Skocz do zawartości
kucyk

Filmy - co warto obejrzeć?

Rekomendowane odpowiedzi

"Ostatnio" drogi jonathanie to mocne nadużycie ;) Od co najmniej kilku lat tak jest. Dlatego głównie oglądam seriale od dłuższego czasu i jest mi z tym dobrze. A czasem się jakiś sensowny film trafi, jak np Idy Marcowe który ostatnio widziałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żyć i umrzeć w Los Angeles (To Live and Die in L.A.) - stróż prawa balansujący na jego krawędzi poluje na zdolnego fałszerza pieniędzy. Zdjęcia, muzyka, KLIMAT. Lata 80 pełną gębą. 4/6

 

Gorączka (Heat) - wiele razy spotkałem się z opinią, że to najlepszy film akcji w historii. No cóż, nie zwalił mnie z nóg, ale to kawał niezłego kina. Wadę dostrzegam jedną - dodanie wątków osobistych spowolniło i rozwlekło cały film. Poza tym naprawdę OK. 4/6

 

 

Scena z telewizorem to nawiązanie do serialu Crime Story, z którym Michael Mann ma wiele wspólnego Dołączona grafika

 

Edytowane przez wayne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Insidious - klasyka, sztampa i schemat: jankeska klasa średnia wprowadza się do domu, w którym czai się złe mzimu. Stukanie, pokrzykiwanie, opętanie, niedowierzanie, działanie, błyskanie, hipnotyzowanie. Wszystko już było, najbardziej "straszą" jękliwe uderzenia w fortepian, które zsynchronizowane z pojawianiem się złego mzimu mają spowodować raźniejszą pracę jelit. Nie powodują, oglądałem na słuchawkach i tylko mnie uszy bolały od tych niespodziewanych ataków na bębenki. I te tajemnicze "przyrządy" do wyłapywania duchów - miernik z Wall Marta za 1,99$, maska przeciwgazowa, diodowy halogenik na patyku ... 3/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Expendables 2 - czekałem na ten film z niecierpliwością. Jeśli komuś pierwsza część nie przypadła to gustu to polecam odpuścić drugą. Dla tych, którzy jednak polubili klimat jedynki - pozycja obowiązkowa. Jeszcze bardziej przekombinowany, jest dodatkowo Norris, Schwarzenegger, Willis, Van Damme, wszyscy w akcji. Świetne teksty, pełno akcji i krew wylewa się hektolitrami. Jedyny minus to beznadziejne napisy w kinie, chwilami tłumaczenie jak robione ze słuchu przez gimnazjalistę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio widziałem film Cargo i jako że jestem wielkim fanem kina S-F i jestem dość wybredny to ta pozycja spodobała mi się i to bardzo

 

"Życie na Ziemi jest niemożliwe. Ludzie żyją w kosmosie i na innych odległych planetach. Laura chce się dostać do swojej siostry, Arianne, która mieszka na planecie Rhea, lecz nie ma wystarczająco pieniędzy żeby zrealizować podróż. Zatrudnia się na statku transportowym, który leci z materiałami budowlanymi na Stację-42. Laura, podczas swojej 8 miesięcznej warty zaczyna podejrzewać że prócz załogi leci z nimi ktoś inny. Załoga zostaje zbudzona i zaczynają się jeszcze większe kłopoty."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, ze juz dawno temu go ogladalem, a jestem glodny dobrego sci-fi w takich kosmicznych klimatach Dołączona grafika Mozecie co polecic w miare nowego (moze cos mnie ominelo)? Moon, Pandorum, Sunshine itp obejrzalem

Edytowane przez Carson

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem Cargo i rzeczywiście niezły klimat! Godny polecenia.

 

W najnowszym Mission Impossible najwięcej jest "impossible" :) Amerykańska wersja super agenta. Jak dla mnie nie kwalifikuje się pod żadną ocene, po prostu film do obejrzenia w celach relaksacyjnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uff dawno nie pisałem w tym wątku to kilka ostatnich pozycji jakie widziałem, bardzoi krótko i na temat.

 

nowy Batman - najlepszy film jaki widziałem w tym roku. Bardzo się go obawiałem z jednej przyczyny. W przeciwieństwie do 2-giej części, ggdzie Joker miał świetną rolę ten film po prostu pochłania. Mroczny rycerz był dobry ale po prostu momentami umierałem z nudów. Tutaj czas zleciał momentalnie. Sceny epickie, muzyka również. 9/10

 

Prometeusz - nie jestem fanatykiem Aliena, lubie klimaty sci-fi w kosmosie. Było warto. Efekty bardzo wyważone, fabuła intersująca, bdb aktorzy. Szkoda tylko, że co jakiś czas pojawiały się właśnie luki w scenariuszu, niedorzeczne akcje czy po prostu niedoróbki. Mimo tego 8/10

 

Dziedzictwo bourne'a - [gluteus maximus]. tak tylko można powiedzieć. Seria o poczynaniach bourne'a w mojej opinii wyniosła gatunek na nowy poziom, i trzy ostatnie części były po prostu mistrzowskie. basta. kropka. Rezygnacja z Damona na Rennera wcale nie musiała być zła, niestety scenariusz po prostu zmarnowano. Przykro mi to mówić ale ten film po prostu nie ma wymaganych trzech części - wstępu, rozwinięcia i zakończenia. Ma półtora, wstęp i urwane rozwinięcie. Dłuży się strasznie, człowiek czeka na rozwój akcji i ... no właśnie, tego się nie doczeka. Zabawna to była nawet trochę sytuacja. W kinie byłem z tatą, również sympatykiem serii i podrzuciliśmy mamę do centrum handlowego nieopodal kina i umówiliśmy się, że odbierzemy ją jak film się skońćzy, czyli jak mi się obiło o uszy za nieco ponad 2 h. Film oglądamy, zostaje 10 minut do końca wyznaczonego czasu i autentycznie napisałem sms'a do matki, że będziemy za 30 min bo nie ma bata - ten film musi trwać dłużej bo przecież to co jest na ekranie to nie może być koniec. Niestety był. Mocny zjazd z jakością serii. 6/10

 

Avengers - "przyjemnie się go oglądało". 7.5/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś obejrzałem Iron Sky. Odjazd! Co chwilę ryczeliśmy z kumplami ze śmiechu. Absurdalmy motyw goni absurdalny motyw, a co chwilę pojawia się udana parodia jakiegoś znanego motywu filmowego. Dawno się tak świetnie nie bawiłem, ode mnie 9/10.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś obejrzałem Iron Sky. Odjazd! Co chwilę ryczeliśmy z kumplami ze śmiechu. Absurdalmy motyw goni absurdalny motyw, a co chwilę pojawia się udana parodia jakiegoś znanego motywu filmowego. Dawno się tak świetnie nie bawiłem, ode mnie 9/10.

 

To chyba jeden z tych filmów, gdzie ważne jest z kim się ogląda. Ja oglądałem samemu i ledwo co dotrwałem do końca.

 

Larry Crowne - uśmiech losu - w sumie można obejrzeć bez zbytniego angażowania mózgu,

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gone z 2012(Zaginiona) film z tych tak mi się wydaje co to bohater-ka sama musi odnaleźć i udowodnić policji ze taki a taki przestępca naprawde istnieje. Przy okazji sama musi się oczyścić z podejrzeń i wyrównać rachunki z tym złym. Pare takich filmów jak by tak zliczyć juz powstało na tej "linii fabularnej" i ten jest jednym z nich.

 

Ale bardzo przyjemnie się ogładą i nie nudzi, choć po tym "przestępcy" więcej bym się spodziewali w ostatecznej walce.

 

No i 2 film chyba nawet ta sama bohaterka wysteruje to Red Riding Hood z 2011(Dziewczyna w czerwonej pelerynie) to akurat baśń na podstawie bajki o Czerwonym Kapturku. Tylko ze zamiast wilka są popularne ostatnio wilkołaki(wampirów nie było Dołączona grafika )

 

Tez się przyjemnie ogłada, jak to w baśni jest potwór jakiś tam watek miłosny oraz nawiedzony koleś który na misje walki ze złem.

Edytowane przez Zwykły User

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Expendables 2 - Genialne widowisko(ofc jak się to lubi i wie na co się idzie do kina), pastisz, parodia i tribute klasyki kina akcji w jednym. Teksty cudne, sporo nawiązań do klasyków(Terminator, Rambo etc.), mnóstwo akcji i humoru. Kolejne odsłony kupuje w ciemno, no chyba że gwiazdy będą jeździć na wózkach pod tlenem z przymocowanym minigunem Dołączona grafika 10/10

 

 

 

Trench(Schwarzenegger): I'll be back.

Church(Willis): You've been back enough. I'll be back.

[leaves]

Trench(Schwarzenegger): Yippee-ki-yay.

 

Barney Ross(Stalone): I heard you were bitten by a king cobra?

Booker(Norris): That's right. But after five days of excruciating pain... the cobra died.

 

 

Edytowane przez Ancient

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ładunek (Cargo) - przyzwoity. Bardzo przypadła mi do gustu pierwsza część filmu (klimat wyobcowania), później nie tyle było gorzej, co po prostu inaczej. Fabuła IMO nie jest do końca świeża, mnie na myśl przyszedł Matrix. Jednak film oglądało się na prawdę w porządku. Widać, że nie miał ogromnego budżetu, fabuła budziła skojarzenia z innymi produkcjami a mimo to ktoś potrafił zrobić z tego zdatną do oglądania i nie nużącą produkcję. 4/6

 

Prometeusz (Prometheus) - zupełnie w porządku, może spodziewałem się wyższego poziomu, ale nie zmienia to faktu, że film był naprawdę OK. Fassbender IMO bardzo dobrze wypadł w swojej roli. 4/6

Edytowane przez wayne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Resident Evil: Retribution - 6.5/10 . W skrócie - tylko dla osób które trawiły poprzednie części. Scenariusz powstał na niezłym haju - fabuła poprzednich części zostaje wywrócona do góry nogami i szczerze mówiąc nawet nie próbuję wnikać ocb. Dzięki temu film stał się pastiszem samego siebie, mamy swoiste deja vu :P Jak ktoś ma ochotę na więcej tego samego co ostatnio i chce obejrzeć w akcji całą plejadę bohaterów tej serii plus extrasy - Adę czy Leona to można uderzyć. Sensu cała rozpierdziawa nie ma, ale miłe dla oka miejscówki (radziecka baza) i gęsto ścielący się trup wystarczą dla zaspokojenia najniższych instynktów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udawany dramat chyba nie jest Wam obcy ? Mi się podobają właśnie takie "filmy" sporo ich obejrzałem.

 

Mnie najbardziej ,że tak powiem wstrząsnęły 2 takie "dokumenty"

 

September tapes - Wkręciłem sobie że to prawdziwy dokument, chociaż momentami sobie myslałem, jeśli to byłoby na prawdę to by te "Dzieło" nie ujrzało światła dziennego.

 

Paranormal activity 1 powiem że mnie ruszyło. ciężko mi się to wyglądało o 1 w nocy. ; p

 

Rozczarowała mnie za to kontynuacja PA. słabo.

 

Czy znacie i polecacie jakieś takie filmy ? Zastanawiam się czy jest coś co nie obejrzałem.

 

Wiem że jest różnica między udawanym dokumentem a filmem pokazanym z oczu bohatera mimo wszystko chłonę takie filmy ; p

Edytowane przez marcinq123

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Valhalla: Mroczny Wojownik

Niezwykle dziwny i osobliwy obraz reżysera Drive. O czym jest? Tytuł mówi sam za siebie. A tak na serio - bardzo trudne kino. Słów w filmie pojawia się tyle, że można je na palcach u rąk i stóp policzyć. Sam główny bohater milczy przez cały film jak grób. Akcja tylko momentami, głównie na początku. Jak już się jednak coś dzieje to brutalność w najczystszej formie bez zbędnych hollywood-głupot. Ogólnie to większość filmu jest spokojna, toteż amatorom akcji nie polecam. Jeśli miałbym określić ten film to jest on jak kawał nieoszlifowanego, zardzewiałego metalu, który i tak robi wrażenie. Jak lubicie trudne kino, które zmusza do refleksji i zastanowienia, to polecam. Dla mnie 5/6.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...