Skocz do zawartości
kucyk

Filmy - co warto obejrzeć?

Rekomendowane odpowiedzi

Taki mały przegląd zeszłorocznych "hiciorów".

 

Gravity - czyli efekty, efekty i jeszcze raz efekty specjalne okraszone dobrą muzyka. Mimo wszystkich tych efektów film jest nudny - 6/10 (głównie za sprawą muzyki)

 

Thor Mroczny Świat - w końcu nie ma się wrażenia, że zbroje wykonane są z plastiku (jak to było przy pierwszej części). Fabuła... w sumie to samo co przy Avengers'ach, tyle że tutaj mamy samych Lokiego i Thora oraz potężnego, złego, mrocznego elfa. Marvel mógłby w filmach pomyśleć o jakimś szczątkowym wspomnieniu o innych bohaterach (Tony, Kpt. Ameryka,...), bo wątpię aby żaden z nich nie zwrócił na anomalie za oknem. 6/10

 

Igrzyska Śmierci: W pierścieniu ognia - film można podzielić na 2 części - pierwszą, w której bohaterowie tylko się nad sobą użalają, a reżyser usiłuje ukazać jak to ludzie są uciskani przez władzę oraz część drugą, będącą powtórką z rozrywki. Ogólnie mimo całej akcji podczas igrzysk film jest... nudny. 4/10

 

Kick-Ass 2 - znacznie poważniejszy niż pierwszy film. Dodatkowo świetna rola Carreya (dopiero po sprawdzeniu obsady na filmweb'ie dowiedziałem się, że grał w tym filmie - "Schwanz!"). Ogólnie o wiele lepiej mi podszedł od pierwszej części. 6/10

 

Gra Endera - film z początku zapowiada się nieźle, ale im dalej w las tym gorzej. Główny bohater po jakimś czasie zaczyna irytować. Dodając do tego jeszcze całą tą otoczkę o "wybrańcu" czy zachowanie dorosłych w tym filmie (apogeum podczas końcowych scen, gdy stoją jak gdyby nic i pada tekst "ten [ciach!]iarz zniszczył 90% naszej floty"). 4/10

 

Carrie - nie oglądałem jeszcze pierwowzoru, więc jako takiego odniesienie nie mam do tamtej wersji. Odtwórczyni głównej roli nie bardzo się spisała. O ile do połowy radziła sobie dobrze, to gdy przyszedł czas "zabawy" zabrakło czegoś (przyjmowanie dziwnych poz nie sprawia, że ktoś staje się straszny).  Efekty specjalne też nie porywają. 6/10

Edytowane przez Quave

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Plan ucieczki (Escape Plan) - niezły pomysł, nawet niezła realizacja (scenografia), Stallone i Schwarzenegger dają radę. Koniec zalet :wink: Fabuła ma naprawdę dużo niedociągnięć; Caviezel wykreował jakąś zniewieściałą postać; Sam Neill, 50 Cent i Vinnie Jones grają jakieś epizodyczne role i chyba wyłącznie mieli przyciągnąć widownię swoją obecnością. Film można obejrzeć, ale z dużym przymrużeniem oka :wink: 3/6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pirsoners - Potwierdzam to co napisał wcześniej Wayne. Film naprawdę niezły i trzyma w napięciu do końca. Obok dobrej roli H. Jackman'a na uwagę zasługuje postać detektywa, którą odegrał Jake Gyllenhaal. Motywy z podejrzanymi niczym z filmów Lyncha. Miło też było zobaczyć naszą bądź co bądź krajankę Marię Bello, która ostatnio znikła, przynajmniej mi, z ekranu. Mocne 5/6.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Enders game - 7.5/10 (3/10) - dla osoby nie znającej książki jest OK. Dla jej czytelnika - fabuła została przemielona i poskładana według widzimisię reżysera. Film jest po prostu za krótki żeby przedstawić wszystko jak należy. Dobrze że powstał, ale żal że w takiej formie.

 

 

Aż taka tragedia? Pytam bo serię Endera i Groszka czytałem dawno temu.

Zacytuję siebie z tematu o Na co czekamy:

 

 

Oby tego pięknie nie spieprzyli

 

Oczywiście spieprzyli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LEGO: Przygoda - byłem wczoraj na wersji 2D. Ogólnie film jako sam film bardzo spoko, mnóstwo humoru, efekty zrobione z klocków (woda, dym, płomienie, wybuchy) są super, ale... no właśnie, końcówka bardzo mnie rozczarowała, choć rozumiem, że musieli taką zrobić dla wprowadzenia morału. Druga rzecz, o ile bardzo lubię dubbing ze Shreka czy Madagaskaru to tutaj niestety, ale jest dużo gorzej. No i film, który jest kierowany do dzieciaków, jest o jakieś 20 minut za długi. Co do oceny, film 7/10, polski dubbing 5/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adwokat (The Counselor) - zaraz po seansie miałem mieszane uczucia. Z jednej strony fabuła podana jest w trochę chaotyczny sposób i nie jest szczególnie oryginalna. Z drugiej - z czasem, kiedy wszystko zaczyna się składać w całość film nawet wciąga. Pojawiają się ciekawe dialogi, niestety wypadają bardzo sztucznie. Niezłe kino, ale coś nie zagrało. 3/6

Carrie - w miarę udany remake. Dobra gra Julianne Moore, do pewnego momentu niezła Chloë Grace Moretz. Kiepsko zagrana i wyreżyserowana scena kulminacyjna. 4/6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Carrie ostatnie sceny byly nienaturalne i... smieszne. W sumie film byl dobry do czasu wiadra. Pozniej to juz tylko rownia pochyla w dol. Az chyba obejrze w tygodniu pierwowzor i porownam wtedy oba filmy.

 

Swoaj droga nominowane do oscarow American Hustle (nudny film, nawet dobra gra aktorska tego nie ratuje, 4/10), Grawitacja, Kpt. Phillips czy Zniewolony to wgl. mnie dosc przecietne filmy i dziwi mnie ich nominacja. Czyzby nic lepszego w 2013 sie nie ukazalo?

Edytowane przez Quave

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś kiedyś był artykuł na temat różnic i szczerze mówiąc i bez tych wszystkich zmian zrobionych "dla udowodnienia tezy" ten film też by się obronił. Końcówka to już masakra, ale to było robione na specjalne zamówienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wilk z Wall Street - slaby film, probujacy nadrobic chyba wszystkei swe braki pornografia. Calosc dluzy (cale 3h niezmiennego klimatu, troche beukotu o hajsie i znow pseudopornol). Jedyna postac ktora przykula uwage (poza Naomi :cool:  ) to ta odgrywana przez 5min filmu na poczatku przez Matthew McConaughey'a. Pod koniec, gdy zaczynalo sie cos ciekawego film nagle sie konczy. Ogolnie szkoda czasu. 4/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę polecieć kontrą bo jeszcze ktoś sobie ten film odpuści po Twojej opinii.

A jeżeli się ktoś przymierza to na prawdę będzie zadowolony.

Kawał zajebistej komedii z genialną grą Leonadro oraz ta 5 minutówka Matthew to majstersztyki.

Nawet drugoplanowy Jonah Hill wymiata jak dla mnie.

Poza tym warto sobie zobaczyć skąd się biorą wirtualne pieniądze, warto zobaczyć najlepsze bobry w filmie nie pornograficznym.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kazdy ma inny gust. Mnie po prostu ten film nie ruszyl, po za lekkim usmieszkiem podczas wczesniejszego powrotu pani domu, gdzie lokaj urzadzil sobie homo-party :)

Nie mowiac ze film jest przydlugi. Znacznie lepiej podszedl mi Rush (wyscig), przy ktorym czas minal bardzo szybko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę polecieć kontrą bo jeszcze ktoś sobie ten film odpuści po Twojej opinii.

A jeżeli się ktoś przymierza to na prawdę będzie zadowolony.

Kawał zajebistej komedii z genialną grą Leonadro oraz ta 5 minutówka Matthew to majstersztyki.

Nawet drugoplanowy Jonah Hill wymiata jak dla mnie.

Poza tym warto sobie zobaczyć skąd się biorą wirtualne pieniądze, warto zobaczyć najlepsze bobry w filmie nie pornograficznym.

Zgadzam się, film przynajmniej dobry a gra Leonardo fantastyczna.

 

Z czystym sumieniem 8/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

300 Początek imperium: W skrócie: krew flaki i bullet-time. Jeśli chodzi o odmóżdżającą rozrywkę, to przyzwoicie - chociaż brak jakiejkolwiek logiki momentami razi. Jeśli ktoś oglądał poprzednią część to niczego nowego nie zobaczy. Odemnie 6/10 w tym +1 za fajne cycki :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

47 Ronin
Film o samurajach i ich panach oraz z grubsza o ludziach co na życie patrzą z przymrużeniem oka. No może z małym wyjątkiem w postaci zarosniętego Keanu Reeves'a, ubranego w worek po kartoflach i biegającego po całym planie jak kot z pęcherzem. Ku mojej uciesze nazwali go mieszańcem.
Po 30 minutach zacząłem poważnie zastanawiać się co ja właściwie oglądam. Na początku, jak to w "hamerykańskich" produkcjach zostajemy poczuczeni czym to jest samurai i że mamy doczynienia z "true story". Wszystko jednak sprowadza się do obietnic przedwyborczych polityków, bo na końcu twórcy filmu kwitują wszystko stwierdzeniem, że to tylko legenda i wsadzają takie tam patosy o grobach tytułowych 47 nieszczęśników.
Śmiem nawet twierdzić po obejrzeniu tego filmidła, że to chyba jakiś nowy matrix. Cały czas machają szablami, tnąc nawet kamień i skały! Trup ściele się gęsto, a krwi jak nie było tak nie ma. Nawet kropli nie uświadczymy i to w scenach z sepuku! 47 roninów jest niczym niedorobiony Final Fantasy. Osobiście spodziewałem się takich 300 w klimatach japonii, a dostałem film, który tak naprawdę jest niewiadomo czym. Gimbusy będą sikać w majty jak zobaczą całe to uzbrojone towarzystwo z efektami komputerowymi.
Amerykanie jeszcze raz udowodnili, iż nawet ekranizację mitów i legend są w stanie spaprać, spłycając co tylko się da. Ciekawe co na to japończycy powiedzą? Daję 1/6 głównie za dwie panie - mam słabość do skośnookich przedstawicielek płci pięknej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy ogladalismy ta sama wersje, ale na poczatku byla mowa o samuraiach i o tym ze ronin to samurai bez pana. Na samym koncu jest tylko napis ze film byl inspirowany historia o 47 roninach i tym ze wiedzieli co ich czeka za swoj czyn. Postac Kai zupelnie tam nie pasowala, nie mowiac o tandetnej walce ze smoczkiem (ktory to najbardziej psuje caly film). Smieszne byly smugi pozostawiane przez miecze. Hisotria ogolnie pokazana bez polotu. 4/10

 

Hobbit Pustkowie Smauga - po pierwszej czesci bylem zawiedziony. Nuda ktora wylewala sie z ekranu podczas seansu zniechecila mnie do 2 czesci (za sprawa powtarzajacego sie schematu: "wrog! zginiemy!" -> 3min pozniej "bij zabij!" i wiktoria), ale po seansie jestem milo zaskoczony. Brak dluzyzn poprzez zrezygnowanie z wprowadzenia, tylko od razu kontynuacja wydarzen z pierwszej czesci oraz ciagla akcja swietnie sie prezentuja. Dodatkowo niezle widoczki (chociaz do takiego LotR troche brakuje). Jedynie wyglad smoka mi nie pasuje. Za bardzo jaszczurowaty wyszedl a jego glowa to juz kompletna porazka wg. mnie. I piosenka na koniec (I see fire) zaraz po wylocie Smauga. Jesli kiedys w kinach puszcza 3 czesci rozszezone jedna po drugiej chetnie bym poszedl, bo wyglada ze filmy sa szykowane pod obejrzenie ich za jednym zamachem. 8/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grawitacja (Gravity) - doskonałe efekty specjalne, bardzo dobra muzyka i gra. Trzymał w napięciu od początku do końca, z małym przestojem. Jedyna wada to trochę zbyt duże stężenie pecha na minutę filmu :wink: 5/6

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grawitacja (Gravity) - doskonałe efekty specjalne, bardzo dobra muzyka i gra. Trzymał w napięciu od początku do końca, z małym przestojem. Jedyna wada to trochę zbyt duże stężenie pecha na minutę filmu :wink: 5/6

 

Mnie się ten film też podobał i nie zgadzam się negatywnymi opiniami tego filmu, a ostatnio przybyło ich sporo. Na szczęście ja nigdy się nie sugeruję opiniami innych tak dosłownie i mimo to poszedłem do kina i bawiłem się świetnie. 8/10

Edytowane przez Devil
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spowpiercer: Arka przyszłości - dawno mnie żaden film nie zaskoczył tak żebym nie wiedział co się stanie za chwilę. Klimat na pograniczu Matrixa i pierwszego Bioshocka. Trochę Igrzysk głodu. Polecam.

 

Co ma wspólnego z Bioshockiem?

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie się ten film też podobał i nie zgadzam się negatywnymi opiniami tego filmu, a ostatnio przybyło ich sporo. Naszczęście ja nigdy się nie sugeruję opiniami innych tak dosłownie i mimo to poszedłem do kina i bawiłem się świetnie. 8/10

 

Dziwisz się? przecież Polacy to eksperci od wszystkiego więc rażą ich te niedopatrzenia i przekłamania w filmie :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...