Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

ja 8 uczylem sie robic na chopperze jakims 250cm3... jak lecialo to 80km/h to cieszylem ryja jak bym lecial hayabusa 300km/h ;) Tyle ze jak przesiadlem sie z tego choppera na cb500 to 8 robilem jedna reka.. a na egzaminie jak wsiadlem na ta cbf (?) to juz w ogole bez kieronowicy w rekach bylo mozna robic ;)

 

Gratuluje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W jej przypadku w cudzysłów (i to razy miliard chyba :D) trzeba by było wziąć słowo: tylko...Z drugiej strony może ma kiepską pamiec, tylko w stopniu hardkorowym bo pamietam jak zdawałem teorie to już niemalże automatycznie zaznaczałem te odpowiedzi :) A może po prostu chciała rekordzik jakis sieknac ;]

 

 

edit : ło jezu myslalem, ze to w naszym rodzimym kraju :D

Edytowane przez gib

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze prosi sie o oddanie zuzytych elementów, tylko po to zeby samemu je umiescic w smietniku.

Dostałem. Ale co z tego, skoro (prawdopodobnie) części te nie były z mojego auta? Sądząc oczywiście po tym, co było teraz wymieniane. Mówicie, żeby stać nad mechanikiem jak kat. Stałem jak wymieniali mi olej w skrzyni biegów i mocowali mi linkę z ręcznego. Efekt - linka z ręcznego źle założona (nie znam się - wydawało mi się że dobrze zrobili), a olej w skrzyni dopiero teraz mi mechanik wymienił. Wcześniej chyba wlali to co wylali ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałem. Ale co z tego, skoro (prawdopodobnie) części te nie były z mojego auta? Sądząc oczywiście po tym, co było teraz wymieniane. Mówicie, żeby stać nad mechanikiem jak kat. Stałem jak wymieniali mi olej w skrzyni biegów i mocowali mi linkę z ręcznego. Efekt - linka z ręcznego źle założona (nie znam się - wydawało mi się że dobrze zrobili), a olej w skrzyni dopiero teraz mi mechanik wymienił. Wcześniej chyba wlali to co wylali ...

No zakładałem, że jednak jakieś pojęcie się ma. Zawsze też przed naprawą można co nieco poczytać na dany temat. Poprzeglądać fora w internecie. Teorii jest pod dostatkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku stanie nad mechanikiem kompletnie nic by nie dało, ponieważ choćby coś spartolił na moich oczach, pewnie pomyślałbym, że tak ma być. Odkąd mam samochód, większość prac serwisowych wykonuje w zaprzyjaźnionym zakładzie, którego właściciela mój tata zna od bardzo długiego czasu. Robi świetna robotę, choć po zobaczeniu jego warsztatu nie jeden szybko zrezygnowałby z jego usług. Dzisiaj zawiozłem moją kochaną i jak się okazało pompa wodna cieknie. Miało skończyć się na filtrach i oleju, a tu kolejny wydatek. Dopiero teraz dochodzi do mnie że mieć samochód to jedno, a utrzymać go w dobrym stanie co inna bajka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie chce mi się wierzyć żeby tak Cie mechanik oszukał może ten obecny wszystko zmyśla żebyś już nie serwisował u tamtego ?

Ten obecny, to akurat znajomy ze szkolnej ławki od teściowej. I w przeciwieństwie do dwóch u których miałem wątpliwą przyjemność robić auto, rozebrał je, zadzwonił po mnie i pokazał wszystko od a do z. Weszliśmy do kanału, pokazał jak wygląda od spodu, potem pokazywał co powyciągał i jak co wygląda. Od razu wykładając co do czego służy, i jakie są skutki kiedy się tego nie wymieni.

 

@Pigmej - fora czytałem, jednak jako że pierwsza usterka wystąpiła kiedy auto miałem ~ tydzień - byłem świeży i nie znałem się :) Teraz dużo się pozmieniało (może nawet dzięki poprzednim pseudo-mechanikom) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ludzie sa poje*ani... bylem przed chwila zawiesc matke, siostre i kolege do roboty samochodem... kawalek za glebocka przy torunskiej...

Tak wyglada korek w kierunku centrum z marek kawalek za carrefourem o 5:45, ul. torunska

Dołączona grafika

 

edit: HAHA tego korka juz nawet mapa targeo nie pokazuje ktora wbrew pozorom jest stosunkowo dokladna http://mapa.targeo.pl/Warszawa?traffic

Edytowane przez Neo_x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poniewaz warszawa nie ma tylko jednego mostu... a ludzie wybieraja ten najwezszy i najbardziej zakorkowany. A pozniej marudza ze korki. Oprocz tego jezdzi tez komunikacja miejska i metro. Zdarzylo mi sie jezdzic torunska rano do roboty kilka razy jak wiedzialem ze nie zdarze autobusem... ale korek zaczynal sie 7:20-7:30... To co dzieje sie teraz to jakies chore jest. Najgorsze jest to ze w samochodach siedzi jedna osoba. W cywilizowanym kraju taki kierowca by dostal surowy mandat za to ze jedzie sam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poniewaz warszawa nie ma tylko jednego mostu... a ludzie wybieraja ten najwezszy i najbardziej zakorkowany. A pozniej marudza ze korki. Oprocz tego jezdzi tez komunikacja miejska i metro. Zdarzylo mi sie jezdzic torunska rano do roboty kilka razy jak wiedzialem ze nie zdarze autobusem... ale korek zaczynal sie 7:20-7:30... To co dzieje sie teraz to jakies chore jest. Najgorsze jest to ze w samochodach siedzi jedna osoba. W cywilizowanym kraju taki kierowca by dostal surowy mandat za to ze jedzie sam.

Co do mostow to nie wiem jak wyglada sprawa z ich odlegloscia i potem dojazdem z innych czesci miasta do innych, wiec moze masz racje, co do komunikacji metro/autobus... nie wszystkich praca polega na dojezdzie do biura siedzenie tam 8h i powrot do domu, dla innych auto jest nieodlaczna czescia pracy. I chyba nie nadazam za Twoim tokiem myslenia jesli chodzi o mandat...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to ze w samochodach siedzi jedna osoba. W cywilizowanym kraju taki kierowca by dostal surowy mandat za to ze jedzie sam.

Ja 3/4 czasu jeżdżę sam, więc tego nie rozumiem zresztą jak kogoś odwożę i wracam sam to też mi się mandat należy jakbym wyjaśnił gliniarzowi, że przed chwilą wiozłem 4 osoby, a teraz wracam do domu sam ?? Skoro stać mnie na to by jeździć sam i decyduję się na gnicie w korku to moja sprawa i co komu do tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W UK mandatów nie stosują raczej na 100%. Pamiętam odcinek TOP Gear w którym Clarkson liczył przejeżdzające autostradą samochody, w których było więcej osób niż jedna. Za każdy taki samochód wrzucał do skarbonki funciaka, a zawartość skarbonki miała powędrować do schroniska dla osłów. Biedne zwierzaczki nie przeżyłyby chyba dnia z tej akcji dobroczynnej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że kilku z Was wytknęło tutaj jako głupie jazdę na światłach przeciwmgielnych gdy nie ma mgły.

Czym jest spowodowane owo przeszkadzanie ?

Ani to nie oślepia ani nie przeszkadza - przynajmniej mnie.

Co prawda nie jeżdżę na co dzień z włączonymi przeciwmgielnymi ale gdy mam jakaś drogę w lesie to uwielbiam sobie je włączyć mając całe pobocze idealnie oświetlone.

Najlepiej wczoraj u nas na górnym śląsku była ostra mgła i kilka osób migało mi długimi bo jechałem na przeciwmgielnych :D

Na bank mam dobrze ustawione bo miałem badanie techniczne niedawno i były regulowane one jak i zwykłe reflektory.

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mgielne mgielnemu nie równe. Z reguły na cb się odzywam jak ktoś ma wyjątkowo rażące przednie lub włączony tylni. Tylniego nie idzie wytrzymać jak się za kimś jedzie przez miasto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że kilku z Was wytknęło tutaj jako głupie jazdę na światłach przeciwmgielnych gdy nie ma mgły.

Czym jest spowodowane owo przeszkadzanie ?

Ani to nie oślepia ani nie przeszkadza - przynajmniej mnie.

Co prawda nie jeżdżę na co dzień z włączonymi przeciwmgielnymi ale gdy mam jakaś drogę w lesie to uwielbiam sobie je włączyć mając całe pobocze idealnie oświetlone.

Najlepiej wczoraj u nas na górnym śląsku była ostra mgła i kilka osób migało mi długimi bo jechałem na przeciwmgielnych :D

Na bank mam dobrze ustawione bo miałem badanie techniczne niedawno i były regulowane one jak i zwykłe reflektory.

Mnie przeciwgielne bez mgły zawsze drażnią. Chodzi mi o noc, bo w dzień to mi wszystko jedno. W nocy światła z przeciwka zawsze trochę oślepiają, przeciwmiglene jeszcze się do tego dokładają.

Kiedyś, jak jeździłem mercem "beczką" (przeciwmgielne wbudowane w klosz), czekałem, aż taki deliwent będzie już blisko i wtedy włączałem swoje. Zazwyczaj się bulwersował i włączał drogowe. Wtedy ja częstowałem go tym samym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie przeciwgielne bez mgły zawsze drażnią. Chodzi mi o noc, bo w dzień to mi wszystko jedno. W nocy światła z przeciwka zawsze trochę oślepiają, przeciwmiglene jeszcze się do tego dokładają.

Kiedyś, jak jeździłem mercem "beczką" (przeciwmgielne wbudowane w klosz), czekałem, aż taki deliwent będzie już blisko i wtedy włączałem swoje. Zazwyczaj się bulwersował i włączał drogowe. Wtedy ja częstowałem go tym samym.

Sądzę, że bardziej buraczyłeś niż inni.

Mam -5,5 dioptrii, mam nawet bardzo wrażliwe oczy na światło (jakaś wada, którą moja okulistka nawet nazwała - światłowstręt chyba) i nie rażą mnie światła przeciwmgielne.

Myślę, że wielu przesadza a narzekają najbardziej Ci którzy tych świateł nie mają na wyposażeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że bardziej buraczyłeś niż inni.

Mógłyś to rozwinąć?

A wrażliwość na światło to indywidulna sprawa. Poza tym zależy też jakie swiatła masz we własnym samochodzie. Im lepsze, tym mniej przeszkadzają ci te z przeciwka.

Edytowane przez MariuszDW

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do mostow to nie wiem jak wyglada sprawa z ich odlegloscia i potem dojazdem z innych czesci miasta do innych, wiec moze masz racje, co do komunikacji metro/autobus... nie wszystkich praca polega na dojezdzie do biura siedzenie tam 8h i powrot do domu, dla innych auto jest nieodlaczna czescia pracy. I chyba nie nadazam za Twoim tokiem myslenia jesli chodzi o mandat...

Mosty w warszawie sa stosunkowo blisko obok siebie... a w tych godzinach gdanski byl pusty. A jezeli gdanski byl pusty to tym bardziej swietokrzyski. Dodam ze most gdanski prowadzi takze w rejony gdzie most grota... swietokrzyski troche dalej poniewaz on juz typowo do centrum. Doskonale wiem ze sa rozne rodzaje pracy. Rok czasu robilem jako kierowca zawodowy i ciesze sie ze zrazygnowalem z tej roboty. Taka praca jest tego nie warta by jezdzic po miescie. W szczegolnosci teraz kiedy w warszawie jest praktycznie tylko jeden most przejezdny jako tako (siekierkowski). Wspolczuje tym co pracuja w samochodzie i musza w godzinach szczytu stac w korkach zeby przejechac kilometr czy dwa. Naszczescie mam teraz do roboty ze 300 metrow od domu z buta :) i kazdemu tego zycze ;)

A dam sobie reke i noge obciac ze ilosc buspasow bedzie sie powiekszala co bedzie coraz bardziej paralizowalo miasto. Tylko patrzec kiedy rzad wprowadzi przepis ktory bedzie regulowal ze w dni parzyste moga jezdzic auta z blachami parzystymi a w nieparzyste autka z blachami nieparzystymi. Podejrzewam ze to kwestia max 10 lat. O platnej strefie parkowania nie wspominajac. Tym bardziej jak slyszalem dzisiaj w tv ze znowu brakuje kasy na remonty drog. Zlodzieje jeb*ne zapomnialy ze ponad 50% ceny paliwa to podatki.

 

Ja 3/4 czasu jeżdżę sam, więc tego nie rozumiem zresztą jak kogoś odwożę i wracam sam to też mi się mandat należy jakbym wyjaśnił gliniarzowi, że przed chwilą wiozłem 4 osoby, a teraz wracam do domu sam ?? Skoro stać mnie na to by jeździć sam i decyduję się na gnicie w korku to moja sprawa i co komu do tego.

Tez racja. Jednak kase ktora przestoje w korkach w samochodzie i pojdzie z dymem wolal bym wydac na tydzien wakacji dluzej za granica ;) PRzynajmniej taki jest moj tok rozumowania. Poniekad motocykl jest wspaniala sprawa na korki... Jakies slabsze 2 kolka spalaja tego paliwa duzo mniej niz samochody... o kosztach ubezpieczenia nie wspominajac. I mniej rzeczy moze sie popsuc niz w samochodzie ;)

 

Chyba Neo_x jeszcze przed poranna kawa byl jak pisal o tym mandacie ;) Bardzo chetnie sie dowiem, w jakim to cywilizowanym kraju karze sie kogos za jezdzenie wlasnym samochodem :lol2:

No bylem przed kawa ;)... wstalem o 5:30 a 5:45 juz jezdzilem. A potrzebowalem pozniej zalatwic przeglad i szpital z dziadkiem niepelnosprawnym wiec po prostu potrzebowalem samochod.

Cos na tvnturbo wczoraj wlasnie ogladalem ze w jakims kraju czesto stoi policja z lornetkami i wypatruja w godzinach szczytu takich co jada samotnie na pewnych odcinkach drog. Niestety nie obejrzalem calego programu ale pewnie z tydzien beda powtorki lecialy. Mam nadzieje ze dobrze zrozumialem urywki ktore zobaczylem w tv.

 

Zauważyłem, że kilku z Was wytknęło tutaj jako głupie jazdę na światłach przeciwmgielnych gdy nie ma mgły.

Czym jest spowodowane owo przeszkadzanie ?

Ani to nie oślepia ani nie przeszkadza - przynajmniej mnie.

Co prawda nie jeżdżę na co dzień z włączonymi przeciwmgielnymi ale gdy mam jakaś drogę w lesie to uwielbiam sobie je włączyć mając całe pobocze idealnie oświetlone.

Najlepiej wczoraj u nas na górnym śląsku była ostra mgła i kilka osób migało mi długimi bo jechałem na przeciwmgielnych :D

Na bank mam dobrze ustawione bo miałem badanie techniczne niedawno i były regulowane one jak i zwykłe reflektory.

Zgadza sie... takze tak jezdze... ale nie po miescie. Przynajmniej wiem ze nie trafie kogos kto nie ma odblaskow idacego poboczem drogi. Jednak jak widze samochod z naprzeciwka to przeciwmgielne wylaczam. Nie wiem czemu... z przyzwyczajenia. A wiem ze takze nie oslepiaja.

Ostatnio jakos jezdzilem wieczorem i kurcze dziwilem sie ze ciagle mi samochody migaja swiatlami. Zjechalem na stacje.. stanalem pod sciana sklepu i widze ze lewe swiatlo swiecilo mi strasznie wysoko... Patrze w reflektor a mi sie zarowka wykrecila i jakos pod katem ustawila tak ze dawala centralnie po oczach. 5 sekund.. zarowka wkrecona spowrotem i pojechalem dalej ;)

Edytowane przez Neo_x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na was też tak polują na mokrym ?? codziennie ktoś na mnie wymusza, nie wiem co się z ludźmi dzieje,, nie jeżdżę szybko, głównie poza szczytem i dwupasmówkami więc 70-80 więc nie czuję się niewidoczny :] jakby taki cwaniak dostał w boczek przy 40-50 to by go na całe życie oduczyło,, ale nie chce nowym wózkiem trafić :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cos na tvnturbo wczoraj wlasnie ogladalem ze w jakims kraju czesto stoi policja z lornetkami i wypatruja w godzinach szczytu takich co jada samotnie na pewnych odcinkach drog.

To było o Kanadzie - jak jedziesz w aucie sam lewym pasem to dostaniesz mandat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że kilku z Was wytknęło tutaj jako głupie jazdę na światłach przeciwmgielnych gdy nie ma mgły.

Czym jest spowodowane owo przeszkadzanie ?

Ani to nie oślepia ani nie przeszkadza - przynajmniej mnie.

Co prawda nie jeżdżę na co dzień z włączonymi przeciwmgielnymi ale gdy mam jakaś drogę w lesie to uwielbiam sobie je włączyć mając całe pobocze idealnie oświetlone.

Najlepiej wczoraj u nas na górnym śląsku była ostra mgła i kilka osób migało mi długimi bo jechałem na przeciwmgielnych :D

Na bank mam dobrze ustawione bo miałem badanie techniczne niedawno i były regulowane one jak i zwykłe reflektory.

Przednie nie oślepiają i imo są ok. Plagą jest natomiast używanie tylnego przeciwmgielnego które bardzo mocno razi w oczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo to jest tak - o! mgła :arrow: dup przeciwmgielne. Dzisiaj jechałem za kilkoma takimi. Widoczność IMO dobra a ci jadą na p.mgielnych. Nic tylko wołać o pomstę do nieba ...

 

Ta, u mnie dosc mocne mgly sa ostatnio, ale dzis widocznosc byla dobra no i godzina 10, wiec mgla praktycznie znikala, a tu koles popierdziela z przeciwmgielnym z tylu... Nie jechalem autem, tylko przechodzilem obok i tylko chwile sie patrzylem na tyl tego auta i juz mnie wkurzalo to ostre swiatlo, a co dopiero jakbym za nim jechal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...