS klejem Super Glue. Wiem, że w telewizji nie używa się do tego PC za 2000 PLN, ale to nadal komputery. Ten redaktor to redaktor miesięcznika "Click". Najbardziej w jego wypowiedzi podobał mi się fragment, gdy mówił o tym, iż gracze to nie tylko dzieci, i że (wbrew obiegowej opini) gry nie są tylko dla dzieci. Ogólnie reportaż był dość dobrze zrobiony, ale to nadal kropla w morzu. Najprościej byłoby zrobić taki godzinny program o tym, czym jest komputer i Internet, jakie są ich zastosowania, czym są gry, kto gra itp. Potem posadzić tych wszystkich dorosłych (przekonanych o tym, że komputer to zło) przed TV i puszczać im ten program codziennie po kilka razy przez tydzień, aby "zatrybili" wreszcie, że "nie taki diabeł straszny, jak go malują".

Na początek słowo do niezadowolonych z tematu: Wyjdźcie. A teraz na temat: Wszystko sprowadza się do tego, czym dokładnie się interesujesz. Jeśli bardziej interesuje Cię sprzęt, to dobrym pomysłem jest politechnika. Jeśli oprogramowanie, to dobry uniwerek załatwia sprawę. Niestety nie wszystko jest takie proste. Na polibudzie jest mnóstwo przedmiotów, których nauka to katorga, a ich przydatność jest bardzo mała. Np na PRz najgorsze do przejścia jest pierwsze kilka semestrów, gdzie są przemioty w stylu matmy, elektroniki, obwodów itp. Z drugiej strony, jeśli ktoś się uczy, to nie powinien mieć żadnych problemów. Mam kilka koleżanek na roku i sobie radzą. Na 3 roku studiowanie zaczyna być prawdziwym studiowaniem - spacerki po parku, do baru, siedzenie na ławeczce przed uczelnią, grile itp. Z uniwerkiem jest sprawa prosta. Brak przemiotów typowo technicznych ułatwia znacznie życie. Utrzymanie się tam to nic trudnego nawet dla lenia - trochę zdolności i zafascynowania kierunkem w zupełności wystarcza. Druga strona medalu, to mały zakres wiedzy po ukończeniu studiów, brak tytułu "inż." oraz odczucie, że jest nadal wiele rzeczy, o których nie ma się pojęcia. Reasumując: polecam wybór politechniki. Dziewczyny z reguły nie są istotami leniwymi, potrafią się zmusić do nauki i u mnie na roku sobie radzą. Z drugiej strony są wrażliwe i przejmują się zbytnio wszystkim, a to utrudnia "walkę" o wiedzę. Dlatego, jeśli zdecydujesz się na wybór politechiki, pamiętaj o jednym: nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Za nic w świecie nie poddawaj się, nie przejmuj się niczym i za wszelką cenę idź przed siebie. Wszystko jest dla ludzi, wystarczy chcieć. Jeśli zaś chodzi o profil, to jeśli jest jakaś szansa, aby się przenieść, to zrób to. Jeśli nie ma, to się nie przejmuj zbytnio. Znam wiele osób, które poszły na informatykę prosto po LO o profilu humanistycznym czy chemicznym. Jedyny haczyk w tym, aby samemu dokształcać sie z matematyki i fizyki. W sumie tej drugiej dużo tam nie ma, a pierwsza różni się trochę od tego, co jest w LO, ale to jednak nadal matma. Z fizyki spotkasz kinematykę i dynamikę. Później może być coś więcej, ale tego i tak w LO nie uczą, więc niezależenie od profilu szanse będą wyrównane. Matma to głównie pochodne, całki, szeregi, macierze. Mi sprawiły problem, bo za nic na świecie nie mogłem się zmusić do nauczenia się wzorów na pamięć - mam wstręt do takich rzeczy. W rzeczywistości, gdy patrzę na to teraz, nie jest to nic trudnego. I jeszcze 2 sprawy: 1) Polecam bardziej studia zaoczne. Byłem na dziennych, teraz jestem na zaocznych i mogę z ręką na sercu powiedzieć, iż te pierwsze to strata czasu i pieniędzy (chyba, że ma się uczelnię na miejscu). Jeśli cenisz sobie zdrowie i czas, to tylko studia zaoczne. Haczyk w tym, aby przez pierwszy semestr (lub rok) nie pracować. Trzeba przywyknąć do uczelni, załatwić ciężkie przedmioty (te zwykle są właśnie na początku). Potem można iść do pracy. 2) Może się zdarzyć, że się "potkniesz" na jakimś przedmiocie i będziesz musiała powtarzać przedmiot lub nawet rok. Nie przejmuj się tym. To nic strasznego. Ja obecnie jestem rok w plecy i żyję. Na moim obecnym roku jest kilka osób, które ze mną zaczynały na dziennych. Spotkał nas ten sam los (spadek o rok + przeniesienie na zaoczne) i nikt z nas nie żałuje ani przez sekundę. Trochę kasy szkoda, ale jak się popatrzy na studentów dziennych (ile oni kasy przepiją i przepalą), to humor się poprawia. "Wykład" ten kieruję nie tylko do założycielki tematu, ale ogólnie do wszystkich, którzy kiedykolwiek staną przed takim problemem jak wybór uczelni.

Chcę jeszcze wrócić do poprzedniego wątku. Ktoś napisał, że to wszystko w publicznej telewizji za publiczne pieniądze. No więc nie do końca. Sprawa wygląda tak, iż o ile mi wiadomo, to bilet wstępu do studia na czas kręcenia jednego odcinka jest droższy od biletów do kina (AFAIK 100Ł, a może więcej). Jeśli pomnożymy taki banknocik przez ilość ludzi w studiu, to mógłbym zaryzykować stwierdzenie, że np co 5 odcinek mają "gratis". Oczywiście na początku tak nie było, ale swoim wyjątkowym stylem i humorem wyrobili sobie "markę", która całkiem dobrze się sprzedaje. Trafili w niszę rynkową i teraz rządzą. Tak samo jest z tym programem o grach (Enemy Terytory czy jakoś podobnie) na kanale Hyper. Sposób, w jaki opowiadają o grach jest na tyle wciągający, że możnaby ich słuchać nawet wtedy, gdyby opowiadali o Simsach lub o Kangurku Kao.

Nie bardzo, ale skoro istnieją i ludzie tego używają, to znaczy że jakieś przełożenie na rzeczywistość muszą jednak mieć. A programik chętnie sprawdzę u siebie, dzieki. Wracając do problemu: Na takiej odległości (100m) to powinno na widelcu chodzić. Jedyną przyczyną problemów może być mocny sygnał nadajnika innej (pobliskiej) sieci. A działa TRACE? Uruchom->CMD(Enter) tracert onet.pl

To coś kiepsko z tym naprawianiem, bo link nadal nie działa. Popraw i się zobaczy. Jeśli chodzi o sam program, to jutro sprawdzę, bo dziś już późno trochę, a obecnie nawet Delphi nie mam zainstalowanego.

15 metrów to ja mam na SET16. Odległość od AP to maksymalnie jakieś 500m. Poza tym pisze, iż siła sygnału to 90%. 1) Tryb karty (są 2 tryby pracy). 2) Ustawienia - zgodność (ip, maski - jedno niedopatrzenie i sieci nie ma). 3) Zabezpieczenia - odwrotny efekt, niż opisany przez Ciebie, występował u kumpla, gdy uruchomił firewall z Pandy AV na Windows XP SP2. 4) Takie same wyniki po obydwu stronach? Jeśli nie, to może jedna karta jest walnięta?

1) Ale ja mam zabytkowe już lekko Seagate 40 i 80GB. Młodszy ma 2 lata ponad. Twoja 250 jest dużo nowsza. Poza tym wg tych forów po angielsku jest to kwestia użytego na płycie (przez konkretnego producenta) kontrolera dysku. 2) Dokłady model płyty masz na płycie nadrukowany - na laminacie jest dokładne oznaczenie modelu - np GA-7VA (rev 1). Przeważnie jest na rogu płyty lub pomiędzy slotami PCI/AGP.

Odinstaluj antywira i się dowiesz. Miałem podobny efekt z jednym z antywirów (niestety nie pamiętam na jakim) - foldery w menu Start otwierały się po 2-3 sekundy.

Popieram przedmówcę - efekt świetny, temat mylący. 1) Temat można by zmienić na: "Gdzie schować komputer, aby nie było go słychać? Tutaj gotowy przepisz na cichy komputer!" 2) Mówisz, iż warto było wydać te 400-500 PLN. Jeśli chodzi o moda, wykonanie i efekt wizualny oraz dźwiękowy, to się zgadzam. Od strony praktycznej, to jednak myślę, że za połowę tej ceny możnaby równie skutecznie wyciszyć komputer - odpowednio duże radiatory + regulacja obrotów wiatraków.

1) Możesz - Sandra, Everest. 2) Przeszukałem tą stronkę: http://www.giga-byte.com/Support/Motherboa...?Keyword=GA-7VA Wygląda na to, iż zmiana biosu nic nie da, gdyż przy żadnym nie ma ani słowa o dyskach. 3) Znalazłem też coś takiego: http://www.ubuntuforums.org/showthread.php?t=124702 http://www.ubuntuforums.org/archive/index.php/t-81056.html W prawdzie to dyski SATA, ale firmy Seagate. Wg tego opisu, to nie ma rozwiązania na to. 4) Opcje w biosie, o których mowa, wyglądają tak: http://www.i-slownik.pl/bios/integrated_peripherals.php Ogólnie ustawienie AUTO powinno rozwiązać problem. 5) W instrukcji do GA-7VA nie znalazłem zbyt wielu opcji, których przestawienie mogło by coś pomóc. Znalazłem natomiast 2 proste sposoby aktualizacji biosu: przy pomocy F8 w biosie oraz specjalnym programem pod Windows. 6) Zanim zaczniesz grzebać w biosie i kombinować, to proponuję wywalić system, zainstalować od nowa, potem najnowsze sterowniki do płyty ze strony producenta. Jeśli to nic nie da, to wtedy można próbować coś zdziałać.

Dziwne to, bo u mnie na KT333 mój Seagate ma Ultra DMA 5. Tryb Multi-Word DMA widziałem głównie na nagrywarkach i napędach. Pisząc o starym kompie nie miałem na myśli jego parametrów i wydajności lecz sam fakt, iż stara płyta + nowe urządzenie = problem. Poszukaj na stronie producenta płyty najnowszego biosu dokładnie do Twojego modelu płyty. Samą aktualizacją się nie martw - to jest dość proste i jak raz to zrobisz, to zdziwisz się, że tak dużo osób boi się tego.

To jeszcze mam takie trochę dziwne pytanie: która seria leciała ostanio w TVN Turbo? Pytam, bo obecnie lecą powtórki bardzo starej serii, a ja bym chętnie zobaczył coś nowego i nie wiem, którą ciągnąć. Np. test Alfa Romeo 159 opisany na stronce Top Gear/BBC (czy gdzieś w Necie). BTW: To, co (chyba) leci w BBC Prime to powtórki czy najnowsza seria?

:mur: 1) Rozwalają mnie takie niepoważne sytuacje. Podstawowe pytanie: Kto rządzi w domu? Rodzice czy dzieciak? Wg mnie to nie wina kompa, lecz rodziców i modnego ostatnio "wychowania bezstresowego". Dostałby kilka razy pasem po [gluteus maximus], to by zaczął słuchać starszych. 2) Jeśli chodzi ogólnie o TV, to jest takie powiedzenie "przyganiał kocioł garnkowi..". Poziom brutalności i efekt uzależnienia w przypadku TV jest dużo większy, częściej spotykany i najwyraźniej nikomu już nie przeszkadza. Kwestia przyzwyczajenia?? 3) Przez takich debili polski rząd może wyskoczyć z jakimś durnym projektem (zakaz sprzedaży) i Sieć stanie się jedynym źródłem gier FPP, RPG, RTS i wszystkich, w których przelewa się krew, walczy i robi cokolwiek dłużej niż 5 minut. Generalnie leciało to jakoś tak: "Nieskończony jest tylko wszechświat i głupota ludzka.. Chociaż co do tego pierwszego, to pewności nie ma..." A do "panów" prowadzących lekki offtopik: Sorry k..., ale ile Wy macie lat? 1) Słownik masz pod: Start->Uruchom->winword[Enter] 2) Jak Ci coś nie pasuje, to nie czytaj, pomijaj, ignoruj.

Link nie śmiga - chyba nie powinno być tam tych kropek w adresie.

Skoro jest porównywalna do 9550, to jeszcze teraz porównaj mi 9550 z GW GF3 Ti200 450PP... :] Albo prościej: Czy jest sens zmieniać GF3 na to S3? Czy jest mocniejsza od GF4200? Wiem, że pomoże mi to uruchomić nowsze gry (wymagające Pixel S.. itp), ale czy np w takim Q3 doda mi chociaż 5 klatek? Oczywiście nie pytam dosłowie o 5 klatek, ale o sam fakt, czy jest wydajniejsza od tej wersji GF3?