Sewer Opublikowano 5 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Grudnia 2009 Mario2 to moze nas oświeć? zasadniczo w obecnych czasach co kupisz do żarcia to chemia - jak sobie sam wyhodujesz i przygotujesz to masz pewność Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mario2k Opublikowano 6 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 6 Grudnia 2009 Ja to widze ciut inaczej , w dzisiejszych czasach 90% populacji nie mysli co je. Na przykladzie koncentratu pomidorowego na bazie ktorego w pewnej calkiem przyzwoitej restauracji robi sie sos 1.koncentrat po otwarciu puchy zaszedl plesnia po 2 dniach 2.koncentrat wytrzymal ponad tydzien ! ! ! ( dlaczego tak dlugo ?? ) Dla 90% ludzi szczegolnie tych mniej myslacych ten drugi bedzie lepszy . Co do miesa , skrojone od kosci kawalki miesa ( takie malo wartosciowe scinki ) mozna ze soba niejako zlepic i utworzyc jednolita mase dla laika czy dziecka wygladajaca jak prawdziwy powiedzmy dla przykladu kawal szynki Do tego celu w latach siedemdziesiatych ( chyba ) wymyslono Emulgatory Bialkowe kazdy tani hamburgerowy kotlet czy mieso w Kebabie/Gyrosie bazuje na takim emulgowanym miesie . Wystarczy sobie kupic kawalek surowej szynki , udzca czy innego szlachetnego miesa zeby zobaczyc roznice w strukturze ( wlokna miesniowe ) zeby przygotowac Kebab czy Hamburgera na prawdziwym miesie musi koszcic minimum 100% wiecej niz te na emulgowanych odpadach. Jak widac z w/w kulawego tekstu nie jestem specem w temacie , aczkolwiek mam znajomych w Greckiej Restauracji Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sewer Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Grudnia 2009 Czyli co mam nie jesc?? Ja sam bym chetnie zjadl kebaba z PRAWDZIWEGO miesa - ale takich NIE MA :) chyba ze sam sobie zrobie. Wuec jjem co jest i jesli smakuje i nie mam potem problemow zoladkowych to jest OK i tyle:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KonradGT Opublikowano 16 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Grudnia 2009 Amrit Kebab na pl.Wilsona - dziś otwarcie i z tej okazji kebaby po 6zł. Najlepszy kebab jaki kiedykolwiek w życiu jadłem, ostry sos do woli, elegancka knajpa i super menu :) 8) Chyba pojadę jeszcze raz :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sewer Opublikowano 19 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2009 no to i ja musze tam przetestowac kebaby :) jak zjem to zdam relacje ... ofc maja baranine? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sewer Opublikowano 30 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Grudnia 2009 No i bylem w tym kebabie na pl wilsona - amrit czy jakos tak:) baranina na cienkim ciescie na ostro- sos raczej nie byl ostry a za to tlusty jakis. Sam kebab nie za duzy ,mieso smaczne. Ocena smakowa jakies7.5 na 10 czyli bez rewelacji ale tez bez wpadki. Lepszy kebab jest u mnie na rogu przy agorze i wrzeciono (nie ten chinol bo tam nie maja baraniny). tez smaczne miesko i super sos Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemol^N Opublikowano 3 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2010 Pogadałem sobie z turkami, którzy otwierają w moim mieście parę nowych punktów na temat kebaba. Prowadzę serwis internetowy, gdzie opisuję lokale. Przyznaje im punkty itp. Taki samozwańczy smakosz ;) Niestety z tego co mówili to 90% klientów chce się tanio zapchać byle czym. Nie ważne czy mięso będzie z barana czy z psa. Ma być dużo. Sałaty ma być dużo nieważne jakiej. Mówili, że są osoby, które wolą zjeść świństwo za 10 złotych niż za 13 dobre danie. Najgorsze jest to iż muszą się dostosować do wymagań klientów. Dużo kapusty i tanio. To jest powód dlaczego nie ma dobrych kebabów. Recenzje na smacznystargard:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sewer Opublikowano 4 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Stycznia 2010 to ja jestem z tych co wolą za 13 dobre :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michaelius Opublikowano 7 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Stycznia 2010 Zalezy tez od talentu kucharza :) Pod polibuda kebab za 7 zeta jest lepszy od tego za 8. Inna sprawa , ze nawet ten na swietokrzyskiej nie dal mi nigdy tyle radosci co gyros zlapany gdzies tam z budki w Atenach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 18 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2010 (edytowane) W Silesia City Center są jadłodajnie i między innymi jest Kebab. Wydając 9zł na zwykłego kebaba, w którym mięsa jest po prostu mało się nie opłaca. Co prawda 2x więcej kosztuje "kebab talerz" ale mamy frytki, surówkę, colę i mięsa tyle, że obdzieliłbym 3-4 bułki kebab. Oczywiście w każdym z barów Kebab można coś takiego zamówić. Edytowane 18 Stycznia 2010 przez Kaeres Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rolmops Opublikowano 18 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2010 Nie ilość, a jakość! Kaeres, dobry ten kebab? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 19 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Stycznia 2010 W Silesia City Center są jadłodajnie i między innymi jest Kebab. Wydając 9zł na zwykłego kebaba, w którym mięsa jest po prostu mało się nie opłaca. Co prawda 2x więcej kosztuje "kebab talerz" ale mamy frytki, surówkę, colę i mięsa tyle, że obdzieliłbym 3-4 bułki kebab. Oczywiście w każdym z barów Kebab można coś takiego zamówić. Jeśli mówisz o Kebab Hous'ie w SCC to zapomniałeś dodać, że pikantny sos nie jest tylko ostry z nazwy. Dawno tak dobrego nie smakowałem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zwykły User Opublikowano 19 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Stycznia 2010 to ja jestem z tych co wolą za 13 dobre :) Dziwne, spytać ludzi to pewnie 90% tak samo powie w tym i ja. Ze wole dopłacić te 3zł i wziąć toś "dobrego" jak plastikowe gów... wcinać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yogibeer Opublikowano 20 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Stycznia 2010 (edytowane) Mi przestaje smakować juz lubelski kebab pod psem.. trzeba poszukać czegoś nowego. i też wole coś dobrego za 13 zł niż g... za 8zł... Edytowane 20 Stycznia 2010 przez yogibeer Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gib Opublikowano 21 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2010 (edytowane) Amrit Kebab na pl.Wilsona - dziś otwarcie i z tej okazji kebaby po 6zł. Najlepszy kebab jaki kiedykolwiek w życiu jadłem, ostry sos do woli, elegancka knajpa i super menu :) 8) Chyba pojadę jeszcze raz :D Ostatnio w sobote w przerwie miedzy wykładami pojechałem do Amrita tylko, że na Kondratowicza - fakt całkiem dobry, ale na kolana powalić mnie nie powalił (brałem na grubym baranine z sosem ostrym, powiekszony czy tam xxl ), co do samego lokalu i konkret menu to sie zgadzam - gitarka. Dobry patent z sosem na stolikach (kiedyś na Jana Pawła byłem w jakimś kebsie i tam byl i ostry i łagodny), ale z drugiej strony może jakiś matoł przyjść i sie zacząć "bawić" tym sosem, rózni ludzie chodzą po świecie...Tak, więc ja tam sobie z tego nie skorzystałem :) Edytowane 21 Stycznia 2010 przez gib Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 Orientuje się ktoś, czy jest gdzieś prawdziwy kebab w Gdańsku ? :) Oczywiście z baraniny. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mechl!k Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 Hehs powiedzmy, że nie do końca odpowiem na Twoje pytanie ;) W Sopocie latem taki kebab można dostać na Monciaku, koło Tropikalnej i 70tki. Niestety sezonowo lokal jest otwarty. Ale pewnie znałeś to info :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 Hehs powiedzmy, że nie do końca odpowiem na Twoje pytanie ;) W Sopocie latem taki kebab można dostać na Monciaku, koło Tropikalnej i 70tki. Niestety sezonowo lokal jest otwarty. Ale pewnie znałeś to info :) O Sopocie słyszałem, tylko właśnie szkoda, że sezonowo. ;) Pewnie ciężko będzie dostać baraninę w Trójmieście ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KonradGT Opublikowano 24 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2010 No nie mów? To na mazowszu nawet w takich małych miastach gdzie są 3-4 kebaby zawsze w którymś jest baranina :huh: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 24 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2010 No nie mów? To na mazowszu nawet w takich małych miastach gdzie są 3-4 kebaby zawsze w którymś jest baranina :huh: Tutaj nawet chleba nie mają. :P Mieszkając na Mazowszu, codziennie rano miałem prawdziwy chleb a tutaj ? Co bym nie kupił to BUŁA. :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kaaban Opublikowano 24 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2010 widzisz, a tak wychwalałeś gdańsk :P dla mnie to nie do pomyślenia, brak baraniny :blink: serio mówicie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mechl!k Opublikowano 25 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2010 Szczerze to nie spotkałem się z baraniną oprócz tego miejsca w Sopocie - no ale nie jestem znowu takim koneserem, żeby wyszukiwać i zwiedzać wszystkie kebaby w 3mieście ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manhunt Opublikowano 25 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2010 To nawet u mnie jest baranina :huh: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 4 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Lutego 2010 widzisz, a tak wychwalałeś gdańsk :P Nie ma co ukrywać, że to miasto z naleciałościami germańskimi :P zamiast chleba - bułka, zamiast baraniny - parówka. :P Za to komunikacja miejska w porównaniu do Warszawy też ma naleciałości germańskie. Średnio jedziesz kilometr w minutę a nie w godzinę. :P Koniec OT, przyjdzie lato, poszukam barana w 3mieście. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
draak Opublikowano 4 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Lutego 2010 A w Katowicach gdzie można zjeść barana? Narobilście smaka, nie powiem. KRS, pisałeś coś o Silesii, a oprócz niej? I w samym SSC smaczne te kebaby? 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 6 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lutego 2010 (edytowane) Raz w życiu jadłem kotlety z baraniny, które były kupione u znajomego rzeźnika na wiosce, świerzo wycięte z młodej owcy. Niebo w gębie. :rolleyes: Ale mi baranina w kebabie nie smakuje. Spróbowałem raz w moim ulubionym miejscu gdzie keb zawsze jest mniam, ale to smakowało jakbym żuł kawał tyłka starego koziora. :P Jak dla mnie wszyscy stęsknieni koneserzy tutaj dużo nie tracą, bo nie jest powiedziane, że jak spróbujecie to będzie jakieś "łał". Edytowane 6 Lutego 2010 przez Sysak Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poca Opublikowano 9 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2010 Dla chętnych z Łodzi. http://www.gastronauci.pl/6072-restauracja-istambul-lodz Tu jest pyszny kebab. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 Raz w życiu jadłem kotlety z baraniny, które były kupione u znajomego rzeźnika na wiosce, świerzo wycięte z młodej owcy. Niebo w gębie. :rolleyes: Ale mi baranina w kebabie nie smakuje. Spróbowałem raz w moim ulubionym miejscu gdzie keb zawsze jest mniam, ale to smakowało jakbym żuł kawał tyłka starego koziora. :P Jak dla mnie wszyscy stęsknieni koneserzy tutaj dużo nie tracą, bo nie jest powiedziane, że jak spróbujecie to będzie jakieś "łał". Widzisz, bo trzeba trafić na "świeżo wycięte z młodej owcy" a nie na "kawał tyłka starego koziora". ;) Naprawdę to ma znaczenie i znajomi opowiadali, że często w PL trafiają na "starego kozła" - w porównaniu do młodego mięsa - niebo a ziemia. :) Samo serwowanie barana to tylko 1/3 sukcesu, pozostałe 2/3 to młody wiek mięsa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 (edytowane) A w Katowicach gdzie można zjeść barana? Narobilście smaka, nie powiem. KRS, pisałeś coś o Silesii, a oprócz niej? I w samym SSC smaczne te kebaby? No nie jestem jakimś maniakiem kebaba i szukam po śląsku najlepszego :) Po prostu byłem w SSC i zjadłem takiego z talerza a nie w bułce, w której jest kilkakrotnie mniej mięsa. A i owszem był wyjebi*** pyszny z sosem. Edytowane 10 Lutego 2010 przez Kaeres Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ReaspowN Opublikowano 27 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2010 Oj mówie Wam koledzy nigdy więcej nie biore kebaba z ostrym sosem. Dzisuaj dosłownie z pół godziny temy szliśmy z kumplem po Wołominie. Najarani jak nie wiem co do tego kilka browarków. Zaszliśmy na kebaba. Jak wbiłem do tej budki to ledwo na oczy patrzyłem i ledwo sie na nogach trzymałem. Ale co tam jakos sie zamówiło, kumpel wziął na ostrym sosie to ja tez i ledwo to zjadłem . Taki był ostry, że w paszczy płonęło. Teraz to już tylko z łagodmym sosem biore nie ma co :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...