Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Mam autolanda zielony koncentrat, nie pachnie zbytnio, nie śmierdzi wcale, jak działa? Hmmm jeden grzyb na muchy i inne owady żaden płyn nie da rady. Koszt chyba 8zł w makro starcza na jakieś 15l płynu, przy 25l jak podaje producent za słaby jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość ZlyUser

czemu ludzie jezdzacy najmniejszymi autami potrzebuja najwiecej miejsca do parkowania?

 

 

Moze się bał ze go drzwiami obiją :lol: /

 

 

---

 

Ukradli mi nakrętki z wentyli /

Do czego to doszło, ze kradną nawet rzeczy warte kilka złotych.

Edytowane przez ZlyUser

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ZlyUser- nic nowego- mi podpieprzyli trzy razy pod rząd, a takie fajne były- chromowane, za pięć złotych... Chociaż chyba nic mnie już tu nie zdziwi- skoro niektórzy są zdolni za papierosa lub ekwiwalent taniego piwa, stłuc do nieprzytomności...

 

 

Niemiec- norma, norma... Uodporniłem się na takie rzeczy, nie martwię się już o obtłuczenie przez grubego hominida poruszającego się tankowcem- wykupiłem wyższe ubezpieczenie. :wink:

 

 

Ogólnie- czy mi się wydaje, czy od ostatnich dwóch-trzech tygodni ludzi za przeproszeniem po3,14erdoliło w kwestii poruszania się po mieście?

Ostatnio zostałem otrąbiony kilkukrotnie przez jegomościa w krawacie na lokalnych blachach, bo zostawiłem pół metra odstępu przed poprzedzającym pojazdem, później nie wciskałem się na siłę na krzyżówkę (wiedziałem że nie zjadę, bo było dalej zakorkowane) i koniec końców, stojąc równolegle otworzył okno i oskarżył moją matkę o nieprawidłowe prowadzenie się, czego owocem jestem ja. Rozeszło się po kościach, ale tylko dzięki interwencji mojej lepszej połówki, ale byłem od krok od wkomponowania w jego twarz łomu, który przywykłem wozić "na zaś" przy fotelu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

reaktiv - 5 min z buta od tego miejsca jest uniwerek wiec tablice mam z calego kraju razem z umiejetnoscia parkowania przywieziona z tych miejsc ;) miejscowe blachy to NO ;)

 

Niemiec- norma, norma... Uodporniłem się na takie rzeczy, nie martwię się już o obtłuczenie przez grubego hominida poruszającego się tankowcem- wykupiłem wyższe ubezpieczenie. :wink:

 

mnie to by nie ruszalo, ale po prostu nie ma gdzie stawiac swojego auta.

 

Ogólnie- czy mi się wydaje, czy od ostatnich dwóch-trzech tygodni ludzi za przeproszeniem po3,14erdoliło w kwestii poruszania się po mieście?

Ostatnio zostałem otrąbiony kilkukrotnie przez jegomościa w krawacie na lokalnych blachach, bo zostawiłem pół metra odstępu przed poprzedzającym pojazdem, później nie wciskałem się na siłę na krzyżówkę (wiedziałem że nie zjadę, bo było dalej zakorkowane) i koniec końców, stojąc równolegle otworzył okno i oskarżył moją matkę o nieprawidłowe prowadzenie się, czego owocem jestem ja. Rozeszło się po kościach, ale tylko dzięki interwencji mojej lepszej połówki, ale byłem od krok od wkomponowania w jego twarz łomu, który przywykłem wozić "na zaś" przy fotelu...

 

wiem o czym mowisz, bo przez jakis czas fiacine mialem na blachach ZSD i co ja przez ten czas sie nasluchalem klaksonow i doswiadczylem uprzejmosci od autochtonow to przechodzi ludzkie pojecie, zwlaszcza ze styl jazdy sie nie zmienil a miasto znam, wystarczyla zmiana tablic na NO i zwyczajnie gine w tlumie :D

Edytowane przez Niemiec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czy owak- nikt nie przebije rejestracji NKE, NBR i CBR- gdy ją widzę, nawet posiadając rejestrację na B. staram się omijać szerokim łukiem, bo to nigdy nie wróży nic przewidywalnego, a tymbardziej dobrego...

 

Ale co do gościa trąbiącego- owszem, zrozumiał bym- w końcu przelatuje mu koło nosa interes życia, żona rodzi a pies zdycha. Ale w pewnym momencie myślałem, że zemdlał i osunął się na tą kierownicę i dlatego trąbi...

I tu rodzi się dylemat- czy warto na takie zjawiska tracić nerwy... Owszem- mogłem mu pogrozić, ale po co machać maczugą bez wyraźnego powodu, to, że ktoś inny jest nadwrażliwy i ma wybitnie niefajne życie, nie znaczy, że musi psuć mi popołudnie...

Na road rage odnalazłem swój sposób- trochę ignorancji, przyjemna muzyka, zaryglowanie od wewnątrz, klimatyzacja na 19-20*C i coś do odganiania trolli (jakkolwiek brutalne i prostackie to by nie było).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RDE, RRS, DW, RZE. Tyle ode mnie.

- RRS: Sam jestem RRS, ale w przeciwieństwie od reszty niedzielnych bęcwałów jeżdżę odrobinę dalej, niż trasa RRS-RDE, tudzież dom - kościół.

Wady ludzi z rrs: 40 lewym pasem, zawsze ma pierwszeństwo na rondzie wjeżdżając i ustępuje pierwszeństwa będąc na nim, wyprzedza gdzie nie wolno, nie wyprzedza gdzie wolno. Po prostu wszystko robi odwrotnie. Dobrze, że przynajmniej kierownicę ma z dobrej strony

- RDE: bydło. I kiedy piszę bydło, mam na myśli właśnie bydło. Masz jeden pas? RDE zrobi trzy. Chcesz go wyprzedzić? Zrób to z zaskoczenia. Masz być wyprzedzonym? Przejdzie "na żyletki" i zajedzie drogę.

- DW: w mojej okolicy przedstawiciele handlowi (nie wiem dlaczego- więcej tego niż W**), czyli auta z kratką. Resztę sobie dośpiewajcie.

- RZE: podrzeszowskie wioski. To samo co RDE/RRS, tylko "są z Rzeszowa". Buce z nabrzmiałym ego.

 

Oczywiście są wyjątki od tego zestawienia, wyglądają mniej - więcej tak:

- kierowcy w BMW: to dziwne, ale to dla mnie uosobienie kultury na drodze. Czasem się taki spieszy, ale i tak poczeka, aż zacznie się przerywana... wtedy szybko znika nie czyniąc nikomu krzywdy siedzeniem na zderzaku, trąbieniem, mruganiem

- kierowcy citroenów (z wyjątkiem c5)

- kierowcy mazd, z wyjątkiem mazdy 6 diesel

- prawie wszyscy inni, nie jeżdżący pseudo terenówkami.

 


Odnośnie furiatów, wczoraj znajoma opowiedziała bardzo fajną historię.

Otóż jej koleżanka jechała ze swoim mężem po zakupy, ale przy okazji postanowlili też zahaczyć o myjnię. Jako że do myjni była niewielka kolejka, a tuż obok stacja benzynowa korzystająca z tego samego wjazdu, stanęli tak, żeby nie utrudniać życia ludziom chcącym zatankować.

Czekali już chwilę, aż podjechał facet, pewnie znany większości z Was - bo w końcu wszyscy noszą to samo imię i nazwisko, czyli "Miszcz Kierownicy". Nie wiem, które to nazwisko. Nieważne.

Ów miszcz nie był w stanie się zmieścić (wszyscy inni byli) w drogę, więc zaczął najpierw trąbić, potem pyskować, a w końcu wysiadł z auta i podszedł do naszych bohaterów.

"Nasz" kierowca - rosły młodzieniec, w dodatku świeżo po jakiejś budowie, więc i sylwetkę miał odpowiednią - wysiadł z samochodu, otworzył drzwi i założył kaptur. Dodał do tego gestu jeszcze pytanie:

- Złamać nóżkę?

To wystarczyło, żeby człekopodobny twór odjechał z piskiem opon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na trasie Szczecin - Chociwel przez lotnisko są teraz remonty i na kilku odcinkach jest ruch wahadłowy - na światła. Kilka razy sobie postałem i dzisiaj pewnie znowu mnie to czeka, ale za każdym razem znalazł się debil, któremu się wybitnie śpieszy lub nie będzie stał jak baran, bo nic nie jedzie i wyminął wszystkie stojące auta lewym pasem i pojechał na czerwonym. Szkoda, że z drugiej strony żaden taki się nie znalazł..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na trasie Szczecin - Chociwel przez lotnisko są teraz remonty i na kilku odcinkach jest ruch wahadłowy - na światła. Kilka razy sobie postałem i dzisiaj pewnie znowu mnie to czeka, ale za każdym razem znalazł się debil, któremu się wybitnie śpieszy lub nie będzie stał jak baran, bo nic nie jedzie i wyminął wszystkie stojące auta lewym pasem i pojechał na czerwonym. Szkoda, że z drugiej strony żaden taki się nie znalazł..

 

Śmigam tą trasą ostatnio trochę częściej i niestety ale taki widok to norma. Chociaż może bardziej wku... ci którym nie chce się stać na końcu kolejki i kulturalnie wpie..... ci się przed maskę jak stoisz pierwszy przed światłami. W obu przypadkach najlepszą metodą byłoby wytarganie łba przez drzwi i powiedzenie paru słów ale szkoda sobie nerwy psuć. <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czemu ludzie jezdzacy najmniejszymi autami potrzebuja najwiecej miejsca do parkowania?

Najmniejsze pojazdy zazwyczaj kupują baby bo nie potrafią parkować. Samochód jest 3 drzwiowy, czyli trzeba mieć więcej miejsca niż w 5d żeby się z niego wydostać. A jak paniusia wozi się samochodzikiem, to sprawność fizyczna powoli zanika, tyłek obrasta tłuszczem i żeby wysiąść trzeba otwierać drzwi najszerzej jak się da, co skutkuje potrzebą horrendalnej ilości miejsca do wykonania ów manewru. Proste.

Edytowane przez MaSell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to mam fart...

 

Co deszcz samochod mi nierowno pracowal, dopoki sie nie rozgrzal to gasl na niskich obrotach, od tak podczas jazdy potrafil nagle stracic cala moc i zgasnac.

No to co zrobilem, kupilem nowe swiece i przewody, wymienilem. Dzis spadl deszcz, no to w ramach testow poszedlem sie przejechac no i... to samo :[

 

Okazalo sie (a przynajmniej mam takowa nadzieje, ze to to) iz uszczelka w kopulce jest nieszczelna -.-, praktycznie w ogole nie uszczelnia i w sumie to nie wiem nawet czy palec w nia nie uderza :/

 

Eh, przynajmniej mam nowe swiece i kable :D

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To się ciesz, że u ciebie w ogóle jest uszczelka. W moim pięknym aucie nie ma nawet zwykłego oringa. Po prostu ten plastik z góry wchodzi na zakładkę i od góry jest jedna śruba... i działa.

Jedyne co to ostatnio po wyczyszczeniu i zamknięciu wszystko, łącznie z cewką i kablami, obsikałem lakierem do silników i na razie działa bez problemów.

 

Mam za to pytanie, wczoraj rano w aucie coś strasznie mi stukało z tyłu - przypuszczam, że albo któraś z dwóch gum na wahaczu albo mocowanie amortyzatora.

Tylko dziwne, że jak wieczorem jechałem do pracy i zrobiło się trochę mokro to nawet na najgorszych dziurach nie słyszałem tego dźwięku - taki pusty metaliczny odgłos.

Trzeba będzie na stację diagnostyczną podjechać i niech tam jakiś fachman zerknie.

Edytowane przez Kacimiierz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź czy Ci się tłumik nie obija. W mojej Vectrze przez poszły do wymiany wszystkie gumy z tyłu itp. W końcu stwierdziliśmy ten typ tak ma. Jak przerdzewiał wydech i pojawił się nowy, cisza i spokój :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U nas też stukał wydech. Waliło tym prętem / hakiem przyspawanym do rury. Trzeba było go dogiąć.

Dobrze że chcesz jechać do diagnosty. Też podjechaliśmy na SKP, podejrzewaliśmy amortyzator, potrzepał autem, stwierdził brak luzów w zawieszeniu. Poruszał wydechem i powiedział "tu stuka" :) Gdybyśmy pojechali do wymieniacza to wymieniłby dwa amortyzatory, może coś jeszcze a stukałoby dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedawno spawałem hak przy wydechu- przerdzewiał, a nie będę wymieniał całego tłumika, skoro małą duperelę mogę sam zrobić. Przy okazji wymieniliśmy wszystkie poduszki.

A w sobotę zaliczyłem przegląd - wszystko ok, wyłączając pompę wspomagania, o której doskonale wiem.

Btw, dobrze, że sobie przypomniałem o przeglądzie... popatrzyłem w dowód 2 dni przed końcem :E

 

@reaktiv - sprawdź cewkę zapłonową, czy nie ma popękanej obudowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, tylko bede mial mozliwosc to sprawdze. Jeszczze w nocy wezme spryskiwacz i popsikam na kopulke i na cewke, zobacze czy bedzie widac jakies iskry czy cos.

 

Ogolnie to zaraz po ruszeniu wiem, czy auto bedzie gasnac, czy nie (nie gasnie od razu, tylko po przejechaniu kilkudziesieciu/set metrow) bo pedal gazu staje sie, ze tak powiem, oporny. Tak jakby ciezej sie go naciskalo, co mniemam jest urokiem utraty mocy.

 

Szlag mnie juz trafia z tym autem, az szkoda mi wydawac kase na tego hebla :sds

 

Edit:

 

Cewka wyglada ok, nic w sumie nie jest uszkodzone, troche brudna, ale nie wyglada tak zle. Stawiam, ze to ta zasrana kopulka. Ciekaw jestem, czy w nocy zobacze jakies iskry :v

Jak nie uda mi sie wyeliminowac tego, to przerobie te cholerne auto na zyletki :D

Edytowane przez reaktiv

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim razie powodzenia w szukaniu. Ja właśnie przed chwilą wymieniłem cewkę u siebie i mam nadzieję, że następnym razem, po deszczu, będzie już ok. W marcu (chyba) wymieniłem kable i myślałem, że jest ok... wczoraj okazało się, że nie do końca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No u mnie kable i swiece wymienione 2 dni temu. Jesli w razie czego wymiana cewki i kopulki/poprawienie uszczelki nic nie da, to juz sam nie wiem :v

 

Auto bylo dosc kiepsko eksploatowane przez poprzednikow, ja w sumie mam je za darmo. Co fakt, nie obylo sie bez wymiany sprzegla i teraz tego syfu :x

 

 

Edit:

 

Wrocilem wlasnie z nocnego testu. Popsikalem dosc mocno po silniku i co mnie zdziwilo to to, ze pojawily sie iskry, ale na... kablach :| A konkretniej ich zewnetrznej stronie. Widac jak iskry przeskakuja no i ogolnie sie "swieci". Na cewce nic, na kopulce samej w sobie nic, moze tam pod nia gdzies walilo iskrami. Ale tak to tylko zauwazylem na kablach. Tylko ze jak? Kable nowki i pojawia sie na nich iskra? :|

Teraz juz nie wiem, czy to od kopulki, a konkretniej palca leci takie "doladowanie" czy cewki czy jeszcze cos innego. :[

 

Edit2:

 

Hmm, w sumie wyczytalem, ze takie zjawisko dosc czesto zachodzi i nie jest to nic "zlego"

Pytanie tylko, czemu ten zasrany silnik chodzi jak traktor i po deszczu nadal ma problemy z utrzymaniem obrotow -.-

Nie wiem czy kupic caly aparat zaplonowy i nowa cewke, czy jeszcze cos innego :/

 

Edit3:

 

http://www.youtube.com/watch?v=wSE-Szw6JOg

 

Tak sie zachowuje super silnik po deszczu :D

Edytowane przez reaktiv

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Iskry to nic normalnego. Jeżeli ktoś tak pisze, to znaczy, że olej wymienia co 100k kilometrów, a żarówki, jak policja go zatrzyma.

Wymień kopułkę i zobacz, czy pomoże. To nie majątek (w porównaniu do mojej całej cewki), a na pewno nie zaszkodzi.

Dobrze by jeszcze było, gdybyś sprawdził jakimi błędami sypie ECU (o ile masz w aucie - nie wiem co to za silnik).

 

Btw, po wymianie cewki dzisiaj czułem się tak, jakbym innym autem jechał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tzn, z tego co czytalem to wokol przewodów wystepuje jonizacja? i pojawiają się iskry. Przechodzenie bylo tylko w jednym miejscu, bo kable praktycznie sie stykaly, tak to tylko swiecilo w kilku miejscach. Niestety nie mialem nikogo, kto by mogl depnac gaz by sprawdzic, czy sie bardziej zaswieci :)

 

Sama kopulka nie wyglada tak zle, stawiam, ze to ta uszczerbiona uszczelka, ktora w ogole nie przylega sprawia problem i woda sie tam dostaje, chociaz cholera to wie.

Mam o tyle dobrze, ze moge sobie zalatwic te czesci znacznie taniej, wiec wydatek tez jakis super mega nie jest, no ale zawsze to wydatek.

 

A co do silnika, to jest 1.0 (1043) 33KW montowany w Ibizie II 93-96, takze szalu nie ma ;d

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No u mnie kable i (...)lnik chodzi jak traktor i po deszczu nadal ma problemy z utrzymaniem obrotow -.-

Nie wiem czy kupic caly aparat zaplonowy i nowa cewke, czy jeszcze cos innego :/

 

Edit3:

 

http://www.youtube.com/watch?v=wSE-Szw6JOg

 

Tak sie zachowuje super silnik po deszczu :D

 

o mamo co Ci się tak tłucze strasznie w tym silniku ? panewki czy to jakiś dziwny pogłos na filmie...

te 3 cylindrowe silniki to dramat jest, miałem do czynienia z 2ma (ibiza, corsa) i ani jednego już widzieć na oczy nie chce :D

Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepustnice przecież masz na silniku - wystarczy ją pociągnąć.

 

Skrywa sie pod obudowa filtra powietrza, mimo ze to maly silnik, to jest tak kur3wsko skonstruowany, ze dostep do wszystkiego jest strasznie utrudniony. Gdybys ty widzial, co trzeba bylo zrobic by sie do sprzegla dostac... Nawet swiec normalnie nie mozna wykrecic, bo trzeba zdjac wlasnie ow filtr.

 

o mamo co Ci się tak tłucze strasznie w tym silniku ? panewki czy to jakiś dziwny pogłos na filmie...

te 3 cylindrowe silniki to dramat jest, miałem do czynienia z 2ma (ibiza, corsa) i ani jednego już widzieć na oczy nie chce :D

 

No wlasnie on sie tak tlucze jak jest mokry(no, czasem na sucho tez mu sie zdazy :D ) nie wiem co z tym dranstwem jest, mechanikiem nie jestem, a auto jest, ze tak powiem, nie warte inwestowania pieniedzy. Te elementy jak swiece/kable/kopulka/cewka jestem wstanie jakos wymienic, bo nie kosztuja duzo i jeszcze mam ze znizkami, ale cos wiecej to ja dziekuje. -.^

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=IzLdbnUM0No

 

Drugi filmik, lepiej slychac :D

Edytowane przez reaktiv

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Walcz z nim. Ojciec tak sobie poldolota odpuścił i ile razy w garażu jestem, tyle razy widzę nowe rzeczy do zrobienia (od 2 lat most, od 6m-cy kable + świece, od 2 m-cy zawory, od zawsze blacharka).

Wkurzę się, to zrobię z tym autem to samo, co robię właśnie ze starym rowerem babci, tylko trzeba odrobinę więcej kasy. Najpierw mechanika, na samym końcu blachy (dopóki się na głowę nie leje, a stopy nie szorują po asfalcie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masakra chodzi jak by miał się za chwile zatrzeć hehe, gdzieś jest przebicie i temu takie cyry, nie pozostaje Ci nic innego jak przekładanie od najtańszej rzeczy czyli świece kable itd. czasami nawet nowe świece mają przebicie już nie piszę o tych tanich kablach zapłonowych, jeszcze jest ta nieszczęsna kopułka i palec, podmień ją to chyba nie kosztuje jakiś wielkich pieniędzy 50zł ? No i cewka, może być też jakiś czujnik położenia wału albo coś takiego, zaraza te silniki :D

 

m4r co to za poldolot ? jak coś pokroju epoki caro to nawet nie warto sobie tym głowy zawracać bo to nigdy klasykiem nie będzie.

Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...