wunat Opublikowano 10 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2011 pneumatem swiece? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KonradGT Opublikowano 10 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2011 A no widzialem takie patenty :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 10 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2011 (edytowane) Mam dokładnie coś takiego Już za mocno nie chciałem kręcić bo jeszcze tylko brakuje mi tego, żeby ta porcelanka strzeliła i świeca została w środku. Jutro jeszcze pokombinuje. ;) Może ja po prostu za mało siły w to wkładam, nie mam doświadczenia z takimi rzeczami i nie wiem na ile mogę sobie pozwolić a nie chce przedobrzyć. ;) Edytowane 10 Stycznia 2011 przez Kacimiierz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KonradGT Opublikowano 10 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2011 (edytowane) Jak klucz dobrze chwyta świece to powinno być ok. Spróbuj popukać trochę młotkiem z każdej strony, ewentualnie tak jak mówiłem, odrdzewiacz jakiś, coca cola czy jakies wd40 B-) Takim kluczem nie można zrobić sobie przedłużki z rurki, dlatego lipa, ale powiem Ci, że żeby ukręcić świece trzeba mieć trochę pary w łapie, dlatego spróbuj mocniej. Ofc nie kładź się całym ciałem na kluczu, ale włóż w to troche siły spokojnie ;) Edytowane 10 Stycznia 2011 przez KonradGT Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 10 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2011 Dokładnie nie ma innej opcji. I od razu mówię, że jak komuś przyjdzie do głowy polecenie użytkownikowi automatu, że przecież może wrzucić P na każdym postoju, to niech sobie to wybije z głowy i zapomni że miał taki pomysł. ;-) Poza tym nie wiem czy moje oczy mają jakieś supermoce, ale jeśli chodzi o tylnie światła mi to na serio zwisa i powiewa, czy ktoś świeci hamulcem, przeciwmgielnym czy czymkolwiek innym. Na serio was to kłuje po oczach tak że przeszkadza? Nie jesteście przewrażliwieni? Nie jestesmy, czasami ktos ma takie tylne swiatla, ze czlowiek sie czuja jak na przesluchaniu w NKWD... szczegolnie tyczy sie to posiadaczy trzeciego swiatla przy gornej krawedzi szyby. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwasior500 Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 Dokładnie nie ma innej opcji. I od razu mówię, że jak komuś przyjdzie do głowy polecenie użytkownikowi automatu, że przecież może wrzucić P na każdym postoju, to niech sobie to wybije z głowy i zapomni że miał taki pomysł. ;-)Miałem taki pomysł ;-) rozwiń proszę Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 Moje zdanie? Jak już się decyduję na automat i poświęcam wszystkie niezaprzeczalne zalety manualnej skrzynki, to logiczne, że to po to żeby sobie leniwie jedną nóżką po pedałach tuptać i od wyjazdu z garażu zapomnieć o istnieniu biegów. Jak komuś brakuje gmyrania drągiem w automacie, to niech zamiast zawracać sobie [gluteus maximus]la co skrzyżowanie, lepiej sobie znajdzie kobitke co mu pomacha. :P 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 Kupiłem świece nowy, nie dość, że mają dwa te "palce" (nie wiem jak to się fachowo nazywa) to do tego nie są na klucz 19 tylko chyba 16... teraz muszę taki klucz wyczarować. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KonradGT Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 Moje zdanie? Jak już się decyduję na automat i poświęcam wszystkie niezaprzeczalne zalety manualnej skrzynki, to logiczne, że to po to żeby sobie leniwie jedną nóżką po pedałach tuptać i od wyjazdu z garażu zapomnieć o istnieniu biegów. Jak komuś brakuje gmyrania drągiem w automacie, to niech zamiast zawracać sobie [gluteus maximus]la co skrzyżowanie, lepiej sobie znajdzie kobitke co mu pomacha. :P Ale że biegami niech macha? :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 a ja tam bardzo lubię jeździć automatami, wyżywanie się na skrzyni w pseudosportowych samochodach mi już przeszło, jak bym teraz kupował samochód klasy średniej, wyższej to tylko automat. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KonradGT Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 DSG, manetki, pełny tryb manual / sport - mniam :rolleyes: Do zwykłego automatu nie mogę się przekonać, dla mnie to jak jazda skuterem - zero frajdy. Zmiana biegów to sama przyjemność :) No chyba, że ktoś trzepie do/w pracy tryliony kilometrów tudzież jest nadzwyczaj leniwy to ok. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stark Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 Miałem taki pomysł ;-) rozwiń proszę Pomysł jest zły, bo jest to nieprawidłowe użycie, przez co skracasz życie skrzyni. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 No chyba, że ktoś trzepie do/w pracy tryliony kilometrów tudzież jest nadzwyczaj leniwy to ok. W tym pierwszym wypadku konieczność zmiany biegów można ograniczyć do minimum mając odpowiednio duży moment obrotowy - czytaj: duża pojemność silnika. ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenSo Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 Jedyna zaleta automatu jaką widzę to chyba tylko korek, noga zaczyna sztywnieć od sprzęgła po godzinie. W trasie i tak się 'piątkuje' i 'szóstkuje' przez większość czasu, a i w normalnym ruchu miejskim machanie lewarkiem nie drażni. Zmiana biegów to przyjemność. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ludovic Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 Jedyna zaleta automatu jaką widzę to chyba tylko korek, noga zaczyna sztywnieć od sprzęgła po godzinie. W trasie i tak się 'piątkuje' i 'szóstkuje' przez większość czasu, a i w normalnym ruchu miejskim machanie lewarkiem nie drażni. Zmiana biegów to przyjemność. A wrzucasz na bieg jałowy podczas stania czy ciągle depczesz w sprzęgło? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 (edytowane) Ja spotykam się wśród znajomych z takim dziwnym upodobaniem - stoją na czerwonym ale wrzucona jedynka, jedna noga na sprzęgle a druga na hamulcu. Jakby jeszcze to było pierwsze/drugie auto na światłach to rozumiem, ale sznur samochodów przed a oni dalej sprzęgło+hamulec. Po to właśnie w samochodach jest ręczny... no w zimie jeszcze przydaje się do zabawy FWD :wink: Edytowane 11 Stycznia 2011 przez Puma Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenSo Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 Na światłach zluzować można jak najbardziej. Natomiast zdarzają się trasy gdzie koreczek sobie żabkuje bo nie ma świateł i trzeba sprzęglić cały czas. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 (edytowane) Jedyna zaleta automatu jaką widzę to chyba tylko korek, noga zaczyna sztywnieć od sprzęgła po godzinie. W trasie i tak się 'piątkuje' i 'szóstkuje' przez większość czasu, a i w normalnym ruchu miejskim machanie lewarkiem nie drażni. Zmiana biegów to przyjemność. A jaką zalete ma manual w E, S klasie, BMW 7 czy jakiejś A6 A8 ? imho żadnej - to limuzyny. Tak samo jestem zwolennikiem małych popierdawek typu polo, corsa, clio połączonych z automatami bo tak samo jak i limuzynami tymi samochodami nie da się poszaleć... natomiast pakowania automatów do 350z czy jakiejś sportowej furki gdzie automat przeszkadza nie popieram - nie mówię o samochodach supersportowych bo tam skrzynie są szybsze od człowieka. Edytowane 11 Stycznia 2011 przez slavOK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KiMR Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 (edytowane) Po to właśnie w samochodach jest ręczny... no w zimie jeszcze przydaje się do zabawy FWD :wink:To ręczny chyba nigdy ci nie zamarzł zimą. I po to nie jest ręczny, by co światła go zaciągać bo komuś stop po oczach świeci. @up. Do sportowych dają automaty, bo większość co nimi jeździ ma znikome umiejętności operowania sprzęgłem i co chwile lądowali by w serwisie ze spalonym sprzęgłem. Edytowane 11 Stycznia 2011 przez KiMR 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenSo Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 A jaką zalete ma manual w E, S klasie, BMW 7 czy jakiejś A6 A8 ? imho żadnej - to limuzyny. Tak samo jestem zwolennikiem małych popierdawek typu polo, corsa, clio połączonych z automatami bo tak samo jak i limuzynami tymi samochodami nie da się poszaleć... natomiast pakowania automatów do 350z czy jakiejś sportowej furki gdzie automat przeszkadza nie popieram - nie mówię o samochodach supersportowych bo tam skrzynie są szybsze od człowieka. Może to moja oddzielona opinia, niemniej lubię sam proces zmiany biegów. Precyzja pracy lewarka, lepszy kontakt z autem. Dokładniejszy wpływ na pracę silnika, sprzęgła. Nic mi nie szarpie, wiem co zaraz się stanie bo sam dokonuję doboru biegu itd. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafa Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 Na światłach zluzować można jak najbardziej. Natomiast zdarzają się trasy gdzie koreczek sobie żabkuje bo nie ma świateł i trzeba sprzęglić cały czas. I tu właśnie najlepszy jest automat bo popuszczamy hamulec a autko pełza do przodu. Są miasta w których przez korki można znienawidzić manualną skrzynie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenSo Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 Fakt, jak nie muszę to nie ruszam auta w godzinach 7-10 14-18, szkoda rzucać łaciną zza kierownicy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KonradGT Opublikowano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 (edytowane) natomiast pakowania automatów do 350z czy jakiejś sportowej furki gdzie automat przeszkadza nie popieram - nie mówię o samochodach supersportowych bo tam skrzynie są szybsze od człowieka. o ile jeszcze dany samochód ma procedurę startu, bo jak nie, to w większości przypadków manual go delikatnie mówiąc dyma na starcie ;) @ KiMR - oj tam, w 600 konnych Porsche nadal daja manuale. W erze sprzęgieł spiekowych, wielotarczowych i super docisków, wątpię by były z tym problemy :) Edytowane 11 Stycznia 2011 przez KonradGT Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwy05 Opublikowano 12 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Stycznia 2011 Większość popierających automaty ma prawdopodobnie jedną przewagę nad przeciwnikami - jeździli nimi, ja też kiedyś byłem przeciwny, do czasu aż nalatałem ze 20kkm automatem... Walić jakieś procedury startu, manetki, tryby sportowe i takie ciach!ły, automat w korku to coś pięknego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 12 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Stycznia 2011 Automat automatowi nie równy... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wunat Opublikowano 12 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Stycznia 2011 Prawda, jechalem golfem jakism 91 albo 92 i byla masakra, jechalem Honda Legend i Lexusem 2000 rok i nie było to sportowe zmienianie biegu, ale jak na takiej wielkosci auta wszystko że soba elegancko wspolgralo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 12 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Stycznia 2011 To ręczny chyba nigdy ci nie zamarzł zimą. I po to nie jest ręczny, by co światła go zaciągać bo komuś stop po oczach świeci. Nie bardzo zrozumiałem, ale czy Ty w tym momencie sugerujesz, że ręczny może Ci zamarznąć na światłach? :blink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwasior500 Opublikowano 12 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Stycznia 2011 Może złapać i nie puścić przez kilka minut jazdy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 12 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Stycznia 2011 Zacznijmy od tego, że gdy wsiadasz o 6 rano do auta, a na zewnątrz jest -10/15 stopni, to na dzień dobry nie masz ręcznego, bo linka jest zamarznięta w takiej pozycji, w jakiej ją zostawiłeś - przynajmniej w autach niższego segmentu. Dlatego też w zimie ręczny używany jest w sytuacjach awaryjnych - konieczność zaparkowania na stromym podjeździe. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 12 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Stycznia 2011 raz za czasu pasuje sprawdzić stan linek bo wbrew pozorom co jakiś czas się je powinno smarować/wymieniać, jak ktoś od 15 lat nie zaglądał w jakim stanie ma linki to nie dziwne, że mu ręczny przymarza, oczywiście może się zdarzyć, że chwyci szczęki w bębnie ale linka nie powinna się klinować. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...