Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Z doświadczenia powiem, że swapy i inne grubsze mody są dla fanatyków z dużym samozaparciem i jeszcze grubszym portfelem.

A zdjęcia, zwłaszcza komisowe można między bajki (co by bardziej dosadnie miejsca nie określić) wsadzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok ta bmka odpada. Szukam dalej. Odpuszcze chyba segment D i skupie sie na kompaktach cos ala Bravo 1.4 i Astra H 2.0T.

 Przede wszystkim zapomnij o takim przebiegu w tym aucie. A najlepiej to widać właśnie po fotelach. Jak dobre już 6 lat temu sprzedawałem swoją e39 z 2002r. (czyli 8-letnią podówczas) ze 196k, to nikt nie chciał uwierzyć, że na liczniku nie ma dwójki z przodu i myśleli, że cofany. Ta ma tymczasem prawie 17l. na karku - kto uwierzy, że przebieg poniżej 130k?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w przebieg tez nie wierze. Rezygnuje z tego bo w sumie faktycznie cena dosc wysoka, 17 lat, wypasu jako takiego nie ma i silnik kiepski. Moze faktycznie zadbana i dlugo w jednych rekach ale nie chce znowu wyposazenia dokladac ani silnika zmieniac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie tak zapytam. Bo przegladam te ogloszenia i g...o jest prawde mowiac. Trafilo sie takie autko https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-seria-3-2-0ci-150km-r6-pelna-opcja-ID6yL4cW.html#xtor=SEC-8 Wiem, ze silnik niezbyt, ale ogolnie prezentuje sie przyzwoicie a w przyszlosci swapa zrobic to nie duze koszta w bmw z tego co wiem. W przebieg osobiscie tez nie wierze. Co myslicie? Daleko nie mam bo na drugim koncu miasta :P

 

Fotele > 300kkm , to auto jest przesadzone o jakies 5k, pełnej opcji też tam nie widzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

A wyobrażasz to sobie? Hehe, ciekawe, czyżby cały transport przerzucić się miał na eko.. 

Generalnie do 2025 to niby myślą sobie, że wszyscy będą już zaiwaniać elektrykami.  Poniekąd możne mieć na to wpływ np https://www.pb.pl/w-holandii-od-2025-r-tylko-auta-elektryczne-828085

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fotele > 300kkm , to auto jest przesadzone o jakies 5k, pełnej opcji też tam nie widzę.

 

Moim zdaniem te fotele wcale źle nie wygladaja. Mam Lexusa GS300 z 2008 i fotel kierowcy ma bok popękany jak by mial wiekszy przebieg, a wcale przebiegu nie ma. 65.000 mil z pełną historią z Lexusa od początku (potwierdzone przez nich). Zalezy czy ktoś często wsiadał, wysiadał, pewnie od wagi gościa też. Dla mnie wcale zle nie wyglądają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem te fotele wcale źle nie wygladaja. Mam Lexusa GS300 z 2008 i fotel kierowcy ma bok popękany jak by mial wiekszy przebieg, a wcale przebiegu nie ma. 65.000 mil z pełną historią z Lexusa od początku (potwierdzone przez nich). Zalezy czy ktoś często wsiadał, wysiadał, pewnie od wagi gościa też. Dla mnie wcale zle nie wyglądają.

Nie wiem jaką skórę mają Lexusy,ale ja u siebie przy przebiegu 100k mil to miałem salonowy stan w porównaniu do tego. Szczególnie fotel pasażera tutaj wygląda jakby ten przebieg był zrobiony załadowany prosiakami pod sam sufit.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.wykop.pl/ramka/3596947/moja-przygoda-z-handlarzem/

 

Passata to jednak kupują ameby umysłowe.

To jest bardziej kwestia "polaczkowości". Dlaczego za auto od Niemca mam płacić 50k pln skoro za ten sam model z mniejszym przebiegiem i lepszym wypasem zapłacę u polskiego handlarza 40k pln? Polski internet jest pełen takich okazji po dziadku z wermachtu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam akurat na stanie podobną bume z 2,5l, przebieg na liczniku około 230kkm (nie wiadomo czy prawdziwy, wątpie. Chociaż właśnie wymieniłem dwumase i sprzęgło było jeszcze fabryczne wiec duzego przebiegu nie ma) i fotele wyglądają prawie jak nowe, stan 9/10.

 

Auto na sprzedaż jbc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I potem mamy same perelki od niemca 170tys na blacie w 15 letnim klekocie

 

Ja nie wiem jak ktoś kto zarabia na swoje pieniądze jedzie po auto za 100 000 zł i nie wyda tych 100 zł na stację diagnostyczną.

 

A już hitem są komisy zaraz obok zakładu blacharz/mechanik/lakiernik - głównie na wioskach często na tej samej posesji. To już trzeba być naprawdę debilem żeby tam oglądać auta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego jeśli będą to dobrzy pro? Bezwypadkowca ciężko złapać, chodzi żeby był dobrze zrobiony. Mnie tam malowane nie przeszkadza, z partaczone owszem. 

Bezwypadkowe najczęściej są też odpowiednio wyceniane, szczególnie jak od prywatnego kupisz.

 

Te przeglądy o których mówisz to o dupę rozbić. Musiałbyś wydać znacznie więcej by poznać stan auta. Za 100zł to <span style='color: red;'>[ciach&#33;]</span>o wypatrzą, acz jak laik jedzie to i to wskazane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ASO za kontrolę samochodu liczą ok. 300 zł.

 

http://magazynauto.interia.pl/porady/news-nie-przeplacaj-przed-zakupem,nId,1681054   To tak bywa... różnie.

 

Poza tym, gdzieś tam czytałem, że ktoś pojechał do ASO BMW z samochodem przed zakupem, zrobili mu takowe coś, kupił,  a potem wziął rzeczoznawcę i zrobił rentgen samochodu bo coś mu nie pasowało w zachowaniu auta, gdzie okazało się, że samochód był złamany wpół i pospawany i pozwał ASO, no i sprzedającego.

Edytowane przez NostradamuSek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

<span style='color: red;'>[ciach&#33;]</span>o w ASO wypatrzą. Sprawdzą czy są luzy tam i tam, stan opon, hamulce i takie tam. Czy auto było walone? To chyba jakiś specjalista który wykona jakiś pomiar laserowy ramy (nie wiem nawet czy coś takiego istnieje, chociaż jakoś te auta naprawiają).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzenie w aso bmw np. 600zl w Krakowie. Jedyne co w aso jest fajne to prawdopodobienstwo, ze sie sprawdzi historie o ile ktos oczywiscie tam jezdzil. Na jedno wyjdzie czy samemu sie podjedzie na stacje diagnostyczna (pod warunkiem ze cos sie wie i nie jest sie laikiem i totalnym ignorantem) i wezmie miernik w reke i pomierzy podluznice, czy sie odda do aso. Bardziej wiarygodne od aso byloby podjechanie do blacharza co ma rame do naprawiania. Taki ktos to juz predzej cos wypatrzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co jak co ale samochód to jest takie dobro, że jak ktoś chce się pozbyć to raczej nie dlatego że mu się znudziło. Ja nie wiem, czy ludzie są głupi czy ja taki sprytny, ale jak przeglądam oferty aut tutaj w UK to 99% zdjęć zawiera tablice rejestracyjną. A z tym numerem mogę na rządowej stronie obejrzeć wszystkie "newsy" z corocznych przeglądów na przestrzeni ostatnich 10 bodajże lat. Standardem są ogłoszenia aut w super stanie, wszystko ok, jeździ NIC się złego nie dzieje. A co widać na dokumentach z diagnostyki? :D Przykład z wczoraj, opis jak wcześniej a w papierach od 5 lat (!) ma co roku wpisane wycieki oleju z silnika. No kuźwa, wszystko w porządku. Ale co, do sprzedaży umyje, wypicuje i pójdzie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...