Skocz do zawartości
Grimlock

F1 Sezon 2014

Rekomendowane odpowiedzi

...

 

 

Straszny wypadek. Dobrze, że przeżył. Ale czy wróci w pełni do zdrowia? Tak mozolnie piął się w kierunku fotela w Ferrari.

 

Tutaj nawet koncepcja zamkniętego kokpitu mogłaby nie wytrzymać. Poliwęglan przy zderzeniu z taką prędkością i kawałem stali popękałby w drobny mak. Z drugiej strony, taka owiewka powinna też pozwalać na szybkie i sprawne opuszczenie bolidu. Ewidentnie wykorzystywane na torach dźwigi powinny być obudowane elastycznymi strukturami zderzeniowymi oraz takimi które uniemożliwiałyby wbicie się bolidu pod spód takiej maszyny.

 

8360163283_7957a55877_z.jpg

 

 

Z innej beczki:

 

Dietrich Mateschitz przyznał, że nie jest rozczarowany odejściem Sebastiana Vettela po sezonie 2014 z ekipy Red Bull Racing.

 

Podczas rundy na torze Suzuka, stajnia z Milton Keynes ogłosiła swój przyszłoroczny skład kierowców, który stworzą Daniel Ricciardo oraz Daniił Kwiat, potwierdzając jednocześnie odejście czterokrotnego mistrza świata – Sebastiana Vettela. Jak ujawnił w późniejszych rozmowach szef zespołu, Christian Horner, Niemiec dołączy do Ferrari.

 

Z kolei właściciel zespołów Red Bull Racing oraz Toro Rosso – Dietrich Mateschitz, przyznał w rozmowie z agencją DPA, że w tym momencie Vettel nie jest im niezbędny. „Obecna strata Red Bulla z Renault do dominującego Mercedesa sprawia, że nie potrzebujesz czterokrotnego mistrza świata, który w najlepszym wypadku może być najlepszym z pozostałych. Uważaliśmy, że to nie niepotrzebne, by interweniować, zwłaszcza, że ta zmiana przyniesie nam ogromne oszczędności finansowe. Ponadto mam nadzieję, iż te roszady sprawią, że kolejny sezon Formuły 1 będzie jeszcze bardziej ekscytujący” – powiedział Austriak.

 

 

 

Dobre :D

Edytowane przez Grimlock

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lewis wygrywa w Abu Dhabi i zdobywa drugi tytuł mistrza świata! :D

 

Nico zepsuł start (w pierwszym zakręcie Lewis wyprzedził go), a przez resztę wyścigu do czasu awarii ERS i turbo stopniowo tracił do Lewisa.

 

Lewis zasłużył na tytuł mistrza świata - 11 zwycięstw, prawie bezbłędna jazda i wytrzymanie presji zaowocowały sukcesem. Miał solidny sezon pomimo problemów technicznych i zespołowych. Mercedes postawił przed sobą śmiały cel i konsekwentnie do niego dążył. Zakupił mistrzowski zespół (Brawn GP), zatrudnił najbardziej doświadczonego i utytułowanego kierowcę (Schumachera), zespół zarządzający i inżynierów (Ross Brawn, Paddy Lowe itd.) oraz zbudował najlepszy silnik. Po słabych sezonach z Schumacherem, postawili wszystko na jedną kartę aby ściągnąć sfrustrowanego Hamiltona. Sam łapałem się za głowę gdy Lewis podjął decyzję o opuszczeniu McLarena, ale jak pokazują to dwa ostatnie sezony - forma zespołu z Woking była po prostu słaba.

 

Nico nie wytrzymał presji, pomimo prowadzenia przez pewien czas w ciągu sezony i zapowiedzi spokoju oraz uczciwej rywalizacji z partnerem zespołowym. Gdyby nie obecny bolid turlałby się jak Heidfeld i ciułał punkty. To jeszcze nie jest materiał na mistrza. Brak mu temperamentu, a pewne braki nadrabiał czasem nieczystymi zagraniami. Miał też pełne wsparcie zespołu, które i tak nie pomogło. Jeśli popracuje nad psychiką i otrzyma bolid takiej klasy jak w obecnym sezonie, będzie miał duże szanse na zwycięstwo w klasyfikacji.

 

Fernando dwoił się i troił, walczył dzielnie przez pięć lat. Dwa razy otarł się o trzeci tytuł (Schumacher i Toro Rosso zapisali się w tej historii wyjątkowo źle dając na tacy w ostatnim wyścigu Vettelowi tytuł na tacy). Uważam, że w mając do dyspozycji Mercedesa, Fernando rozjechałby Lewisa ;) Ferrari przygotowało kiepski silnik. Co było nie do pomyślenia. Mogliby przygotować nierozwojowe nadwozie z nieoptymalną aerodynamiką. Ale oni skopali to w czym się od lat hełpią - silnik. Enzo przewraca się w grobie. Nie wiem jak Vettel poradzi sobie w Scuderii, ale może być równie sfrustrowany jak Fernando. Z Red Bulla uciekł gdy tylko zespół przestał dostarczać mu bolid z innej bajki. Na dodatek zespołowy debiutant tą samą konstrukcją objeżdżał go prawie jak chciał. Pomimo braku 150KM (według Hornera) mocy, Daniel dzielnie gonił Mercedesy, zostawiając w tyle resztę stawki.

 

Williams - nareszcie powrót i to wielkim stylu. Valteri i Felipe pomimo lepszych i gorszych wyścigów potrafili wykorzystać w 99% potencjał Williamsów napędzanych silnikami Mercedesa. Solidny rozwój konstrukcji choć momentami trochę nierówny, ale talent i doświadczenie Pata Symondsa nadał prawidłowy kierunek. W ostatnim wyścigu gdyby Felipe miał jeszcze 5-7 okrążeń to mógłby skutecznie atakować Lewisa (choć myślę, że Lewis celowo zwolnił aby oszczędzać silnik i nie narazić się na problemy jak Nico - zresztą Lewis w ciągu sezonu mało "palił" i oszczędzał silnik). Podobnie jak Daniel, Valteri miał doskonały sezon, to będzie solidny kierowca - obaj byli zaskoczeniem sezonu.

 

McLaren - może Mercedes dostarczał im silnik w słabszej specyfikacji aby nie stanowił zagrożenia. Może nie chciał zdradzać tajemnic Hondzie. Nie wiem, ale mając ten sam silnik, Williams przygotował znacznie lepszy pakiet. McLaren stracił kilku kluczowych konstruktorów. To zapewne miało wpływ. Ale brakuje tam twardej ręki Rona i regularnego walnięcia w stół. Ciekawe czy Honda i Fernando? podobnie jak w latach 90-tych wyniesie ten zespół na szczyt :) Trzymam za nich kciuki. Williams dał radę, oni też muszą :)

 

RedBull - pomimo braku 150KM mieli dość dobry sezon. Nadal najszybsi w zakrętach ;) Kombinujący na wszelkie sposoby aby zniwelować niedostatki napędu. Doskonały debiut Daniela. Gdy jeździł w Toro Rosso, nie podejrzewałem, że rozłoży na łopatki czterokrotnego mistrza świata. A co do czterokrotnego mistrza świata - gdy tylko zespół zaczęły trawić problemy, a w szczególności podczas testów na początku sezonu. Pomimo wysiłków pionu inżynieryjnego przy lepszej okazji powiedział adios amigos i poszedł do tych, którzy dadzą mu lepszą bazę do wygrywania.

 

Jednym słowem tragedia: Lotus, Sauber, Caterham i Marussia. Szkoda komentarza. Zespoły z małymi budżetami nie dały rady. Nowe silniki, nowe konstrukcje, "wyścig zbrojeń", brak błyskotliwych inżynierów, problemy finansowe - to nie mogło się udać. Szkoda też wielkiego pecha Julesa - miałem nadzieję, że kiedyś będzie jeździł w Scuderii. Najważniejsze aby wrócił do zdrowia i dawnej sprawności.

 

post-1790-0-08692200-1416777608_thumb.jpg

 

Fot 1. "Grunt to dobre zabezpieczenie" ;)

Edytowane przez Grimlock
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ron Dennis w jednym z ostatnich wywiadów wspomina o imponujących osiągach jednostki Hondy. Mają pewne porównanie do silnika Mercedesa. Nie uwierzę, że nie prześwietlili niemieckiego silnika na wylot - zawsze jakaś okazja nadarzała się aby przejrzeć się detalom. Jeśli Japończycy wykonali swoją pracę jeszcze lepiej, to kto wie? Prodromou powinien zadbać o efektywniejszy pakiet aerodynamiczny. Napawa to optymizmem. Ron raczej nie rzuca słów na wiatr. Mam nadzieję, że MP4-30 będzie zabójcą srebrnej gwiazdy ;) Niestety Mercedes też jest w stanie wykrzesać kilka koni więcej i to co najmniej kilka więcej.

 

Co do Roberta. Kto wie co by było? Wszystko zależało od tego czy los mu sprzyjał czy też nie. Np. gdyby nie pech Alonso w 2010 i 2012 roku - byłby już czterokrotnym mistrzem świata. Robert miał opinię bardzo szybkiego zawodnika już od pierwszego okrążenia. Gdyby nie tragiczny wypadek na Ronde di Andoria oraz możliwość dysponowania RedBullem z lat 2009-2013 lub obecnym Mercedesem to kto wie? Kilkukrotnym wicemistrzem byłby na pewno. Niestety czasu nie cofnie się. Na pewno żałuje tego co się stało, ale z drugiej strony, wielu zawodników doświadczała znacznie powazniejszych wypadków, czasem mniej i nie kończyły się one tak dotkliwie. Pamiętacie zmasakrowaną Imprezę Solberga w Rajdzie Niemiec, która dachowała kilkukrotnie na zaporach przeciwczołgowych? Kierowcy jak i pilotowi, którego trzeba było wycinać ze sprasowanego samochodu nic się nie stało.

Edytowane przez Grimlock

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...