Skocz do zawartości
phranzee

Anime

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio chyba same 'gore' były:

Z ostatnio obejrzanych:

Majin Tantei Nougami Neuro: Neuro (bisho z zielonymi włosami ): demon który żywi się zagadkami, niestety pożarł już wszystkie zagadki z piekła, więc żeby nie zginąć z głodu przybywa do świata ludzi w poszukiwaniu "Ultimate mystery". Tutaj spotyka Yako której ojciec "popełnił samobójstwo" (odcięta głowa w zamkniętym od wewnątrz pokoju została tak uznana), a córka chce dowiedzieć się kto był zabójcą. Demon zmusza ją aby stworzyła agencje detektywistyczną, podczas gdy sam rozwiązuje wszystkie zagadki jako jej asystent. Lekko surrealistyczna seria - należy oglądać z przymrużeniem oka - ma swoje jazdy w górę (pomysły przestępców i sporo scen ucinania kończyn) i w dół (przemianay przestępców w "prawdziwe formy" oraz "big faces" w celach humorystycznych). Ogólnie 8.00 ode mnie dostało.

 

Baccano : Podobało mi się, niechronologiczna akcja, kilka wątków fabularnych i wszystko się miesza - coś jak "Pulp Fiction", ale w latach 30, z mafią, "płynem nieśmiertelności" i zwariowanymi mordercami, u mnie 9,5.

Edytowane przez Thomas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja zaczalem one piece 2 tygodnie temu i jestem na 322 odcinku, jak dla mnie przygody daja rade na maksa :D Muzyka tez jest niczego sobie, dobrze nakreca. Czasami az chce sie wycisnac lze ;) powiem tak, ze gonilem tak szybko jak tylko moglem zeby zobaczyc walke Luffy vs Rob Lucci ;D Masakra ... Anime pod wzgledem fabuly bije na glowe naruto i bleacha... wedlug mnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Kenshin ma jakby 3 sezony w tych 95 epkach. Mi podobala sie calosc , ale pozniej rozkreci sie mocniej , z tym ze to anime jest specyficzne : humor + powaga + wakla + humor + powaga + walka. Nie kazdemu to przypasuje , ogladnij moze filmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shakugan no Shana II. Drugi sezon to naturalna kontynuacja i ogólnie rzecz biorąc raczy nas tym samym co pierwszy. Początkowo jest dosyć spokojnie, sporo high school i romance drama z tendencjami haremowymi (w wydaniu dla małoletnich otaku). W drugiej połowie jest dynamicznie, dużo akcji i walk (trochę Bleacha przypomina). 7/10. Edytowane przez borsuczy_król

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Drainer:

ostatnio zaliczylem Kenshina TV (gdzies tam na ostatnich stronach znajdziesz posta) - dociagnij do drugiego sezonu (Kyoto Arc), ktory zaczyna sie od 28 odcinka i trwa do 62. IMHO najlepsza czesc serii TV. Jezeli dalej Ci nie bedzie podchodzic, to spokojnie mozesz zrezygnowac, bo trzecia czesc (skladajaca sie z samych fillerow) jest najslabsza, choc kilka niezlych odcinkow bylo.

 

@Micro:

Seto no Hanayome nie widzialem (jeszcze), ale wspomniane przez zzizzy Love Hina za to tak i moge polecic - niezle sie przy tym ubawilem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) ale wspomniane przez zzizzy Love Hina za to tak i moge polecic - niezle sie przy tym ubawilem :)

Potwierdzam. Przyjemna komedia, ciepły romans - słowem: dobre anime. Czego nie można natomiast powiedzieć dalszych częściach, za wyłączeniem rozdziału świątecznego.

 

 

 

Może się okazać, że moje nadzieje odnośnie Clannadu na BD wcale nie są płonne, oto bowiem zapowiedziano Kanon serwowany na niebieskim.

Edytowane przez Vennor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ostatnio zaliczylem Kenshina TV (gdzies tam na ostatnich stronach znajdziesz posta) - dociagnij do drugiego sezonu (Kyoto Arc), ktory zaczyna sie od 28 odcinka i trwa do 62. IMHO najlepsza czesc serii TV. Jezeli dalej Ci nie bedzie podchodzic, to spokojnie mozesz zrezygnowac, bo trzecia czesc (skladajaca sie z samych fillerow) jest najslabsza, choc kilka niezlych odcinkow bylo.

dzieki. ten caly drugi sezon poszedl na raz, ale dalej jest znowu tak jak z pierwszymi odcinkami 15 minut i zasypiam. Firekage mial racje, to nie jest anime dla kazdego (; reszte sobie albo odpuszcze albo bede meczyl po 1 odcinku.

 

wchlonalem na raz clannad i clannad: after story - brak slow, w sumie to jeszcze nie moge dojsc do siebie. jak normalnie nie lubie tego typu anime, tak od tego sie oderwac nie moglem. powinno byc 10/10 ale za te wstawki z fuko bedzie tylko 9

 

clannad: another world, kyou i tomoyo chapter - jak tomoyo chapter jeszcze trzymalo poziom tak z kyou mi calkiem nie podeszlo, spodziewalem sie czegos innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Soukou Kihei Votoms to godny reprezentant wszystkich negatywnych cech anime lat '80. Bohaterowie są płascy i wcale nieinteresujący, a podejmowane przez nich decyzje, które wymusza na nich wytyczona przez autorów ścieżka fabularna, w każdym odcinku są zgoła inne. Tym samym są one niejednolite, co uniemożliwia określenie charakterów postaci. Wiemy jednak na pewno, że główny cierpi na zespół stresu pourazowego, ale nachalnie ogląda makabryczne nagrania wiążące się z jego przeszłością, którą jednak bardzo chce zapomnieć! Ma też huśtawkę nastrojów - raz kocha, raz nie, raz mu zależy, raz nie - i umiejętności - raz niszczy wrogie mechy jednym strzałem z pistoletu, innym razem cały magazynek nie starcza na zastrzelenie żołnierza.

 

Najmocniej drażni typowe dla starych anime zjawisko, które buduje się następująco: 99% wrażych pocisków chybia; kiedy jakiś już trafi w maszynę, którą pilotuje ktoś z głównych bohaterów, niewiele się dzieje; natomiast by rozłożyć wrogą maszynę, wystarczy jedno liche trafienie; oraz - gdy wrogowie otaczają kluczowe postaci, nie strzelają, tylko się przyglądają; bohaterowie mają wtedy czas na pogadankę i ułożenie jakiegoś absurdalnego planu ucieczki, podczas której - oczywiście - nie trafia ich żaden pocisk. To irytuje. Bardzo irytuje. Drażni też niewiarygodne krążenie informacji. Na początku nikt nic nie wie. Potem jedna postać zdobywa wiedzę, ale z nikim się nie dzieli. Ostatecznie posiadają ją wszyscy (vide Wiseman). Nie mam pojęcia skąd. Twórcy pewnie też. Ponadto dowódcy wojskowi do wyszukiwania tajnych danych w bazach satelitów potrzebują sekretarek. Ale telefony odbierają sami.

 

Sceny walk są straszliwie chaotyczne. Do tego stopnia, że niekiedy trudno połapać się kto kogo, gdzie i czym.

 

Długość serialu SKV (52 odcinki) ma swoje zalety i wady. Do pierwszych niewątpliwie zalicza się fakt, że odczuwa się, że wędrówka ucieczka Chiriko jest długa i mozolna, daje w kość. A cała reszta to wady, bo anime ma tylko jeden wątek, tedy początkowo każdy odcinek to walki i walki, i walki, i... Fabuła (która mógłby nosić tytuł "kim ja jestem?") pojawia się dopiero w ostatniej części anime, około 43. odcinka. Wcześniej były tylko wspomniane walki.

 

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - Finisz
Ostatecznie Chiriko dowiaduje się, że jest Nadczłowiekiem i postanawia, że nie pasuje do czasów, w których się znalazł, i prosi, by wystrzelić go w kosmos w kapsule kriogenicznej. Koniec.
ospojlerowano Edytowane przez Vennor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Vennor , jestes genialny. Zaspojlerowales bez spojlera koncowke. Wszyscy wiedza o co chodzi. Swietnie , to raz.

 

Dwa - schemat? Imho 99% anime opiera sie na tym. Wiekszosc tego , zobacz nawet dzis Bleacha , Naruto - w kazdym nikt nic nie wie , pozniej przelom. Najpierw bohater lami , pozniej ma super moc i rozwala wszystko konczac odcinek , rozwiazujac problem.

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vennor , jestes genialny. Zaspojlerowales bez spojlera koncowke. Wszyscy wiedza o co chodzi. Swietnie , to raz.

Sugeruję tym samym, że jest to lepszy sposób na poznanie szczątkowej fabuły SKV, niż oglądanie serialu.

 

Dwa - schemat? Imho 99% anime opiera sie na tym. Wiekszosc tego , zobacz nawet dzis Bleacha , Naruto - w kazdym nikt nic nie wie , pozniej przelom. Najpierw bohater lami , pozniej ma super moc i rozwala wszystko konczac odcinek , rozwiazujac problem.

W zasadzie to nie pisałem nic o schematach w fabule, a o powtarzających się - mierżących - zjawiskach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

a o powtarzających się - mierżących - zjawiskach.

Wlasnie. Tym zjawiskiem w takich anime jest to ,ze wpierw bohater lami , by pozniej okazac sie "koksem" ;) ktory nagle cudownie rozwiazuje jakis tam problem. Na prawde jest malo seriali , ktore nie podpadaja pod ten schemat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie. Tym zjawiskiem w takich anime jest to ,ze wpierw bohater lami , by pozniej okazac sie "koksem" ;) ktory nagle cudownie rozwiazuje jakis tam problem. Na prawde jest malo seriali , ktore nie podpadaja pod ten schemat.

Nie, Firekage. Chiriko wymiata od samego początku. Najmocniej drażni typowe dla starych anime zjawisko, które buduje się następująco: 99% wrażych pocisków chybia; kiedy jakiś już trafi w maszynę, którą pilotuje ktoś z głównych bohaterów, niewiele się dzieje; natomiast by rozłożyć wrogą maszynę, wystarczy jedno liche trafienie; oraz - gdy wrogowie otaczają kluczowe postaci, nie strzelają, tylko się przyglądają; bohaterowie mają wtedy czas na pogadankę i ułożenie jakiegoś absurdalnego planu ucieczki, podczas której - oczywiście - nie trafia ich żaden pocisk. Tak jest przez całe anime.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Nie, Firekage. Chiriko wymiata od samego początku. [i]Najmocniej drażni typowe dla starych anime zjawisko, które buduje się następująco: 99% wrażych pocisków chybia; kiedy jakiś już trafi w maszynę, którą pilotuje ktoś z głównych bohaterów, niewiele się dzieje; natomiast by rozłożyć wrogą maszynę, wystarczy jedno liche trafienie; oraz - gdy wrogowie otaczają kluczowe postaci, nie strzelają, tylko się przyglądają; bohaterowie mają wtedy czas na pogadankę i ułożenie jakiegoś absurdalnego planu ucieczki, podczas której - oczywiście - nie trafia ich żaden pocisk.[/i] Tak jest przez całe anime.

Nie przypominam sobie by w nowych anime ten motyw nie wystepowal. Eureka 7 , Gundamy - ciezko ich trafic , zestrzelic ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnemosyne - Mnemosyne no Musume-tachi - niesmiertelne kobiety, anioly, duzo krwi, troche cyckow. dosc ciekawy pomysl. zdecydowane 18+. fabula nie jest zla, ale po obejrzeniu czegos jakby brak. mnie przy tych 6 epkach glownie trzymala ciekawosc o co chodzi temu zlemu, bo niby wiadomo kto jest zly, ale nie wiadomo dlaczego robi to co robi - czyli chyba standardowo. jak ktos nie ma nic przeciwko zakrwawionym cyckom i nie jest homofobem to warto zobaczyc - 7.5/10

 

edit:

Edytowane przez Drainer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ogladal ktos texhnolyze? pierwszy odcinek jakas taka psychodela zalatuje. moze byc ciekawe (:

Tylko zasłyszana opinia: początek trudny ale warto przebrnąć.

 

Jak obejrzysz to podziel się wrażeniami, bo się do tego przymierzam i zabrać nie mogę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...