Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Mam prośbę do wszystkich kierowców: jak widzicie, że was L'ka wyprzedza to nie przyspieszajcie! Dzisiaj musiałem bujnąć grande do ponad 120 km/h żeby jednego takiego miszcza prostej wyprzedzić (a wcześniej na pustej drodze jechał 70 km/h)!

Straszne... Po co chciales wyprzedzac? Jezeli chcesz kogos wyprzedzic to po to by pozniej jechac szybciej a nie wjechac przed maske i dac po heblach do 50.... czy zatrzymac sie przed przejsciem na pieszych widzac ze przechodzien jest 30 metrow od pasow... A ja mam podobna prosbe.. nie wyprzedzaj elka. Bedziesz mial swoj samochod... nauczysz sie jezdzic to wyprzedzaj ile kuni pod maska... byle bezpiecznie. A jak sie uczysz to sie ucz

 

Sytuacja z przed 2 dni jaka mi sasiadka powiedziala. Jej kolega mial czolowke na trasie.. nie pamietam ktorej. Winnemu nic sie nie stalo... zgarnal pare siniakow... ale jego 2 kolegow w samochodzie w stanie ciezkim w szpitalu.. a w drugiem samochodzie 3 osoby stan ciezki, szpital. Byl duzy ruch... wiec jechaly 2 kolumny samochodow w obie strony 60-70km/h... w pewnej chwili jakis malolat +- 20 lat chcial byc cFFaniak i sie wylamac z kolumny powyprzedzac... Nie udalo sie.. wyjechal wprost pod drugi samochod... zero hamowania, nic... w ostatniej chwili wyskoczyl po prostu na pas wiec nie bylo nawet czasu zaaragowac i pac. Policja tylko mowila ze dobrze ze Ci ktorzy jechali prawidlowo jechali starym mercem beczka ktory jest samochodem bardzo mocnym. Inaczej nie bylo by nawet co zbierac.

Edytowane przez Neo_x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

E tam Neox, to że jest młody i się uczy, nie kwalifikuje go automatycznie jako debila. Nauka jazdy jest jak sama nazwa wskazuje po to, żeby się nauczyć jak bezpiecznie jeździć. Wyprzedzanie, to jaknajbardziej typowa rzecz i nie wiem czemu miałby tego nie robić.

Inna sprawa, że problem który poruszał westsajd nie dotyczy tylko wyprzedzających elek, tylko wszystkich, a prośba nie powinna być skierowana do kierowców, a do buraków, bo nikt inny nie wpada na pomysł przyspieszania będąc wyprzedzanym.

 

PS. Ja właśnie skończyłem obowiązkowy do prawka w Szwajcarii kurs pierwszej pomocy i jutro składam papiery na test teoretyczny kategorii B. Jak go zdam to dostaję prawko tymczasowe i po naklejeniu niebieskiej L-ki na tył auta mogę jeździć pod opieką kogoś kto ma papier już od 4 lat, do momentu aż zdam test praktyczny. :D Po zdaniu egzaminator wbija pieczątkę na prawko tymczasowe i można od razu jeździć, z tym, że przez pierwsze 4 lata wszystkie wykroczenia są bardzo surowo traktowane i za duże przekraczanie prędkości czy wyścigi uliczne poprostu odbierają papier. Czy taki system nie jest zajebiaszczo genialny? :) Kultura i bezpieczeństwo jazdy tutaj to poprostu mistrzostwo a sam proces zdawania, który trwa bez zbędnych opóźnień i egzaminatorów którzy Cię udupiają, bo mają z tego zysk, to bajka. Szkoda tylko, że horrorem jest koszt ubezpieczenia, serwisu i parkowania auta. :| Wszędzie są tylko płatne miejsca- nawet przed centrum handlowym, czy twoim własnym mieszkaniem (my musimy płacić 150chf miesięcznie 0o ) Naprawdę nie czaję jakim cudem młodzi ludzie tu jeżdżą. Ja na pewno na swoje auto poczekam hoho i jeszcze trochę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Straszne... Po co chciales wyprzedzac?

A po co się wyprzedza? :mur:

 

Jezeli chcesz kogos wyprzedzic to po to by pozniej jechac szybciej a nie wjechac przed maske i dac po heblach do 50.... czy zatrzymac sie przed przejsciem na pieszych widzac ze przechodzien jest 30 metrow od pasow...

Koleś jechał 70 km/h, ja za nim, za mną sznur aut. Jestem na wysokości jego auta A ON ZACZYNA PRZYSPIESZAĆ. Co tu jest trudnego do zrozumienia? Czemu miałbym go nie wyprzedzać?

 

A ja mam podobna prosbe.. nie wyprzedzaj elka. Bedziesz mial swoj samochod... nauczysz sie jezdzic to wyprzedzaj ile kuni pod maska... byle bezpiecznie. A jak sie uczysz to sie ucz

Bez komentarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PS. Ja właśnie skończyłem obowiązkowy do prawka w Szwajcarii kurs pierwszej pomocy i jutro składam papiery na test teoretyczny kategorii B. Jak go zdam to dostaję prawko tymczasowe i po naklejeniu niebieskiej L-ki na tył auta mogę jeździć pod opieką kogoś kto ma papier już od 4 lat, do momentu aż zdam test praktyczny. :D Po zdaniu egzaminator wbija pieczątkę na prawko tymczasowe i można od razu jeździć, z tym, że przez pierwsze 4 lata wszystkie wykroczenia są bardzo surowo traktowane i za duże przekraczanie prędkości czy wyścigi uliczne poprostu odbierają papier. Czy taki system nie jest zajebiaszczo genialny? :)

Ale rozwin dokladnie ile godzin wyjezdzisz pod okiem instruktora zanim siadziesz za kółkiem pod okiem kogos kto ma papier juz 4 lata...bo jak wspomne sobie ofiary losu (nie kieruje tego do ciebie) u mnie na egzaminie/naukach i wobraze sobie ze oni sa legalnie dopuszczeni do ruchu autem ktore nie jest przystosowane do tego (podwójne pedały i lusterka) to az mnie ciarki przechodzą...i system taki zajebiaszczy mi sie nie wydaje:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na miejscu instruktora kazałbym się zatrzymać i przesiąść.

 

Może się mylę ale 70km/h to raczej normalne ograniczenie prędkości (nie licząc autostrad, dróg szybkiego ruchu, jezdni dwu/więcej pasmowych oddzielonych/nie pasem zieleni);

A raczej na drodze powyżej 1-go pasa/na każdą stronę nie jechałeś skoro musiałeś go wyprzedzać (choć w sumie to zawsze jest manewr wyprzedzania);

 

To jest L-ka, to jest kurs; Zdasz prawko - zabijaj się (sam się "zabijam", ale jakoś wytrzymałem cały kurs nie mając możliwości jechać szybciej niż 70km/h);

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Nic tylko pogratulować mistrzom kierownicy. Znajomości przepisów i zachowania na drodze.

 

serwal, strzelam że jesteś z warszaffki, tak samo jak ten artysta powyżej?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na miejscu instruktora kazałbym się zatrzymać i przesiąść.

 

Może się mylę ale 70km/h to raczej normalne ograniczenie prędkości

Mylisz się. Miałeś kurs, a nie wiesz ile można w pl i całej europie śmigać po zwykłych, zamiejskich jednopasmowych drogach??

Wyrazy współczucia z powodu szybkiego zaniku pamięci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A po co się wyprzedza? :mur:

 

Koleś jechał 70 km/h, ja za nim, za mną sznur aut. Jestem na wysokości jego auta A ON ZACZYNA PRZYSPIESZAĆ. Co tu jest trudnego do zrozumienia? Czemu miałbym go nie wyprzedzać?

 

Bez komentarza.

Wzialem pod uwage ze jechales w terenie zabudowanym gdzie jest ograniczenie do 50... wiec nie rozumiem o co Ci chodzi?! Nie kapuje tylko twojego instruktora czemu zezwala na cos takiego...

 

Nic tylko pogratulować mistrzom kierownicy. Znajomości przepisów i zachowania na drodze.

 

serwal, strzelam że jesteś z warszaffki, tak samo jak ten artysta powyżej?

Mistrzem kierownicy nie jestem... mam zrobione ponad 320tys km za kolkiem wiec mysle ze mistrzem to bede jak przejade ze 2... moze 3 mln km...

Przepisy znam na tyle by wiedziec jak wyglada ostrzezenie o fotoradarze.... pasach dla pieszych.. co oznacza czerwone czy zielone swiatlo... czy to ile moge jechac na drodze jednojezdniowej ktorych u nas w kraju to 80%

Moje zachowanie na drodze mysle ze nie jest tragiczne... aczkolwiek moglo by byc lepsze.. jak i gorsze.. zreszta chyba jak u kazdego kierowcy (nie wspominajac wlasnie o tych glownie z bmw czy innych drogich aut o czym kolega wspominal pare postow wyzej)

No jestem ze stolicy.. i co to niby zmienia Panie z Olsztyna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apeluję! Proszę!

Przypominajcie wszystkim ludziom, szczególnie mieszkającym na wsiach, aby na swoje piekne czarne ubrania zakładali.... odblaski, bo przy takiej pogodzie jak dzisiaj, z mgłą i wysokim zachmurzeniem piesi są bardzo słabo widoczni, szczególnie gdy z naprzeciwka jedzie debil na długich....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale rozwin dokladnie ile godzin wyjezdzisz pod okiem instruktora zanim siadziesz za kółkiem pod okiem kogos kto ma papier juz 4 lata...bo jak wspomne sobie ofiary losu (nie kieruje tego do ciebie) u mnie na egzaminie/naukach i wobraze sobie ze oni sa legalnie dopuszczeni do ruchu autem ktore nie jest przystosowane do tego (podwójne pedały i lusterka) to az mnie ciarki przechodzą...i system taki zajebiaszczy mi sie nie wydaje:)

Nie ma żadnego wymagania. Ja w wakacje zrobiłem 15h w Polsce, tak dla wczucia się, bo tutaj godzina z nauczycielem kosztuje aż 100chf (280zł) i będę chciał zrobić ich jak najmniej, ale zobaczymy jak to będzie. Tu nie ma szans zdania egzaminu jeśli faktycznie nie umiesz jeździć, więc jeśli będę musiał więcej wykupić to nie mam wyjścia. W ch wszystkie przepisy są logiczne, bo ludzie też tacy są i ustawa przewiduje, że rodzic decyduje kiedy synek jest zdolny wyjechać na ulicę nie mordując nikogo i bierze za niego odpowiedzialność. Tu działa to idealnie, ale z Polską ułańską fantazją w sumie sam nie wiem. ;-) Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wzialem pod uwage ze jechales w terenie zabudowanym gdzie jest ograniczenie do 50... wiec nie rozumiem o co Ci chodzi?!

Gdzieś napisałem, że to był teren zabudowany? Nawet jakby był to po co niby na ograniczeniu do 50 km/h miałbym wyprzedzać kolesia jadącego 70 km/h?

 

Nie kapuje tylko twojego instruktora czemu zezwala na cos takiego...

A co miał powiedzieć? "Nie wyprzedzaj bo zginiesz!"? :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic tylko pogratulować mistrzom kierownicy. Znajomości przepisów i zachowania na drodze.

 

serwal, strzelam że jesteś z warszaffki, tak samo jak ten artysta powyżej?

Nie trafiłeś :)

 

Nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, żeby L'ka wyprzedzała kogokolwiek. Często jak jadę do/z roboty widzę, jak jedzie sznur aut. Na czele koparka/traktor/śmieciarka/ ogólnie coś wolnego, za nią L'ka. Miejsca pełno, z naprzeciwka nic nie jedzie, a jakoś nie wyprzedza pomimo faktu, że Grande ma trochę więcej pod maską niż w/w. Swoją drogą, jak już wspomniał Neo_x, osoby uczące się jeździć nie powinny wyprzedzać. Sam jak chodziłem na kurs nigdy tego nie robiłem, dopiero jak swoje 4 kółka kupiłem. Swoją drogą u nas w Grande były zainstalowane (nie wiem czy na potrzeby szkoły, czy standard) jakieś czujniki. Przekroczyłeś 50 - włączał się uciążliwy, piszczący alarm ;)

 

A co miał powiedzieć? "Nie wyprzedzaj bo zginiesz!"?

Wiesz ... Bratu przy próbie (zaznaczam - próbie!) wyprzedzania powiedział, a właściwie zapytał się, czy go nie poje**** ;)

Edytowane przez BLANTMEN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma żadnego wymagania. Ja w wakacje zrobiłem 15h w Polsce, tak dla wczucia się, bo tutaj godzina z nauczycielem kosztuje aż 100chf (280zł) i będę chciał zrobić ich jak najmniej, ale zobaczymy jak to będzie. Tu nie ma szans zdania egzaminu jeśli faktycznie nie umiesz jeździć, więc jeśli będę musiał więcej wykupić to nie mam wyjścia. W ch wszystkie przepisy są logiczne, bo ludzie też tacy są i ustawa przewiduje, że rodzic decyduje kiedy synek jest zdolny wyjechać na ulicę nie mordując nikogo i bierze za niego odpowiedzialność. Tu działa to idealnie, ale z Polską ułańską fantazją w sumie sam nie wiem. ;-)

A no to teraz juz troszke sie rozjasnilo.

Bo u nas niby tez jest egzamin wewnetrzny (w szkole jazdy) ktory przeważnie jest tyko formalnoscia, kiedys czytalem ze ktos wpadl na pomysl aby obciazac szkoly nauki jazdy za nieudolne przygotowanie do egzaminu....

Faktycznie polska ułanska fantazja tu by sporo namieszała;)

pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jestem ze stolicy.. i co to niby zmienia Panie z Olsztyna?

Mnóstwo - stereotyp warszaffki za kierownicą.

Po prostu jesteś przykładem zawodowego kierowcy, który to zachowuje się jakby pozjadał wszystkie rozumy - i stąd pewnie ten genialny tekst o wyprzedzaniu przez elki.

 

Nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, żeby L'ka wyprzedzała kogokolwiek.

Ja się uczyłem wyprzedzać na kursie, moi znajomi również. Nie widzę w tym nic dziwnego, a jest to rzadko spotykane, bo zazwyczaj elka jedzie wolniej od pojazdu przed nią ;] Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, jak już wspomniał Neo_x, osoby uczące się jeździć nie powinny wyprzedzać.

Wyprzedzanie jest jednym z manewrów, który można wykonać na drodze więc naprawdę nie rozumiem dlaczego szkoły jazdy miałyby go nie uczyć. Oczywiście nie chodzi tu o pierwsze godziny na kursie czy sytuację w której kursant nie ogarnia tego co się dzieje na drodze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnóstwo - stereotyp warszaffki za kierownicą.

Po prostu jesteś przykładem zawodowego kierowcy, który to zachowuje się jakby pozjadał wszystkie rozumy - i stąd pewnie ten genialny tekst o wyprzedzaniu przez elki.

No wlasnie... kolejny stereotyp... a czasy sie zmieniaja.

Moze moim problemem jest to ze mieszkam 2 km od osrodka egzaminacyjnego? Mam awersje do elek ktore powoduja korki na calym brodnie w warszawie... jak jest ograniczenie do 50 to jezdzi sie 50 a nie KUR*A 10km/h!! A jak sie 50km/h nie potrafi jezdzic to sie jedzie na parking i tam uczy wrzucac 2 bieg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie to sie bardziej wydaje ze znowu wywiazala sie glupia gadka elki kontra kierowcy. EOT z mojej strony... za duzo sie juz na ten temat wypowiadalem juz tutaj... po prostu drazni mnie to ze wyjezdzam ze swojej ulicy nie zadko 10-15 minut zanim 5 elek zaparkuje za 5 razem tylem... a potem jade za 3 elkami 20km/h... przez kolejne 15 minut...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie... kolejny stereotyp... a czasy sie zmieniaja.

Moze moim problemem jest to ze mieszkam 2 km od osrodka egzaminacyjnego? Mam awersje do elek ktore powoduja korki na calym brodnie w warszawie... jak jest ograniczenie do 50 to jezdzi sie 50 a nie KUR*A 10km/h!! A jak sie 50km/h nie potrafi jezdzic to sie jedzie na parking i tam uczy wrzucac 2 bieg

No dobrze, tylko co to ma wspólnego z wyprzedzaniem przez pojazdy nauki jazdy?

Za miasto wyjeżdża się kiedy kursant jest już w miarę obyty z pojazdem i chyba lepiej gdy nauczy się wyprzedzać z instruktorem który w razie czego uratuje mu tyłek, niżeli miałby próbować sam i głowić się przez cały czas o co chodzi innym z tą redukcją biegu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co w tym dziwnego, że na kursie się wyprzedza? Nawet rowerzysty nie wyprzedzaliście czy koparek/ciągników? Prawda, że jak miałem wyprzedzać, to mi ciśnienie skakało, ale robiłem to, bo mi instruktor kazał!

 

Dziwne te szkoły, gdzie po przekroczeniu 50 włącza się alarm, albo v-max na kursie to 70. Ja jeździłem z normalnymi prędkościami tzn, 50 - 60 na mieście i 90 - 100 poza.

 

Się już nie dziwie, że spora część kierowców to pipy, skoro na kursie max 70, zakaz wyprzedzania itp.

Edytowane przez piotreek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A po co się wyprzedza? :mur:

 

Koleś jechał 70 km/h, ja za nim, za mną sznur aut. Jestem na wysokości jego auta A ON ZACZYNA PRZYSPIESZAĆ. Co tu jest trudnego do zrozumienia? Czemu miałbym go nie wyprzedzać?

 

Bez komentarza.

No tak, bez komentarza bo...

 

Jezdzisz Lka = jestes niedoswiadczony, z Twojej wypowiedzi wynika, ze byla to droga jednopasmowa, to znaczy ze wyprzedzajac go zjechales na przeciwlegly pas ruchu. Moze nie jestes jeszcze tego swiadomy, ale wyprzedzanie to jeden z najniebezpieczniejszych manewrow jakie przyjdzie Ci wykonywac na drodze. Skoro on jechal 70, to znaczy ze w momencie gdy zaczales go wyprzedzac tez miales 70, rozpedzanie do 120 nie trwalo 3 sekund, a to oznacza ze na przeciwleglym pasie ruchu byles z pewnoscia grubo ponad 20 sekund skoro on tez przyspieszal, Grande Punto pewnie 1.2 8v czyli ~65KM, pewnie jeszcze gaz - bo takie sa najbardziej oszczedne i takie sa kupowane przez szkoly nauki jazdy, to nie sa demony predkosci, prawde mowiac dynamika tych aut jest rowna zero, nie ublizajac Ci, ale niedoswiadczony kierowca za jego kierownica nie bedzie w stanie nim dynamicznie jezdzic, mozesz pisac co chcesz, ze byles mistrzem parkingu itd, malo istotne, bo jako niedoswiadczona osoba stworzyles duze zagrozenie - on tez, ale mowa teraz o Tobie. Jadac ponad 100 na zwyklej drodze zawsze moze sie cos wydarzyc, cos czego sie nie spodziewasz bo jezdzisz autem dopiero kilka/kilkanascie godzin i w takiej sytuacji mozesz nie wiedziec czy jak cos sie stanie czy hamowac, uciekac na pas obok jak omijac srijac itd. Brazowe gacie i paraliz "w NFS by sie udalo" wybacz... ale zycie to nie gra i glupie sytuacje na drogach sie zdarzaja, a gdy jestes niedoswiadczony nie porywaj sie z motyka na slonce, szczegolnie ze jak mowisz, za Toba sznur aut i malo kto lubi patrzec na ledwo przyspieszajaca Lke na lewym pasie... Lke za ktorej keirownica siedzi niedoswiadczona osoba i nigdy nie wiadomo co taki mistrz parkingu zrobi, bo wnioskujac po Twoich komentarzach za takiego sie uwazasz. Malo widziales chlopcze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak - nie wyprzedzaj, bo komuś wdepniesz na ambicję i zacznie przyspieszać, a tym samym Ty stworzysz zagrożenie. Kto to widział, żeby tak bezczelnie Elką prowokować na drodze. Trochę kultury :lol2:

Nie ważne, że za tobą kolejny czeka, a za nim kolejny. I tak będą jechac wszyscy, aż się któryś ...rwi na końcu i wyprzedzi całą kolumnę hurtowo tworząc wiry w baku i jeszcze większe zagrożenie.

Edytowane przez MariuszDW

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widze pare osób tu chyba nie łapie przesłania o nauce wyprzedzania na kursie prawa jazdy. Chyba lepiej, że uczy sie tego na kursie gdy ktoś siedzi obok i w razie czego pomoże mu wyjść z niebezpiecznej sytuacji, niż miałby to robić sam już po zdaniu prawka i z pełnymi gaciami oraz duszą na ramieniu. Wiele osób tu psioczy na Lki, że nie powinny robić tego, tego i jeszcze tego, że nie powinny utrudniać ruchu itp., ale jak kursant chce wyprzedzić zawalidroge, który okazuje sie totalnym kretynen to też źle. Wszystkim ludziom dogodzić sie nie da, ale ludzie, chyba lepiej, że robił to z instruktorem, niż samemu. Założe sie również że większość z nas 'lekko' przekracza prędkość podczas wyprzedzania. Zwróćcie uwage na to, że gdyby tamten koleś nie przyspieszył to manewr byłby wykonany szybciej i nie byłoby potrzeby aż tak rozkulać Punciaka.

 

Czytając wasze posty odnosze wrażenie, że być wyprzedzonym przez eLke to ujma, hańba i zmniejszenie penisa o 5cm. Bez urazy oczywiście, ale gdzie kursant ma sie nauczyć wyprzedzać jak nie na kursie? Nie bez powodu jest to szkoła jazdy, bo ma nauczyć sie jeździć, czyli też wyprzedzać. I chyba lepiej że robi to z instruktorem, który może mu pomóc, niż sam, prawda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uczyc sie wyprzedzac - jasne, ale nie w takich sytuacjach gdy auto wyprzedzane przyspiesza, wtedy trzeba odpuscic, co gdyby koles dalej przyspieszal i nagle na liczniku bylo 150? Cisnac dalej w koncu ma go wyprzedzic i sie nauczyc prawda?

 

Co do przekraczania predkosci - tak, zawsze i podczas wyprzedzania i bez, bo po przejechaniu kilkuset tysiecy kilometrow jestem w stanie lepiej ocenic sytuacje na drodze niz kursant majacy na koncie kilkadziesiat kilometrow, ale nie o predkosc mi chodzi, tylko o cala sytuacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, bez komentarza bo...

...

Malo widziales chlopcze...

Następny mistrz kierownicy który myśli, że pozjadał wszystkie rozumy.

Cały ten twój wywód jest bes sęsu, bo gdyby sytuacja była niebezpieczna to instruktor by zareagował.

Bez komentarza... :oops:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, bez komentarza bo...

 

Jezdzisz Lka = jestes niedoswiadczony, z Twojej wypowiedzi wynika, ze byla to droga jednopasmowa, to znaczy ze wyprzedzajac go zjechales na przeciwlegly pas ruchu. Moze nie jestes jeszcze tego swiadomy, ale wyprzedzanie to jeden z najniebezpieczniejszych manewrow jakie przyjdzie Ci wykonywac na drodze. Skoro on jechal 70, to znaczy ze w momencie gdy zaczales go wyprzedzac tez miales 70, rozpedzanie do 120 nie trwalo 3 sekund, a to oznacza ze na przeciwleglym pasie ruchu byles z pewnoscia grubo ponad 20 sekund skoro on tez przyspieszal, Grande Punto pewnie 1.2 8v czyli ~65KM, pewnie jeszcze gaz - bo takie sa najbardziej oszczedne i takie sa kupowane przez szkoly nauki jazdy, to nie sa demony predkosci, prawde mowiac dynamika tych aut jest rowna zero, nie ublizajac Ci, ale niedoswiadczony kierowca za jego kierownica nie bedzie w stanie nim dynamicznie jezdzic, mozesz pisac co chcesz, ze byles mistrzem parkingu itd, malo istotne, bo jako niedoswiadczona osoba stworzyles duze zagrozenie - on tez, ale mowa teraz o Tobie. Jadac ponad 100 na zwyklej drodze zawsze moze sie cos wydarzyc, cos czego sie nie spodziewasz bo jezdzisz autem dopiero kilka/kilkanascie godzin i w takiej sytuacji mozesz nie wiedziec czy jak cos sie stanie czy hamowac, uciekac na pas obok jak omijac srijac itd. Brazowe gacie i paraliz "w NFS by sie udalo" wybacz... ale zycie to nie gra i glupie sytuacje na drogach sie zdarzaja, a gdy jestes niedoswiadczony nie porywaj sie z motyka na slonce, szczegolnie ze jak mowisz, za Toba sznur aut i malo kto lubi patrzec na ledwo przyspieszajaca Lke na lewym pasie... Lke za ktorej keirownica siedzi niedoswiadczona osoba i nigdy nie wiadomo co taki mistrz parkingu zrobi, bo wnioskujac po Twoich komentarzach za takiego sie uwazasz. Malo widziales chlopcze...

Hahaha. Jeździłeś kiedyś samochodem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zgadzam sie z przedmowca w 100% - moja laska teraz robi kurs i bardzo mi sie podoba podejscie - miala lekcje na lotnisku w nocy gdzie smigala sobie na recznym, sprawdzala jak sie samochod zachowuje w duzych predkosciach na sliskiej drodze itd - wyprzedzanie obowiazkowo bo jak ktos sie tego nie uczy to tylko pozniej beda same problemy no i jazda po autostradzie 130km/h

 

kazdego powinni takich rzeczy uczyc

Edytowane przez sedzia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Następny mistrz kierownicy który myśli, że pozjadał wszystkie rozumy.

Cały ten twój wywód jest bes sęsu, bo gdyby sytuacja była niebezpieczna to instruktor by zareagował.

Bez komentarza... :oops:

Zacznij myslec a nie tylko wyszukiwac posty osob ktore chca cos komus przekazac... i tak w porownaniu do niego jestem mistrzem kierownicy bo mam przejechane kilkaset tysiecy kilometrow bez wypadku, a on z kilkudziesiecioma na koncie malo widzial...

 

Hahaha. Jeździłeś kiedyś samochodem?

Napisalem cos smiesznego? bo chyba nie zauwazylem... Edytowane przez Powerslave

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale nie opowiadaj, że nie powninen wyprzedzać. Powinien jak najbardziej.

Z jednym się zgodzę - powinien odpuścić, a nie ścigać się Elką z debilem.

A ten cały wywód o najsłabszym Punto, to bez potrzeby, bo takim autem też można sprawnie wyprzedzać. Przynajmniej normalnych ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hahaha. Jeździłeś kiedyś samochodem?

Kolega dobrze prawi.. nie bardzo wiem co ejst w tym zabawnego?!

 

zgadzam sie z przedmowca w 100% - moja laska teraz robi kurs i bardzo mi sie podoba podejscie - miala lekcje na lotnisku w nocy gdzie smigala sobie na recznym, sprawdzala jak sie samochod zachowuje w duzych predkosciach na sliskiej drodze itd - wyprzedzanie obowiazkowo bo jak ktos sie tego nie uczy to tylko pozniej beda same problemy no i jazda po autostradzie 130km/h

 

kazdego powinni takich rzeczy uczyc

No niestety takie kursy baardzo zadko idzie znalezc.... o cenach nie wspominajac... Dlatego dobrym okresem na nauke jazdy staje sie zima jak spadnie troche sniegu gdzie mozna jechac sobie na parking i zobaczyc jak zachowuje sie samochod w poslizgu. Bez wiekszego iszczenia samochodu czy palenia gum jadac bokiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...