Skocz do zawartości
Slayer

Najbardziej ekonomiczne silniki diesla / benzynowe

Rekomendowane odpowiedzi

Z tym TDI 160KM to sprawa jest dość prosta. Turbinkę ustawiasz praktycznie jak Ci się podoba. Możesz mieć nawet te 200KM, ale zanim się turbina włączy to masz zwykłego 1.9D i spalanie na poziomie 5l/100km. Gdy jednak turbinka dostanie głos, to silnik Diesla jest silnikiem ilościowym - nie pali, nie jedzie. Po takim zabiegu przy dynamicznej jeździe można dobić do 10l/100km. Tyle, że będzie wyraźnie widać, na co idzie te kilka litrów więcej.

Turbina kręci się nawet po wyłączeniu silnika i do tego pracuje zawsze z (pracującym) silnikiem.

A z Tdi niestety jest tak, że z 110hp nigdy nie zrobisz 200 km samym programem, tyle da się zrobić z wersji z pompowtryskiem 130hp, ale i tak przekracza się wtedy normy dymienia.

Edytowane przez ...John

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj, szczegółów się czepiasz. ;)

Włączenie się turbiny to tutaj takie uproszczenie.

 

Jeśli zaś chodzi o 200KM, to owszem - bez przeróbek nie ma szans. Tutaj chodziło mi raczej o sam fakt, że w przypadku modyfikacji ustawień nie oznacza to automatycznie, że nie da się nim jeździć ekonomicznie. Innymi słowy spalanie wzrasta wraz z wciskaniem pedału gazu, a nie wraz ze wzrostem mocy silnika. Co więcej, często modyfikuje się program, aby uzyskać (minimalnie) więcej mocy, większy moment i udaje się przy tym zmniejszyć spalanie (dzięki korzystniejszemu rozkładowi krzywej momentu).

Do tego znajomość takich wykresów może pomóc w codziennej jeździe. Początkujący kierowcy zakładają, iż wyższe obroty zawsze oznaczają większą moc i kręcą silnik do czerwonej kreski na każdym biegu. Wiedząc, przy jakich obrotach mamy maksymalną moc, a przy jakich maksymalny moment, możemy pojechać bardziej dynamicznie i oszczędnie.

 

A tak na marginesie, jak ktoś wyciąga powyżej 150KM z 1.9TDI, to nie robi tego raczej na drogi publiczne i normy dymienia to jego ostatnie zmartwienie. ;)

Edytowane przez ULLISSES

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie zaś Una 1.0 to jaka to jest dość szybka jazda? 100km/h? Pytam, bo jeździłem rok takim autkiem i z doświadczenia wiem, że 140km/h to można za Vmax przyjąć. Do większych prędkości to trzeba mieć pas startowy albo kilometry dwupasmówki.

Myślę, że na trasie do Krakowa można zejść nawet do 4.5l/100km.

Masz racje, jak sie jedzie w 5 osob to w moim uniaku 140km/h jest juz prawie predkoscia maksymalna. jesli chodzi o jazde na trasie to okolo 120 - 130 spokojnie da sie leciec. Przy takiej jezdzie osiagnalem 5,3l/100km no a jesli chcialbym zrobic minimalne spalanie to moze i do 4 udaloby sie zejsc, potrzebna bylaby dobra wacha i brak przeszkod na drodze. Ja swojego uniaka pociagnalem prawie 160km/h na 4biegu a jeszcze bylo troche do odciecia. W papierach ma 145 jako Vmax:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz racje, jak sie jedzie w 5 osob to w moim uniaku 140km/h jest juz prawie predkoscia maksymalna. jesli chodzi o jazde na trasie to okolo 120 - 130 spokojnie da sie leciec. Przy takiej jezdzie osiagnalem 5,3l/100km no a jesli chcialbym zrobic minimalne spalanie to moze i do 4 udaloby sie zejsc, potrzebna bylaby dobra wacha i brak przeszkod na drodze. Ja swojego uniaka pociagnalem prawie 160km/h na 4biegu a jeszcze bylo troche do odciecia. W papierach ma 145 jako Vmax:)

A w tej bajce był smok?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz racje, jak sie jedzie w 5 osob to w moim uniaku 140km/h jest juz prawie predkoscia maksymalna. jesli chodzi o jazde na trasie to okolo 120 - 130 spokojnie da sie leciec. Przy takiej jezdzie osiagnalem 5,3l/100km no a jesli chcialbym zrobic minimalne spalanie to moze i do 4 udaloby sie zejsc, potrzebna bylaby dobra wacha i brak przeszkod na drodze. Ja swojego uniaka pociagnalem prawie 160km/h na 4biegu a jeszcze bylo troche do odciecia. W papierach ma 145 jako Vmax:)

Do odciecia to on moze i miec ale jego zajebiscie potezny silnik nie pozwoli na pokonanie oporow powietrza i toczenia.

I 4l wachy to se spalisz jadac 100km z gorki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz racje, jak sie jedzie w 5 osob to w moim uniaku 140km/h jest juz prawie predkoscia maksymalna. jesli chodzi o jazde na trasie to okolo 120 - 130 spokojnie da sie leciec. Przy takiej jezdzie osiagnalem 5,3l/100km no a jesli chcialbym zrobic minimalne spalanie to moze i do 4 udaloby sie zejsc, potrzebna bylaby dobra wacha i brak przeszkod na drodze. Ja swojego uniaka pociagnalem prawie 160km/h na 4biegu a jeszcze bylo troche do odciecia. W papierach ma 145 jako Vmax:)

Raczej nie 120-130, ale 90-110 - Unem poniżej 4l nie zejdziesz - minimalnie 5 litrów mi wychodziło - a paliwo 98 i więcej oktan nie bardzo coś daje. 160km/h to z górki, albo z wiatrem - po równym tyle nie pojedzie - silnik wyje niemiłosiernie przy tej prędkości... A to Uno ma odcięcie :blink: :lol: - uważaj, bo ci się silnik w końcu rozleci zanim do odcięcia dobijesz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ma odciecie, to jest silnik fire z komputerem mono jet tronic. coz... wyje, zgadzam sie... ale prawie do 160km/h dobil, wiec jednak sie da:) wcale nie pisalem ze sie zejdzie ponizej 4l/100km i tez w to nie wierze, ale okolo 5l sie da w koncu takie mam, kto wie.. moze da sie mniej nawet troche. samochod zawsze byl serwisowany, jezdzi na czesto wymienianym syntetyku, ma czyste filtry, oraz wszystko wyregulowane jak trzeba, a przejechane tylko 60 000km. duza roznica jest kiedy sie zaleje np v-power racing, czesto na takiej jezdzi. acha jeszcze jedno, rozpedzalem go do 160km/h tylko jak jechalem sam, zeby nie bylo niedomowien, bo z wieksza iloscia osob w srodku to zupelnie nie mozliwe.

Edytowane przez cze_jen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fiacik Seicento z serduchem 0,9L @ 40KM :)

 

- miasto: 6-6,5L, w zimie 6,5-7L

- trasa: 4,5-5L, w zimie 5-5,5L

 

Najmniejsze spalanie jakie wyciągnąłem to 4L na trasie bez wyprzedzania przy 80km/h :)

 

Znam osobę, która na identycznym silniku wyciągnęła 3,75L

 

max spalanie 8L na prostych odcinkach 125-135km/h (max speed 145km/h), jak wracałem z Ełku do Wawy i musiałem się wyrobić w 2h :wink:

 

Najekonomiczniejszy silnik jaki znam to z VW Lupo ;)

Edytowane przez Grimlock

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz racje, jak sie jedzie w 5 osob to w moim uniaku 140km/h jest juz prawie predkoscia maksymalna. jesli chodzi o jazde na trasie to okolo 120 - 130 spokojnie da sie leciec. Przy takiej jezdzie osiagnalem 5,3l/100km no a jesli chcialbym zrobic minimalne spalanie to moze i do 4 udaloby sie zejsc, potrzebna bylaby dobra wacha i brak przeszkod na drodze. Ja swojego uniaka pociagnalem prawie 160km/h na 4biegu a jeszcze bylo troche do odciecia. W papierach ma 145 jako Vmax:)

 

Dobrze gada - mialem kiedys uniacza 1.0 fire i do 160/h szedl na prostej! Kiedys z gory jechalem, to prawie licznik zamknalem - 180!!! To byla jazda :D Przy spokojnej jezdzie - tak do 120/h - palil okolo 5l/100 - w miescie troche ponad 6l.

 

 

 

Ma ktos z was moze meganke 1.9dci? I ile mu pali? Bo moja cos duzo bierze. W miescie 9l/100 a w trasie 6,5 - wedlug odczytu z komputera. I czy ten odczyt jest wiarygodny? Bo cos mi sie wierzyc nie chce - slyszalem, ze te silniki w trasie biora ok. 5l/100.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I czy ten odczyt jest wiarygodny? Bo cos mi sie wierzyc nie chce - slyszalem, ze te silniki w trasie biora ok. 5l/100.

Te odczyty jak wiadomo wskazuja chwilowe zuzycie, wiec ofkoz moze sie to roznic. Aby byc pewnym zatankuj do pelna, przejedz 100km i zatankuj ponownie. Bedziesz wtedy dokladnie wiedzial ile pali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te odczyty jak wiadomo wskazuja chwilowe zuzycie, wiec ofkoz moze sie to roznic. Aby byc pewnym zatankuj do pelna, przejedz 100km i zatankuj ponownie. Bedziesz wtedy dokladnie wiedzial ile pali.

Pokazuje rowniez srednie zuzycie - ale trzeba bedzie zrobic tak jak mowisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak czytam wypowiedzi niektorych z was to wydaje mi sie ze kto zaraz napisze ze jakby cos tam to jego samochod produkowalby benzyne:]

 

jak miezycie spalanie ze sie tak zapytam? na oko? czy tankujecie do pelna (2 razy odbicie dystrybutora) jedziecie costam znowu do pelna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do pelna, kasowanie licznika jade az rezerwa sie zapali i dziele (litry zatankowane)/(km przejechane). wychodzi mi, ze srednie zuzycie peugeota 307 1.6benzynka wynosi okolo 7l [tak dokladnie to miedzy 6.9-7.3l]

glownie jazda po miescie i na trasach 100-130

Edytowane przez tukamon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet tankowanie do pelna, jazda i znowu tankowanie NIE DAJE realnej sredniej wartosci spalania.

 

Moim zdaniem dokladniejszy wynik daje zapisanie stanu licznika, przejechanie 2000-3000km zapisujac przy tankowaniu ilosc litrow (nawet w telefonie, nie trzeba sie przygotowywac, wozic dlugopisow etc..) i wtedy to liczyć. Na taki wynik znikomy wplyw bedzie mialo to, czy miales dzien spokojny, czy bardziej dynamiczny, warunki na drodze i inne temu podobne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie, ze jedno tankowanie to zdecydowanie za malo zeby miec naprawde dokladna "realna srednia wartosc", ze przydaloby sie wiecej danych, ale jest przynajmniej od czego zaczac i jesli styl jazdy drastycznie sie nie zmieni -> obliczone wlasciwe srednie zuzycie tez sie za bardzo nie zmieni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet tankowanie do pelna, jazda i znowu tankowanie NIE DAJE realnej sredniej wartosci spalania.

 

Moim zdaniem dokladniejszy wynik daje zapisanie stanu licznika, przejechanie 2000-3000km zapisujac przy tankowaniu ilosc litrow (nawet w telefonie, nie trzeba sie przygotowywac, wozic dlugopisow etc..) i wtedy to liczyć. Na taki wynik znikomy wplyw bedzie mialo to, czy miales dzien spokojny, czy bardziej dynamiczny, warunki na drodze i inne temu podobne.

Daj spokój, nikt nie będzie robił rozkładu Gaussa dla zużycia paliwa :) , jednorazowo wystarczy żeby z grubsza określić ile pali :) . Mój Lancerek z silnikem 1.5 (12v, wielopunktowy bezpośredni wtrysk) kiedyś na autostradzie spalił 4,9 litra przy pięciu osobach, bagażu i prędkościach dochodzących do 160 km/h, ale to było jakieś 170 tyś kilometrów temu :) . teraz pali średnio ok 6.5 litra. Co do waszych wyczynów na uniaczach i siepczento, ja na 2 biegu osiągam 97 km/h przy 7500 obr/min, więcej nie da rady, bo odcina zapłon :) , na 3 wyciąga 150 km/h, ale wkręca się "tylko" do 7000 obr/min, więcej nie daje rady :) , na 4 nie próbowałem, bo mam pęknięty lewy bęben hamulcowy z tyłu i wyższe prędkości to już samobójstwo :) , jakoś zawsze brakuje kasy na wymianę, a że rzadko poruszam się z takimi prędkościami więc mi to nie przeszkadza :) . Ogólnie maszynka jest naprawdę fajna, waży 968 kilo i ma 90 koników, więc jest czym pojeździć :) .

 

EDIT: a jeszcze a propo Uno. Kiedy byłem w technikum kumpel zakupił sobie właśnie Uniacza 1.4, po przesiadce z gibona to niezły awans :) . I ramach wymiany płynów i oleju zakupił Castrol GTX Magnatec. Zalał go no i po 100 km palił więcej (drogiego) oleju niż paliwa. Myślałem, że padnę, koleś uczy się w technikum samochodowym i nie wie, że się do starego silnika nie zalewa syntetyków :lol2: . A co najlepsze tłumaczyliśmy mu żeby tego nie robił, ale on się naczytał że zwiększa moc i zmniejsza zużycie paliwa. Szkoda że na etykiecie nie było nic o zużyciu oleju :lol2: . Ale on lubił "zwiększać moc", kiedy miał kaszlaka naczytał się w internecie o jakichś przeróbkach gaźnika, zrobił je i podobno miał 30 km, nie powiem, było czuć że jest żwawszy, ale palił 10 litrów :) . Jak to mówią ten typ tak ma :) .

Edytowane przez St.Anger

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daj spokój, nikt nie będzie robił rozkładu Gaussa dla zużycia paliwa :) , jednorazowo wystarczy żeby z grubsza określić ile pali :) .

Z grubsza... Nie rozsmieszaj mnie prosze.

 

Jednorazowo, to moze Ci krzywo stac samochod na stacji paliw, mozesz miec zly humor i agresywniej jechac, mozesz nalac do pełna, albo pod korek (to jest roznica przynajmniej litra!) i tak dalej i tak dalej...

 

Jednorazowo to Ci moze wyjsc 7l, albo 9l. Dla mnie to jest roznica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się z Tobą spierać, ale uważam że to po prostu niepotrzebne. Niejednokrotnie "Moim" sposobem określałem zużycie i ile przejadę na jednym baku, jeszcze nigdy nie zabrakło mi paliwa w trasie.

 

mozesz miec zly humor i agresywniej jechac, mozesz nalac do pełna, albo pod korek (to jest roznica przynajmniej litra!)

Wiesz, mam prawko kat. C i można powiedzieć, że jestem zawodowcem i humor na pewno nie wpływa na styl mojej jazdy, zbyt wiele widziałem na drodze, to nie jest miejsce na rozładowywanie agresji (co innego jakieś boisko czy plac :) ). Zawsze leję pod korek, jeśli nawet powiedzmy w skrajnym wypadku będzie różnica jednego litra przy 50 litrowym baku, na którym robię ok 750km, czyli na 100 km wychodzi różnica 0,1(3), a to jest 2,05 % z 6,5 litra na 100 km, czyli tyle co nic. Ja nie robię tego pomiaru w celu uzyskania homologacji czy testu samochodu (wtedy miałbym odpowiedni sprzęt i nic bym nie musiał liczyć), jest mi on tylko potrzebny, żeby mniej więcej określić ile zrobię na jednym baku, a tak jak mówiłem do tej pory nigdy nie zabrakło mi paliwa w trasie.

Edytowane przez St.Anger

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z grubsza... Nie rozsmieszaj mnie prosze.

 

Jednorazowo, to moze Ci krzywo stac samochod na stacji paliw, mozesz miec zly humor i agresywniej jechac, mozesz nalac do pełna, albo pod korek (to jest roznica przynajmniej litra!) i tak dalej i tak dalej...

 

Jednorazowo to Ci moze wyjsc 7l, albo 9l. Dla mnie to jest roznica.

IMO tankowanie do pełna i dzielenie przez liczbę przejechanych kilometrów to dobry sposób, pod warunkiem kilku(wielo)krotnego powtórzenia przy kolejnych tankowaniach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przekonałem matke i ojca by teraz tankować do pełna, nie jest to zbyt ekonomiczne no bo paliwo (pełny bak 62l) to troche wazy, ale chcemy zobacyzć ile pali, już 3 tankowanie za nami i wyszlo w pierwszym 10 l, w drugim 9.7 a w trzecim prawie 11, trasy takie same mniej więcej, jeden wyjazd do krakowa (to samo miejsce ten sam kierowca )

Mimo podobnej jazdy i podobnych kierowników jest w sumie spora rozbierznoość między pomiarami i żeby było dokładnie to naprawde trzebaby było sie namęczyć ;)

Żeby nie liczycspalania postanowiliśmy z ojcem końcem wakacji kupić TDI i nie martwić się spalaniem, a osiagi zrekompensować czipem i po sprawie ; ]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i skrocic zywotnosc silnika :] przynajmniej skończy się równo z karoserią a nie bedzie klekotał bez budy ;)

a wogole jakim autem teraz sie bujacie? A4 1.6, przynajmniej do końca wakacji.. :twisted:

moze i paliwo troche wazy ale nie robic extra metrow na stacje ;P w moim przypadku extra metrów tam i spowrotem jest ok 40, każde 50 kg wiecej w aucie to chyba 0,5l/100

Co do czipa, jeżeli silnik 1z w a4 ma 90 koni, a wersja z PD ma 130 ( ale są bonusy od fabryki nawet z 10 koni) to czemu niby wrecz taki sam silnik (róznica to wtryski turbo i program praktycznie) podkręcony do młoszych braci miałby być o wiele mniej żywotniejszy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie jest taki sam...

gdzies o tym czytalem ale np wal korbowy jest inny uklady wylotowe. troche sie rozni.

a co do paliwa to chyba 0,5l to przesadziles ale jak masz tak blisko do stacji to napewno tracisz na jezdzeniu z pelnym bakiem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie jest taki sam...

gdzies o tym czytalem ale np wal korbowy jest inny uklady wylotowe. troche sie rozni.

a co do paliwa to chyba 0,5l to przesadziles ale jak masz tak blisko do stacji to napewno tracisz na jezdzeniu z pelnym bakiem ;)

Dla mnie nie są to aż takie powazne róznice, są ale nie są to poważne ograniczenia do podkręcania silnika, wiadomo że im więcej koni z litra tym mniej żywotny silnik.

źle to przedtem napisałem, silniki mają mase drobnych różnic, głównie w turbo i wtryskach, troche Ic się różni, dolot, wylot, co do korb to nie wiem, ja mówie ciągle o silnikach VAG, nie jestem aż tak zagłębiony ale te róznice nie są chyba tak strasznie zasadnicze ;)

 

Był artykuł gdzieś jak jeździć ekonomicznie, i 50 albo 100kg masy mniej to ok 0,5l na 100 mniej (przy wadze ok 1,2t).

 

Lanie do pełna jest spowodowane jedynie chęcią obliczenia spalania, bo autko z silnikiem 1.6 pali tyle co 2,4 V6, w skutek niskiego momentu i mocy, no i właśnie bedziemy sie zastanawiać co z tm fantem zrobić..

 

 

BTW

Bodajże VTG ogłaszał kiedyś aukcje chipowania ciagników siodłowych i za sens tego obierał zmniejszenie spalania, uważam to za w pełni uzasadnione, wyższy moment w niższym zakresie obrotów(ale bez przesady) znacznie poprawia spalanie, i tutaj widze sens chipów ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak pali tyle samo co 2,4 v6 to rachunek jest prosty:

kupic 2,4 v6 i miec mega wieksza radosc z jazdy :D

No może nie tyle samo bo jak v6 się przyciśnie to potrafi się wlać sporo w cylindry.. ;)

A ten silnik raczej ciężki do spotkania no i droższy serwis.. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Benzynowe 1.6-2.0 w niemieckich samochodach to sa jakies pomylki.

To jedne z najmniej ekonomicznych silnikow jakie znam w porownaniu do tego co daja w zamian.

1.6 90KM, ponad 11s 0-100 i 11l sredniego spalania !

Ojca mondeo 1.8, 125KM - 12l sredniego spalania !

1.6 16V Zetec w Escorcie spokojnie wychla 10l srednio.

 

Benzynowy niemiec to jedyny silnik ktorego nie mialbym objekcji zagazowac.

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się ma auto (1,5t) z silnikeim który ledwo tam zipie to się nie ma co dziwić takiemu spalaniu.

Benzynowy niemiec:

1,4tfsi, (140KM), 7-8l/100km

2,0tfsi, (200KM), 8-9l/100km,

Ważne że robią postępy.

John, co to te tsi? Chodziło Ci o TFSI ?

tak Edytowane przez ...John

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Benzynowe 1.6-2.0 w niemieckich samochodach to sa jakies pomylki.

To jedne z najmniej ekonomicznych silnikow jakie znam w porownaniu do tego co daja w zamian.

1.6 90KM, ponad 11s 0-100 i 11l sredniego spalania !

Ojca mondeo 1.8, 125KM - 12l sredniego spalania !

1.6 16V Zetec w Escorcie spokojnie wychla 10l srednio.

 

Benzynowy niemiec to jedyny silnik ktorego nie mialbym objekcji zagazowac.

Zalezy jakie kto ma buty na nogach i jaki samochód, ale fakt niemce bez turbiny rzędowe to troche niezbyt ekonomiczne, ale przynajmniej długo żyją ;)

Jeden pootrafi do 1.6 wlać 13l/100 inny do 2.4v6 12

Jeden do 1.8 wleje 16l a inny do 18 w tym samych warunkach 12

 

John, co to te tsi? Chodziło Ci o TFSI ?

Edytowane przez hinco

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...