Klaus Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 (edytowane) Dokładnie, jak było napisane, jest to związane z awarią turbosprężarki. Turbosprężarka spręża powietrze, na skutek awarii zaciąga olej, który ją smaruje. Olej wraz z powietrzem wpada kolektorem dolotowym. Sposób zasilania paliwem (pompa wtryskowa czy CR) nie ma tu nic do rzeczy. Prąd nie jest tu do niczego potrzebny. Jedyne co poza wrzuceniem 5 biegu może pomóc, to przebicie chłodnicy intercoolera w silnikach w to wyposażonych. Problem w tym, że można trafić w chłodnicę wody i dostać parą o temp. kilkaset stopni. A może korek do awaryjnego zrzutu oleju ;) tak jak samolotu zrzucają paliwo ;) Edytowane 20 Marca 2012 przez Klaus 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 Przy tej gęstości zanim to się wychlapie z silnika, to ww. zdąży się zarżnąć na śmierć - ludzie po przebiciu miski potrafią ładne kilometry przejechać zanim zatrą silnik. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 Miałem nadzieję, że emotikon odda mój stosunek do tego pomysłu ;) Co do samej gęstości, przy temp. powyżej 100st. C pewnie gęstość spada. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KWS89 Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 Rada na szybko? Jeżeli to auto, którego wartość jest znikoma a koszt naprawy wyniesie więcej niż jest samo warte- zostawić niech się wykrwawi. Jeżeli nie- modlić się żeby sprzęgło wytrzymało i zadusić. Ale przed uniknięciem takich sytuacji może mógł by uchronić coś w rodzaju zaworu na przewodzie doprowadzającym olej do turbosprężarki. Inna sprawa- jakie tam ciśnienie panuje i czy nie rozpieprzy całej reszty w drobny mak... Inna sprawa- skuteczność tego rozwiązania była by dyskusyjna i zależała od tego ile tego syfu zaciągnął by do dolotu- słyszałem o normalnym zaleganiu pewnej ilości oleju w IC- po części związana z ubytkiem przy normalnej eksploatacji. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 Ciekawa sytuacja z tym dieslem. Ja bym szybko puszczał sprzęgło na jakimś wyższym biegu i trzymał hamulec. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 Nie wiedziałem, że klekoty kręcą się wyżej niż 3k obrotów. Ryk zagłusza ten obrzydliwy hałas i nawet nieźle to brzmi. Codziennie uczymy się czegoś nowego, a potem i tak kupujemy turbodiesla do miasta. ~ Paulo Coelho Kupić benzynę /problem solved Właśnie. 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 oh jej, my już wiemy, że nie lubisz diesli jonas :wink: 3 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
.PaVLo. Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 TDI do miasta to bajeczka, przy spokojnej jeździe bierze 6L (1.9 ARL + program na 190KM), osiągnij tyle w benzynie z taką mocą to pogadamy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 TDI do miasta to bajeczka, przy spokojnej jeździe bierze 6L (1.9 ARL + program na 190KM), osiągnij tyle w benzynie z taką mocą to pogadamy. Po co 190KM do spokojnej jazdy po mieście? 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
.PaVLo. Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 Nie o to mi chodziło, chciałem pokazać, że nawet mocny TDI potrafi niewiele spalić w jeździe miejskiej. A mocy nigdy za wiele ;). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OCM4n14k Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 Edit Z reszta jak to sobie wyobrażacie ze jest skrzat w samochodzie który po przekreśleniu kluczyka zatyka dolot palcem lub wsadza wala w końcówkę wydechu czy tam opcjonalnie wrzuca 5 i dusi silnik modląc się do allaha? Taki silnik wyje zawsze jakiś czas zanim padnie, więc normalny kierowca powinien podjąć próbę jego zgaszenia :lol:. No, ale tak, lepiej ciach!o zrobić niż uratować auto... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 Kupić benzynę /problem solved Właśnie. Raczej "kupić benzynę, puki można dorwać dobrego wolnossaka" Są jakieś przeszkody, aby benzyniak nie dostał samozapłonu przy zaciągnięciu oleju z turbosprężarki? Chyba nie ma. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sw1ssst Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 (edytowane) Nie dostanie samozapłonu bo za niska kompresja Edytowane 20 Marca 2012 przez sw1ssst Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 Jak olej ma dostać samozapłonu przy CR ~10? TDI do miasta to bajeczka, przy spokojnej jeździe bierze 6L (1.9 ARL + program na 190KM), osiągnij tyle w benzynie z taką mocą to pogadamy. M5 ma 560km i pali dwa razy więcej mając trzy razy więcej mocy. Osiągnij tyle w dieslu z taką mocą to pogadamy. Upsss, nie ma diesli z taką mocą ;) 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KWS89 Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 MaSell- 500KM/1000NM- 5.5 do setki. Zużycie paliwa typ paliwa olej napędowy cykl miejski 14,8 l poza miastem 9,3 l średnio 11,3 l poziom emisji CO2 298 g/km Chociaż masz rację- o mocach diesla powyżej 500KM w cywilnym aucie jakoś nie słyszałem... :wink: Proponuję skończyć tą dyskusję pb vs diesel- ostatnio jakoś z 3 tygodnie temu była już jedna i wniosków z niej raczej bardziej konkretnych nie było. Albo można by wydzielić temat TDI vs PB do wylewania pomyj. :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 M5 ma 560km i pali dwa razy więcej mając trzy razy więcej mocy. Osiągnij tyle w dieslu z taką mocą to pogadamy. Upsss, nie ma diesli z taką mocą ;) +1 :) MaSell- 500KM/1000NM- 5.5 do setki. To MaSella BMW jest o sekundę szybsze. ;) Dodatkowo są benzyniaki z taką mocą i przyspieszeniem 3 sekundy szybszym - tak, są seryjne i nawet popularne. ;) Jednak jak sam wspomniałeś, trzeba dyskusję ukrócić, każdy ma swoje, słuszne zdanie. ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wunat Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 Raczej "kupić benzynę, puki można dorwać dobrego wolnossaka" Są jakieś przeszkody, aby benzyniak nie dostał samozapłonu przy zaciągnięciu oleju z turbosprężarki? Chyba nie ma. przeszkody sa, ale pewnie sam sie zorientowales jak juz to napisales ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 No właśnie się nie zorientowałem. sw1ssst wspomniał o zbyt niskiej kompresji. Rozumiem ten argument. Zdaję sobie sprawę, że przy obrotach rzędu 1000rpm przy kompresji silnika benzynowego temperatura w cylindrze będzie zbyt mała do powstania samozapłonu. Co będzie natomiast, jeśli silnik będzie miał 5000rpm, olej 90st. C (lub więcej, dostaje się przecież przez turbosprężarkę nagrzaną spalinami). Wydaje mi się, że przy wysokich obrotach temp. powstająca na skutek sprężania w nim powietrza powinna być wyższa. Nie wiem przy jakim pułapie ale powinien istnieć próg prędkości wału, przy której w silniku o niższej kompresji powstanie temp. umożliwiająca samozapłon oleju. Może w moim rozumowaniu popełniłem jakiś błąd. Proszę się w takim razie pośmiać i mnie oświecić ;) Pamiętam jak lata temu mój Chrzestny zalał do malucha chyba z 10 litrów ON, uzupełnił resztę benzyną i wróciliśmy do domu. Po wyjęciu kluczyka ze stacyjki silnik jeszcze przez kilka sekund podrygiwał. Samozapłon następował, a samochód był gaszony na niskich obrotach. Argument więc o braku samozapłonu ze względu na niską kompresję mnie nie do końca przekonuje. Pytanie, jaki wpływ na to może mieć wysoka temp. oleju i powietrza (oba dostają się przez turbosprężarkę) i obroty znacznie wyższe od obr. biegu jałowego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 21 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2012 To MaSella BMW jest o sekundę szybsze. ;) ...i o 600Kg lżejsze :lol: Jak znów w temacie klekotów jesteśmy. To wydech rozluźniony, FMIC na miejscu, jeszcze tylko turbo większe dorwać, zrobić remap i zobaczymy ile wypluje mazutowych koni :D 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 21 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2012 No właśnie się nie zorientowałem. sw1ssst wspomniał o zbyt niskiej kompresji. Rozumiem ten argument. Zdaję sobie sprawę, że przy obrotach rzędu 1000rpm przy kompresji silnika benzynowego temperatura w cylindrze będzie zbyt mała do powstania samozapłonu. Co będzie natomiast, jeśli silnik będzie miał 5000rpm, olej 90st. C (lub więcej, dostaje się przecież przez turbosprężarkę nagrzaną spalinami). Wydaje mi się, że przy wysokich obrotach temp. powstająca na skutek sprężania w nim powietrza powinna być wyższa. Nie wiem przy jakim pułapie ale powinien istnieć próg prędkości wału, przy której w silniku o niższej kompresji powstanie temp. umożliwiająca samozapłon oleju. Może w moim rozumowaniu popełniłem jakiś błąd. Proszę się w takim razie pośmiać i mnie oświecić ;) Pamiętam jak lata temu mój Chrzestny zalał do malucha chyba z 10 litrów ON, uzupełnił resztę benzyną i wróciliśmy do domu. Po wyjęciu kluczyka ze stacyjki silnik jeszcze przez kilka sekund podrygiwał. Samozapłon następował, a samochód był gaszony na niskich obrotach. Argument więc o braku samozapłonu ze względu na niską kompresję mnie nie do końca przekonuje. Pytanie, jaki wpływ na to może mieć wysoka temp. oleju i powietrza (oba dostają się przez turbosprężarkę) i obroty znacznie wyższe od obr. biegu jałowego. Nie myl kompresji ze stopniem sprężania! Stopień sprężania w benzynie jest dużo dużo niższy, i nie dojdzie do samozaplonu OLEJU. (stopień sprężania jest STAŁY niezależny od obrotów itd) Sam samozapłon w benzynie występuje, szczególnie w starszych silnikach, to nic innego jak spalanie stukowe. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 21 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2012 Może ktoś wytłumaczyć, o co biega w tym filmiku? Rozumiem, że jest tam silnik benzynowy i w pewnym momencie gostek zdejmuje przewody WN? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenSo Opublikowano 21 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2012 Na skutek jakiejś awarii zassało olej i spalanie stukowe poleciało, wyjęcie kabli WN nie pomogło bo konstrukcja silnika jakimś cudem podtrzymywała proceder. Mistrz yoda zacisnął rurę od airboxa - nie ma powietrza, nie ma spalania. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dumpmuzgu Opublikowano 21 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2012 (edytowane) Na skutek jakiejś awarii zassało olej i spalanie stukowe poleciało, wyjęcie kabli WN nie pomogło bo konstrukcja silnika jakimś cudem podtrzymywała proceder. Mistrz yoda zacisnął rurę od airboxa - nie ma powietrza, nie ma spalania.ale jak to sie teraz ma do zatkać dolot? Czym? NIE REALNE szmata, ręka inne [ciach!]ły nie dadzą rady. Gaśnica CO2 rozwali silnik (ostudzenie tłoków) Jedynie jak napisał KHOT 5bieg i modlić się... chodzi o zatykanie dolotu powietrza ofc :) Edytowane 21 Marca 2012 przez Sarkazm Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Havoc Opublikowano 21 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2012 Ma się tak że nie ma co HeatheN słuchać ;) (a tak serio, to tam była mowa o Dieslu, a tu jest benzyna) Robiłem identycznie już w jednym z aut, bodajże to jakieś dziadowskie Polo było. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 21 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2012 ale jak to sie teraz ma do chodzi o zatykanie dolotu powietrza ofc :) oj trzeba mieć odwagę by tam pchać łapy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 21 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2012 chodzi o zatykanie dolotu powietrza ofc :) Ciężko, nawet bardzo. Rozpędzony do 7-10k diesel musi mieć niesamowite ssanie z samej bezwładności, przez szmatę zwyczajnie zassa sobie powietrze jak przez grubszy filtr, nie zrobi to na nim większego wrażenia. Zatykanie ręką też odpada, zostaną kości, bo wszystkie tkanki miękkie wciągnie do wtrysku. Plastikowy worek zarzucony na filtr może ew. dać radę, ale to musiał by być cholernie gruby wór, w zwykłym grubym śmieciowym silnik wyssie sobie małe dziurki i dalej będzie kręcić. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenSo Opublikowano 21 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2012 ale jak to sie teraz ma do chodzi o zatykanie dolotu powietrza ofc :) Nijak, w tym modelu całość atrakcji była na wierzchu i się jakoś dało. Nie ma reguły co do takiej sytuacji, rura idąca od filtra do kolektora jest zazwyczaj zbyt sztywna żeby ją ręką zacisnąć. Najlepszym rozwiązaniem jest w takiej sytuacji wrzucenie najwyższego biegu i strzał ze sprzęgła na włączonym hamulcu, przy powolnym puszczaniu zacznie się ślizgać. W przypadku gdy mamy automat to jest ciężko, jeżeli jest gdzieś dojście do filtra powietrza to do głowy przychodzi mi tylko zaślepienie światła rury jakimś kartonem etc. 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dumpmuzgu Opublikowano 21 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2012 dzieki za objasnienia. a co do filmiku z jetta, czy aby yoda nie wlal do wdechu zawartosci butelki? choc nie widac zeby mial zbytnio gdzie. nie wierze ze zacisnal rure :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Havoc Opublikowano 21 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2012 Nie zacisnął jej. Zwróć uwagę na rurze dolotu na taki boczny wlot powietrza. Tam pewnie szła jakaś pucha od zbiornika wyrównawczego powietrza lub czegoś takiego. Wydaje mi się że to zatkał. Nie wiem jak Jetta jest skonstruowana ale najwyraźniej wystarczyło. Łapała po prostu za dużo lewego powietrza. Nie odciął całkowicie dopływu ale widać wystarczyło. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 21 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2012 Najlepszym rozwiązaniem jest w takiej sytuacji wrzucenie najwyższego biegu i strzał ze sprzęgła na włączonym hamulcu, przy powolnym puszczaniu zacznie się ślizgać. I tak źle i tak niedobrze. Jak strzelisz sprzęgłem za szybko, to je zerwiesz, jak za wolno: spalisz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...