Skocz do zawartości
maxymili

Wybory prezydenckie 2010

wybory prezydenckie 2010 druga tura  

132 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Na którego kandydata zagłosujesz?

    • Jarosław Kaczyński
      22
    • Bronisław Komorowski
      81
    • oddam głos nieważny
      11
    • nie zagłosuję
      18


Rekomendowane odpowiedzi

Gdyby się Polonia zmobilizowała, oraz wybrała wspólnego kandydata to on wygrałby wybory przy takiel liczbie ludzi za granicą, więc nie ma co trywializować, to bardzo poważna siła wyborcza. W normalnej kampanii, jak jest czas to się jeździ i zabiega o głosy (głównie US i UK), choć taka Francja według szacunków może mieć kilkaset tys. a to też może przechylić szalę zwycięstwa.

 

Po pierwsze, nie trywializuję.

Po drugie, teraz w Polsce nie będzie "normalnej kampanii" (bo po prostu być nie może, z różnorakich względów).

Po trzecie, do UK i USA nie porównuj Polski dziś - bo to nie ta liga (chociaż bardzo bym chciał, ale to nie za mojego życia).

 

Ja uważam że djsilence ma rację. Że mimo iż krótka to można poświęcić dwa dni i pojechać. Coś zaproponować, czymś przekupić :) Dla US istotne pewnie są wizy, bo z jednej strony fajnie rodzinę ściągnąć, ale z drugiej jeszcze się więcej zjedzie naszych. etc.

 

Jak pięknie :)

Słuchaj, to jest wspaniały sposób na "ludową demokrację" - to mniej więcej tak, jak wybory dajmy na to samorządowe, i jeden z kandydatów "przekupuje" wyborców np. szklaneczką piwa, tudzież kiełbaską - przekupił (?) , przekupił.

Tyle tylko że jeżeli dorosły człowiek który żyje sam za granicą od paru lat, w Londynie, płaci za siebie rachunki - jeżeli taka osoba pisze w stylu "Absolutne zero sygnałów w kierunku Polonii ze strony kandydatów. Nie wiadomo na kogo głosować. Halp! " - no to sorry, ale nie daje to dobrego świadectwa takiej osobie.

Bo ja to odebrałem tak, że kolega ~djsilence po pierwsze: nie posiada żadnych poglądów (jakichkolwiek, co już samo w sobie uważam jest "trochę" passe) , po drugie: z jego wypowiedzi można wyciągnąć wniosek, iż kolega ~djsilence z powodu iż "Absolutne zero sygnałów w kierunku Polonii ze strony kandydatów" sam, własnym umysłem nie chce/potrafi whatever podjąć jakiejkolwiek decyzji i wybrać wg. swojego uznania. I jeszcze to "Halp!" :(

Jeżeli takie osoby o tak porażającej (nie)świadomości chcą głosować na zasadzie "nie wiem o co chodzi, nie interesuję się tym, nie znam żadnego kandydata/programu" etc. , ale niech mi ktoś coś miłego/fajnego etc."powie" / "napisze" itp. to złapie się na lep i to będzie przyczynek do tego że zagłosuje akurat na tego kandydata który mi "coś tam obiecał" - to ja wysiadam :mur:

 

ps1. i żeby nie było niedomówień, nie atakuję tutaj ~djsilence-a jako osobę, jest mi głęboko nie po drodze z tego typu "mentalnością" i "myśleniem" (najkrócej w stylu: "weź kandydacie obiecaj mi coś fajnego żebym wiedział że akurat na ciebie mam oddać swój głos" - bo tak odebrałem wypowiedź ~djsilence-a ) ; jeżeli na takich "twardych podstawach" głosują ludzie za granicą, to się nie dziwię że ten nasz kraj wygląda tak jak wygląda.

 

ps2. no dobra, założę swój najlepszy garnitur, pojadę w tournee po England - zrobię badania PR, później obiecam emigrantom co sobie żywnie będą chcieli (nawet przysłowiowe "gruszki na wierzbie" - jestem pewien że wieeelu to "kupi" ) - emigranci, wybierzecie mnie ? :rolleyes:

 

ps3. to co mam "obiecać" ? :lol: :lol2:

 

Na koniec, jeszcze mógłbym taki post "zrozumieć" gdyby go pisał człowiek po podstawówce z po PGRowskich wsi, ale po koledze ~djsilence się po prostu nie spodziewałem.Naprawdę :|

 

 

Jako emigrant nie sądzę, żebym chciał czegoś innego niż wy w kraju, więc nie oczekuję jakichś obietnic specjalnie dla mnie. A to że ktoś by do mnie przyjechał i zaczął coś tam opowiadać jeszcze by nie oznaczało, że akurat na niego zagłosuję, tylko temu, że się do mnie pofatygował. ;-) Ogólnie nie głosuję na lizanie mojego tyłka tylko na dobrą politykę. Czyli w obecnej sytuacji prawdopodobnie na nikogo :lol2:

 

I właśnie o to mi "chodzi".

EOT.

Edytowane przez potfur

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brutalnie (ciekawe ile tym razem minusow bedzie), ale - bardzo dobrze ze olali Polonie.

 

Dla mnie to jest nieporozumienie ze ktos kto wyniosl sie z kraju chce decydowac o nim. Niech decyduje tam gdzie jest teraz.

 

A najbardziej rozklada mnie jak na jackowie nagle jest pelno patriotow. To niech wroca do Polski i pokaza jak sie zyje w ich ukochanej ojczyznie. Bo madrowac sie w usa z dolarami to kazdy by potrafil.

  • Upvote 9

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde, zastanawialem sie czy to napisac, ale juz tak mam, ze sie powstrzymac w takich tematach nie moge. Chciales mi podeslac obrazek "jonasa", napisalem ze wydaje mi sie, ze nie powinienem go dostac. To teraz ja odbije pileczke. Zadzwon do rodzin ludzi, ktorzy zostali zamordowani w kopalni "Wujek" i powiedz im: "Po co babrac w gownie, shit happens. Takie zycie". Szykowac obrazek "jonasa", czy dzwonisz ?

To moze bardzo jaskrawy przyklad, ale chodzi mi o zasade. Ludzie, ktorzy w tym systemie zyli jak krolowie pluneli (moze nie Tobie, bo jestes mlody), ale Twoim rodzicom w twarz i sie glosno zasmiali, a Ty dzisiaj mowisz "Shit happens". A PiS popieram i podziwiam  za to, ze pamietajac o przeszlosci, ida do przodu. Przeczytaj sobie to, co wkleilem w temacie "Polityka i politycy" ( Co PiS zrobił przez 2 lata ). PiS nie chcial babrac w gownie, PiS chcial posprzatac bajzel i ruszyc do przodu, bo maja od dawna konkretny program. A ze zrobilo sie tak jak sie zrobilo, bo mamy skundlone media, to juz inna sprawa... Uwazam, ze kraj ktory takie sprawy probuje zapomniec (czy moze zataic, albo zaklamac), nigdy nie bedzie szanowany, ani nigdy nie bedzie traktowany powaznie przez inne kraje. Takim zachowaniem ludzie pokazuja, ze mozna ich kopnac w dupe, a oni nic nie zrobia i beda udawac ze nic sie nie stalo.

 

Hola Hola, nigdzie nie napisałem, że obrazek jonasa ma się tyczyć Ciebie, bo nie widzę ku temu podstaw, przeczytaj mój post jeszcze raz. Po prostu wiem, że są ludzie (i wcale Cię do nich nie zaliczyłem), którzy uparcie będą twierdzić, że nigdy czegoś takiego by nie zrobili(współpraca z np. SB). Czytaj ! ;) 

 

Pomimo, że z obrazkiem jonasa nie miałeś nic wspólnego, to tą śmieszną piłkę jednak "odbiłeś" a raczej sam ją zagrałeś. To powiem Ci tak : Daj im mój numer telefonu a ja chętnie pogadam (mówię szczerze), teraz będąc już realistami, z jakiej racji ja mam dzwonić po ludziach, zdarzyło mi się spotkać z takimi osobami to mówiłem wprost, że mi żal, smutno, łączę się w bólu, ale nic już na to nie poradzimy. Chciałeś znaleźć analogiczną sytuację, nie udało Ci się. ;) 

 

Jeszcze jedno takie pytanie, gdzie jest granica patrzenia wstecz ? Mówisz, że ludzie pluli moim rodzicom w twarz, a w historii Polski było jeszcze kilka innych tragedii, np. 200 - 300 lat temu i tam wtedy ktoś Twojemu pra-pra-pra dziadkowi pluł w twarz i co ? Nic z tym nie zrobisz ? Tym zachowaniem pokazujesz, że można Cię kopnąć w dupę a Ty nic nie zrobisz i udajesz, że nic się nie stało ;) wiem, jaskrawy przykład, ale pytam się - gdzie granica ? Druga sprawa powiedz mi, co to zmieni ? Rozumiem, że Tobie pluto w twarz, więc powiedz mi, kogo chciałbyś "ukarać" ? Nie chcę, ale można by było pójść jeszcze teraz w chrześcijaństwo, niby takim państwem jesteśmy, a o wybaczaniu nikt nie słyszał. ;)

 

Druga sprawa, jeśli to zachowanie "zapomnieć i mogę Cię kopnąć w d..." przypisałeś mi, to czuję się urażony, bo nie znasz mnie i nie wiesz jak bardzo odmienne jest to zdanie o mnie, mimo wszystko, istnieje pewna granica, (znów trochę głupi jaskrawy przykład, ale przecież jestem za młody, żeby o wielkiej polityce i prawdziwych nieszczęściach mówić, więc powiem o tym co mnie w życiu spotykało) - ktoś mnie sypnął piachem w twarz w piaskownicy 20 lat temu, czy mam doszukiwać się winnych i chcieć go ukarać do dnia dzisiejszego ? Może ja czegoś nie rozumiem, nie pojmuję - nie wiem. 

 

Mogę też odbić piłeczkę, że jeśli człowiek nie jest w stanie zapomnieć o takich rzeczach i jedyne o czym myśli to o rozliczeniu z przed lat i ukaraniu to jest ... słaby psychicznie, nie dający sobie rady z tym, że ktoś go kiedyś skrzywdził i rozpaczliwie szuka pomsty.

 

Pragnę zaznaczyć, że wyrażam swoje zdanie i nie mam zamiaru nikogo do niego przekonywać, po prostu patrzę trochę z innej perspektywy.  ;)

 

 

 

Jak już mi zamykasz dziubek, to pokaż co źle powiedziałem, a nie wyjaśniaj co robie z własnym tyłkiem. Tak będzie bardziej miło :P

A co do komuszych służb , to przeczytaj choćby tą teczkę Komorowskiego i będziesz miał jakieś pojęcie jak oni teraz działają. Nie wiem na ile opisane sytuacje mają z Komorem wspólnego, bo sąd wyroku nie wydał, ale to rzuca troche światła.Komuchy, to nie misie które po obaleniu komunizmu poszły do lasu jeść miodek, tylko zorganizowana siatka trzymająca cały kraj za mordę. Podczas transformacji ustrojowej wielu z nich zostało na wysokich szczeblach bardzo realnej władzy, w instytucjach, której od komuny żadna reforma nie tyka i na czym zbija kokosy w niemal mafijny sposób ponad głowami wszystkich. I co ciekawe o tych ludziach w mediach było słychać tylko raz, kiedy pis zapowiadał walkę z układem i w mediach wyzwano ich od schizofreników i odrazu olano temat, żeby ludzie w spokoju mogli oglądać seriale w stylu "Kto zrobił dziecko Anecie K.", Marcinkiewicza robiącego "yes yes yes!" czy inne tańce z gwiazdami. ;-)

 

Ale w 100% zgadzam się z tym, że jak ktoś coś podpisał, albo nawet z nimi współpracował to nie musi być od razu zbójem. Na pewno wielu uważało, że zrobi to dla spokoju ale nie będzie im pomagać, albo znaleziono na nich odpowiedniego haka.

 

Sysku, chodziło mi o to, że powiedziałeś, że jesteś z Polonii i raczej nie masz zbytnich wymagań. Moja wypowiedź tyczyła się tego, że po pierwsze, Szwajcarska polonia to nic w porównaniu z UK czy USA, a drugie, że na ile znam Szwajcarię, to tam Ci niczego nie brakuje a wypowiadałeś się za wszystkie polonie. ;)  

 

Co do komuchów to wiem, że nie są grzecznymi misiami, dlatego pisząc o zapomnieniu o tym wszystkim, napisałem, żeby jednocześnie wypieprzyć obecnych i dać nowych, młodych, nie zatrutych komunizmem, którzy nie mają się z kim i z czego rozliczać, kapish ? ;)

 

To jeszcze odwołam się do tego co pisał DziubekR1 - powiedz mi Ty Sysku, czy (jako jeszcze młodszy odemnie) też byś ich wszystkich powyrzynał jak DziubekR1 ? Chodzi mi o to, czym oni zawinili Tobie od poczęcia życia ? ;) 

 

Edit: Dopiero teraz zauważyłem, że DziubekR1 ma 23 lata, więc... Drogi DziubkuR1, "plucie w twarz" Ciebie też ominęło i obaj jesteśmy w tej samej sytuacji wiekowo-pamięciowej, więc pytam się Ciebie też, co oni Ci zrobili ? Zasada, że chcesz pomścić rodziców ?

 

To, że utrzymują się dalej po obaleniu komuchy i rządzą tak jak mówisz (potajemna siatka) to raczej powinno zostać obalone przez "teraz" a nie przez "kiedyś" (w sensie, żeby się dobierać do ich teczek ... poprostu jak widzimy co robią to do paki i już, a nie uciekanie w przeszłość, żeby zgnoić dalej działającego bandytę). ;)

 

Powtórzę jeszcze raz, bo być może znajdą się jacyś oporni ;)

 

"Pragnę zaznaczyć, że wyrażam swoje zdanie i nie mam zamiaru nikogo do niego przekonywać, po prostu patrzę trochę z innej perspektywy.  ;)"

Edytowane przez MaciekCi
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ten kraj bylby wspanialy, jak wszyscy ludzie ktorzy nie zgadzaja sie ze mna, mieli takie podejscie jak Ty MaciekCi ;) Wlasnie tak to powinno wygladac, ja mam swoje zdanie i potrafie podac argumenty, Ty masz swoje zdanie i tez potrafisz podac :)

 

Napisales konkretnie, wiec nawet nie chce Cie do niczego przekonywac, mamy odmienne zdanie i tyle. Moge jedynie dodac, ze nie zalezy mi na rozpamietywaniu przeszlosci, ale jest jeden warunek konieczny i jesli o niego chodzi, to jestem nie betonem, a betonem zbrojonym - dekomunizacja. Polska jest jedynym krajem w Europie, ktora tego nie zrobila, miedzy innymi dzieki Kwachowi, Bolkowi, a dzisiaj Tuskowi i Komorowi (zreszta kiedys tez). I nie interesuje mnie w tej sprawie ile lat minelo, czy warto czy nie warto. W tej sprawie jestem absolutnym betonem i zdania nigdy nie zmienie.

 

Mnie osobiscie nikt w twarz nie naplul, mam 23 lata, wiec to nie bylo mozliwe. Jednak pluja mi ludzie, ktorzy sa dzisiaj u wladzy, a to juz mi sie nie podoba i wiem, ze gdyby dekomunizacja zostala zrobiona wtedy, kiedy miala byc zrobiona (za Olszewskiego), to dzisiaj by mi wiekszosc z tym pajacow napewno nie plula, bo najprawdopodobniej po prostu nie bylo by ich u wladzy. Podobnie jest z mediami i wieloma innymi dziedzinami naszego zycia, uwazam, ze to wlasnie brak dekomunizacji sprawil, ze media w Polsce to ostatnie kundle, ze przetargi przez 20 lat po komunie w wiekszosci byly ustawiane, ze dzialaly uklady, ukladziki itp. itd. Uwazam, ze 90% gowna ktore do dzisiaj ciagnie sie w tym kraju, ciagnie sie wlasnie dlatego, ze nie zostalo zrobione to, co PiS chcial zrobic odrazu, a na to uwazam nigdy nie bedzie za pozno. No a juz napewno rozwiazaniem nie jest wybieranie ludzi, ktorzy udaja ze nic sie nie stalo, bo wlasnie oni sami korzystali na tym, ze dekomunizacji nie bylo <_< (i korzystają do dzisiaj...)

 

I tez zaznaczam, ze nikogo nie przekonuje, tylko wyrażam swoje betonowe, zazbrojone stalowa siatka zdanie :)

 

Edit: Dopiero teraz zauważyłem, że DziubekR1 ma 23 lata, więc... Drogi DziubkuR1, "plucie w twarz" Ciebie też ominęło i obaj jesteśmy w tej samej sytuacji wiekowo-pamięciowej, więc pytam się Ciebie też, co oni Ci zrobili ? Zasada, że chcesz pomścić rodziców ?

 

Uwierz mi, nie chce nikogo mscic. Poprostu moj kraj bylby normalniejszy i bylby bardziej szanowany gdyby ta jedna sprawa zostala zrobiona. A nie zostala, bo cwaniaki i skundlone mordy mialy wtedy wieksze przebicie niz ludzie uczciwi. Najgorsze jest to, ze minelo 20 lat i niewiele sie w tej kwestii zmienilo, a mi poprostu zalezy na tym, zeby sie w koncu jednak zmienilo... W tej jednej sprawie bede jątrzył, zionął kwasem, zionął nienawiscia, rozpamietywal i nie wiem co jeszcze, ale zdania nie zmienie ;)

Edytowane przez DziubekR1
  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc, chyba wszystko jasne. ;) Zgodzę się, że takie dyskusje byłyby zdrowsze dla wszystkich.

 

Dodam jeszcze tylko, że popieram Twoją chęć dekomunizacji, tylko mi się nie podoba metoda tego - patrzenie wstecz. Ja uważam, że obecnie znalazłoby się parę innych metod.

 

Sam wspomniałeś, komuchów nadal jest wielu i to niestety w każdej partii, więc, jedyne wyjście to całkowicie nowy system. ;) To jest jak z kompem - możesz go naprawiać i bawić się w defragmentację itp. ale zawsze "coś" Ci ucieknie i zdrowe do końca nie będzie - format i po krzyku. ;) Niestety na to musimy poczekać jeszcze kilkanaście lat. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdyby dekomunizacja zostala zrobiona wtedy, kiedy miala byc zrobiona (za Olszewskiego), to dzisiaj by mi wiekszosc z tym pajacow napewno nie plula, bo najprawdopodobniej po prostu nie bylo by ich u wladzy

Gdyby, gdyby, gdyby ... Gdyby w latach 30. Polacy sprzymierzyli się z Hitlerem i wspólnie pogonili kacapów za Ural, gdyby Jaruzelski nie wprowadził stanu wojennego, gdybym skreślił we właściwym czasie właściwe sześć cyferek ... Wszystko "gdyby".

W Niemczech Zachodnich, zwanych przez jakiś czas RFN, mieli nielichy problem po drugiej wojnie światowej - byli gestapowcy i SS-mani wkręcili się do struktur władzy jakby nigdy nic, a ich niedoszłe ofiary patrzyły na to bezsilnie. Za zbrodnie skazano jakiś jednocyfrowy procent wszystkich hitlerowców, ale im dalej w czasie od procesów w Norymberdze, tym kary niższe i mniej sprawnie to szło. I co? I nic, jedna Erika Steinbach wyciągnęła wnioski i tupiąc włochatą nogą domaga się zwrotu Pomorza i Prus Wschodnich, ale nawet we własnym kraju jest lokowana gdzieś między programem satyrycznym a wariatkowem.

Kaczyńscy et consortes chcą marne 20+ lat po upadku "komuny" rozliczać, sądzić, oceniać i dochodzić sprawiedliwości. Szlachetne, ale nieco bez sensu. Rodziny ofiar doznają satysfakcji, racja, zemsta jest świętym prawem pokrzywdzonego, dlatego też nie mam nic przeciwko karze śmierci, ba - gorąco popieram eksterminację zwyrodnialców za pomocą sznura lub kuli. Ale że przy okazji zbija się na tym nielichy polityczny kapitał i załatwia dawne prywatne brudne sprawki, to też więcej niż pewne.

Aha, dekomunizacja - to naprawdę proste, wystarczy nie dopuszczać do władzy ludzi powyżej 35 roku życia.

 

Twoje podskakiwanie na temat "obrazka" wskazuje, że figuruję u ciebie na liście ignorowanych. Jeżeli ktoś nieignorowany będzie na tyle uprzejmy, by mnie teraz zacytować, proszę byś następnym razem zorientował się o co dokładnie chodzi, przed wytaczaniem dział i zarzutów. Merci.

 

 

Co do konformizmu i nonkonformizmu - ja też znam ludzi, którzy trzymali się dzielnie swoich racji, przekonań i trwali w morzu przeciwności niczym skała Gibraltaru. Teraz albo nie mają pracy, albo mają gorszą, albo niższe stanowisko, albo wyjechali do innego miasta, albo coś im się zesrało w życiu osobistym na skutek życia w ciągłym stresie. Są i tacy, którzy wyszli na tym dobrze, ale stanowią znakomitą mniejszość i zazwyczaj po prostu mieli szczęście lub grali o niewysokie stawki.

Zatem da się, ale trzeba sobie odpowiedzieć na jedno zajebiście ważne pytanie - czy warto?

Edytowane przez jonas
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twoje podskakiwanie na temat "obrazka" wskazuje, że figuruję u ciebie na liście ignorowanych. Jeżeli ktoś nieignorowany będzie na tyle uprzejmy, by mnie teraz zacytować, proszę byś następnym razem zorientował się o co dokładnie chodzi, przed wytaczaniem dział i zarzutów. Merci.

 

Nie wiem "jonas" zabardzo o co chodzi w tym momencie. Nigdy w zyciu nie byles u mnie na liscie ignorowanych, a wrecz przeciwnie, bardzo lubie czytac Twoje posty i to nie tylko w tym temacie. Wytlumacz o co kaman, bo nigdy do Ciebie nie bilem, a piszac o "obrazku jonasa", mialem jedynie na mysli ten plik, a nie jakies wyrzuty do Ciebie :)

 

Co do konformizmu i nonkonformizmu - ja też znam ludzi, którzy trzymali się dzielnie swoich racji, przekonań i trwali w morzu przeciwności niczym skała Gibraltaru. Teraz albo nie mają pracy, albo mają gorszą, albo niższe stanowisko, albo wyjechali do innego miasta, albo coś im się zesrało w życiu osobistym na skutek życia w ciągłym stresie. Są i tacy, którzy wyszli na tym dobrze, ale stanowią znakomitą mniejszość i zazwyczaj po prostu mieli szczęście lub grali o niewysokie stawki.

Zatem da się, ale trzeba sobie odpowiedzieć na jedno zajebiście ważne pytanie - czy warto?

 

Gombrowicz w jednym swoim wierszu powiedzial kiedys, aby w koncu spojrzec na "synczyzne", a nie rozplakiwac nad grobem ojca i patrzec na "ojczyzne". I w pelni sie z tym zgadzam. Zgadzam sie tez, ze nie warto byc betonem i warto popatrzec na problem z drugiej strony. Tylko tu musze jeszcze raz zaznaczyc, dekomunizacja to jedyna sprawa, gdzie bede rozpamietywac i bede betonem, dopoki, dopoty nie bedzie to zrobione w ten czy inny sposob, bo wlasnie zrobienie tego, sprawi ze "synczyzna" bedzie budowana na zdrowych i uczciwych zasadach. W kazdej innej sprawie naprawde umiem popatrzec z roznej strony i wybrac co najlepsze i juz sie tak nie wkrecam jak w ta nieszczesna dekomunizacje ;) Czy warto ? Narazie nie moge narzekac, niczego nie stracilem, moje zycie gorsze sie nie stalo, zaden znajomy sie ode mnie nie odwrocil. Gdy zobacze ze cos sie zaczyna dziac niedobrego, to dam na luz. Narazie idzie dobrze.

Edytowane przez DziubekR1
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem na emigracji jest taki, iż prasa jest nieobiektywna i skąpa, a polską telewizję ma niewielu. Podziękowania tutaj w kierunku polskich stacji telewizyjnych, które za cholere w internecie się nie chcą pojawić za darmo (bo jeśli miałbym płacić 1 pens za minutę programu to już wolę kupić talerz i Cyfrę > żart jakiś). Zatem trudno wyrobić sobię opinię będąc poza krajem, integrując się z lokalnymi, którzy mają politykę swojego państwa w głowie. Tusk przyjechał i naobiecywał i głosów dostał w cholerę.

W Anglii w niedzielę w 16 obwodowych komisjach wyborczych na kandydatów PO do Sejmu i Senatu oddano średnio 62% głosów, a na PiS - ok. 11%. Do wyborów zarejestrowało się 41.239 osób, a głosowało 30.852

Dość łatwo możnaby zarobić spotykając się z emigracją, bo ta jest w inny sposób doinformowana. Nikt jednak dotąd nie przeprowadził badań jakie jest generalne postrzeganie polski przez emigrantów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha, dekomunizacja - to naprawdę proste, wystarczy nie dopuszczać do władzy ludzi powyżej 35 roku życia.

No piękny pomysł, ja mam 36, mój brat 39. i co? Obaj mamy do końca życia nie mieć prawa aktywności politycznej bo ty tak chcesz? Nawet nie zamierzam, ale nie zgadzam się. W 1989 roku akurat skończyłem szkołę podstawową. To jakim kurde prawem podpinasz mnie pod dekomunizację? Kredę przyniosłem pani co była w partii? Akurat u nas było kilka nauczycielek aktywnych w solidarności jak już ;)

Poza tym to są wybory prezydenta. Konstytucja jasno stwierdza, że prezydent ma mieć 35+ lat więc po twoim założeniu, że ma mieć 35- lat zbiór wspólny = 0.

 

Oczywiście widzę ironię w twojej wypowiedzi więc moją potraktuje analogicznie :D

Edytowane przez maxymili

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Komorowski leci do Moskwy, zabiera gen. Jaruzelskiego - Wiadomości - WP.PL - Komorowi chyba juz sie spodobalo "P.O. prezydenta", przekazac IPN ludziom, ktorzy sami maja niejedno za uszami, zakumplowac sie z Jaruzelskim, ciekawe co dalej. Niech sie nacieszy, bo za poltora miecha bedzie musial sie pożegnać z funkcji "prezydenta". Jak juz nawet na WP, Onetach i innych tego typu wypierdkach, w komentarzach goruje poparcie dla Jara, to ja mowie "dziekuje dobranoc" Komorowi ;)

 

EDIT:

 

@ Sikor

 

Z poparcia PiSu napewno nie zrezygnuje, ale uderzam sie w tej chwili w piers i pale ze wstydu. :oops: Naprawde glupio wyszlo z tym postem, nie mialem pojecia o tej dyskusji w kancelarii przed katastrofa i napewno bym nie byl zadowolony, gdybym wiedzial, ze chca go zaprosic. A co do "Komora", to juz sie tak nie denerwuj, przeciez o Jarze sam mowie bardzo czesto "Kaczor" ;) Jednak w porządku, jak komus sie nie podoba, to nie ma problemu, bedzie Komorowski.

Edytowane przez DziubekR1
  • Upvote 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Komorowski leci do Moskwy, zabiera gen. Jaruzelskiego - Wiadomości - WP.PL - Komorowi chyba juz sie spodobalo "P.O. prezydenta", przekazac IPN ludziom, ktorzy sami maja niejedno za uszami, zakumplowac sie z Jaruzelskim, ciekawe co dalej. Niech sie nacieszy, bo za poltora miecha bedzie musial sie pożegnać z funkcji "prezydenta". Jak juz nawet na WP, Onetach i innych tego typu wypierdkach, w komentarzach goruje poparcie dla Jara, to ja mowie "dziekuje dobranoc" Komorowi ;)

 

Nie przesadzaj. Wszak przed katastrofą była dyskusja też i w Kancelarii Prezydenta o wspólnej podróży z Jaruzelskim.

Wypadałoby, abyś na znak protestu pryncypialnie zrezygnował ze swojego poparcia PiSu. Right?

Prezydent zaprosi Jaruzelskiego do samolotu - Polska - Fakty w INTERIA.PL

 

 

EDIT:

I nie chcę widzieć więcej tekstów w stylu "Komorowi" w Twoim wydaniu. Jest urzędnikiem państwowym, obecnie najwyższym rangą w kraju i należy mu się szacunek, podobny do tego jakim darzyłeś zmarłego Prezydenta.

Skoro jesteś tak otwarty, jak twierdzisz, na racjonalne argumenty innych opcji politycznych, bądź w tym konsekwentny i nie stosuj niskich zagrywek.

  • Upvote 8

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchając o tym że Marta Kaczyńska 'idzie na wybory' ze swoim wujkiem, zaczynam się zastanawiać czy pomysł z Wawelem jednak też nie był jej a nie tylko Jarosława jak naiwnie myślałem. Cóż, każdy radzi sobie jak może po stracie bliskich, ale to nie znaczy że musi mi się to podobać, bo wyjątkowo mi się to nie podoba.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@^BerZerK^, nie podejrzewaj mnie o miłość do Jarka, ale gdyby córka czy też kuzynka twojego ulubionego kandydata pomagała mu w kampanii to był byś zszokowany i zniesmaczony? Dla wyborców tej opcji politycznej, którą reprezentuje Jarek na pewno nie jest to niesmaczne. Wymagamy rozumienia naszych racji to zrozummy także poglądy innych.

 

Nie mówię wcale o poglądach osób chorych na nienawiść. Chodzi mi o zwykłych zrównoważonych wyborców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pchałbym grobu rodziców tam gdzie nie chcieli. Najpierw rodzice i ich wola, potem robienie z siebie idioty. No ale widocznie ja jestem jakiś inny. Ostatniej woli JPII tez nie uszanowano i to tez byl dziwisz - mial zniszczyc notatki i osobiste rzeczy, czego nie zrobil bo mu "szkoda było". No z czegos trzeba bedzie relikwie robic. (co z reszta kojarzy mi sie z pomyslem na umieszczenia kawalka tupolewa w obrazie na jasnej gorze).

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No piękny pomysł, ja mam 36, mój brat 39. i co? Obaj mamy do końca życia nie mieć prawa aktywności politycznej bo ty tak chcesz? Nawet nie zamierzam, ale nie zgadzam się. W 1989 roku akurat skończyłem szkołę podstawową. To jakim kurde prawem podpinasz mnie pod dekomunizację? Kredę przyniosłem pani co była w partii? Akurat u nas było kilka nauczycielek aktywnych w solidarności jak już ;)

Poza tym to są wybory prezydenta. Konstytucja jasno stwierdza, że prezydent ma mieć 35+ lat więc po twoim założeniu, że ma mieć 35- lat zbiór wspólny = 0.

 

Oczywiście widzę ironię w twojej wypowiedzi więc moją potraktuje analogicznie :D

 

Wiek jest do przedyskutowania :>

 

Ale już całkiem poważnie - chciałbym zminimalizować udział starych (60+) ludzi w polityce. Zazwyczaj są już zmęczeni, do czego mają prawo, ale to ich zmęczenie i rozczarowanie światem i ludźmi przenoszą na sposób wykonywania zawodu lub piastowania stanowiska. Wspominałem już o sołtysie mojej wioski? A takich znam wielu - zgorzkniałe grzyby, które zapomniały umrzeć lub nie mają wnuków do bawienia, zatem kurczowo trzymają się jakiejś synekury. I efekty tego widać już nie tylko w polityce - kadry na uczelniach, w urzędach, kancelariach adwokackich, wszędzie marazm i pleśń.

Mam nadzieję, że jako starzec będę przynajmniej mało upierdliwy dla otoczenia, to byłoby prawdziwym sukcesem.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko niemal o mnie jest w Wikipedii, na http://mazurski.arch.pwr.wroc.pl i www.Krzysztof-Mazurski.pl. Wystarczy tylko zaglądnąć do internetu! Z choinki się nie urwałem!

Krzysztof R. Mazurski

 

Pozwolilem sobie usunac cytat, gdyz cytowanie calego dlugiego posta, zeby dopisac jedno czy dwa zdania jest w bardzo zlym tonie.

costi

MOJA WIZJA PREZYDENTURY.doc

Edytowane przez costi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko niemal o mnie jest w Wikipedii,

Znalazłem to, ale nie byłem w stanie potwierdzić, czy to są informacje o Panu. Jako, że poświęcił Pan czas na potwierdzenie tych danych, to od razu uzupełniłem je w pierwszym poście. Przydało by się zdjęcie na wiki. Edytowane przez maxymili

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja chciałbym delikatnie zaznaczyć, że obrażanie się i pisanie rzeczy typu

Wystarczy tylko zaglądnąć do internetu! Z choinki się nie urwałem!

nie pomoże Panu w zdobyciu większej liczby wyborców. Edytowane przez zzizzy
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko niemal o mnie jest w Wikipedii, na Krzysztof R. Mazurski, prof. dr hab. - Home Page i www.Krzysztof-Mazurski.pl. Wystarczy tylko zaglądnąć do internetu! Z choinki się nie urwałem!

Krzysztof R. Mazurski

Imponujący dorobek naukowy, jednak zarząd PTTK to nie to samo, co prezydentura państwa. Innych doświadczeń w zarządzaniu ludźmi nie widzę. Gdyby wysłać taką CVkę do prywatnej firmy jako aplikację na stanowisko dyrektorskie, odpowiedź brzmiałaby "dziękujemy, oddzwonimy".

Wizja z załącznika zawiera nieco literówek, szczyptę populizmu, mnóstwo ogólników, pięknych słówek i żadnych konkretów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba przez perspektywę mamony.

 

Ja widzę tylko dwóch pseudoartystów zbijających kapitał na niedawnych wydarzeniach.

 

Palikot też ma inną perspektywę, ale on nie występuje za pieniądze i ma tyle rozsądku żeby nie występować publicznie przez okres kampanii.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja widzę tylko dwóch pseudoartystów zbijających kapitał na niedawnych wydarzeniach.

 

Hipokryzja hipokryzji w ciagu nieskonczonosni, przypadkiem juz o tym nie pisalem kilkanascie stron wczesniej?

Juz przestaje sie chciec czlowiekowi wyjasniac.

Edytowane przez Aurora001
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:lol: tak na rozluźnienie moszny hehe
Jedyne skojarzenie to raperzy spod żabki i królowie żenady. Żal bo Wojewódzki miał kiedyś poczucie humoru.

Jak już chcecie pożartować z tej tematyki, to zapraszam do wysłuchania wiersza o retoryce. Bez obrazy ;)

Watch Wiersz o retoryce Video | Break.com

Edytowane przez maxymili

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hipokryzja hipokryzji w ciagu nieskonczonosni, przypadkiem juz o tym nie pisalem kilkanascie stron wczesniej?

Juz przestaje sie chciec czlowiekowi wyjasniac.

 

Znowu nie mam bladego pojęcia do czego się odnosisz co miałeś na myśli w swoim poście. :unsure:

 

 

 

Co do Wojewódzkiego, to żywy dowód, że żeby zdobyć popularność medialną dzisiaj wystarczy być chamem, debilem i ukończyć kurs NLP. ;-) Niech spada na drzewo z tym swoim pseudo-humorem (Tudzież schowa głowę w psiej kupie jak tak ją lubi :26: ).

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...