Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Ludovic

Ja tam nie wiem ale jest coś takiego jak otomoto czy coś w tym stylu :wink: pzdr

 

Na motoallegro są ogłoszenia z otomoto, i na odwrót pewnie też.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz kilka dni wolnego to porponuję się rozejrzeć za granicą. Różne firemki organizują wypady po komisach aż po francję. Jeżeli nic nie kupisz to płacisz bodajże 300 zł za paliwo itd, jak ściagniesz samochód to tysiaka. Samochody biorą na siebie, żeby nie było że jakis kradziony itp i pomagają ogarnąć wszystkie sprawy z papierami. Znajomy raz się przejechał na taką wycieczkę i wszyscy poza nim kupili fajne samochody sporo taniej niż u nas czy w niemczech (on jako jedyny nastawił się na konkretny model, którego akurat nie było).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako, że na poprzednie pytanie nikt nie odpowiedział to też spytam się o co innego, może z lepszym skutkiem.

Czy ktoś zna lub miał do czynienia z jakąś dobrą firmą zajmującą się regeneracja ( konkretnie odnawianiem czyli piaskowanie i lakierowanie ) alufelg na Śląsku a najlepiej w okolicy Katowic, Chorzowa, Zabrza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak gwoli technicznej ścisłości - silniki VAG - tylko 1.2 TDI jest trzycylindrowy a 1.6 TDI akurat ma 4 cylindry i dla odmiany bardzo przyjemną kulturę pracy.

 

1.4TDI też ma 3 gary i pracuje przetragicznie, a 1.6TDI ma tak samą "przyjemną" kulturę pracy jak 2.0TDI ;) .

 

W tym tygodniu śmigałem fiutem 500 twinair w pięknym męskim błekitnym kolorze, ktory ma zawrotne 875ccm i dwa cylindry. Ponizej 1500rpm kultura pracy pozostawia wiele do zyczenia, jednak wyżej jest już bardzo dobrze jak na taki mikro silniczek. No i zadziwiająco nisko się kręci, ok 6000rpm i koniec.

Edytowane przez MaSell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z kolei a dzisiaj jak byłem w BMW załatwić przegląd miałem okazję zobaczyć nową piątkę i trójkę i o ile piątka zrobiła na mnie ŚWIETNE wrażenie w każdym możliwym wymiarze, to nowa trójka F30 już mocno tak sobie. O ile z zewnątrz wygląda super, a wymiary w końcu są idealne, żeby czterem dorosłym osobom było naprawdę wygodnie, to w ubogo wyposażonym 320d czułem się jak w jakimś koreańskim albo francuskim aucie. W dopasionym 335 z pakietem Sport wrażenie na oko lepsze, ale jeśli chodzi o wrażenia dotykowe i solidność to dalej nie ma rewelacji.

 

Dołączona grafika

 

Wszystkie materiały we wnętrzu były gorsze niż w piątce, a niektóre wyglądały na zwyczajnie niedopracowane i tanie. Ppodsufitka, panele deski rozdzielczej (ten kawałek pod panelem klimy który można było normalnie wgniatać do środka i przesuwać w boki), schowek w desce rozdzielczej przy lewym kolanie kierowcy którego klapka po otwarciu klekotała się i latała jak żyd po pustym sklepie. I to głupie rozwiązanie z małą wnęka w przód od drążka skrzyni biegów, pod którą są uchwyty na kubki, ale sama wnęka robi dla nich za zaślepkę i trzeba ją wyjąć i przechowywać w schowku w podłokietniku, który podczas zamykania przytrzasnął mi palucha. ;-) W poprzedniej trójce siedziałem tylko w coupe-cabrio E93 i tam było może nie tak ładnie, ale wszystko sprawiało wrażenie solidnego.

 

Nie żebym się czepiał bo teraz by mnie nie było stać nawet na średniej klasy rower, a co dopiero na BMW, ale po takim strasznym premium i prawdopodobnie najważniejszym modelu marki spodziewałbym się więcej więc jestem zdziwiony.

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie materiały we wnętrzu były gorsze niż w piątce, a niektóre wyglądały na zwyczajnie niedopracowane i tanie. Ppodsufitka, panele deski rozdzielczej (ten kawałek pod panelem klimy który można było normalnie wgniatać do środka i przesuwać w boki), schowek w desce rozdzielczej przy lewym kolanie kierowcy którego klapka po otwarciu klekotała się i latała jak żyd po pustym sklepie...

To mnie mocno zaskakuje bo już mieli raz wpadkę z jakością wnętrza X3 pierwszej generacji.

Z drugiej strony chyba teraz taki trend uwsteczniania się (koszty?), bo moim zdaniem E90 ma gorsze jakościowo wnętrze od E46.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tak to już jest począwszy od ałdi bmw i inne ople jakość materiałów spada z modelu na model, w bmw poraziły mnie plastiki w x3... w e90 też kupa w pierwszej serii 1 masakra, już nie chce pisać o szmatce na siedzeniach bo ja w renówce miałem lepsze materiały niż w tej serii 1.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja w tym tygodniu miałem okazję prowadzić nowego Peugeota 508 i byłem bardzo zaskoczony jakością plastików. Wszystkie miękkie i przyjemne w dotyku. Nie zauważyłem jakichś gorzej spasowanych elementów. Wszystko sprawiało dużo lepsze wrażenie niż w mojej Mazdzie 6 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Starsza mazda 6 jest delikatnie mówiąc średnia ;)

 

nie tylko Ciebie ;) premium to teraz tylko podstawa+premium z twojego portfela przy zakupie :lol: ale jak powiedziałem to kumplowi o jego bmw 1 to się obraził :lol:

 

Ogólnie bmw 1 pierwszej generacji jest fajne, ciekawe silniki, diesle są w moim odczuciu o dwie klasy wyżej w porównaniu do tedeików z vwszrotów, zaskakująco dobrze sie prowadzi, wszystko jest tak jak powinno, ale w podstawowej wersji wyposazenia nie odbiega to zbytnio od poloneza. O cenie nie będę dyskutował, bo za fajną jedynkę kupię dwa porównywalne pojazdy nie-premium ;)

E90 ma rzeczywiście plastiki takie sobie jak na "premium", ale moim zdaniem nadrabia to dopasowaniem wszystkiego do siebie, pod wzgledem technicznym jak i stylistycznym, przez co w ogólnym rozrachunku wygląda to (przynajmniej w moim odczuciu) naprawdę dobrze. Czarna podsufitka w E92 + srebrne/karbonowe dodatki robią robotę ;) . Gdyby tylko nie ten nieszczesny, wiecznie wytarty do białego plastiku przycisk "start" ;)

Edytowane przez MaSell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego smiesza mnie opowiesci o super jakosci i wygodzie marek premium

 

Ale jednak widać różnicę od Insigni, Passata czy Lancera. ;) Chociaż Infinity niższe niż "M" też nie robi dobrego wrażenia... 

Edytowane przez MaciekCi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie neguje właściwości jezdnych serii 1 bo na zakrętach można się fajnie pobawić tym samochodem - kumpel był w szoku co potrafi jego 1 jak go przewiozłem po zakrętach, aczkolwiek szpery brakuje w tych niższych wersjach silnikowych ;) wyciszenie tego samochodu też jest na wysokim poziomie... ale jakość obicia czy użytych plastików to jakaś porażka w stosunku do ceny.

Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj mój Fiat Coupe powrócił na drogi :)

 

Po ponad 3 miesiącach zimowego przestoju, po zainstalowaniu akumulatora odpalił od pierwszego strzała tak jak by dopiero co był zgaszony, nie powiem, że się nie ucieszyłem, bo w końcu to autko z grudnia 99, więc już nie takie młode.

 

Wracając do domu trochę go pogoniłem po obrotach, prędkości autostradowe osiąga bezproblemowo, dalej nie cisnąłem, bo nie było gdzie.

 

Teraz tylko wymiana oleju w skrzyni i wspomaganiu i inne drobne dopieszczenia, żeby było ideał

Edytowane przez piotreek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro BMW chełpią się tym, że F30 jest na starcie tańsza od premierowej E90 i tak jest w rzeczywistości to jak ma być z lepszych materiałów? Przecież materiały nie są tańsze niż kilka lat temu, za robotę helmutowi też trzeba więcej zapłacić, więc gdzieś trzeba przyciąć :wink: pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego smiesza mnie opowiesci o super jakosci i wygodzie marek premium

 

Ale te modele sprzed 10 lat nie miały takich wpadek. E46 jest najlepszym przykładem a auto ma już 14 lat!

 

O serii 1 powiem tyle że robiona jest chyba dla karłów :) z tyłu chyba podobna ilość miejsca co w malaczu :) ale to może przez to że mam 182cm

Edytowane przez rafa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do warszawiaków: nie macie wrażenia, że ostatnimi czasy strasznie dużo policji jeździ po mieście? Zarówno tych nieoznakowanych jak i zwykłych patroli. Wszędzie suszarki, lasery, alkomaty. A wieczorami to w ogóle jakiś sajgon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mnie mocno zaskakuje bo już mieli raz wpadkę z jakością wnętrza X3 pierwszej generacji.

Z drugiej strony chyba teraz taki trend uwsteczniania się (koszty?), bo moim zdaniem E90 ma gorsze jakościowo wnętrze od E46.

 

Jasne że koszty i w 100% to rozumiem, ale byłem absolutnie pewien, że w obecnych czasach sztukę wynoszenia "odczuwalnej jakości" na wyżyny przy zachowaniu możliwych niskich kosztów (czyt. "wciskania ciemnoty" :P ) opanowano do perfekcji. Tak samo myślałem, że nowa piątka i nowa trójka będą ulepione w środku z tej samej gliny, a jak już będzie różnica, to na korzyść trójki, bo w końcu to 2 lata nowszy model. Co do e46 się zgodzę. Widziałem całą kupę egzemplarzy fl/nie-fl różne nadwozia biedne/bogate wyposażenie i nawet jak na dzisiejsze standardy wnętrze zawsze mi się podobało. Klasyczne, funkcjonalne, i ze szczerym sportowym charakterem, tak jak lubię, a f30 robiło wrażenie crapu tuszowanego atrakcyjnym designem i bajerami.

 

Co do francuzów, też nie jestem entuzjastyczny. Nowa cytryna c5 bardzo mi się podobała, ale wożono mnie sporo we Francji taką roczną po 50k km i w środku faktycznie na oko ładnie, ale wiele segmentów cyfrowych wyświetlaczy lcd np. od klimy dwusferowej już nie działało (prawie nówka auto!) a wykonanie niektórych elementów wnętrza (skrzypiące uchwyty do zamykania drzwi i parę innych) było tandetne. Wcześniej podobało mi się to auto, ale taka niedbałość o szczegóły mnie zraża. Za to nasza poprzednia mazda 6 1gen bez problemu łapie się na pierwszą nagrodę za tandetość plastiku we wnętrzu. Ostatnio takie coś widziałem chyba w Jelczu :lol: Ale, to że przez cały czas użytkowania nie usłyszałem nawet najdrobniejszego skrzypnięcia muszę przyznać.

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za to nasza poprzednia mazda 6 1gen bez problemu łapie się na pierwszą nagrodę za tandetość plastiku we wnętrzu. Ostatnio takie coś widziałem chyba w Jelczu :lol: Ale, to że przez cały czas użytkowania nie usłyszałem nawet najdrobniejszego skrzypnięcia muszę przyznać.

 

Dokładnie! Plastiki w Mazdzie 6 są twarde i tandetne ale nie spodziewałem się, że Peugeot tej samej klasy będzie duuuuuuużo lepszy pod tym względem. Nie wiem jak ze spasowaniem elementów w tym Peugeocie - wszystko wydawało się OK ale była to nówka prosto z salonu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie szybkie spostrzeżenia z dzisiejszej trasy: wyjazd z Wawy przez Zielonkę, potem trasa na Białystok, za Wyszkowem zjazd na drogi lokalne (~25km). Powrót przez Pułtusk, obwodnica Serocka, Legionowo i dalej Tarchomin do Mokotowa. Razem 200km z leciutkim haczkiem. Prędkości: 110 na autostradzie, 90 po lokalnych, 70 w zabudowanym, 90% tempomat. Zatankowane pod korek w momencie wyjazdu, komputer pokazał zasięg 610km. Do momentu powrotu do granic Warszawy czyli po około 170-180km zasięg cały czas rósł aż do poziomu 770km. Sumując: na 55 litrowym baku da radę zrobić bez problemu 900km i zostanie pewnie rezerwa, na Pb98/VPR pewnie udałoby się dobić do ponad 1000km. Prędkości może nie zabójcze, ale też nie jakieś totalne kaleczenie pokroju 60@6. Jakby co: 1.4 TSI 160km - zadziwia mnie ten silnik.

Edytowane przez maSTHa212

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do warszawiaków: nie macie wrażenia, że ostatnimi czasy strasznie dużo policji jeździ po mieście? Zarówno tych nieoznakowanych jak i zwykłych patroli. Wszędzie suszarki, lasery, alkomaty. A wieczorami to w ogóle jakiś sajgon.

 

Coś w tym jest, ostatnio pełno ich jeździ po mieście, szczególnie wieczorami. 3 na 4 razy kiedy po 23 leciałem puławską na Piaseczno to się właśnie na nich nadziewałem i 50-60km/h sobie jechaliśmy, oni prawym, ja środkowym pasem. Zauważyłem też, że ostatnio częściej stoją i suszą wieczorami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym jest, ostatnio pełno ich jeździ po mieście, szczególnie wieczorami. 3 na 4 razy kiedy po 23 leciałem puławską na Piaseczno to się właśnie na nich nadziewałem i 50-60km/h sobie jechaliśmy, oni prawym, ja środkowym pasem. Zauważyłem też, że ostatnio częściej stoją i suszą wieczorami.

 

Może to temu, że mrozy puściły i oczekują fali młodych-gniewnych którzy poczuli pierwszą suchość na gumach ? W Gdańsku to samo, policja zwłaszcza wieczorami na każdym kroku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro już o E46 mowa, wyprowadziłem świniaka na spacerek.

Dołączona grafika

To z tyłu to morze, konkretniej Bałtyckie. 430 km przejechane na 30 litrach zupinki, rzadko przekraczałem 120 km/h bo i tak nie było gdzie. Sezon uważam za rozpoczęty :>

 

Nie widziałem ani nie macałem wnętrza w F30/E90, ale na pewno E46 nie ma się czego wstydzić w zestawieniu z kilkuletnimi VAGinami, kilkumiesięczne Audi Yeti 2.0 TDI wliczając.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z chęcią bym to zrobił, bo drażni mnie widok zimowych 16", ale chyba się wstrzymam jeszcze przez jakiś czas. W dzień to powiedzmy, że jest już te 8-10 stopni jak słońce wyjdzie, ale wczoraj o 23 to -4 na komputerze pokazało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma szans! Jak parę lat temu w okolicach 20 kwietnia jechaliśmy ze Szwajcarii do Polski świeżo kupioną mazdą 6, którą nam sprzedano na letnich kapciach i w niemczech na autobahnie się rozpętała śnieżyca stulecia przez którą jak zrobiło się z górki, to mojego ojca rajdowca zniosło na lewy pas. (podsterowność i mimo tego że czasu było tyle że zdążyłem włączyć awaryjne i wyjaśnić mu co robić, jedyne co zrobił to puścił gaz, skręcił kierownicę do oporu i panikował "Miłosz! O boże nie skręca!!! :o ) dostaliśmy gonga od Polaka w passacie b5 tdi i na tym samym pasie zatrzymaliśmy się tyłem do przodu nie mogąc się stamtąd ruszyć. Ja musiałem wyskoczyć z auta i podczas kiedy ojciec buksował kołami po 10cm korzuchu mokrego śniegu ja przepchnąłem przód o 180 stopni i zwialiśmy stamtąd w jednym kawałku a nie jako krwawa miazga na zderzaku jakiegoś tira, bo nie byliśmy jedynymi którzy się ślizgali na tej górce. Od tamtej pory jakoś przestało nam się specjalnie spieszyć do ładnych felg i letnich opon... ;-)

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...