Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Jak się dzieje to syf i tyle. W 20 letnim Galancie jakoś nic nie zamarza, a zostawiam go na ręcznym zawsze na noc na parkingu.

 

Wszystko zalży od tego jak poprowadzona jest linka - w VikiB skomplikowany układ linek do ręcznego wisi luzem pod podłogą, więc jak najbardziej ma prawo zamarznąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i dzisiaj wymieniłem 3 z 4 świec a tej ostatniej to normalnie nie mogę ruszyć za cholerę, przynajmniej nie tym lichym kluczem, który mam. Wziąłem jeszcze z pracy komplet takich rurkowych kluczy ale jak na złość 21, które mi jest potrzebne nie ma bo ktoś akurat z rurki 20-21 odciął 21, co za chamstwo Dołączona grafika.

Najbardziej się boję co by mi ta świeca się nie zerwała... jeszcze tego mi brakuje. :/

Edytowane przez Kacimiierz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może złapać i nie puścić przez kilka minut jazdy.

 

Pierwsze słyszę, żeby taka sytuacja miała miejsce w czasie jazdy. Po nocce jeszcze rozumiem, jak ma się jakiś batmobil trzeciej świeżości, ale po 30 sekundowym postoju na światłach? Bambo prośba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od tego, że gdy wsiadasz o 6 rano do auta, a na zewnątrz jest -10/15 stopni, to na dzień dobry nie masz ręcznego, bo linka jest zamarznięta w takiej pozycji, w jakiej ją zostawiłeś - przynajmniej w autach niższego segmentu. Dlatego też w zimie ręczny używany jest w sytuacjach awaryjnych - konieczność zaparkowania na stromym podjeździe.

 

Tu się nie zgodzę z Tobą. Zależy od stanu auta czyli m.in. linki.

Miałem kiedyś kadeta który wtedy miał 17lat! i używałem ręcznego cały rok ( w sumie ponad dwa lata) i nigdy w zimie nie odmówił posłuszeństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i dzisiaj wymieniłem 3 z 4 świec a tej ostatniej to normalnie nie mogę ruszyć za cholerę, przynajmniej nie tym lichym kluczem, który mam. Wziąłem jeszcze z pracy komplet takich rurkowych kluczy ale jak na złość 21, które mi jest potrzebne nie ma bo ktoś akurat z rurki 20-21 odciął 21, co za chamstwo Dołączona grafika.

Najbardziej się boję co by mi ta świeca się nie zerwała... jeszcze tego mi brakuje. :/

 

W warsztacie cudów pewnie nie wymyślą, więc zamiast ciągnąć na chama, to spróbuj obracać klucz uderzając lekko młotkiem - tak z wyczuciem.

 

Wszystko zalży od tego jak poprowadzona jest linka - w VikiB skomplikowany układ linek do ręcznego wisi luzem pod podłogą, więc jak najbardziej ma prawo zamarznąć.

 

Hehe - skąd ja to znam. Miałem ostatnio wątpliwą przyjemność powozić VikiB i ręczny cały czas był zamarznięty w pozycji opuszczonej.

 

Tu się nie zgodzę z Tobą. Zależy od stanu auta czyli m.in. linki.

Miałem kiedyś kadeta który wtedy miał 17lat! i używałem ręcznego cały rok ( w sumie ponad dwa lata) i nigdy w zimie nie odmówił posłuszeństwa.

 

Ironicznie raz jechaliśmy do pracy i kumpel przyjechał Kadettem z domu po nas na parking (jakieś 2km) i jedno koło trzymało. Puściło dopiero 2-3 kilometry dalej. :)

 

Osobiście oduczyłem się używać ręcznego, chociaż przy dłuższym postoju na światłach, gdy droga nie jest płaska, to rzeczywiście ręczny jest lepszy, niż deptanie hamulca nogą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W 13-letniej (teraz juz 14-lettniej ;) ) Astrze tez nigdy nie bylo problemow z recznym.

 

A z nieco innej beczki, to nie wiedzialem czy dac to tutaj, czy do humoru, ale zawartosc newslettera brytyjskiego Amazonu mnie rozczulila: AA Winter Car Kit with Folding Snow Shovel: Amazon.co.uk: Car & Motorbike :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracając jeszcze do tematu opon bo powili zaczynam się rozglądać za czymś na lato. Jak pisałem n stron wstecz celował bym u używki ale markowe jednak ostatnio przeglądając allegro moja uwagę przykuły dwa wyroby od skośnookich przyjaciół, a mianowicie Nankang i NEXEN. Miał ktoś styczność z tymi gumami? Nangang z tego co widzę Taiwańska firma, a NEXEN koreańska. Obie opony w interesującym mnie rozmiarze można już dostać poniżej 400zł za sztukę jednak zastanawiam się czy są coś warte. Wcześniej miałem styczność z koreańskimi kapciami marki KUMHO ale wydaje mi się, ze jednak NEXEN czy Nankang to zupełnie nie ta klasa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam nie używałem ale nie specjalnie je polecają.

W testach wypadają zawsze najgorzej ale może jest to spowodowane tym, że są tańsze i sponsorowany ADAC przez największe firmy specjalnie dostosowują testy tak aby te tańsze odstawały z wynikami.

Ja osobiście bym się bał.

Nie oto, że mi wybuchnie czy się na nich zabiję w lato ale oto czy nie będą biły nawet po wyważeniu, czy nie będą ściągały, itp.

Potem będziesz klął bo nie będziesz wygodnie podróżował.

 

PS. to 18stki czy większe ?

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i dzisiaj wymieniłem 3 z 4 świec a tej ostatniej to normalnie nie mogę ruszyć za cholerę, przynajmniej nie tym lichym kluczem, który mam. Wziąłem jeszcze z pracy komplet takich rurkowych kluczy ale jak na złość 21, które mi jest potrzebne nie ma bo ktoś akurat z rurki 20-21 odciął 21, co za chamstwo Dołączona grafika.

Najbardziej się boję co by mi ta świeca się nie zerwała... jeszcze tego mi brakuje. :/

 

Podstawa klucz dynamometryczny, świeca rwie się przy momencie 35Nm, nastawiasz na 30Nm i nie ma prawa się zerwać, kwestia dojścia to już trzeba kombinować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nexenow nie znam, nankangi po prostu sa, ale nie trzymaja najlepiej. Mialem porownanie na torze 5 letnie bridgestone turanza i nowe nankangi i turanza lepiej trzymala. Wejdz na formu subaru, tam kiedys kupowali nankangi na pojezdzawki.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...moja uwagę przykuły dwa wyroby od skośnookich przyjaciół, a mianowicie Nankang i NEXEN. Miał ktoś styczność z tymi gumami?...

 

To Tajwańskie badziewie miałem w poprzednim aucie gdy je kupowałem. Ktoś założył bo były tanie. Głośne, niski komfort i dość śliskie na mokrym. Po przesiadce na Continental Premium Contact 2 różnica była kolosalna. Choć Nankang hamował całkiem przyzwoicie. Ale to jedyna zaleta w porównaniu moim zdaniem.

Doświadczenia na rozmiarze 205/55R16

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PS. to 18stki czy większe ?

 

18 dokładnie 225/40R18

 

Dzięki za odpowiedzi... właśnie przeglądałem różne fora dlatego zwróciłem na nie uwagę. Zdania są podzielone część odradza część osób je poleca pisząc, że podobno jak za te pieniądze w codziennej jeździe niezbyt mocnym autem spisują się dobrze. Cena jak za taki rozmiar jest śmiesznie niska dlatego się obawiam. No nic jeszcze trochę czasu jest więc będzie trzeba sprawę przemyśleć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem kilka tysięcy km na nexenach 15" 195 w Passacie i na suchym asfalcie ogólnie było OK. Niestety na mokrej nawierzchni było po prostu kiepsko - nie radziły sobie kompletnie z odprowadzaniem nadmiaru wody.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na oponach bym nie oszczędzał...

 

Wiadomo duże koło fajnie wygląda, niestety jak przychodzi co do zakupu opon...

Mieliśmy na aucie dwie chińskie opony -> bardzo głośne, twarde - jako tymczasowe - jak najbardziej tak; Na stałe - nie;

 

Kumho będą lepsze;

 

Ale patrząc na okolice ~400zł/sztuka to faktycznie lepiej wybrać:

 

http://www.oponeo.pl/dane-opony/barum-bravuris-2-225-40-r18-92-w-zr-xl-fr (388zł/szt)

 

czy szukać okazji, np:

http://www.oponeo.pl/dane-opony/falken-ze-912-225-40-r18-92-w

 

4szt ostatnie w cenie 430zł/szt;

A to już całkiem sensowna opona;

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 dokładnie 225/40R18

 

Dzięki za odpowiedzi... właśnie przeglądałem różne fora dlatego zwróciłem na nie uwagę. Zdania są podzielone część odradza część osób je poleca pisząc, że podobno jak za te pieniądze w codziennej jeździe niezbyt mocnym autem spisują się dobrze. Cena jak za taki rozmiar jest śmiesznie niska dlatego się obawiam. No nic jeszcze trochę czasu jest więc będzie trzeba sprawę przemyśleć...

 

Czy te 400PLN za oponę to nieprzekraczalna granica? W okolicach 500-550PLN sztuka (wyjdzie te 600PLN więcej za komplet, ale to pomijalna kwota patrząc na okres eksploatacji opon) masz Falkeny FK 452, które przynajmniej na rynku niemieckim zbierają bardzo dobry opinie.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ręczny mi jeszcze nie zamarzł, ale kiedyś linka rozcapierzyła się w pancerzu w pozycji zaciągniętej i zanim kapnąłem się, że coś nie tak, przejeździłem kilkaset km. Tylne bębny pochodzą z F126p, więc turlać się turlało, bo one słabiutkie, ale efekt był taki jakby coś siedziało na tylnym zderzaku, jakaś niewidzialna przyczepa. Spalanie wyszło wtedy około 8/100. Nowa linka 39 zł + trochę paprania w garażu.

 

Skoda Octavia II kombi "w tedeiku" oblatana na dystansie 150 km. 105 KM ogarnia półtoratonową maciorę całkiem zacnie, przyspiesza od 2k obrotów i ciągnie nadal powyżej 3k (wow!), męczy się na czwórce przy 40 km/h (elastyczność not found, przykro mi - Citroen BX 1.9D kolegi jechał na piątce przy tej prędkości nie wyrzygując panewek i nie trzęsąc się jak Haiti, to była prawdziwa elastyczność diesla), klekotanie mało zauważalne wewnątrz (nazisto, pr0-tip #9823 - jeśli nie rozumiesz o co chodzi, spytaj makaroniarza, on ci narysuje, ty zmontuj i będą cycki z masłem), na zewnątrz nieco bardziej. Śmiesznie łatwo jeździ się takim ciężkim i dużym samochodem po resztkach śniegu, o śliskich miejscach uprzejmie informuje stosowna lampka, buda nie reaguje nerwowym podskakiwaniem na mijane ciężarówki :> Niestety, ponieważ to samochód niemiecki, standardem jest brak wygodnej dla mnie kombinacji ustawienia kierownicy i fotela. Miąchałem regulacją jednego i drugiego dość długo i zawsze miałem kierownicę na kolanach, a jak już nie, to siedziałem pół metra za daleko. Co ciekawe, w odróżnieniu od pierwszej generacji Octavii, z tyłu jest miejsce na nogi, więcej ma tylko Superb (też kombi, miałem okazję sprawdzić), więc jest nadzieja, że za kilka lat i z przodu będzie dobrze.

Niegłupie auto, na czterech dorodnych czarnuchów + trzy spore walizki (wiozłem kolegów z pracy na lotnisko) ciężko wymyślić coś sensowniejszego. Aż żal mosznę ściska, że głupie polaczki nie opchnęły FSO koncernowi VAG, kiedy była okazja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dzisiejszy raczej 400zł to max tym bardziej, ze nie mam pojęcia jak długo będę je użytkował więc chyba pozostanę przy używkach. Znalazłem kilka ciekawych aukcji na alledrogo z oponami z wyższej półki (np. Pirelli, Bridgestone) DOT 08r/09r po 7mm w cenie tych Nankang i Nexen. Przy odbiorze osobistym montaż gratis więc może warto będzie się przejechać. Jeszcze raz dzięki za opinie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoda Octavia II kombi "w tedeiku" oblatana na dystansie 150 km. 105 KM ogarnia półtoratonową maciorę całkiem zacnie

Octavia II kombi w dieslu waży 1300 kg. Wiem, bo czasami nią jeżdżę. Może po przejściu z Seicento te 105 KM daje radę, ale sprawdź jeszcze 1.8 TSI 160 KM i pewnie znowu uznasz, że diesel to zło :wink: Cena nieco niższa niż 1.9 TDI 105 KM. Edytowane przez Puma

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam jeżdżę 1.4 75KM i jakoś się turla :D ale 1.6 albo 1.9D dałoby więcej frajdy <_<

 

A co ma Jonas nie chwalić jak to autko jest o wiele fajniejsze od Gulfa z którego sie wywodzi :wink:

Edytowane przez rafa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znów się zacznie polemika na temat momentu hehe ;) Dobry klekot nie jest zły jak do dupowozu bo i mało pali i jak trzeba to nawet się ładnie pozbiera szczególnie, ze małym kosztem można sporo dodatkowych kucy wycisnąć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...