Skocz do zawartości
guziq

Moje Odczucia Z Jazdy Dieslem I Benzyniakiem

Rekomendowane odpowiedzi

Taaaa, TDi naszym bogiem jest.

 

Ciekawostka- owe silniki, od zeszłego roku mają w opcji co? Zamiast pompek, Common rail- zdrada proszę Państwa, zostaliśmy wyrolowani. ;]

 

 

Ogólnie- ja przemieszczam się dieslem. Całkiem przyzwoicie się zbierającym, który przez pierwsze 10metrów nie ustępuje nawet silniejszym przednionapędowcom ;] (4x4 daje piękny start, ale 136koni mocy już nie wystarcza do ciągłego łojenia).

 

 

Ogólnie- diesle są wygodne, jako motorownia do rodzinnego sedana/kombi/vana, gdzie zblazowany ojciec jedzie i modli się o koniec podróży.

Co nie zmienia faktu, że diesel jest ogólnie mało awaryjny, i przy jeździe w trasie nie zessa resztki krwii z portfela.

Ale te bajki o ~3.5l spalaniu- są prawdziwe, rodzice mieli Octavię AGR 90km w dieslu.- 3.7l/śr spalanie to był całkiem dobry wynik.

Gdzie teraz przy 101/130konnych które mamy, spalanie poszło 1-2l w górę.

Ale żeby przekroczyć barierę 6.5l- trzeba się naprawde starać ;)

 

Później będę w stanie poprowadzić bardziej rozbudowaną polemikę. Póki co- praca wzywa :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj stary jezdzi passatem b5 z poczatku produkcji 1.9 tdi 109 koni jak pamietam (ta najslabsza wersja silnikowa).... co lepsze jest to taxowka w warszawie i komputer stale pokazuje spalanie ropy na poziomie 5.2-5.5 litra... jezdzac delikatnie wcale nie jest trudno utrzymac spalanie na poziomie 5 litrow...

Jak go troche pocisnalem po miescie to komputer mi pokazal srednia 6.1 litra... I nie to zeby komputer przeklamywal.. bo podjezdzam na stacje i w ogolnym rachunku ilosc wlanego paliwa z przejechanymi kilometrami sie zgadza...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W b5 najsłabsza jest 90tka na pompie, później 110 (VNT), i pompowtryskowa 105 albo 101, a dalej 130 :wink:

 

Akurat VW nie kłamie i nie nagina spalań- jeden z plusów :wink:

 

 

No ale nie oszukujmy się- diesel, to diesel. Na trasę, do taryfy, do czegokolwiek co ma bujać duży przebieg i mało palić. A to, że zostały dopracowane i mają też względnie dobrą dynamikę- to jest już plusik.

 

Jeździłem dzisiaj Mondziakiem 2.0TDCi w automacie (tiptronic), jedno słowo- to nie jedzie, albo coś jest nie tak... :unsure:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tak samo smigam passatem tyle ze 90KM tylko.. ostatnio spalanie.. od olsztyna do szczytna 4,8l 5osob w srodku i bak ok 65% jak na tamte zakrety to naprawde dobry wynik utrzymujac dobre tempo nieco wyzsze niz ruch i kilka wyprzedzan:) za to od zambrowa do olsztyna tak samo 5os prawie pelny bak tyle ze pociskalem troche.. nawet dosc ostro jechalem.. spalanie ok 6l

nie narzekam tylko 90kucy to za malo.. troche brakuje przyspieszenia przy wyzszych predkosciach.. czasem trzeba miec mocne nerwy przy wyprzedzaniu

ogolnie jest git bo za 100zł moge smigac 400km co na 5os wychodzi naprawde tanio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, ja ostatnio jechałem Sztabin-Olsztyn przez Szczuczyn i wykręciłem 5.3l/100 (Octavia 4x4 TDi)- wniosek. Jechałem za wolno :wink:

 

Ale ciekawostka- po zachipowaniu (101seria/136mod)- spalanie spadło o ~0.2-0.7l

 

Przed modyfikacją, kiedy to się śpieszyłem troszkę bardziej niż zwykle- 6.6? Chyba coś takiego wyszło...

 

@Hubi- no właśnie. I tu mamy niskie spalanie, ale przy wyprzedzaniu mogą podpalić się gacie... Do Passata raczej powinno się nie wrzucać niższej, niż 110km, bo to jest kawał kloca... Rodzice mają Superba (wagowo podobny do mojej Octy, i Twojego Passata)- i wersja 101km zdecydowanie nie jeździła tak, jak powinna... A w posiadanej 130tce jest śmieszny program który robi z tego kloca pocisk w przedziale 1800-4100obr/min, ale poniżej 1800- nie dzieje się nic ciekawego, a po przekroczeniu 4ech tysięcy- robi to co diesel robić musi- poprostu wyje...

Ale elastyczność jest na poziomie naprawde zadowalającym. I w trasie sprawia wrażenie bezpieczniejszego od np.2.0l benzyny, w której trzeba wachlować lewarkiem, żeby zaczęła się toczyć...

Odmienna sprawa wygląda z T.benz albo tymi japońskimi wynalazkami ze zmiennymi fazami rozrządu, które do pewnego momentu w ogóle nie jadą, żeby po chwili złamać szyję kierownika i pasażerów niczym suchą gałązkę, zaprzyjaźnić puszkę coli z bawełnianą koszulą i spowodować, żeby kiełbacha z constaru przypomniała sobie poprzednie wcielenie. I pomóc naszej kieszeni rozstać się z pieniędzmi.

 

Pardon- jak wygląda sprawa gazowania zaturbionych silniczków? :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No zdaje się jest to już rok modelowy 2008. W sumie fakt, że nie jest to do końca na 100% ustalone, ale z moich różnych teoretycznych ustaleń wynika że 2litry 143KM były już na EDC 17. A kto robi jeszcze EDC17 przez złącze diagnostyczne?

Masz racje, edc17 wystepuje w danych silnikach:

 

E-87 118D - 143PS

E-87 120D - 177PS

E-87 123D - 204PS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie wrocilem z mazur... jechalem toyotka avensis 2.2 d4d.. cos ponad 150 konia... samochod super... zawieszenie sztywne ale komfortowe... przyspieszenie z 80 do 120km trwalo moment.. wyprzedzanie zero problemu... ostatnio smigalem honda preludka ponad 160 koni w benzynie i to sie nie zbieralo jak ten dieselek.. a toyotka 6 biegow i srednia trasy wyszla mi 5.5 litra chodz 50 nie jechalem. Do tego ten silnik chodzi tak cicho ze w srodku nie wiedzialem czy jade benzyna czy diselem... dopiero jak sie kolegi zapytalem hehe czy to benzyniak bo cos malo obrotow na obrotomierzu ;) Ogolnie jezeli mial bym wybierac taka toyotke o takiej samej mocy (lub zblizonej) miedzy dieselkiem a benzyniakiem to benzyniak by odpadl odrazu... no nie ma porownania jaka to elatycznosc ma... 5 bieg przy 90km/h... gaz do oporu i wciska w fotel przy wyprzedzaniu... a mialem w samochodzie jeszcze 3 osoby i bagaze. No passat 110 koni troche slaby przy tym japoncu, bo tez troche sie nim najezdzilem... mam 2 w rodzinie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie wrocilem z mazur... jechalem toyotka avensis 2.2 d4d.. cos ponad 150 konia... samochod super... zawieszenie sztywne ale komfortowe... przyspieszenie z 80 do 120km trwalo moment..

No popatrz jakie to wszystko subiektywne. 118d mimo ciut mniejszej mocy wedle danych katalogowych jest jeszcze bardziej dynamiczny od tej toyotki. Tymczasem subiektywnie w porównaniu ze 150KM benzyniakiem w Bravo to jest muł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - ja pomykam sobie Laguną II 1.8 16v - benzyna 120 km (autko całkowicie niesportowe -nie ma co porównywać np do Hondy ze zmienna fazą rozrządu- ale ja nie o tym), ojciec ma Mercedesa 2,7 CDI - diesel (nie wiem ile to ma koni coś koło 170), kumpel natomiast ma Passata 1.9 TDI skrzynia 6-tka 130km. I odczucia moje są takie że passacik najlepiej się zbiera i najmniej pali - dokładnie wygląda to tak passat gdzieś 6-6.5l mercedes 6,5l-7l laguna 7,7l i to przy bardzo ekonomicznej jeździe w mieście nie jestem w stanie zejść poniżej 9-9.5l a jak bym chciał poszaleć to i 14 połknie, poza tym auto jest miękkie, części drogie, żeby stanąć w szranki z dieslem (co i tak jest praktycznie awykonalne) musiał bym trzymać obroty cały czas na poziomie 4-6tyś, co zjadło by całkowicie mój portfel - lecz to wszystko i tak nie zmienia faktu że moją Laguną (może dlatego że moja) jeździ mi się zaje..... - silnik fajnie huczy przy 5tys (wiem wiem w TD fajnie gwiżdże turbinka - w mercedesie tego o dziwo nie słychać), prowadzi się świetnie i w środku czuje się jak w dobrej knajpie z zimnym piwkiem i śliczną barmanką. I to jest chyba najważniejsze pozdrawiam.

Edytowane przez MarKov

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W b5 najsłabsza jest 90tka na pompie, później 110 (VNT), i pompowtryskowa 105 albo 101, a dalej 130 :wink:

 

Akurat VW nie kłamie i nie nagina spalań- jeden z plusów :wink:

 

 

No ale nie oszukujmy się- diesel, to diesel. Na trasę, do taryfy, do czegokolwiek co ma bujać duży przebieg i mało palić. A to, że zostały dopracowane i mają też względnie dobrą dynamikę- to jest już plusik.

 

Jeździłem dzisiaj Mondziakiem 2.0TDCi w automacie (tiptronic), jedno słowo- to nie jedzie, albo coś jest nie tak... :unsure:

fordowskie automaty sa do kupy, nawet w d5 185KM z volvo to sie zbiera tak ze zygac sie chce, ja mu gaz, sekunda, druga,huraaa mamy bieg - jedziemy, w tym samym czasie takie same volvo w manualu juz daleko z przodu, w mondeo tak samo(ja akurat jezdzilem bez tiptronica), a jeszcze niech co sie zepsuje nic tylko sie wieszac, do miasta czy spokojnej jazdy tylko automat (tylko po co wtedy komu taki kloc jak s60 czy mondeo)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O dziwo- udało mi się powalczyć z tym badziewiem. Najgorzej jest z ruszaniem :wink: Zanim wysprzęgli to miną lata świetlne...

A później zmiany na tiptronicu też można opanować (technika przeniesiona z manuala- przyspieszamy, odpuszczając gaz klikamy + i dodajemy po chwili gaz- w sumie, jak podczas leniwej zmiany w manualu).

 

Za do skrzynka DSG w Golfie V chodzi naprawde, naprawde miło :rolleyes:

 

Ford może być stosowany jako wóz flotowy, się zepsuje- idzie w odstawke i to firma się męczy z nim. ;]

Za to Volvo- coś straciło po tej przemianie w nowatorski design. Zabrakło jej pierwiastka drapieżności z modeli z T.benz- został tylko kredens. Tak! Futurystyczny kredens na kółkach w arcytradycyjnej linii. Nie uszkodzisz nim nikogo- potencjalne ofiary spotkania z modelem z automatem prędzej umrą ze starości w oczekiwaniu na przeznaczenie, albo uszkodzi je zabłąkany fragment komety przelatującej raz na miliard lat.

Edytowane przez AKa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram...jeździłem Paskiem B6 2.0 TDI 170KM z DSG i ta skrzynia jest rewelacyjna (i rewolucyjna w pewnym sensie też).

 

TDI od VW to świetne silniki. Porównajcie sobie spalanie 2.0 TDI od VW z Peugeotem 1.6 HDI. Według danych producentów 1.6 HDI pali mniej, podczas gdy praktyka mówi coś innego.

 

Kolejną sprawą jest to, że ciągle słyszę jakie to pompowtryski są głośne. Moi rodzice mają paska 2.0 TDI PD i mam jakieś porównanie, fakt - ciche nie są, ale jak słyszę jakiegoś Citroena (nie wiem jakie oznaczenie diesla) czy Fiata JTD na CR to nie wierzę w te bzdury. No ale CR u VW jest cichsze niż PD, zobaczymy jak będzie z awaryjnością.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja wlasnie tez przymierzam sie teraz do zmiany gabloty bo juz moj stara wysluzona Primera nie daje rady. I teraz stwierdzilem ze faktycznie tylko i wylacznie jakiegos "klekota". Jezdzilem Seatem Toledo 1.9TDI 110KM i powiem szczerze ze naprawde podoba mi sie jazda dieselkiem, elastycznosc przyspieszenie na wyzszych biegach rewelacja. Obecnie moja Primere przy wyprzedzaniu (benzyna) nie dosc ze musze cisnac to jeszcze lewarkiem trzeba sie namachac odpowiednio.

W kazdym badz razie kurs Euro wrecz zacheca zeby wybral to sasiadow z zachodniej granicy.

Na oku mam 2 potencjalne wozki. Oczywiscie biore w "kombinacji", male dziecko, wozki, wanienki i inne [ciach!]ly wiec kombi bedzie praktyczniejsze:

 

Mazda 6 2.0 CD (136KM) - 2003/2004 r. lub

VW Passat B6 1.9TDI (130 KM) badz 2.0TDI (136 KM) - 2004/2005 r.

 

Ceny obydwu sa porownywalne. Generalnie Mazda 6 troche drozsza, dlatego cena Mazdy 6 2003 rocznika jest podobna do Paska z 2004/2005. Przebiegi w ok. 100kKM. Generalnie bardziej podoba mi sie Mazda 6 design, wnetrze i ciagly mit o bezawaryjnosci tego auta wlasnie sklaniaja mnie ku niemu ale jak takiej Mazdy 6 nie znajde to Paskiem tez nie pogardze.

Edytowane przez disaster3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomysl sobie nad toyota avensis d4d... genialne autko :) Duzo bardziej mi sie podoba niz passat.. jest po prostu mniej oklepane na polskich ulicach niz wszedzie jezdzace vw ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem tez mi sie podoba, ale nie stac mnie na Avensisa w D4D, jak na razie jest poza zasiegiem moim. Max co moge szukac to do 11000 Euro z opcja stargowania do 10000. Za tyle wystawione sa Mazdy i Passki a Toyote w D4D i jeszcze kombi z mocniejszym niz 116KM silnik to nie kupie za mniej niz 13000 Euro a to juz znacznie przekracza moj budzet. Te 116KM dla tak duzego samochodu to troche za malo, za to 130KM i wiecej juz jest w miare ok, a nie powiem.. lubie sobie na trasie przycisnac "od czasu do czasu"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm no tak hehe... pomylilo mi sie i jakos mi sie skojarzylo ze "ojro" stoi po 3 zl a nie po 4 :) Mimo wszystko 2.2 d4d jest naprawde fajna konstrukcja.. i nie wiele wiecej pali niz tdi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

za to 130KM i wiecej juz jest w miare ok, a nie powiem.. lubie sobie na trasie przycisnac "od czasu do czasu"

... to bierz Lagunę II 2.2dci - jest wersja 170-180 koni i taką właśnie miałem przyjemność jeździć - uwierz mi, że można (i nie tylko na trasie) nieźle przycisnąć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie laguna jest super samochodem bardzo komfortowym. Ja jeździłęm laguna 2 1.8 i było super. moim mażeniem zawsze była laguna2 pf 2 z silnikiem 2.2 dci i automatem :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakos nie mam przekonania do francuzow. Oczywiscie to moje subiektywne odczucie, sorry ale nie mam. jedynie co mi podchodzi to albo japoniec, albo niemiec

 

Z tak wąskiego zakresu wyboru to bym za jaką Mazdą się rozejrzał. Bo reszta to nuudą wieje, szczególnie od VW.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast słyszałem że dieselki w maździe mają swoje kaprysy i nie jest to super udana jednostka. Choć jesli Passata będziesz brał z tym 2.0 TDI to też już tak różowo nie będzie jak z 1.9 bo to nie jedne osoba potwierdziła że te nowsze silniki gorzej znoszą złe paliwo i ogólnie częściej coś w nich pada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze ze im dluzej mysle tym wiecej pomyslow mi do glowy przychodzi, teraz juz sie zastanawiam nad kilkoma jeszcze, to co mozna wyrwac do 11000 Euro:

 

BMW 320d (150 KM) kombi - 2003 r.

Opel Astra III 1.9 CDTI (150 KM) kombi - 2004/2005 r.

Opel Vectra 1.9 CDTI (120/150 KM) kombi/liftback - 2004 r.

Audi A4 1.9 TDI (130 KM) - 2003 r.

 

no i narazie VW Passat 1.9 TDI (130 KM) - 2004/2005 r.

 

Kurde mam chrapke na ta BM'ke ale boje sie czy mnie eksplotacja nie zajedzie (ceny czesci i nie wiem jak z awaryjnoscia). Z kolei Ople w sumie tez fajne, dodatkowo sa to ostatnie modele wiec design jak i wyposazenie aktualne. Kurde ciezki wybor.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracałem wczoraj z kuzynem nocą z grilla:

Trasa Stalowa Wola - Lublin

Fiat Panda 1.2 - spalanie 4.1L/100 - fotke dam jutro

Dało się mniej - po drodze bylo bardzo dużo przejazdów kolejowych oraz ostrzejszych zakrętów na których trzeba było zwalniać. Dam znać kiedy przekroczę granicę 4 litrow ;)

 

@KvM - co to za silnik?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...