Ugotuj makaron -al dente. Po ugotowaniu zlej go zimną wodą i dodaj odrobine oleju z oliwek, żeby sie nie skleił.
Potem do niego wrzuć kilka przekrojonych pomidorków (tych malutkich-koktajlowych), pół puszki tuńczyka (olej odcedź), mozzarella w kawałkach, 2-3 liście świeżej bazylii.
Posolić do smaku i wymieszać z odrobina oliwy, żeby się kupy trzymało.
I sałatka na zimno gotowa.
Pochylam, bo to cytat, ale wypróbowałam osobiście.
Do tego kurczak pieczony, na zimno jest świetny. Albo zamiast kurczaka coś innego pieczonego: schab, karkówka.
Parę jajek na twardo (z solą, mniam). Jakieś owoce. Butelka wina. No, może na deser kruche ciasteczka.
A - ja bym jeszcze wzięła kawę albo herbatę w termosie.