Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawe ile dla przeciętnego Kowalskiego wynosi kwota, którą może wydać na samochód. Ja generalnie miałem podejście, że samochód można kupić za równowartość rocznych zarobków. Wtedy utrata wartości nie powinna przekraczać 10% dochodu.

Kiedyś czytałem że średnia na świecie to 10 miesięcznych wypłat i z grubsza się chyba zgadza. 

 

Poza tym czym innym jest inwestycja w dom/mieszkanie

Dom/mieszkanie to wydatek, nie inwestycja.
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To fajnie, ale mówiłem już, moja morda nie pasuje do Skody.

 

Witam kiedyś widziałem te toyote jestem w stanie dać 17tys

Nieprofesjonalizm i dziecinada aż biją z tej wiadomości i nie chodzi nawet o proponowaną kwotę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś czytałem że średnia na świecie to 10 miesięcznych wypłat i z grubsza się chyba zgadza.

No to nie byłem w moich wyliczeniach zbyt daleko od średniej. Zasłużyłeś na plusika.

Dom/mieszkanie to wydatek, nie inwestycja.

Wydatek, ale dużą część jesteś w stanie odzyskać przy sprzedaży. Nie to co przy samochodzie, elektronice czy ubraniach.

 

A dla tych, co uważają samochód za narzędzie do przemieszania się z punktu A do punktu B - internet ma inne zdanie ;)

 

Samochód w naszym społeczeństwie to coś więcej niż tylko urządzenie do przemieszczania się z punktu A do punktu B. To także wyznacznik społecznego statusu, a nierzadko wręcz członek rodziny.

Edytowane przez Imperator Kret

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja generalnie mam wywalone co kto robi. Jego sprawa, póki nie wpinkala się w moje życie.

Dom jest zawsze inwestycję, bo rzadko traci....szczególnie z działką. Co do zapinkalania .. KAX, po prostu logika różne podsuwa pomysły. Ja osobiście przekalkulowałem, ale też robię sporo km rocznie i owszem ma to sens. To są zawsze indywidualne myślenie. Lanosik na gazie obecnie 120tkm w 4 lata. Przez kolejne 3 zrobi 120-150tkm przy średniej 8-9 LPG. Mnie to opłaca się i tyle. Mógłbym zagazować kolejne, ale tym drugim robię z  5tkm rocznie i pewnie zamienię na Imprezę :P lub cos w ten deseń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dom jest zawsze inwestycję, bo rzadko traci....szczególnie z działką.

Powiedz to bałwanom, którzy wzięli kredyt na dom we frankach kiedy kurs był w okolicach 2 zł i teraz płaczą, żeby im anonimowy podatnik spłacił długi.
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Zakochany Graham

Ja za frankowiczami nie placze. Wiekszosc takich kredsow wzieli ludzie majetni zeby nachapac sie jeszcze bardziej. pewnie gdybym mial wiecej $ tez bawilbym sie w ta walute. 

Szkoda mi jedynie tych co zostali wmanewrowani w kredyty CHF albo ci ktorzy musieli wziac w CHF bo im rzekomo w PLN nie wychodzilo a dom musieli miec. 

Moja kuzynka wziela we frankach okolo 800.000. Kilka lat temu. Chyba nie musze mowic ile im sie pewnie teraz zrobilo. Ale ona i maz pracuja w POLSACIe wiec daja rade.

Ja mam hipoteke w PLN i kto mi pomoze? NIKT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja za frankowiczami nie placze. Wiekszosc takich kredsow wzieli ludzie majetni zeby nachapac sie jeszcze bardziej. pewnie gdybym mial wiecej $ tez bawilbym sie w ta walute.

Zarabiasz we frankach - bierzesz kredyt we frankach, proste c'nie? Ale w 2007 niewielu to rozumiało, teraz jest to oficjalna rekomendacja, bodajże S, i nie dostaniesz kredytu w walucie, w której nie zarabiasz.

No a jak masz wincyj hajsu, to nie wygłupiasz się w kredyty.

 

Szkoda mi jedynie tych co zostali wmanewrowani w kredyty CHF albo ci ktorzy musieli wziac w CHF bo im rzekomo w PLN nie wychodzilo a dom musieli miec.

Ale jak wmanewrowani - ktoś im kazał? Przy niskim kursie franka wychodziło, że dostaną - a zastanowili się co będzie, jak kurs podskoczy? Nie? No to trzeba bulić frycowe, wiedza ma cenę.

Mnie też namawiali w bankach na franki, hurr frank stabilny durr nie stracisz. No dobra, ale złotówka niestabilna i co teras?

Zresztą nie trzeba mieszkać w domu, że "musieli mieć".

 

Moja kuzynka wziela we frankach okolo 800.000. Kilka lat temu. Chyba nie musze mowic ile im sie pewnie teraz zrobilo. Ale ona i maz pracuja w POLSACIe wiec daja rade.

Lekkim sikiem półtora miliona, a dom warty jakieś 700 000 bo ceny spadły jak ta histeria przygasła. Jak rzyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedz to bałwanom, którzy wzięli kredyt na dom we frankach kiedy kurs był w okolicach 2 zł i teraz płaczą, żeby im anonimowy podatnik spłacił długi.

 

Moja rodzicielka. Ekonomista z wykształcenia i całego doświadczenia zawodowego mówiła chłopakowi, który pracował u nich w firmie, że branie chaty pod Poznaniem za ponad pół miliona we frankach to bardzo głupi pomysł. Argumenty, że bierze się w złotówkach nie docierały. Chłopaczek cytuję "Pani głupia jest, że w złotówkach bierze". Moja mama wtedy brała kredyt w złotówkach. Marża była wtedy duża ale po paru latach przeniosła kredyt do innego banku na marżę 2% więc całkiem przyjemną. Cwaniakowi z Poznania nikt kredytu nie przeniesie bo chata kupiona za 300 tys. franków teraz jest warta 150 tys. franków. A chłopaczkowi rata wzrosła o lekko ponad 2 tys. zł miesięcznie. Ja moich podatków na takich kredytów nie zamierzam wydawać.

 

Ja w ciągu miesiąca podpisuję umowę na kredyt. I tak jak mówisz. To nie jest inwestycja tylko wydatek. Teraz płacę 1600 zł za wynajem. Rata kredytu 1100 zł. Czynsz ze śmieciami 120 zł. Do tego parking podziemny więc już po raz 7my nikt mi auta nie porysuję. Marża banku 1.35%, prowizja 0%. Myśleliśmy z dziewczyną chwilę nad domem bo zdolność by była ale szybko nam przeszło. Wziąć kredyt to jedno, a później to utrzymać to drugie. Na pewno bez odłożonej sporej sumy się w coś takiego nie będę pakował. Poza tym domy są ciężko zbywalne i byłaby to raczej decyzja na całe życie. W wieku 27 lat jeszcze dużo się może zmienić w moim życiu więc póki co mieszkanie styka. W razie zmiany planów zawsze można wynająć.

Edytowane przez Kilokush
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale też z silnika 2.0?

 

Mi w sumie 280 KM z automatem i 4x4 wystarczy... szkoda że Focusa zmieniam dopiero w 2018. Tata przymierza się z kolei do Superba z 2.0 TFSI 280 KM. Cięższa buda, ale też powinno fajnie chodzić.

Edytowane przez Imperator Kret

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Q4, jak jakaś Skoda. Ale prestiżu, ojacie. To chyba o to Q4 tak Niemcy krwawili z anusa, bo chcieli jakiegoś kolejnego niezgrabnego ulepa tak nazwać i makaroniarze się postawili. W sumie prawidłowo, Kałdi jako marka nie ma praktycznie żadnej historii, poza quattro niczym się nie zasłużyli w motoryzacji, do tego nieustannie od lat czerpią wzorce projektowe z bochna chleba. Z czym do ludzi?

Edytowane przez jonas
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Zakochany Graham

Czy mozecie <span style='color: red;'>[ciach&#33;]</span>a pisac w jezyku POLSKIM ? Tego sie nie da czytac!!!


Staram sie jak moge ale nie umiem tego <span style='color: red;'>[ciach&#33;]</span>lenia zrozumiec !!!

 

Aha cenzura dziala wiec prosze sie nie czepiac. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Zakochany Graham

[ciach!]j lepiej na testowe...

 

Nigdzie nie wy<span style='color: red;'>[ciach&#33;]</span>le poniewaz interesuje sie motoryzacja. Ale to co wy wyczyniacie to juz przechodzi ludzkie pojecie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy mozecie [ciach!]a pisac w jezyku POLSKIM ? Tego sie nie da czytac!!!

Moja polszczyzna od dawna była i nadal jest nienaganna, więc ciśnij pompki paziu. A na jutro masz sobie przyswoić pojęcie "neologizmu" i wstydzić się swej ignorancji.
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Giulia jaki ma piec poziom? Fiata Tipo? To auto ma konkurować z BMW i Mercedesem. Cena adekwatna do tego co otrzymujesz. Nowa Alfa nigdy nie była tania 147 w salonie potrafiła kosztować 100K zł za dizla, a Brera na wypasie nawet ponad 190K

Edytowane przez KAX_
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...