-
Postów
1395 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Włodi
-
To są dwie różne rzeczy. Godzę się na niski framerate dlatego, że jestem wymagający jeśli chodzi o grafikę. Każdy inny komu nie zależy włączyłby wszystko na low i cieszył się 150 fpsami. Ja jestem maniakiem jeśli chodzi o wygląd gry. Ciężko jest mi przeboleć jeśli cokolwiek muszę obniżyć w settingsach. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której grałbym w coś na srednich detalach. Najczęściej gram w słabe gry, które mnie nudzą tylko ze względu na dobrą grafikę i to mi wystarcza i przynosi radochę. Jak gra jest moim konikiem to nawet te średnie detale bym przebolał bo i tak będe wracał do niej nie raz w przyszłości na lepszym sprzęcie. Dlatego też tak biadole na brak DX11. Teselacja jest dla takiego kogoś jak ja objawieniem a tymczasem jestem skazany zamiast tego na olbrzymie poligony, płaską wodę i technologię sprzed 8-śmiu lat. Szanuję to co mówicie, ale szczerze nie chce mi się za bardzo wierzyć że na takim quadzie będzie aż taka tragedia jak piszecie. Nie wiele gier tak naprawdę w 100% obchodzi procesor, liczy się GPU. Na wydajność gier nie narzekam. Zakłądając, że gry rozwijały by się w takim tempie jak do tej pory to GTX280 miałby jeszcze zapas mocy na jakieś 2 lata. Przecież w razie czego można jeszcze znacznie obniżyć rozdzielczość, zejść z detali.. do tej pory wszystko chodzi na max. Jakby "zaimplementować" do 280-tki DX11, myślę, że spokojnie by sobie nim poradził. Wchodzi oczywiście next-gen, więc wiadomo że będzie teraz duży skok, ale choćbym mógł pograć w gry, które wyszły do tej pory pod DX11 to byłbym szczęśliwy. A myślę, że nawet dokupując samą grafę np. takiego 470 nie ruszajac proca też by było w porządku. A dołóżyć bym musiał jedynie ok 100zł. W razie gdyby trzeba było wyminieć proc to koszt 250zł po sprzedaniu obecnego. Razem 350zł i po krzyku.
-
Nie zrozumieliśmy się. Pisałem, że na wyczekiwanie premier przyjdzie pora. Na razie chce zainwestowac na prawdę nie wielkie pieniądze po to, żeby kolejnej gry nie przechodzić w dx 9.0c i dx10 skoro jest tworzona pod dx11. I mieć możliwośc w ogóle zagrania w gry które już nie długo przestaną się uruchamiać jak Crysis 3. Dawniej wielu z forumowiczów polecało zamienić GTX 260 na GTX 460 bo wydajnościowo są podobne a zyskuje się DX11 za nie wielką dopłatą. O coś podobnego chodzi mnie teraz.
-
Chodzi jedynie o to żeby zyskać DX11 i nie stracić na wydajności. Nie mówię, że ma być to niebo a ziemia jeśli chodzi o framerate. Pograłem teraz chwilę w Bioshock: Infinite, żeby sie zorientować we framerate - przez większość czasu wacha sie miedzy 45-76 fps, jak jest bardziej skomplikowana lokacja z dużej ogległości to spada do ok. 35. Więc jeśli ta sama gra ze wszystkimi bajerami DX11 chodziłaby mi o 15fps mniej to by mi wystarczyło. Ja nie jestem typem gracza co musi mieć stałe synchro z odswiezaniem (60fps) bo inaczej załamuje ręce. ludzki mózg odczytuje obraz jako płynny już przy 20fps. Od 30fpsów w górę nie zauważa już żadnego szarpania (mówi sie że ludzi mózg pracuje z częstotliwością 30-fps) i wszystko co ponad 30 oko już nie wyłapie a róznica jest bardziej odczuwalna ("pod myszką") niż zauważalna. Tak więc dla mnie gra może spadać i do 15 fpsów a grać będe potrafił. Były czasy szkolne jak nie było na nic kasy, miałem gf2mx 400 i przeszarpałem masę gier na 10fps-ach i też się dało ;) Tak więc @zadorze244 jeśli Twój kumpel wyciaga te 40 fpsów na maksach to mnie właśnie o to tu chodzi. Sprzedać grafę i procesor (żeby za bardzo nie kombinować), dołożyć trochę żeby był ten jako taki zapas mocy dla efektów DX11 i tyle. To nie ma być komp przyszłościowy. Na i7 i GTX 680 przyjdzie pora jak uzbieram kase a to może potrwać stosunkowo długo. Chcę zrobić temu komputerkowi jedynie mały lifting, żeby jakoś dotrwać godnie do tego wielkiego momentu gdzie zacznę pożerać next-geny jeden po drugim ;) Te quady myślę że były nie najlepszym wyborem w momencie gdy były jeszcze nowe bo wtedy liczyła się moc jednego jajka gdyż nie wiele gier wykorzystywało jeszcze dwa rdzenie nie mówiąc o czterech. Teraz wszystkie o ile się nie mylę ciągną z ponad czterech stąd ten dwukrotny boost u mojego znajomego gdy przesiadał siez X2 na X4.
-
Może nie na najmocniejszego ale załóżmy na takiego za ok 300zł. Do tego jakaś grafika, żeby się nie nudziła przy tym quadzie. Nie trzeba by zmieniać płyty, po sprzedaniu obecnego sprzętu koszt będzie nie duży. A dx11 bedzie i trochę większa wydajność chyba też, prawda. Nie chodzi mi o bóg wie co ot. takie rozwiązanie tymczasowe, żebym mógł się pocieszyć DX11 w jakimś przyzwoitym framerate'cie. Dałoby się zrobić? Czy za załóżmy podobną kwotę dostałbym coś z innej platformy i byłby lepszy stosunek ceny do wydajności ?
-
Zaświtało mi w głowie kilka pomysłów nt. upgrade-u mojego konfigu (patrz sig). Do tej pory był tylko jeden tj. sprzedać mobo, proc, grafikę, zmienić platformę, wrzucić jakiś dobry acz nie kosmiczny procesor no i zainwestować w jakąs kartę graficzną z przedziału GTX 660Ti - 680. Lecz ostatnio dał mi do myślenia mój kolega. Będąc posiadaczem "wciśniętego trochę na siłę" GTX 470 do jakiegoś Athlona X2 i płyty gigabyte starszej na pewno od mojej napisał mi, że zmienił procesor na X4 i dostał 50% większego kopa w Crysis 3 i nic mu więcej do szczęścia nie potrzeba. I teraz tak: gdybym zrobił podobnie, czyli wsadził do mojej płyty najlepszego Quada i dokupił do tego jakąś grafikę zgodną z DX11, żeby nie nudziła się zbytnio przy reszcie konfigu. Chodzi o to, żeby broń boże nie stracić na wydajności, GTX280 jest mocną kartą do dziś więc trzeba uważać, żeby nie wpakować jakiegoś GTX 460. Karty prawie bliźniaczej wydajności teoretycznie, ale w praktyce już nie wygląda to tak kolorowo. Było by to bardzo tanie rozwiązanie. Inny przebłysk miałem dzisiaj dotyczący SLI. Nie mam doswiadczenia z tym więc powiedzcie mi jak to wygląda. Czy jeśli dokupiłbym jakąś tańszą kartę powiedzmy tą 460tke, ustawiłbym jako główną i połączył z obecnym 280, czy jest taka możliwość w ogóle ? I jak wygląda sprawa Directa tzn. gry DX 11 będą chodzić dzięki 460 a te ktore wykorzystują SLI będą dodatkowo otrzymywać kopa od 280tki ? A może w SLI da się łaczyć tylko dwie identyczne karty ? Bo pamiętam, że tak było chyba kiedyś. Wydatek byłby trochę większy (zamiana na mobo SLI ready). I co myślicie o tych dwóch opcjach, która będzie sensowna ? A może dać sobie spokój i przyszaleć od razu z kopyta. Problem tylko taki, że na razie kiepsko z kasą a tak to bym miał rozwiązanie tymczasowe na jakiś czas za małą kasę.
-
Tak, bez OC też wywala. Podkręcałem ostrożnie co 10Mhz. Testowałem za każdym razem MSI Kombustorem, testem PhysX. Jak czegoś było za dużo wywalał się w jednym miejscu (na fladze). Gasł monitor, pomagał tylko hard reset. Ale po obniżniu o te 5-10Mhz z powrotem przechodził ten test i dalej było już stabilnie. Tym sposobem pamięci pozwolił mi wykręcić jedynie z 500Mhz na 580Mhz. Rdzeń poczatkowo puściłem z 810 na jakieś 925, po czym przejechałem 3DMarkami czy nic sie nie dzieje (już wtedy były te bsody). Tempoeratura nie przekraczała 70st (na stock sięgała do 68st). Ostatecznie udało się osiągnąć 1030Mhz na rdzeniu z tym, że Throttling zniżał ją do 999Mhz. Wg. mnie to dużo bo prawie brakło skali w Afterburnerze, ale wszystko chodziło stabilnie. Przejechałem go na tych azegarach wszystkimi 3DMarkami od 2000 do obecnego 2013 i ani razu sie nie wywalił w trakcie, nie było artów. Temperatura sięgała max 72-73st z tym, że wentylator ciut szybciej musiał nadrabiać. Pomyślałem więc, że jest ok. Wynik w 3DMark 11 skoczył z 601 na 724, więc nawet udało sie znacznie pobić rekord w ORB-ie. I sam nie wiem czy to wina podkręcania. Z drugiej strony producent wyraźnie zachęca do kręcenia tej karty, logo Afterburnera na pół opakowania, więc dlaczego miałbym tego unikać..
-
Kupiłem nie dawno tę kartę, wybrałem najtańszą, żeby mieć na podmniankę do przyszłej pracy jako serwisant. Włożyłem sobie ją do swojego kompa z którym wszystko było do tej pory ok, żeby się nią "pobawić". Nie wiem czy to kwestia tego, że zacząłem ją kręcić Afterburnerem (karta jest od MSI) bo wcześniej chyba nic się nie działo , albo zbyt krótko testowałem, żeby zdążyło się coś stać. Zaczął wywalać niebieski ekran z nvlddmkm.sys, czyli w zasadzie ze sterownikiem i to praktycznie tylko w sytuacji gdy zostawię go na jakiś czas do momentu aż zgaśnie monitor (po 10 minutach mam ustawione w windowsie). Wtedy ruszam myszką, żeby go wzbudzić i w tym momencie widzę jak zaczyna zrzucać pamięć fizyczną na niebieskim ekranie i komputer oczywiscie sie resetuje. I tak się zdarza raz na około 10 takich wzbudzeń - nie zawsze. Zdarza sie, że ten sam BSOD wyskoczy podczas uruchamiania systemu gdy wskakuje "pulpitowa" rozdzielczość i monitor na chwilę gaśnie. Zauważyłem też, że gdy uruchamiam komputer wciskając power, raz na jakiś czas monitor w ogóle nie wstaje, system się nie ładuje, słychać dysk i wentylatory i światełka na klawiaturze. Pomaga wyłączenie i właczenie komputera przytrzymujac power i wtedy nagle się uruchamia jakby nigdy nic. Ciekawe bo karta jest nowa. Nic poza podkrecaniem z nią nie robiłem. Dzieje się to nawet na świeżym systemie. Sterowniki najnowsze i myslę, że takie jaja nie powinny się dziać z winy wersji sterowników. Zasilacz niby radził sobie z GTX280 bez żadnych niestabilności wiele lat i działał też normalnie na tych samych sterownikach. Jeszcze dodam, że mam to podłączone przez HDMI.
-
W łatce powinni usunąć. Ja myślę, że to nie wina kart graficznych bo tak jak mówicie dropy są i na AMD i na nV. U mnie ten temat wygląda znacznie wyraźniej bo zamiast dropów (i to sa zapewne te miejsca gdzie Wy je macie) mam przycinki. Gra możliwe nie poradnie alokuje się w RAM-ie (częsty błąd, który w 9/10 przypadkow da się usunąć patchem). U mnie wykorzystanie ramu jest stale 100% a to nie jest zbyt normalne bo dotąd nie było gry, która by przekraczala jakoś strasznie 70-80%. U Was na szybszych kartach i na większej ilości RAM-u nie widać zacięć jak u mnie co nie znaczy, że w tych momentach sprzęt nie jest bardziej obciążony. Po prostu w momentach jak np. doczytuje skrypt ( u mnie potrafi się przyciąć wtedy nawet na 3s.) do przetworzenia zostaje wyslana wieksza porcyjka danych, z która wasze maszyny sobie jakos radza a objawem jest jedynie framedrop.
-
Jak ja je instalowałem (przed premiera) były jeszcze bety. Też słyszałem, że gra nie lubi keplerów. Skoro na moim 280 chodzi to coś w tym musi być.
-
Do zielonych: a uaktualniliście sterownik do bety dedykowanej specjalnie pod Bioshock: Infinite? [ wersja 314.22 ] Ja znalazłem info o nim tuż przed premierą na fb i zainstalowałem przed rozpoczęciem gry. Może dlatego u mnie nie ma dropów. Uaktualnijcie i dajcie znać. Radeonowcy ponoć nie mają żadnych problemów. Co się dziwić, gra pisana pod AMD.
-
Wszyscy widzę potwierdzają to co napisałem w bliźniaczym temacie: Co do dropów u mnie zamiast nich są wcinki przy odkrywaniu nowych lokacji tak jakby brakowało ramu. I chyba brakuje bo wykorzystanie 100% Dziwne bo zwykle wykorzystanie nie przekraczalo 60-70% w grach. Może to jeszcze spatchują.Nie przeszkadza to jakoś bardzo w grze, pozatym gra chodzi przyjemnie jeśli chodzi o framerate, ustawienia 1920x1080, wszystko co sie da na full i tu wielki podziw dla mojego 4-ro letniego GTX-a 280, ta karta od 4 lat zaskakuje mnie z każdą nową grą bowiem jeszcze nie było tytułu od tamtej pory, żebym musiał obniżać choć jeden detal z maksymalnych ustawien czy rozielczosc z FullHD. Najnowszy Tomb Raider chodzi gorzej niz Bioshock a wyciaga w benchu ponad 50fps. Aż żal, że nie ma DX11 bo tylko dlatego ją w krótce wymieniam i powiem tak, że drugi raz nie bede dawał tyle za kartę (prawie 1400zł) To nie ma sensu jeśli już gry przestają się uruchamiać przez direct (np. crysis 3) a taki zapas mocy dalej zostaje. Podejzewam ze dopiero next geny ją stłamszą. Do tej pory grafike trzymaly konsole stąd takie rewelacje.
-
Jak najbardziej tak. Nie przeszedłem jeszcze całości więc nie daję gwarancji, że nie będzie jakiegoś nawiązania, ale jest to zupełnie nowe miasto, inni bohaterowie, inna fabuła (choć widać typowy "szkielet" z poprzednich części i bardzo dobrze), jest więcej nawiązań do religii (poruszane są ważne aspekty), jest nowy styl rozgrywki tj. więcej się dzieje w powietrzu (yyy tzn .. wszystko ? ), nieco większa swoboda, nowe misje opcjonalne no i w końcu nowa bohaterka, która nam towarzyszy co wg. mnie najbardziej odbija Infinite na tle pozostałych dwóch części. Myślę, że po przejściu zapragniesz poznać jedynkę i dwójkę.
-
Grałem dziś non-stop od 9:00 do 17:30. Nie przypominam sobie gry, która wciągnęła by mnie na dłużej sięgając pamięcią całe lata wstecz. Gra jest OBŁĘDNA. Zawsze byłem fanem klimatu Bioshock, ale ta część pobiła swoje poprzedniczki, które mimo sentymentu b.szybko mi się nudziły (nie dokończylem żadnej). Uważam, że 2K robi najlepsze gry w stylu retro, twórcy posiadają sporą wiedzę historyczną. Ilość smaczków z okresu ok. roku 1910r. jest imponująca. W bardzo ciekawy sposób wpleciono "samouczek" - praktycznie nie wiemy, że uczymy się mechaniki gry a zwyczajnie dobrze się bawimy. Charakterystyczne "Bioshockowe" poczucie humoru przeplata się z "poważnymi" w swojej treści autologami różnych znanych nam i nie znanych nie raz przypadkowych bohaterów. W poprzednich częściach zawsze gubiłem się w tych wszystkich tonikach, co do czego, te automaty z upgrade-ami.. w tej części jest wszystko uproszczone, dużo wygodniej się korzysta, dużo bardziej użyteczne są te alternatywne bronie. Motyw z dziewczyną trafiony w 10-tkę. Jest urocza. Towarzyszy nam, rozmawia, pomaga przeszukiwać lokacje rzucając nam gdzieś ukradkiem np. amunicję gdy nam jej zabraknie w trakcie walki. Ratuje nam życie, pomaga z zamkami, bardzo naturalnie się zachowuje. Gdy się zatrzymujemy gdzieś na chwile w miejscu opiera się o ścianę, ogląda wystawy z zabawkami lub korzysta i siada sobie na pobliskiej kanapie. Jak coś uda jej się wypatrzeć mówi do nas np. "tam gdzieś widzę wytrych" i pokazuje mniej więcej palcem. Grafika bajeczna (mimo mojej karty DX10). Początek - aż się ciepło na sercu robi - słoneczny dzień, zielona trawa kontrastuje z niebieskim niebem, do tego woda, fontanny no i oczywiście wszechobecne posągi. Dużo nawiązań do tematów religijnych. Ludzie myślący znajdą tam wiele "pokarmu" dla duszy, ale i nie lubiący myśleć, czytać w grach też znajdą tam wiele fun-u. Zwróćcie uwagę na stylizowane na tamte lata krótkie instrukcje działania alternatywnych broni - śmieszą swą prostotą i prostotą tamtych lat. Wg. mnie gra wybitna, trzeba zagrać !
-
Kupujcie dalej, polecajcie i jarajcie się jeszcze bardziej radeonami. A błędów tego typu w grach gdziekolwiek ucho nadstawić i coraz więcej..
-
Tak, też pamiętam jak cholernie brakowało skilla, żeby się rozpędzić z grą. Pamiętam jak w tamtym czasie przechodziłem Deus Ex-a z opisem (kroczek po kroczku - to była przygoda) Wtedy się jeszcze angielskiego nie znało a gry nie były wszystkie spolszczane. Ja pierwszy wypasiony PC dostałem w wieku 14 lat. @Aurora001 Ty też jesteś z rocznika '86 to pewnie wiesz o czym mówię ;) A System Shock-a obiecuję sobie od ponad dekady, że zagram jako, że jestem wielkim fanem serii Deus Ex. I może się niebawem skuszę.
-
Creative Sound Blaster X-FI
Włodi odpowiedział(a) na marcin_groen temat w Słuchawki, Głośniki, Odtwarzacze, Hi-Fi, Karty Dźwiękowe
Jeśli jest to pełnoprawny sb0460 to nie powinno być problemu. Rzuć na niego okiem i porównaj ze zdjęciami tej karty w necie. Myślę, że nie powinno być problemów. -
A dlaczego mieli by nie uznać?
-
Creative Sound Blaster X-FI
Włodi odpowiedział(a) na marcin_groen temat w Słuchawki, Głośniki, Odtwarzacze, Hi-Fi, Karty Dźwiękowe
Też miałem przez króki okres W8 z X-Fi. Żadnych problemów z działąniem karty nie zauważyłem. Jedyny mankament softwareowy to niezbyt dobra współpraca z media source player, ale kto z Was go używa.. ;) Mikrofon? Jakim cudem masz z tym problemy tom256? FlexiJack u mnie działało zawsze poprawnie na wszystkich systemach od w XP do W8, zarówno wyjście jak i wejście. Na pewno w poziomach nie masz go zmutowanego, lub sciszonego? Jak masz FlexiJack to musisz mieć zaznacznone w zakładce "FlexiJack": 'Mic-In / Line-in", nie "Digital I/O" - sprawdź to. A jeśli używasz mikrofonu w trybie Audio Creation trzeba wybrać go w lewym górnym rogu (pod "Inputs") z rozwijanego menu i odznaczyc swiecace sie na czerwono przyciski mute dla lewego i prawego kanału. -
Ja do tej gry wracam regularnie co jakiś czas od momentu premiery. Mam jeszcze nie skończony jeden z dodatków i żal mi go przechodzić, zwlekam z tym jak najdłużej, żeby gra się po prostu nie skończyła. Zamierzam ją przejść kiedyś jeszcze raz (podstawkę). Grafika jest nadal piękna i klimatyczna. U mnie róznież Mafia i Mafia II są egzekwo z serią Deus Ex na 1 miejscu w rankingu gier wszechczasów. Przykładowo GTA IV leży na półce z przegranymi może 5h. i od lat już się kurzy, jakoś nie chce się za cholere do niej wracać - to kompletnie inna bajka, nie dla mnie. W Mafię II przegrane mam już coś ponad 80h, w Deus EX:HR tyle samo. Polecam odświeżyć, myślę że zawsze będzie warto tak samo jak to jest z jedynką.
-
Moje pierwsze nagranie - Sting - Fields of gold - piano cover
Włodi opublikował(a) temat w Prezentacje
Moje pierwsze nagranie - cover piosenki Stinga - Fields of gold. Jest kilka błędów, ale początki sa zawsze trudne Jestem poczatkujący a utwór nagraliśmy wspólnie z moim nauczycielem gry na pianinie. http-~~-//www.youtube.com/watch?v=_f9JyEKHaOw-
- sting
- fields of gold
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Poświęciłem się jakiś czas temu bo akurat nie miałem na stanie żadnego pasującego zasilacza pod tę jego płytę i musiałem zdegrdować cały panujący porządek z kablami w moim wychuchanym piecyku wytargawszy zeń swojego Tagana. Dziwnym trafem zasilacz nie ruszył na jego płycie (co dziwne acz spotykane) i ja cały w skowronkach zabrałem się za ponowne jeb*** układanie wiecznie splątanych kabelków. Na części to rozumiem, że każdą część oddzielnie mam wysyłać ludziom? (pytam bo nigdy w ten sposób nie sprzedawałem). Bo jeśli tak to ja pierdziele taką robotę, nie będę się z tym bawił. A sprzedać jako uszkodzony i opisać ów niezbyt typowy problem? Czuje, że będe miał z tym więcej problemów niż to warte....
-
Kupmel prosił mnie, żeby sprzedać mu komputer. Troszcząc się o swoją renomę na Allegro przetestowałem z grubsza maszynę czy nie ma jakichś ukrytych wad. Okazało się, że na ogół wszystko jest w porządku oprócz jednej niepokojącej rzeczy. Jest problem z odtwarzaniem filmików na YouTube tj. po kilku sekundach odtwarzania (nie ważne w jakiej jakości) ekran zaczyna wariować; robi się zielony, rozwarstwia się, później zaczyna to juz dotyczyc reszty ekranu (nie tylko filmiku), komputer się przywiesza na chwilę, monitor się wyłacza, po czym włącza się spowrotem i wywala błąd sterownika ekranu (sterownik ekranu napotkał problem ale odzyskał sprawność).W momencie gdy monitor gaśnie z wnętrza obudowy ( ciężko mi zlokalizować dokładne miejsce ) wydobywa się cyknięcie (jakby coś zwierało) i wentylatory na ułamek sekundy zwalniają, jakby odcinało od zasilania na moment. Po wszystkim (trwa to z 7s.) można dalej korzystać z systemu do czasu kolejnego wyświetlenia filmu. Co ciekawe wszystkie inne rzeczy jak wymagające gry, 3dmarki, testy obciążeniowe typu furmark, filmy w sd i w hd działają BEZ najmniejszych problemów, stabilnie. Czasem zdarzy się mu zresetować po załadowaniu systemu (rzadko). Problem występuje tuż po postawieniu nowego windowsa 7 x64 co w normalnytch warunkach nie powinno mieć miejsca. Nie bawiłem się szczerze mówiąc w żąglowanie sterownikami (brak czasu), ale mysle ze nie wiele by to dało. Te same sterowniki działają sprawnie na innych moich komputerach z geforce-ami. A podejrzenia padły na zasilacz, który dodatkowo jest jakiejś genialnej firmy "Take Me" :D co od razu zachęca do "wzięcia go" i wyrzucenia do śmietnika. Nie mam jak go sprawdzić w domowych warunkach (chwilowy brak miernika i innego pasujacego zasilacza). Pytanie tylko dlaczego dzieje się to tylko i wyłącznie na you tube? Nie za bardzo wiem też jak opisać ten problem w opisie aukcji i czy sprzedawac komputer jako uszkodzony, czy moze 'na części' ( co akurat jest dla mnie mega kłopotliwe ) Gdyby potrzebna była specyfikacja - pisać. Nie chce mi sie go teraz podłączać, ale z tego co w tej chwili pamietam: -płyta jakis gigabyte na nForce -Athlon X2 jakos 2,2Ghz -gigabyte geforce 8500GT Komp gdzieś z roku 2007.
-
Gdy próbuję połączyć swój kanał YouTube ze swoim Facebookiem klikając w yt "Połącz" otwiera się na chwilę małe okienko po czym znika i wyświetla się komunikat "wystąpił nieoczekiwany błąd, prosimy spróbować później". Gdy robiłem to pierwszy raz w owym małym okienku ukazał się "instalator" aplikacji YouTube do Facebooka, który niby zainstalował się pomyślnie, ale na końcu przywitał mnie właśnie w.w błędem. Teraz jeśli nie usunę tej aplikacji z fb za każdym razem jestem raczony owym błędem. Napisałem w tej sprawie na forum serwisu YouTube w wersji angielskiej - nikt nie odpowiedział. Jeśli ktoś wie w czym problem proszę o pomoc. A jeśli ktoś znałby sposób skontaktowania się z jakąkolwiek pomocą techniczną YouTube lub Facebooka to było by bardzo pomocne. Niestety wydaje się, że coś takiego nie istnieje..
-
Aha :D no to trudno, nie trafiłem ;) Jakby ktoś jednak przypomniał sobie tytuł gry, o której mówiłem to byłbym wdzięczny za info.