Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

A tam zaraz "czepili", to po prostu rzadko spotykane i jeszcze rok temu widząc takie pomysły na forumie sam bym się zastanawiał, co koleś zjadł i czym popił. Gdybym wybrał opcję Tuning Bumy Remiza Disco Edyszyn, czyli przyciemnione papą szyby, wydech z rury od piecyka, LPG oraz naklejka "M pałer", zdziwienie byłoby zapewne mniejsze, to wszak dużo bardziej powszechny sposób traktowania dresowozów, niż kitranie do garażu na sen zimowy.

 

Szukanie następnego egzemplarza w podobnym stanie - bogowie, nie, tylko nie to, błagam.

 

Sterownik silnika nie zgłupieje jak wyciągnę akumulator na tak długo? Może jednak zostawić, garaż nie stoi w szczerym polu przeca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czeka mnie jutro trasa Warszawa - Toruń. Którą drogę polecacie i czy są jakieś większe niespodzianki?

Targeo mi proponuje wycieczkę Nowy Dwór Maz. -> Płońsk -> Sierpc -> Lipno -> Toruń, ma to sens czy lepiej w Zakroczymiu odbić na Płock i Włocławek?

 

Przez Sierpc -> Rypin -> Golub-Dobrzyń jeźdxiłem swego czasu na Kaszuby i generalnie nieźle wspominam ta trasę, ale ostatnio jechałem dwa lata temu i nie wiem jak to teraz wygląda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpalanie moim zdaniem jest bez sensu, bo niby co to ma dać?

 

Motocykl zimowałem tak:

1. wymiana oleju, żeby szkodliwe związki ze starego oleju nie zjadały silnika, uszczelek itp (niby nowe oleje są ok, ale wymienić nie zaszkodzi)

2. postawienie na kołkach, żeby opony nie cierpiały

3. akumulator pod pachę i do domu pod ładowarkę do akumulatorów raz na miesiąc (najpierw się dowiedzieć, czy elektronika nie zeświruje)

4. zatykanie wszystkich otworów, tzn wydechu i wlotu powietrza

 

oczywiście o takich rzeczach jak dobre umycie i zatankowanie do pełna chyba przypominać nie muszę.

 

Swojego fiata coupe również mam zamiar tak przezimować, zastanawiam się tylko, czy zostawić lekko uchylone okna, żeby się wietrzył, czy zamknąć je szczelnie, ale bardziej skłaniam się ku delikatnie opuszczonej szybie.

 

 

odpalanie zimą moim zdaniem zrobi więcej szkody, bo aby dobrze przepalić auto/moto zimą należało by się nim przejechać te kilkanaście km, tak aby wszystko się dobrze zagrzało, a świece nabrały temperatury samoczyszczenia :) (wiele ludzi z moto miało problemy po przepaleniu, bo nie zagrzali dobrze i na wiosnę był problem z zasyfionymi świecami).

Edytowane przez piotreek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czeka mnie jutro trasa Warszawa - Toruń. Którą drogę polecacie i czy są jakieś większe niespodzianki?

Targeo mi proponuje wycieczkę Nowy Dwór Maz. -> Płońsk -> Sierpc -> Lipno -> Toruń, ma to sens czy lepiej w Zakroczymiu odbić na Płock i Włocławek?

 

Przez Sierpc -> Rypin -> Golub-Dobrzyń jeźdxiłem swego czasu na Kaszuby i generalnie nieźle wspominam ta trasę, ale ostatnio jechałem dwa lata temu i nie wiem jak to teraz wygląda.

 

Opcja 1. jest lepsza. Włocławek jest dziurawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpalanie moim zdaniem jest bez sensu, bo niby co to ma dać?

 

Motocykl zimowałem tak:

1. wymiana oleju, żeby szkodliwe związki ze starego oleju nie zjadały silnika, uszczelek itp (niby nowe oleje są ok, ale wymienić nie zaszkodzi)

2. postawienie na kołkach, żeby opony nie cierpiały

3. akumulator pod pachę i do domu pod ładowarkę do akumulatorów raz na miesiąc (najpierw się dowiedzieć, czy elektronika nie zeświruje)

4. zatykanie wszystkich otworów, tzn wydechu i wlotu powietrza

 

oczywiście o takich rzeczach jak dobre umycie i zatankowanie do pełna chyba przypominać nie muszę.

 

Swojego fiata coupe również mam zamiar tak przezimować, zastanawiam się tylko, czy zostawić lekko uchylone okna, żeby się wietrzył, czy zamknąć je szczelnie, ale bardziej skłaniam się ku delikatnie opuszczonej szybie.

 

 

odpalanie zimą moim zdaniem zrobi więcej szkody, bo aby dobrze przepalić auto/moto zimą należało by się nim przejechać te kilkanaście km, tak aby wszystko się dobrze zagrzało, a świece nabrały temperatury samoczyszczenia :) (wiele ludzi z moto miało problemy po przepaleniu, bo nie zagrzali dobrze i na wiosnę był problem z zasyfionymi świecami).

 

To tylko potwierdza tezę iż nieużywany samochód się psuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że nie :)

 

Ja zimuję auto z tego powodu, że jest ono dość niskie, a szczególnie przedni zderzak, który przy większych opadach śniegu na 100% bym połamał przy wjeździe np na parking. Jeździć będę czym miał, gdy będę potrzebował mam do dyspozycji auto rodziców. Kolejnym powodem jest to, że po prostu aż serce mi ściska jak widzę auto stojące na parkingu zimą przykryte śniegiem, ze zamarzniętymi uszczelkami itp. A tak ładnie sobie autko będzie stało w stodole u dziadków przykryte kołderką, będzie miało sucho i cieplej niż na dworze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpalanie moim zdaniem jest bez sensu, bo niby co to ma dać?

 

para wodna skrapla się w silniku co powoduje korozję. Regularne przegrzewanie silnika zapobiega zniszczeniu go. Najlepiej po zabiegu odkręcić korek od oleju by wyparować wodę. A dwa to olej ścieka i po dłuższym czasie części silnika są gorzej chronione przez pierwsze kilometry. Edytowane przez KiMR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę głupie podejście "kupiłem żeby jeździć, ale nie jeżdżę bo się popsuje" mając ogólnodostępny i stosunkowo tani samochód. No ale kto co lubi. Widziałem niedawno sondaż TNS OBOP, z którego wynikało, że Polacy bardziej dbają o samochód niż o własne zdrowie.

 

Mam kolejne pytania :D :

1. Pacjent Renault Wind.

 

Dołączona grafika

 

Do czego służy zwis na drzwiach. Wstępuje z obydwu stron, nie służy do zamykania drzwi bo zwykły uchwyt jest zaraz obok, a przy maksymalnie otwartych drzwiach jest tak jak w każdym innym samochodzie i nie ma problemu żeby je zamknąć. Dziś się głowiłem przez dłuższą chwilę i nie znalazłem sensownego zastosowania owego dodatku.

 

2. Czasem można zobaczyć takie logo na samochodach Suzuki. To jakies wersje limited edyszyn czy coś innego?

 

Dołączona grafika

Edytowane przez MaSell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlatego też po takim dłuższym zimowaniu w zmiennych temperaturach które to właśnie w nieogrzewanym garażu występują powinno się oleum zmienić, przez tą skraplającą się parę wodną.

 

Moim zdaniem nie ma to sensu, ponieważ taka woda wyparuje, gdy olej się zagrzeje.

 

Silnik pracujący na wolnych obrotach długo się nagrzewa, smarowanie jest słabe, można wkręcać go na obroty, ale to zaś z kolei jest niezbyt dobrym pomysłem gdy silnik nie jest obciążony.

 

Ile taki olej może ściekać? Max kilka godzin, to co ma zlecieć do miski olejowej zleci stosunkowo szybko. Więc skoro olej zleci to chyba lepiej nie odpalać często silnika podczas zimowania, lepiej zrobić to tylko raz na wiosnę budząc auto do życia.

 

 

Reasumując, najzdrowiej było by takie autko co np 2 -3 tygodnie wyszarpać z garażu i przejechać ze 20 - 50 km.

Edytowane przez piotreek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę głupie podejście "kupiłem żeby jeździć, ale nie jeżdżę bo się popsuje" mając ogólnodostępny i stosunkowo tani samochód.

Kilka lat zbierania kasabubu to nie jest "stosunkowo tanio", przynajmniej dla mnie. Nie ta liga trochę, ja jestem tylko drobnym ciułaczem.

 

1. Pacjent Renault Wind.

 

Do czego służy zwis na drzwiach. Wstępuje z obydwu stron, nie służy do zamykania drzwi bo zwykły uchwyt jest zaraz obok, a przy maksymalnie otwartych drzwiach jest tak jak w każdym innym samochodzie i nie ma problemu żeby je zamknąć. Dziś się głowiłem przez dłuższą chwilę i nie znalazłem sensownego zastosowania owego dodatku.

Gdyby to była jakaś VAGina, obstawiałbym otwieranie szyb. Na guziczek jest oczywiście za dopłatą, wiadomo, prestiżowa marka.

 

Choć skoro to francuski pojazd, to może ten dynks na przykład otwiera szyby z tyłu, reguluje wysokość kierunkowskazów albo trzeba to energicznie przekręcić, żeby wymienić żarówki w podsufitce?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choć skoro to francuski pojazd, to może ten dynks na przykład otwiera szyby z tyłu, reguluje wysokość kierunkowskazów albo trzeba to energicznie przekręcić, żeby wymienić żarówki w podsufitce?

 

Ale "ten ynks" to kawał materiału, wyjątkowo trudne byłoby kręcenie :P

 

Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2. Czasem można zobaczyć takie logo na samochodach Suzuki. To jakies wersje limited edyszyn czy coś innego?

 

[img.]https://www.demongraphics.co.uk/images/specificdecals/decal_036_suzuki%20rhino.jpg[/img]

 

GAWPT: Suzuki helps save the rhino

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zagadka ze skośnookimi rozwiązana, na polu bitwy pozostała grupa żabojadów z Reno. Hary dał dobre zdjęcie, any ideas co to ma być :lol: ?

 

"stosunkowo tanio"

W sensie, że nie kosztuje siedmiocyfrowej kwoty ;)

Gdyby to była jakaś VAGina, obstawiałbym otwieranie szyb.

Otwieranie szyb i dachu na konsoli środkowej. Edytowane przez MaSell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czy inaczej z nieba mi nie spadło, więc nie dziw się już, żem taki głupi.

 

Twoja swinka, twoj problem, twoja decyzja, ja w to nie wnikam, ale bedac w podobnej sytuacji chyba wolalbym cos tanszego, co bym uzywal bez obaw o deszcz, snieg, rudą i golfiarzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro masz zielonego Poloneza, to w takim razie po co jeszcze utrzymywać granatową świnkę w stanie idealnym ;) ?

 

Po dziś dzień nie mogę zrozumieć po kiego uja w Seju ktoś zrobił kierunkowskazy ktore nie pasują reszty lampy, tworząc piękną szczelinę:

 

Dołączona grafika

Edytowane przez MaSell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RWD to RWD, mówią.

 

Przewidzieli modę na kuchenne diodki LED, które mentalna wieś montuje w czym się da i nie da. To wręcz idealne miejsce na takie eksperymenty.

Edytowane przez jonas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o nosorożca suzuki to na różnych rynkach samochody suzuki mają różne nazwy, na niektórych to właśnie rhino czyli nosorożec, stąd ten znaczek.

 

Jeżeli chodzi o reno to zwykły pasek do zamykania drzwi, w kilku samochodach taki modny ficzers jest...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

para wodna skrapla się w silniku co powoduje korozję. Regularne przegrzewanie silnika zapobiega zniszczeniu go. Najlepiej po zabiegu odkręcić korek od oleju by wyparować wodę. A dwa to olej ścieka i po dłuższym czasie części silnika są gorzej chronione przez pierwsze kilometry.

 

Korozje czego?

 

Wysłano z Milestone z użyciem Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

długo nie palony silnik w którym skrapla się para może coś tam korodować, ale jak pracowałem w komisie to samochody stały tam całą zimę niejednokrotnie nie palone pod chmurką i nic się im nie działo...

Ostatnio miałem piękny przykład co może zrobić olej wymieszany z wodą zostawiony na pewien czas w skrzyni redukcyjnej:

Dołączona grafika

 

klient jeździł po wodzie bez wymiany oleju po takich eskapadach.

:lol:

Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

długo nie palony silnik w którym skrapla się para może coś tam korodować, ale jak pracowałem w komisie to samochody stały tam całą zimę niejednokrotnie nie palone pod chmurką i nic się im nie działo...

Ostatnio miałem piękny przykład co może zrobić nie olej wymieszany z wodą zostawiony na pewien czas w skrzyni redukcyjnej:

klient jeździł po wodzie bez wymiany oleju po takich eskapadach.

:lol:

 

A czy rozbierałeś taki silnik po zimie lub widziałeś? Na pewno nie jest to jakaś wielka sprawa ale zawsze osłabia elementy silnika.

 

Znajoma bez oleju przejechała 20 km i też niby nic się nie stało bo samochód jechał palił, nic nie stukało pukało. A po rozebraniu wyszło, że na wałku były wżery.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...