costi Opublikowano 27 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2012 Ja używam odblaskowej opaski na kostce. Wysokość w sam raz, i wbrew pozorom całkiem nieźle to widać. No i jeżdżę nieprzepisowo, bo przednie światło też mam migające - jest to dużo bardziej widoczne w lusterku niż mały, w miarę nieruchomy punkcik, który można wziąć za światła czegoś innego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 27 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2012 Oczywiście wszystko zależy od sytuacji jednak mieszkając kawałek za miastem stwierdzam, że na bocznych nieoświetlonych drogach jednak kamizelki czy opaski odblaskowe coś dają. W okolicy jest kilka zakładów gdzie ludzie dojeżdżają do pracy praktycznie przez cały rok na rowerach i nie mogę zrozumieć dlaczego część potrafi je założyć i są widoczni z daleka, a inny kamikaze maja to w [gluteus maximus] i myślą, ze kierowcy standardowo wyposażeni są w noktowizor. Co lepsze ostatnio taką tendencje zauważam u kierowców aut nie ma dnia, żebym nie widział kilku aut "cyklopów". Rozumiem jak siądzie jedna żarówka ale nie świecącą cała jedna strona? Jak świeci chociaż postojówka to można się domyślić, ze jedzie auto, a jak świeci tylko jedna strona i to w dodatku w jakimś starym pordzewiałym kloszu to mam zgadywać co to jedzie? W nowych autach niektórych marek wiem, ze jest problem ze szybką zmianą żarówek ale tam tez zazwyczaj komputer informuje nas o przepaleniu nawet postojówki ale w starych padakach gdzie wymian trwa w porywach 5min na stacji? U mnie tez łatwo nie jest zmienić żarówek ale jakoś potrafię wozić ze sobą komplet zapasowych.... 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 28 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2012 Rozumiem jak siądzie jedna żarówka ale nie świecącą cała jedna strona? Jak świeci chociaż postojówka to można się domyślić, ze jedzie auto, a jak świeci tylko jedna strona i to w dodatku w jakimś starym pordzewiałym kloszu to mam zgadywać co to jedzie? W nowych autach niektórych marek wiem, ze jest problem ze szybką zmianą żarówek ale tam tez zazwyczaj komputer informuje nas o przepaleniu nawet postojówki ale w starych padakach gdzie wymian trwa w porywach 5min na stacji? U mnie tez łatwo nie jest zmienić żarówek ale jakoś potrafię wozić ze sobą komplet zapasowych.... Jak świeci lewa strona, to jeszcze pół biedy. Ale jak świeci prawa, to się, człecze, domyślaj, co to i gdzie się kończy. Ostatnio mi się sfajczyła żarówka w drodze do pracy, to potrafiłem przed powrotem do domu wydrzeć jedną z drogowego (zapas mi się rozwalił na jakimś wyboju, bo latał jak Żyd po pustym sklepie na dziurach) i przełożyć w mijania. Mało sobie palców nie odmroziłem, bo to były akurat trzydziestostopniowe mrozy, ale jak ktoś chce - to się da. A w sobotę miałem fajną perełkę. Stałem sobie na parkingu w Tesco, obok mnie dwa miejsca wolne. Podjechał jakiś k$%^s w astrze kombi i stanął centralnie okrakiem na linii. Odsunąłem szybę, trochę z niego poszydziłem - poszedł zniesmaczony, ale się nie przestawił. Jak pojechał, potrafiły się na tych 2 miejscach zmieścić RAV 4 i 407. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seba_999 Opublikowano 28 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2012 Jakie wybrać opony letnie do Renaul Megane I? 185/60/R15. Auto służy głównie do jazdy miejskiej. Prędkości powyżej 110 km/h raczej rzadko są osiągane. Z sklepu oponeo.pl, wybrałem 3 rodzaje opon: 1)http://www.oponeo.pl/dane-opony/duro-dp-3000-185-60-r15-84-h 2)http://www.oponeo.pl/dane-opony/nexen-cp641-185-60-r15-84-h 3)http://www.oponeo.pl/dane-opony/sailun-atrezzo-sh402-185-60-r15-88-h-xl Cena max. 220 zł/szt Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Harry Lloyd Opublikowano 28 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2012 http-~~-//www.youtube.com/watch?v=7n5zHxvKZF0 http://www.youtube.com/watch?v=7n5zHxvKZF0 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 28 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2012 Chcę kupić jakąś końcówkę na tłumik, ponieważ w FC musiałem go wymienić, a na dedykowany mnie stać nie było, więc założyłem od fiata bravo, który różni się tylko końcówką. Oryginalny tłumik wyglądał mniej więcej tak: Tłumik który mam teraz założony wygląda tak: Jak widać, końcówki się różnią i to bardzo, fabryczna wystaje ładnie w wyżłobieniu na zderzaku, a w tym z bravo jest ona nie dość, że pod kątem z tłumika końcowego, to jeszcze ustawiona tak, że chowa się pod zderzakiem. W sumie jest to tylko aspekt wizualny, ale denerwuje mnie trochę. Teraz pytania: Czy te końcówki z allegro w okolicach 30 PLN są warte cokolwiek? Np, coś takiego: Klik Kolejne pytanie, spawanie elektryczną spawarką raczej odpada na samochodzie? Be bez spawania się nie obejdzie, żeby wyprowadzić to tak, żeby mi końcówka się wpasowała w to wycięcie w zderzaku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 28 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2012 Za dużo to z tego nie zostało. Zgubne poczucie bezpieczeństwa w kiepskich warunkach, bo przecież mam 4x4. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 28 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2012 Możesz spawać na samochodzie. Najsensowniejszym rozwiązaniem by było jakbyś końcówkę ze starego tłumika przeszczepił do nowego. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 28 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2012 Tylko żeby nie spawać na tłumiku a na rurze, kilka cm od tłumika. Robić to najlepiej w speca od tłumików. Będzie miał asortyment rurek i doświadczenie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 28 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2012 Starej końcówki nie mam, ale i tak była niezbyt ładna :) Będę kombinował, jak coś wymyślę, to wrzucę fotki. Muszę poszukać kogoś, kto ma spawarkę, ale nie elektryczną, tylko gazową. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 28 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2012 gazową spawarkę do spawania wydechu ? :blink: migomatem się spawa wydechy, wszędzie tak robią i nic się nie dzieje, sam migiem ilka wydechów spawałem... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 28 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2012 Tylko jest ryzyko uwalenia kompa. Na spawaniu się nie znam, ale z logicznego punktu widzenia elektryczna może uwalić kompa, a taka gazowa nie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 28 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2012 (edytowane) nie wiem znajomy w dużym serwisie spawa mig-mag wydechy od zawsze i nigdy nic nie uwalili, spawanie tlenami wydechów to musi być masakra... wiadome, że klemy należy odpiąć od aku, po za tym jaki jest problem w tym by końcowy wydech zrzucić i pospawać to na stole. Edytowane 28 Lutego 2012 przez slavOK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 28 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2012 Nie szukaj mietka z palnikiem tylko jedż na serwis wydechów. Migomat nic temu nie zrobi. Szczerze to nie wiem nawet po co odłączać aku, chyba, że w pobliżu są przewody elektryczne. Podłącza się masę pod sam wydech i nic się nie stanie. Palnikiem to poklei to tak jak superglu, jeśli będzie robić końcówkę z lepszej stali to już w ogóle klęska przy palniku, zgubisz tę końcówkę ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bobras Opublikowano 29 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 29 Lutego 2012 Chyba nie mieliście niedotyczenia ze spawaczem który umie spawać gazowo skoro piszecie takie rzeczy, takie tłumiki można jak najbardziej spawać gazowo jak i migomatem, różnica taka, że faktycznie gazami spawa się trudniej a migiem każdy po 10 minutach treningu pospawa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 29 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 29 Lutego 2012 (edytowane) To zanieś temu spawaczowi rurę z chromoniklu do pospawania palnikiem... Jako że to ma być końcówka wydechu, dobrze by było zrobić to właśnie z chromoniklu, żeby się prezentowało dobrze. Zaleta palnika taka, że nie trzeba się bawić w odłączanie klem itd. jak ktoś strachliwy, bo i tak trzeba wydech zdemontować, żeby auta z dymem nie puścić. Znacznie więcej grzania palnikiem, jak końcówka wydechu, w pobliżu zderzak, bak z tworzyw. Edytowane 29 Lutego 2012 przez Klaus Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mib Opublikowano 29 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 29 Lutego 2012 Chyba nie mieliście niedotyczenia ze spawaczem który umie spawać gazowo skoro piszecie takie rzeczy, takie tłumiki można jak najbardziej spawać gazowo jak i migomatem, różnica taka, że faktycznie gazami spawa się trudniej a migiem każdy po 10 minutach treningu pospawa. Nie no pewnie ja mam doczynienia z takimi panami na codzień tak gwoli ścisłości. Są materiały których nie da rady palnikiem obrabiać.... Nie ma szansa aby np nierdzewkę "pokleić". Generalnie rury cienkościenne spawa się TIGiem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 1 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 1 Marca 2012 Odnośnie końcówki, to chodzi mi oto, aby jej nie robić, tylko zakupić z allegro. A spawanie ma na celu wyprowadzenie aktualnej końcówki tak, aby po nałożeniu tej nowej z allegro z sekcji tuning :P wystawała ona z miejsca przeznaczonego w zderzaku. W sobotę przywiozę autko z zimowania i będę walczył z tematem :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 1 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 1 Marca 2012 Karaluszki, którędy wbić się z obwodnicy Torunia na drogę nr 15? Nadciągam od strony niebieskiej strzałki po lewej, chcę cisnąć w kierunku Brodnicy jak pokazuje strzałka po prawej. Kutacza już dorysowałem, by oszczędzić fatygi. Przykro mi, jeśli zepsułem komuś dowcip. Targeo poproszone o wytyczenie trasy Piła-Brodnica pokazuje takie nonsensa: Na tych drogach w ogóle jest asfalt? Chciałbym po bożemu pomknąć jak rącza gazela dziesiątką, omijając Poprostudziurę oraz Toruń jak tylko się da. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 1 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 1 Marca 2012 (edytowane) Spróbuj Trasy ViaMichelin: Mapy, plany i trasy drogowe Poska i w Europie inną trasę wyrysowało. A najlepiej jak się jakiś "piernik" odezwie :) Edytowane 1 Marca 2012 przez Klaus 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KWS89 Opublikowano 1 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 1 Marca 2012 (edytowane) jonas- wpisz w google maps Piła-Brodnica, prowadzi obwodnicą dookoła Tyfusowa, i Piernikowo też omija w ten sposób- Mała Nieszawka, Grabowiec, Złotoria i Lubicz- z którego trzeba odbić w Lubiczu (Dolnym) w prawo, później w Lubiczu lewoskręt i w stronę Grębocina prosto na 15tkę- google nie pomyliło się zbytnio. A co do standardu asfaltu- porzuć marzenia- wiosna przyszła, śniegi stopniały a asfalt razem z nim spłynął do przydrożnych rowów. Generalnie- Jest jeszcze inna trasa przez miasto- da się przejechać. Edytowane 1 Marca 2012 przez KWS89 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bareu Opublikowano 1 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 1 Marca 2012 Jonas, drogi z Targeo nie znam. Dziesiątka między Bydgoszczą a Toruniem jest całkiem przyjemna - jadąc tędy powinieneś zjechać w Lubiczu (następny zjazd z A1 jest w Lisewie widocznym na drugiej mapce). 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ombre Opublikowano 2 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2012 Cześć. Powiedzcie mi bo może jestem w błędzie, ale starsza osoba, która zawsze jeździła benzynami, chce kupić nowy samochód, roczne przebiegi około 9-10k km. I na siłe starają się jej wcisnąć małego turbo diesla, mianowicie, 1.6TDI dla fabii czy tam 1.3Multijet dla pandy. To jest zły pomysł? Czy jednak te nowe diesle są takie super, że wytrzymują codzienne wycieczki do biedronki o długości 2km? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 2 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2012 (edytowane) Imho to paranoja. Do takiego przebiegu NIE KUPUJE SIE NOWEGO DIESLA:) Tak samo sobie teściu w stopę strzelił..(1,3 CDTI corsa) Z jednej strony takie małe turbo klekoty są projektowane do miasta. Z drugiej dochodzi Fap, koszta serwisowania i użytkowanie tego dziadostwa specyficzne... Imho lepiej małą benzynkę, wyjdzie taniej w zakupie, i mniej problematycznie w eksploatacji, za to na stacji będzie trzeba więcej $$$ przy dystrybutorze zostawić. A tak to może dojść do takiego absurdu: Odpala auto, jedzie 2km do biedronki podjeżdża a tam komunikat" -prosze nie wylaczac silnika, trwa wypalanie FAP, prosze jechac jednostajnie przez 30min z predkoscia min 90km/h :wink: Edytowane 2 Marca 2012 przez HeatheN Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 2 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2012 Jeżeli to ma mało spalić to pewnie wybór dobry, ale koszty eksploatacji poszybują. I dokładnie jak tam kolega wyżej napisał filtr będzie do ciach!nia po pewnie 20k w takich warunkach, no chyba, że fajny czujnik będzie nam mówił i scenariusz będzie taki jak powyżej, Bezsensowne spalanie paliwa i jazda żeby oczyścić ten pieprzony filtr. No ale diesel mało pali i ma niską emisję Mała wolnossąca benzyna to jest to :D pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafa Opublikowano 2 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2012 No jasne że mała benzyna jest lepsza do miasta. Ludzie kupują diesle bo taka moda (oczywiście wmawiają sobie że to dlatego że mało pali) zamiast racjonalnie przeanalizować "co mi jest potrzebne" i co się dobrze sprawdzi w danych warunkach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maSTHa212 Opublikowano 2 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2012 (edytowane) Przecież Fabie można kupić z silniczkiem 1.2 TSI - w stosunku do diesla różnica w spalaniu to 1,5l na 100km czyli jakieś 9 złotych. A na starcie cena zakupu diesla to równo 7 koła więcej. Pomijam już kulturę pracy tych silników, ale przy małych dystansach to IMO zdecydowanie lepsza opcja. Edytowane 2 Marca 2012 przez maSTHa212 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 2 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2012 Imho lepiej małą benzynkę, wyjdzie taniej w zakupie, i mniej problematycznie w eksploatacji, za to na stacji będzie trzeba więcej $$$ przy dystrybutorze zostawić. i to też nie jest wcale takie pewne. Niedogrzany diesel, jeżdżony na krótkich trasach nie będzie palił 5l/100km. Duże prawdopodobieństwo, że spalanie w dieslu może być nieznacznie wyższe niż smarkatej benzynie. W wolnossącej benzynie przy przebiegach rzędu 10kkm rocznie przeglądy robi się co dwa lata, z nowoczesnym dieslem trzeba pomykać co roku. Do tego modły zimą na stacji, żeby nie wlano nam czegoś co w nocy zamieni się w kaszę i rano uniemożliwi odpalenie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 2 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2012 Cześć. Powiedzcie mi bo może jestem w błędzie, ale starsza osoba, która zawsze jeździła benzynami, chce kupić nowy samochód, roczne przebiegi około 9-10k km. I na siłe starają się jej wcisnąć małego turbo diesla, mianowicie, 1.6TDI dla fabii czy tam 1.3Multijet dla pandy. To jest zły pomysł? Czy jednak te nowe diesle są takie super, że wytrzymują codzienne wycieczki do biedronki o długości 2km? Multijet 1.3 ma ten fikuśny filtr FAP czy tam DPF, który przy krótkich dystansach i małych przebiegach uwielbia się zapychać. Już widzę, jak starszy kapelusz ciśnie swojego mikrodieselka przez 30 minet z prędkością 90 km/h (ciekawe gdzie znajdzie odpowiednio długą prostą bez fotoradarów, tak na marginesie). 1.6 TDI to trzycylindrowy potworek made by VAGina, czyli 2.0 TDI obcięte o jeden cylinder? Nie ma słów na określenie braku kultury pracy tej żałosnej jednostki, to samo co 1.4 TDI. Tylko wolnossąca benzyna, święty spokój, cisza, niskie koszty i najlepszy pomysł na krótkie miejskie dystanse. No jasne że mała benzyna jest lepsza do miasta. Ludzie kupują diesle bo taka moda (oczywiście wmawiają sobie że to dlatego że mało pali) zamiast racjonalnie przeanalizować "co mi jest potrzebne" i co się dobrze sprawdzi w danych warunkach. Ta, "bo dizle mało palom", a potem świzdu-gwizdu i pienążki idą w pisdu, bo obsrał się FAP, crap albo inne kosztowne bubu. Nigdy nie pojmowałem mody na to czy tamto, gdzie się podział zdrowy rozsądek? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafa Opublikowano 2 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2012 ...1.6 TDI to trzycylindrowy potworek made by VAGina, czyli 2.0 TDI obcięte o jeden cylinder? Nie ma słów na określenie braku kultury pracy tej żałosnej jednostki, to samo co 1.4 TDI. Tak gwoli technicznej ścisłości - silniki VAG - tylko 1.2 TDI jest trzycylindrowy a 1.6 TDI akurat ma 4 cylindry i dla odmiany bardzo przyjemną kulturę pracy. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...