rafa Opublikowano 28 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Września 2011 No wiesz, auto sportowe musi mieć też brzmienie, użyteczny zakres obrotów dający radoche i natychmiastową reakcje na gaz. O ile z tym ostatnim znacznie się poprawiło o tyle sound i obroty już tak nie cieszą jak w benzynie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 28 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Września 2011 A propos laga w silniku diesla, czym to jest spowodowane, że od wciśnięcia pedału gazu do reakcji samochodu mija jakiś czas, w przypadku, gdy benzyna reaguje natychmiast? Zjawisko to zaobserwowałem w astrze III z silnikiem 1.7. Wrażenie było takie, jakby pedał gazu szedł przez internet i miał długie pingi :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 28 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Września 2011 (edytowane) No wiesz, auto sportowe musi mieć też brzmienie, użyteczny zakres obrotów dający radoche i natychmiastową reakcje na gaz. O ile z tym ostatnim znacznie się poprawiło o tyle sound i obroty już tak nie cieszą jak w benzynie. Jedyne z czym się zgodzę to różnica w dźwięku ale tylko dlatego nie należy wkładać diesla do auta sportowego bo brzmi gorzej? Argument z cyklu nie bo nie. Mi się nie podoba i ma tak nie być ;) Nie zbym był zwolennikiem wtykanie klekota gdzie popadnie ale skoro osiągami nie odbiegałby od bezyny to jako ciekawostka jak najbardziej tak. Nikt przecież nikogo nie będzie zmuszał do kupna auta akurat z takim, a nie innym silnikiem ;) A propos laga w silniku diesla, czym to jest spowodowane, że od wciśnięcia pedału gazu do reakcji samochodu mija jakiś czas, w przypadku, gdy benzyna reaguje natychmiast? Zjawisko to zaobserwowałem w astrze III z silnikiem 1.7. Wrażenie było takie, jakby pedał gazu szedł przez internet i miał długie pingi :) W starych klekotach zanim zacznie dmuchać turbina trochę czasu minie stąd właśnie ten lag bo do czasu aż turbo nie dmucha masz zwykłego wolnossącego muła. W nowszych ze zmienną geometrią tego nie czuć aż tak bardzo jak w starych. Edytowane 28 Września 2011 przez KAX_ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niemiec Opublikowano 28 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Września 2011 to sie zowie turbodziura ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 28 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Września 2011 (edytowane) oraz masa elektroniki ktora musi sie zastanowic "co uzytkownik miał na mysli" Edytowane 28 Września 2011 przez MaSell 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 A podaj powód dlaczego nie? Ten TDI potrafi napędzić wielkie Q7 do setki w 5,5 sekundy i jest najmocniejszym silnikiem oferowanym w tym aucie. Nawet V8 TDI w Q7 zbiera się lepiej niż V8 FSI i to o 1,5s wiec w takim R8 też mogło by miec lepsze osiągi to niby dlaczego nie? Bo niektórzy mają jakieś uprzedzenia? Przyjacielu, mylisz gwiazdy z ich odbiciem na powierzchni stawu. Nigdy nie negowałem zasadności pakowania klekota do lekkich ciężarówek (bo dwutonowy SUV to już taka kategoria), która musi oprócz swojej niebanalnej masy targać ciężary, przyczepę i tak dalej. Trudno o głupszy pomysł niż benzyniak w ciężarówce, zdaje się w latach 50. coś takiego przywleczono zza Buga i szybko zrezygnowano. Tu przydaje się ten moment obrotowy, którym onanizują umysły miłośnicy ropniaków. Niska prędkość obrotowa, kilkanaście przełożeń skrzyni biegów, odrażający dźwięk, potworny smród czy nędzna kultura pracy nikogo nie interesują w tym segmencie, ma zataszczyć X liczony w tonach z punktu A do B na możliwie małej ilości paliwa. W aucie sportowym, gdzie walczy się o każdy kilogram i raczej nie dla rozrywki używa ultralekkich materiałów typu włókno węglowe lub aluminium, cięższy i głośniejszy diesel ciągałby przede wszystkim sam siebie. Zresztą skoro były prototypy R8 TDI i nawet jeździły, to czemu nie ma ich w sprzedaży? Przecież teraz z dieslem sprzeda się wszystko, nawet miejskie pierdzidła o szalonych pojemnościach w okolicy litra. W skrócie - czemu nie ma Skody R8 na ropę? Ależ to dziecinnie proste, panie Ochódzki: nie ma Ferrari ani nawet Alfy Romeo 8C na ropę, to skąd VAGiniarze mają kopiować? :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 Dzisiaj będę miał okazję przejechać się pierwszy raz w życiu Alfą Romeo co już dla mnie jest dość ciekawym zjawiskiem, bo lubię tą markę i to nawet bardzo, szkoda tylko, że modelem 147, który średnio mi się widzi. Zobaczymy jak tam pracuje wychwalany diesel jtd 1.9 w wersji 115 koni. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 Siedzę ostatnio w KFC podjeżdża Audi TT TDI, gapiłem się jak głupi..gdy stał w drive thru w kolejce cisza...nie wiedziałem że to klekot :blink: jedynie znaczek go zdradzał, ale kolo zauważył moje spojrzenie bądź co bądź dziwne, i przegazował...efekt :lol2: :lol2: :lol2: prawie udławiłem się granderem. Może traktory na postoju nowe ultra wyciszone, może wyłączają niepotrzebne cylindry, może widlaste jednostki jakoś pracują...ale dźwięk....tego się nie da przeżyć, jest on dla mnie irytujący, tak jak irytujący potrafi być płacz dziecka...nie wiem może kwestia tych samych częstotliwości:D? To juz wolałbym LPG i zasięg 50km oraz tankowanie co 2 dni...niż to dziadostwo co tam siedziało. ps. sprawdziłem na wiki na szybko gamę silników do TT, owszem diesel ten pochwalić się może najmniejszym spalaniem i najgorszym przyspieszeniem z możliwych. Co jednak nie zmienia faktu że przy tej gamie benzynowych silników w tym modelu, jeden klekot dla bardziej praktycznych (a co, lubi zasięg 1000km i czasem pług podczepić :lol2: ) katastrofy nie spowoduje. Ciekawe tylko jak wygląda sprzedaż tego modelu z silnikiem TDI. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 (edytowane) Przyjacielu, mylisz gwiazdy z ich odbiciem na powierzchni stawu.To raczej Ty przyjacielu nie załapałeś co miało na celu przedstawienie przykładu Q7 otóż to, ze diesel wcale nie musi oznaczać czegoś wolniejszego bo w podanym przypadku to klekot robi za właśnie to auto z najlepszymi osiągami, a dlaczego akurat Q7 bo nie wiem czy w czymś innym produkowanym seryjnie siedzi topowa wersja TDI. W A8 siedzie "tylko" V8 TDI, które zresztą też pozwala temu autu rozpędzić się szybciej niż identycznemu z V8 FSI. Co do kultury pracy to miał ktoś z was okazje jechać czymś większym niż R4 w dieslu. Siedząc w Aucie z V8 czy V10 TDI zapominamy, ze jedziemy dieslem. Wiec po raz kolejny skoro auto sportowe z dieslem pod maską mogło by się pochwalić lepszymi osiągami niż wersja benzynowa to dlaczego nie? Zresztą skoro były prototypy R8 TDI i nawet jeździły, to czemu nie ma ich w sprzedaży?To już nie do mnie pytanie w VAGu nie pracuje ;) W skrócie - czemu nie ma Skody R8 na ropę? Ależ to dziecinnie proste, panie Ochódzki: nie ma Ferrari ani nawet Alfy Romeo 8C na ropę, to skąd VAGiniarze mają kopiować? :> Akurat tego nie mają od kogo kopiować bo V12 czy nawet V10 JTD jeszcze nie widziałem chyba tylko francuzi mają jeszcze swoje V12 HDI :] Co do TT to co to za dieslel? Pażdzierzowate 2.0 TDI ani nie brzmi ani nie jedzie w porównaniu do reszty silników z TT... Edytowane 29 Września 2011 przez KAX_ 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 (edytowane) Sportowy samochód na ropę - po co? "Bo dizle mało palom"? :> Żeby wygrywać LeMans lub WTCC ? Jakoś tak mi się luźna myśl przyplątała. Edytowane 29 Września 2011 przez Kaeres Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 Zmienię trochę temat. Pytanie; w jakich sklepach najlepiej kupować olej silnikowy żeby nie trafić na rzepak lany z beczki w opakowaniu mobil 1? Rozumiem, że super/hiper markety odpadają, co ze sklepami w stylu norauto czy takie tam? Czy po prostu lepiej iść do sklepu stricte z takimi rzeczami jak oleje, filtry itd? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 rzepak w norauto ? proszę Cię. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 Audi TT TDICoś takiego istnieje? O bogowie moi, śmiechłem hardo :> Co do kultury pracy to miał ktoś z was okazje jechać czymś większym niż R4 w dieslu. Siedząc w Aucie z V8 czy V10 TDI zapominamy, ze jedziemy dieslem. Wiec po raz kolejny skoro auto sportowe z dieslem pod maską mogło by się pochwalić lepszymi osiągami niż wersja benzynowa to dlaczego nie?Miał, dresowozem R6 oraz innym dresowozem V8, oba benzynowe. Z większych klekotów to raczej Solarisy niż osobówki, ale trudno tu mówić o radości z jazdy. Duży silnik zawsze sobie poradzi, wspomniane V8 może jeździć po mieście cały czas na szóstym biegu, choć daleko wtedy do optymalnych warunków pracy. Akurat tego nie mają od kogo kopiować bo V12 czy nawet V10 JTD jeszcze nie widziałem chyba tylko francuzi mają jeszcze swoje V12 HDI :]Chyba nawet Niemcy nie są tak głupi, żeby kopiować francuskie pomysły. I nie zastanawia cię, czemu nie widziałeś V10/V12 JTD np. w Ferrari? Żeby wygrywać LeMans lub WTCC ? Jakoś tak mi się luźna myśl przyplątała. To ja równie luźno zalecę sprawdzenie ograniczeń, nakładanych na benzynę i diesla w LeMans. Hint - różnią się znacząco. 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafa Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 ...Co do kultury pracy to miał ktoś z was okazje jechać czymś większym niż R4 w dieslu...Tak, miałem ogromna przyjemność prowadzić 730d i 740d. Fantastyczne, szczególnie ten V8. Brzmi przyjemnie i niesamowicie współgra z automatem. Ale jednak nie wyobrażam sobie M3/M5 z d nawet V8...gdzie ten sound przy przekraczaniu 6-7tyś obr, gdzie ten agresywny przyrost mocy? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maSTHa212 Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 A propo korków. Wyjazd 15:00 czyli godziny szczytu, podróż przez Marki (sporo stania na odcinku od Marsa), potem do Wyszkowa (45km) dwupasmowa autostrada na Białystok. Ostatnie 25km przez wiejskie tereny zwykłą drogą lokalną. Do tego należy uwzględnić postój w Wyszkowie (około 10minut, ale silnik zgaszony). Na miejsce dojechałem przed 17. trasa: 94km średnie spalanie - 9,3l/100 średnia prędkość - 45,5km/h czas podróży: 1:35h Powrotna droga to tylko i wyłącznie drogi lokalne w dodatku zrobiłem spory łuk, bo chciałem uniknąć korka wjazdowego do stolicy od strony Marek (za Wyszkowem odbiłem na Łochów, potem na Mińsk i bocznymi drogami na Wawer w Warszawie). Wyjazd o 7:30 więc na miejscu byłem po 9. Poniżej to co pokazał komputer: trasa: 118km średnie spalanie - 5,6l/100 średnia prędkość: 64,6km/h czas podróży: 1:45h Uwagi takie, że jadac wczoraj cisnąłem auto w opór, bo chciałem "przedmuchać" turbinę więc cisnąłem ile fabryka dała, a poza tym chciałem nadrobić czas stracony na wyjeździe z miasta. W drugą stronę nie stosowałem jakoś wybitnie ekodrivingu, co najwyżej puszczałem gaz odpowiednio wcześnie + redukcja biegów zamiast hamulca. Wyniki mówią za siebie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 jonas, kupisz kiedyś mocnego diesla tudzież da Ci się ktoś karnąć to nagle się okaże, że ta ciemność to była kraina motoryzacyjna w której żyłeś. 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 ależ wy macie problemy z tymi dieslami w r8 :lol: ktoś was zmusza do jeżdżenia tymi samochodami ? podejrzewam, że nie jednemu zawziętemu by przeszła alergia na diesla gdyby dostał taki samochód do testów. 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 Oj tam R8. Do orgazmów nie trzeba od razu doprowadzać :) Wystarczy 2.0TDI szwabskie ze 170KM i nagle się okazuje, że te biedne 150KM N/A jakoś jechać nie chce :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wunat Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 Keres: ale z tym Lemans to faktycznie walnales... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 Faktycznie nie kumam. Że co ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wunat Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 przeczytaj soebie ograniczenia sprzetowe silnikow diesla i benzynowych mogacych uczestniczyc w tych zawodach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 Chodzi mi o to, że nie kumam dlaczego ktoś może mieć coś przeciwko dieslom jeżeli chodzi o samochody sportowe ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 Oj tam R8. Do orgazmów nie trzeba od razu doprowadzać :) Wystarczy 2.0TDI szwabskie ze 170KM i nagle się okazuje, że te biedne 150KM N/A jakoś jechać nie chce :) To może porównujmy od razu tego agroklekota do jakiegoś 1,2l 3cylindrowego? Jak już spinać poślady to na równi z równym...a wtedy pada nieśmiertelny argument SPALANIE;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 HeatheN, chodziło mi po prostu że ten kto ma N/A nawet tak mocne jak 150KM (co nie jest taką normą, a raczej rzadkością) to sądzi, że diesel się zaklekocze zanim siądzie mu na ogonie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 (edytowane) Z większych klekotów to raczej Solarisy niż osobówki, ale trudno tu mówić o radości z jazdy.Pojęcia nie masz o kulturze pracy i osiągach mocnego diesla ale z góry zakładasz, ze nie ma on racji bytu w aucie sportowym chyba odwiedzałeś ostatnio temat na oślej "Krzysztof jackowski uczy jasnowidzenia " ;) Chyba nawet Niemcy nie są tak głupi, żeby kopiować francuskie pomysły.Akurat w.w. HDI radzi sobie równie dobrze jak TDI co mozna sprawdzić po wynikach wyżej wspomnianego LM24 I nie zastanawia cię, czemu nie widziałeś V10/V12 JTD np. w Ferrari?Po suvie od Maserati pozostaje czekać na suva od Ferrari, a później tylko Fiat opracuje duże widalaste JTD i twój koszmar stanie się rzeczywistością :lol: jonas, kupisz kiedyś mocnego diesla tudzież da Ci się ktoś karnąć to nagle się okaże, że ta ciemność to była kraina motoryzacyjna w której żyłeś. ależ wy macie problemy z tymi dieslami w r8 :lol: ktoś was zmusza do jeżdżenia tymi samochodami ? podejrzewam, że nie jednemu zawziętemu by przeszła alergia na diesla gdyby dostał taki samochód do testów. +1 Dokładnie ale co tam można pisać herezje o mocnych dieslach np. na podstawie Skody TDI którą kiedyś tam się przejechaliśmy ;) Trzeba umieć po prostu odróżnić dziadowe TDI 110KM z Passata kombii od naprawdę mocnych nowoczesnych klekotów bo to są dwa różne światy... Edytowane 29 Września 2011 przez KAX_ 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 Przewiozłem się tą Alfą i powiem tak, silnik dość ładnie ciągnie, ale jakoś nie czuję, że mam nad nim w pełni kontrolę, w benzynie wciskam pedał i jadę, w dieslu w zależności od obrotów, albo nie jadę albo jadę, co na początku jazdy dieslem może być wnerwiające (turbodziura). 115 koni niby jest i to czuć, że jest mniej niż w moim fiacie coupe, co mnie cieszy, bo widocznie za dużo koni nie stracił :P Co do reszty, to jak już pisałem, ten model 147 nie pociąga mnie, więc podszedłem do auta bez uczucia :) Fajne autko, ale dla mnie brak tego czegoś, co cenię w alfach, czyli wygląda za bardzo grzecznie jak na alfę :) Bardzo wygodne fotele i fajne wnętrze, ale mi się bardziej widzi to w 156 po lifcie. Co do jazdy to nie mam nic do zarzucenia, bardzo fajnie się prowadzi. Porównując silnik 1.9 z alfy i silnik 1.7 z opla ten w alfie chodzi jakoś tak fajniej, mniejsza turbodziura no i we wnętrzu nie słychać, że to diesel, oczywiście dopiero gdy się zagrzeje. Podsumowanie: Jak dla mnie diesel może być nie tylko w ciągnikach siodłowych, czy rolniczych. W samochodach osobowych również się sprawdzi, ale na pewnych warunkach, których ja nie spełniam, tzn roczny przebieg, dłuższe dystanse i omijanie miast:) Pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 Ja wiem czy tak grzecznie? ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 Może inaczej, mi z alf tych nowszych ta podoba się najmniej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 Wystarczy 2.0TDI szwabskie ze 170KM i nagle się okazuje, że te biedne 150KM N/A jakoś jechać nie chce :) HeatheN, chodziło mi po prostu że ten kto ma N/A nawet tak mocne jak 150KM (co nie jest taką normą, a raczej rzadkością) to sądzi, że diesel się zaklekocze zanim siądzie mu na ogonie. 143 KM, jeśli chodzi o ścisłość. I niestety nie trafiłeś i to dwukrotnie - nie dalej jak tydzień temu wieziono mnie Skodą Yeti właśnie w wersji 2.0 TDI 170 KM, co ciekawe odpychała się zacnie, choć sześć biegów jest tam niezbędne do jazdy powyżej 120 km/h. Gdyby było inaczej, dopiero bym szydził :> A drugie pudło - "biedne" N/A chce jechać tak, jak oczekuję, dlatego zresztą je kupiłem. Nie miałem okazji porównywać bezpośrednio, ale nie byłem zaskoczony, że mocniejszy, doładowany i nowszy o kilka lat diesel rozpędza się lepiej niż wolnossąca benzyna w cięższym opakowaniu. Pojęcia nie masz o kulturze pracy i osiągach mocnego diesla ale z góry zakładasz, ze nie ma on racji bytu w aucie sportowym chyba odwiedzałeś ostatnio temat na oślej "Krzysztof jackowski uczy jasnowidzenia " ;)Narysowałem ci powody, dla których nie widzę miejsca na klekota w sportowych autach, a ty dalej swoje - "ale dlaczego nie?". Pozostanie niebawem tylko "bo nie" i ciekawą dyskusję szlag trafi :> Akurat w.w. HDI radzi sobie równie dobrze jak TDI co mozna sprawdzić po wynikach wyżej wspomnianego LM24Jakbym miał dwa cylindry i półtora litra więcej, a do tego turbo, też bym wygrał, nawet na LPG. Faworyzowanie HDI w LeMans dowodzi tylko jednego - pieniędzmi można wygrać wszystko. Po suvie od Maserati pozostaje czekać na suva od Ferrari, a później tylko Fiat opracuje duże widalaste JTD i twój koszmar stanie się rzeczywistością :lol:A idź mi, już teraz budzę się w nocy, wstrząsany gorzkim szlochem na myśl o tym, jak małżeństwo Fiata z jankeskimi tandetnymi struclami brutalnie zgwałciło Lancię. To, co teraz jest oferowane pod tą marką, wstydziliby się sprzedawać nawet VAGiniarze, mający wszak Skodę i Seata do upychania paskudztw i staroci. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bamboocha Opublikowano 29 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2011 W R8 nie ma TDI bo był problem z odprowadzaniem ciepła i się po prostu przegrzewały. Sam mam teraz diesla i jeździłem sporo mocnymi dieslami i dalej nie mam pojęcia o czym wy piszecie? Jaka radochę daje diesel? Jedyna radocha to ten kopniak momentu który tak nagle się kończy jak zaczął i trzeba zmienić bieg. Wsiądźcie do mocnej turbo benzyny to się przekonacie co do znaczy kopniak momentu który trwa do 6-7tys rpm. Jedyny plus dzisiejszych diesli to spalanie, kiedyś były jeszcze trwałe ale te czasy już nie wrócą. 4 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...