Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Chłopy, kupta sobie reduktor zuzycia paliwa, 20% taniej bedziecie jezdzić! Dołączona grafika

 

https://www.fastdeal.pl/oferta-zakupy-grupowe/sopot/reduktor-zuzycia-paliwa/16349/646961626f6c69713740676d61696c2e636f6d2c32343839/n

 

 

 

A tak wygląda od śwodka ta super zaawansowana kosmiczna technologia, MUSI działać :D :

 

http://www.compendiumarcana.com/fuel_doctor_fd47/NeoSocket.jpg

Edytowane przez pix3l
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze że idioci będą kupować takie rzeczy i potem się pytać czemu to nie działa albo czemu zamiast oczekiwanych oszczędności mają raptem 1-2 % mniej paliwa spalane .

 

A w F1 jest w ogóle KERS , myślałem że to tylko da się zrobić w przypadku pojazdów hybrydowych lub elektrycznych .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W F1 KERS polega na tym, że w trakcie okrążenia energia hamowania jest odbierana, a następnie kierowana do mini reaktora chemicznego, w którym tlen i azot z powietrza są łączone w podtlenek azotu, a węgiel i wodór z pary wodnej w propan-butan (czyli popularne LPG), a następnie magazynowane w specjalnych zbiornikach znajdujących się za fotelem kierowcy. W momencie aktywacji te gazy są kierowane do silnika, który dostaje strzał mieszaniny nitro+lpg. Oczywiście nikt o tym głośno nie mówi, bo prościej ściemnić o jakichś akumulatorach i silnikach - przecież ma być eko. A gdyby się ekooszołomy dowiedziały, że dalej są emitowane gazy, to już w ogóle szok, niedowierzanie i F1 zamknięta.

 

A mówił mi o tym znajomy Zenek, który u typowego Mirka raz kupił odrobinę jeżdżony bolid Kubicy. Bolid był po lekkiej obcierce na jakimś kanadyjskim torze, ale Mirek już zaszpachlował wszystkie obcierki i wymienił pogięte felgi na orginalne z audi A4. Rocznik 2007, więc prawie nówka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W F1 KERS polega na tym, że w trakcie okrążenia energia hamowania jest odbierana, a następnie kierowana do mini reaktora chemicznego, w którym tlen i azot z powietrza są łączone w podtlenek azotu, a węgiel i wodór z pary wodnej w propan-butan (czyli popularne LPG), a następnie magazynowane w specjalnych zbiornikach znajdujących się za fotelem kierowcy. W momencie aktywacji te gazy są kierowane do silnika, który dostaje strzał mieszaniny nitro+lpg. Oczywiście nikt o tym głośno nie mówi, bo prościej ściemnić o jakichś akumulatorach i silnikach - przecież ma być eko. A gdyby się ekooszołomy dowiedziały, że dalej są emitowane gazy, to już w ogóle szok, niedowierzanie i F1 zamknięta.

 

A mówił mi o tym znajomy Zenek, który u typowego Mirka raz kupił odrobinę jeżdżony bolid Kubicy. Bolid był po lekkiej obcierce na jakimś kanadyjskim torze, ale Mirek już zaszpachlował wszystkie obcierki i wymienił pogięte felgi na orginalne z audi A4. Rocznik 2007, więc prawie nówka.

Bezedura! Jo żech słyszoł, że ta elektryczność ładowana jest w kądęsator a potem w razie potrzeby nagle rozładowywana mocnym inpulsem elektrodami w rzyć kierowcy aż ten wypuści gazy odbierane specjalnom rurkom, kture kierowane som do silnika jako dodatkowa dawka metanu. Stąd wincy mocy!

  • Upvote 2
  • Downvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezedura! Jo żech słyszoł, że ta elektryczność ładowana jest w kądęsator a potem w razie potrzeby nagle rozładowywana mocnym inpulsem elektrodami w rzyć kierowcy aż ten wypuści gazy odbierane specjalnom rurkom, kture kierowane som do silnika jako dodatkowa dawka metanu. Stąd wincy mocy!

Tak jest w Priusie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupię dwa, drugi se w zapalniczkę w bagażniku wsadzę i 40% jak nic. Dołączona grafika

Te, a jak w Vitarze są łącznie trzy gniazdka zapalniczki (dwa obok dźwigni zmiany biegów i jedno w schowku na rękawiczki z tyłu), to jak kupię trzy takie cudowne amerykańskie urządzenia, to będzie mi palić pińć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te, a jak w Vitarze są łącznie trzy gniazdka zapalniczki (dwa obok dźwigni zmiany biegów i jedno w schowku na rękawiczki z tyłu), to jak kupię trzy takie cudowne amerykańskie urządzenia, to będzie mi palić pińć?

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wstepna diagnoza - Zalana 1 swieca... Uszczelka oleju w silniku padla. 

 

Oj, znajomy mi pokazywał bloczek silnika który miał 'delikatne' wżery na jednym cylindrze. Pilnik do metalu był gładszy.

Taka włoska technologia wypalania TwinSpark.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat z tymi wyciekami oleju to juz jakis czas temu widzialem miedzy blokiem, a pokrywa plastykowa na calej dlugosci. Auto mialo wtedy pewnie jakies 30-35k przejechane. Fakt ze ilosci mizerne, ale w ogole do tego nie powinno dochodzic. A ze nie moj samochod i nie specjalnie kontroluje, tylko osoby starsze oddaje na przeglady to potem nagle wychodza duze buble. 

 

Pytanie tylko, czy to mozliwe zeby zalana swieca dzialala 0/1 ? Raz full power, za innym razem soft tlumi kompletnie silnik ze ciezko jest utrzymac predkosc pod minimalne wzniesienie... 

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej mozliwe. Ostatnio widziałem taki przypadek z walnieta cewką. Raz wszysto ok, a raz dostawała jakiegoś przebicia, komp wywalił wypadanie zapłonów na jednym cylindrze i przechodził w tryb awaryjny czyt. auto nie jechało tylko muliło.

Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i stało się ... Linka (Fiat Linea 1,4 T-Jet 120KM) wyjechała dzisiaj na czterech kołach, a wróciła na ośmiu na lawecie :/ Podczas jazdy przyhamowałem, zredukowałem bieg do 3, skręciłem dodając gazu i auto straciło moc, zaczęła mrugać kontrolka check engine i całe zaczęło się trząść :/ Ostatkami sił dojechałem na parking. Po ponownym uruchomieniu silnika auto na jałowym biegu całe podskakuje, dodając gazu słychać jakby chlupanie. Jakieś pomysły co to może być? 

Edytowane przez BLANTMEN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej mozliwe. Ostatnio widziałem taki przypadek z walnieta cewką. Raz wszysto ok, a raz dostawała jakiegoś przebicia, komp wywalił wypadanie zapłonów na jednym cylindrze i przechodził w tryb awaryjny czyt. auto nie jechało tylko muliło.

 

Czasami niektóre czujniki kiedy zbliżają się do końca swego żywota, uzależniają swoje działanie od wilgotności powietrza. Może tutaj też coś w ten deseń grało? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15108367,Internauci_na_tropie__Agresywny_kierowca_bmw_namierzony.html?lokale=warszawa#BoxWiadTxt

 

Bez komentarza. Niedawno było głośno o jednym kierowcy a tu niespodzianka - kolejny przykład ubogiego w rozum palanta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe znowu BMWDołączona grafika

 

Nie popieram takiego zachowania, ale czasami na prawdę należy się w[ciach!]l kretynom którzy zajeżdżają drogę. Niezależnie jak płynnie zmieniają pasy i czy wiozą jedno, dwójkę dzieci czy całe przedszkoleDołączona grafika

Edytowane przez chemiczny_ali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsi są ci co zajada i jeszcze pretensje mają do zajechanego no ale mimo wszystko jak ktoś w takich sytuacjach nie panuje nad emocjami tym bardziej po przeprosinach to takich ludzi powinno się eliminować ze społeczeństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe znowu BMWDołączona grafika

 

Nie popieram takiego zachowania, ale czasami na prawdę należy się w[ciach!]l kretynom którzy zajeżdżają drogę. Niezależnie jak płynnie zmieniają pasy i czy wiozą jedno, dwójkę dzieci czy całe przedszkoleDołączona grafika

 

 Mówił o tym że go nie zauważył - zdarza się. Tyle że to mogło być tak że burak jechał skrajnym prawym dobre +90km/h a tamten zmieniał pas i zobaczył w lusterku światełka w dali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no pewnie, tutaj koleś przesadził, jakieś rękoczyny te sprawyDołączona grafika

 

Ale tatusiowi imo należało się mocne zwrócenie uwagi i napomnienie o wyciągnięciu głowy z [gluteus maximus] (jeszcze raz obejrzałem i faktycznie nie widać, żeby się niezmiernie wlókł, aczkolwiek auta wyprzedzają go bardzo sprawnie z prawej. Kwestia jak szybko jechał i jakie było tam ograniczenie). Przeprosił. Bardzo dobrze, to powinno zakończyć sprawę, a że skończyło się inaczej to cóż...Dołączona grafika

Edytowane przez chemiczny_ali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...