Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

BMW na prawym pasie? Niebywałe. Przecież nie od dziś wiadomo, że bumy (też Audi, Volvo, paski, suvy z wyjątkiem Dacii) mają kompleks lewego pasa. Doprawdy, niespotykana sytuacja, w życiu bym nie uwierzył, gdyby nie ten film.

 

O, dzisiaj miałem takiego pacjenta - 20 kilosów jechał lewym pasem, mimo praktycznie pustej drogi. Nie spieszyłem się, więc mogłem go obserwować... zjazd z kończącego się pasa bez kierunku, bez kierunków na rondzie, wyprzedzanie lewoskrętami przechodzącymi w lewe pasy... Całkiem typowe zachowanie, bym powiedział.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja moze bede miec okazje przejechac sie na treningach przed dakerem ze znanym kierowca na wyspie Dołączona grafika Zobaczymy po niedzieli jak odbiore z lotniska ekipe. 

 

PS. Tamta uszczelka tysiaczek z robocizna i wymiana swiec. No comment. 

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no pewnie, tutaj koleś przesadził, jakieś rękoczyny te sprawyDołączona grafika

 

Ale tatusiowi imo należało się mocne zwrócenie uwagi i napomnienie o wyciągnięciu głowy z [gluteus maximus] (jeszcze raz obejrzałem i faktycznie nie widać, żeby się niezmiernie wlókł, aczkolwiek auta wyprzedzają go bardzo sprawnie z prawej. Kwestia jak szybko jechał i jakie było tam ograniczenie). Przeprosił. Bardzo dobrze, to powinno zakończyć sprawę, a że skończyło się inaczej to cóż...Dołączona grafika

 

 

W tym miejscu na DTŚ jest ograniczenie do 70km/h

Edytowane przez BLANTMEN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od tego, że są tam 4 pasy, bo łączy się wyjazd z tunelu(2 pasy) i droga obok SCC(też 2 pasy). Do tego ograniczenie, o którym wspomniał BLANTMEN. Facet z BMW jest po prostu ciach!lnięty. Jakby mi tak zajechał drogę i wyciągał coś z bagażnika to bym go po prostu dobił do samochodu. Hmm... w sumie to jak się zastanowiłem to bym po prostu go nie wpuścił i rozciach!lił by się o barierkę.

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piątek 13 rozpoczynam od akumulatora, który powiedział "[ciach!]le nie robię" Dołączona grafika Niby pech ale z drugiej strony dzięki temu mam wolne wiec są i pozytywy Dołączona grafika Od kilku lat ratowała go ładowarka podłączona raz na jakiś czas teraz już chyba definitywnie powiedział papa bo nawet hiendowy ładujący sprzęt z Lidla pomaga na max kilka dni. Mam nadzieje, że ten ostatni raz się jeszcze podładuje i od razu trzeba lecieć po nowy Dołączona grafika

 

 

 

Przy okazji kolejny ciekawy filmik. Zwróćcie uwagę na markę. Przypadek? Nie sądzę Dołączona grafika

 

Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(....)Przy okazji kolejny ciekawy filmik. Zwróćcie uwagę na markę. Przypadek? Nie sądzę Dołączona grafika (...)

Hehe znowu BMWDołączona grafika

 

Powiedz mi ile tylno-napędowych samochodów można kupić w tym roczniku. No chyba że jeżdżenie w kółko na rondzie alfą uważasz za coś normalnegoDołączona grafika

Edytowane przez chemiczny_ali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe znowu BMW:biggrin:

 

Powiedz mi ile tylno-napędowych samochodów można kupić w tym roczniku. No chyba że jeżdżenie w kółko na rondzie alfą uważasz za coś normalnego:>

On jest hardkorem, na zimę na tył zakłada do alfy troleje.
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ładowarka z lidla wymiata i ma wszystkie inne ładowarki pod sobą w swoim przedziale cenowym!

 

A ja dzisiaj elegancko poleciałem ładnie na pasy jak chciałem przepuścić kogoś, koła się zblokowały, abs włączył i odrobinę na pasy się wbiłem. Na szczęście gościu co przechodził widział co się dzieje i nie wszedł na pasy. Uczucie mało przyjemne, ale takie ostrzeżenie jak najbardziej pozytywne przed prawdziwą zimą. Wina całkowicie moja, bo i opony zimne, bo chwilę po starcie, ale też mokra jezdnia, mogłem szybciej zacząć hamować, to bym nie naruszył strefy pasów przodem auta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i dojechalem:

 

7:30 Wyjazd z Katowic

9:00 Przyjazd do Tychow

10:00 Wyjazd z Tychow

10:45 Przyjazd do Pszczyny

11:00 Wyjazd z Pszczyny

11:15 Kobior

11:50 Przyjazd do Katowic

 

Podobno te korki byly spowodowane wypadkiem na A4 na wysokosci prokuratury.. Choc jakos nie chce mi sie wierzyc ze korki w Pszczynie byly spowodowane utrudnieniami 50km wczesniej ale kto wie..

 

Jechał ktoś w ostatnich dniach DK86 z Katowic do Tychów? Jutro muszę być na 9 w Bielsku i nie wiem czy jechać z Katowic DK86 + DK1, czy DK81(Mikołów), DK44(Tychy) + DK1 czy może całkowicie olać Katowice i z Piekar jechać A1(Żory), DK81(Skoczów) i S1. Autostradą niestety 40 km dalej, więc chyba i tak się nie opłaci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w trasie musiałem oberwać czymś w szybę, bo dziś rano zauważyłem na niej odprysk. Ma jakieś 3-4mm długości. Nie jest głęboki, od wewnątrz jest niemal niewidoczny. I teraz pytanie co z tym zrobić. Dalej jeździć i olać, czy próbować jakichś domowych sposobów naprawy. W jednej firmie policzyli mi za naprawę tej szyby 123zł, w słynnym nordglasie około 100. Dodam że nowa z wymianą to jakieś 220, więc naprawa chyba jest nieopłacalna.

Jakiś czas temu też oberwałem czymś w szybę, z tym że efekt był taki:

Dołączona grafika

Drobne kawałeczki szkła do dzisiaj znajduję w różnych miejscach wewnątrz auta.

Edytowane przez MacOSek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w trasie musiałem oberwać czymś w szybę, bo dziś rano zauważyłem na niej odprysk. Ma jakieś 3-4mm długości. Nie jest głęboki, od wewnątrz jest niemal niewidoczny. I teraz pytanie co z tym zrobić. Dalej jeździć i olać, czy próbować jakichś domowych sposobów naprawy. W jednej firmie policzyli mi za naprawę tej szyby 123zł, w słynnym nordglasie około 100. Dodam że nowa z wymianą to jakieś 220, więc naprawa chyba jest nieopłacalna.

Napraw. Jak będziesz sprzedawał, będziesz miał oryginalne. 

Edytowane przez kojeczny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, już mi raz przeklejali. Naklejka jest zrobiona tak samo jak słynne gwarancyjne "void" i nie ma możliwości przeklejenia jej idealnie tak samo. Jedno przeniesienie na szybę przeżyje, ale drugiego już się boję. Nowa naklejka to nie jest jakiś ogromny koszt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jechał ktoś w ostatnich dniach DK86 z Katowic do Tychów? Jutro muszę być na 9 w Bielsku i nie wiem czy jechać z Katowic DK86 + DK1, czy DK81(Mikołów), DK44(Tychy) + DK1 czy może całkowicie olać Katowice i z Piekar jechać A1(Żory), DK81(Skoczów) i S1. Autostradą niestety 40 km dalej, więc chyba i tak się nie opłaci.

No to jakby ktoś się wybierał:

 

1. DK81+DK44 odpada, bo korkuje się dopiero poniżej węzła DK1/DK44.

2. Przejazd DK81 i lokalną przez Gostyń chyba się nie da, bo jest objazd.

3. Na zwężkach traci się około 0,5 godziny, czyli do Tychów 10 minut, 30 minut w Tychach i potem 30 minut do Bielska. Szybciej może być przez Skoczów, ale max. 10 minut bo jest ponad 30 km dalej.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grobel, piszesz że już kilka razy naprawiałeś. To skąd hasło "naprawiać chyba się nie opłaca". Gdybym miał takie doświadczenia to nawet bym nie myślał o wymianie na nową. 2 kamienie w roku to 500zł przy nowej szybie, a przy naprawie 200zł (ale przecież nie muszę Ci tego rozrysowywać, co? :D ) Więc o czym tu w ogóle rozważania?

Edytowane przez Havoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwestia indywidualna. Ja bym naprawiał jeśli myślisz że po naprawie będzie się dało z nią jeździć. Wolałbym stówkę zatrzymać.
Auto 15 letnie z rocznika czy że użytkujesz 15 lat? Bo wiek samochodu chyba nie gra roli, kamień nie wybiera ;) No i trzymaj może większy dystans od TIRów? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy w każdym zakładzie tak jest ale tam gdzie ja naprawiałem szybę (koszt 70zł) dali gwarancję która polegała na zapewnieniu wymiany szyby na nową w przypadku dalszych uszkodzeń ale o kwotę niższą o te 70zł stąd wyszedłem z założenia że lepiej naprawić bo jak i tak przyjdzie mi wymianiać to koszt będzie taki sam a tak może uda się zaoszczędzić.

 

Ja dostałem kamyczkiem spod osobowego więc z tymi tirami to bym nie przesadzał, jak masz pecha to po prostu ci się trafi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idą święta toteż wszystkiego najlepszego dla Forumowiczów za kółkiem.

 

W szczególności posyłam życzenia do bałwana w białej furgonetce, którego spotkałem dzisiaj na S17 o 6:40, koło węzła nałęczów, w kierunku W-wy.  

Ekspresówka, dwa pasy do jazdy w danym kierunku. Pan pędzi ze 100 km/h za ciężarówką, ja 120 km/h za furgonetką w odległości 200-300 m. Nagle furgonetka włącza kierunek zajmuje pas lewy i wyprzedza. Ja robię to samo już 100 m za furgonem. I co robi bałwan? W połowie wyprzedzania tira daje po hamulcach (ja również), po czym gdy prędkość furgonetki spadła do 20 km/h, koleś włącza kierunek i zjeżdża sobie na środkowy pas zieleni obok barierki jakby to był jakiś parking! No ja pierdzielę. A żeby Cię kiedyś matole na mydelniczkę przerobili. Tylko ciekaw jestem czy ktoś postronny na tym nie ucierpi.

Rejestracja PO - nie żebym do czegoś pił Panowie. Agrrr....

 

 

By the way.

Narobiłem sobie ostatnio szkody przez własną głupotę. Ot przy chowaniu alufelg jedna uderzyła frontem o podłogę betonową. Narobiły się rysy i małe wgniecenia. Felga to tomason tn4, metal polerka. I tu pytanie. Znacie może jakiś konkretny zakład, który mógłby mi taka felgę naprawić? Najlepiej w Lublinie, ale może być całe województwo, ewentualnie pobliskie do lubelskiego. Pewnie trzeba będzie to polerować czy jakoś tak, a ja nie chcę tego spierniczyć. Ile może taka naprawa kosztować orientacyjnie?

 

Pozdrawiam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No szczerze to nie miałem pojęcia że i tak może być. Widać niezbadane są tory lotu kamieni drogowych. Jak to się stało że mój rumpel jeszcze nie ma dziury... często sobie łapę dziury powietrzne za tirami. Czasem coś gruchnie i łupnie ale jakimś fartem... (coś czuję że za najdalej m-c będę płakał że walnęło i pękła :D )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, może ktoś to przerabiał, 

 

Rozmawiałem dzisiaj z dziadkiem i on stwierdził, że już nie czuje się na siłach, żeby prowadzić samochód, w tym roku wyjechał nim może 5 czy 6 razy z garażu, a nie jechał dalej niż 30 km w jedną stronę. 

 

Teraz chodzi oto, aby auto generowało jak najmniejsze koszty, bo wiadomo, ubezpieczenie kosztuje, przegląd też. 

 

Samochód to jak by nie patrzeć pamiątka rodzinna, na którą dziadek w latach 70-tych pracował w Libii, samochód jest w całkiem niezłym stanie jak na swój wiek i szkoda by go było oddać za bezcen komuś, albo na złom. 

 

Co można zrobić, aby zachować samochód u siebie, a jak najbardziej zminimalizować koszty, które on generuje? W przyszłości z kuzynem pewnie go odrestaurujemy i będzie cieszyć oko jeszcze bardziej niż teraz. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na chwilę obecną zmiana ubezpieczyciela. Dziadek (a właściwie babcia bo na nią jest auto) zapłacił w pzu ubezpieczenie na kwotę ponad 400 zł na rok, dobrze, że ubezpieczenie jest od początku przyszłego roku, więc może uda się wycofać tę kasę i wykupić gdzieś indziej tańsze ubezpieczenie. Z tego co się orientowałem, to można nawet zejść z tej ceny prawie o połowę. 

 

Jeszcze muszę poczytać o żółtych tablicach, ale to raczej odpada, bo skoro ma być z x lat renowacja, to może to tylko przeszkadzać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem o żółtych tablicach i na chwilę obecną nie biorę ich pod uwagę, aczkolwiek samochód spełnia wszystkie wymogi. Musi być 75% oryginał. Koszt takiej operacji na dzień dzisiejszy przewyższa wartość samochodu, a poza tym, na czarnych blachach też fajnie wygląda Dołączona grafika

 

Jutro idę do PZU po zwrot wpłaconej kasy. Rodzinę za granicą mam dość sporą i to nawet z innymi nazwiskami, więc manewr sprzedaży by się mógł udać. Czyli wyglądało by to tak, że sprzedaję ten samochód komuś z rodziny, zanoszę tą umowę do pzu i urzędu i problem z głowy? W Niemczech nikt by tego auta nie rejestrował, bo po co robić sobie koszty, tylko teraz tak, jak po kilku latach przywrócić możliwość rejestracji? Czy ciągłość umów by wystarczyła, czy niemieckie dokumenty też były by wymagane? Akcyza i recykling? Pewnie tak, a to już są spore koszty znów...

 

Oczywiście auto by stało w garażu tak jak stoi teraz, ale bez prawa do jazdy. 

Edytowane przez piotreek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...