Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

//offtop

ciekawe co za oszołom tutaj wpada i wali minusy za zwykłe pytania :lol:

 

Nie wiem, ale wyrównałem w miarę skromnych możliwości. Tylko przy postach znamionujących totalne zidiocenie nie klikam w plusika :>

 

 

Przestałem się irytować na durniów na letnich oponach (tak, nadal tacy jeżdżą), po prostu ich ostrożnie wyprzedzam. Nie jest to najrozsądniejsze na słabo odśnieżonej drodze, w pojeździe oferującym bezpieczeństwo bierne na poziomie kartonu po telewizorze i prowadzącemu się jak takowy karton ustawiony na deskorolce, ale na demony i diabły, nie będę wracał do domu 30 km/h za miniaturową wersją ośnieżonego kopca Kościuszki, którego zachowania nijak nie można przewidzieć, bo i sam woźnica kopca tego nie wie. I mam nadzieję, że ten dzisiejszy patafian w Mondeo jednak wozi nim lodówki, a nie patafianiątka.

 

 

Scenka rodzajowa z niedzielnego Kill Frenzy pod Tesco:

Dołączona grafika

Czerwone to ja, wycofujący i próbujący się wydostać na drogę. Gejowski fiolet to kretynka w Scenicu, która prawo jazdy znalazła w czipsach firmy Lays. Jasnoszare to nieruchomi statyści.

Do rzeczy - ruszam na wstecznym, kukając przez tylny bulaj, ile tam jeszcze wolnej przestrzeni zostało. Moje manewry zostały dostrzeżone z pokładu Scenica, ale z niezrozumiałych powodów kierowniczka owegoż, zamiast cierpliwie poczekać, aż się wytoczę, naparła swoim samochodem na zatoczkę, za azymut raźno obrawszy wolne miejsce. Wspaniale, ale ja jeszcze z tej zatoczki nie wyjechałem. No to co, ale tam jest wolne miejsce, wjadę sobie. Ale ja tu nadal jestem! A, tak, coś tu stoi, dlaczegóż? I tak tkwiliśmy jak ciach!o w rurach, z drogi już pchał się następny opętany żądzą kupowania konsument, ja nie miałem jak wyjechać z powodu sporych zasp (w normalnych okolicznościach przyrody przejechałbym po krawężniku, błogosławiąc dość wysoki prześwit), a pani w Scenicu nie miała jak wjechać z powodu mnie. Jak przekazałem międzynarodowym gestem pokoju i przyjaźni, co myślę na temat wjeżdżania komuś niemal na głowę, pani lekko wycofała i jakoś się zmieściłem.

Bogowie, co za planeta.

  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OT:

#6746 -> minus od HeatheN

#6748 -> minus od Ludovic, HeatheN

#6749 -> minus od Ludovic

#6750 -> minus od Ludovic

#6752 -> minus od Ludovic

 

Generalnie w tym wątku często można oberwać minusa od jakiegoś palanta, który zjadł wszystkie rozumy i minusuje ludziom posty, lecz nie ma na tyle jaj, aby chociaż jedno zdanie sklecić.

 

Termin TwinSport w Google kojarzony jest z Alfą 156 oraz Oplem.

Oplowski TwinSport Ecotec 1.8 ma 140KM, więc 170KM to już nieźle, ale to soft.

 

Edit:

Dołączona grafika

 

Wyjeżdżam z parkingu pod supermarketem. Czarne kreski to brama. Na szaro granice asfaltu/śniegu.

Ja w czarnym aucie (Vectra B kombi), przede mną błękitne (Vectra B kombi) czeka na wjazd na ulicę (godziny szczytu, spory ruch i baba za kółkiem).

Od lewej podjeżdża srebrna Vectra C sedan i czeka, bo wyjazd jest trochę ciasny (z powodu śniegu) i nie przejedzie obok mnie.

I tak sobie stoimy we trójkę, a tu nagle wyskakuje zza Vectry srebrna Astra G sedan i próbuje jechać diabli wiedzą gdzie.

Rozumiem, że gościowi się spieszyło, ale o czym on w ogóle myślał? Nie prościej było zatrzymać się na drodze i puścić błękitne auto oraz mnie, aby przejazd się odblokował? 4 auta zajmują podjazd i nie wygląda na to, aby miało się coś w tej materii zmienić. Jako że pani z błękitnego auta chciała jechać w lewo, to nie było innej opcji - ominąłem ją na żyletki i pojechałem w prawo, aby pozostałe osoby mogły wjechać.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, nie znam się - mi TwinSport kojarzyło się z Clio Sport.

Opel Twin Sport: Opel Astra 1.6 TWIN SPORT XENON... 1.6 benzyna 2004r. :P

 

Po pierwsze- co to za źródło, opis jakiegoś handlarzyny? A po drugie to ponoć na turbinie miało być napisane "TwinSport" a taka fraza + turbo daje 2 rezultaty na google. Po trzecie- interesujesz się motoryzacją, przynajmniej takie sprawiasz momentami wrażenie: słyszałeś o takim producencie? eot

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OT: chcecie zobaczyć akcję minusowania? wejdźcie na PCLola i spróbujcie poczytać komenty sprzed paru dni :D

EOT.

 

 

pytanie trochę głupie, ale pożyteczne :D jakie polecicie wycieraczki :D czy jest różnica między Boschami za 65zł, a chińczykami za 15?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze- co to za źródło, opis jakiegoś handlarzyny? A po drugie to ponoć na turbinie miało być napisane "TwinSport" a taka fraza + turbo daje 2 rezultaty na google. Po trzecie- interesujesz się motoryzacją, przynajmniej takie sprawiasz momentami wrażenie: słyszałeś o takim producencie? eot

 

Po pierwsze nie ja wyskoczyłem z nazwą, więc pokazuję co wskazuje Google - nie mówię, że to wyrocznia i potwierdzenie istnienia czegokolwiek.

Po trzecie nie słyszałem, ale producenci turbin nie są w kręgu moich zainteresowań - wolę wolnossące V8 ;]

 

Co do wycieraczek, to zwykle kupuję na stacjach benzynowych (nie pamiętam nazwy producenta wycieraczek). Można tutaj się rozwodzić na tym, że Bosch dłużej wytrzyma, ale co z tego? Pół roku na słońcu robi swoje i wątpię, aby guma u Boscha była 4x lepsza/trwalsza (bo taka jest przebitka cenowa).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na innym form w temacie samochodowym, koleś napisał:

Pilna informacja dla tych co ściągali fury z Niemiec!!!

 

Otóż właściciele pojazdów sprowadzonych zza granicy od 2004 roku mogą ubiegać sie o zwrot pieniążków w wysokości 450 zł.Możecie to załatwić w swoim wydziale komunikacji.Kasa zwracana jest za książke pojazdu za którą buliło 5 stówek.Teraz ta nadwyżka może wrócić na wasze konta.Piszesz pismo i po sprawie.Ja już to załatwiłem.

Ktoś z Was może wie coś więcej? Co, jak i gdzie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

katra pojazdu była przez chwilę, tak jak to kolega wyżej opisał o zwrot można było się ubiegać już dawno bo trybunał podważył zasadność płacenia takiej kwoty za tą kartę, ale nie bój teraz jest opłata recyklingowa :lol: też 500zł...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę parkingi przy mega kościołach (określenie zasłyszane gdzieś w TV i mnie bawi :lol2:) są ciekawym polem bitewnym. Trudny przeciwnik, trudny terem i soczysta k. ciśnie się na usta. Jednak ma furmanka chciała mi tego wczoraj oszczędzić i stwierdziła: "U%&&ie akumulator, to się pan ucieszy i odpocznie" - no nie do końca :razz:

 

Trzy mizerne przekręcenia + mineralny olej (skrzywdzony przez byłego właściciela przy 47kk T_T) i czwarte tak na 2/5 - dziękuje i do widzenia. Samochód utylizowany jedynie po mieście, choć jak na miasto pokroju Allenstein przebieg dzienny 50km to nie najgorszy wynik w porównaniu do agentów 8km w dwie strony. Jednak alternator nie dał rady nabić, przy ciągłym używaniu dmuchawy, radia + 100w pierdułka i częstym sięganiem po ogrzewanie tylnej szyby. Morał z tego taki, albo trasa jakaś albo dla zdrowia co 2 tyg skoczyć z akumulatorem pod pachę i na prostowniczek.

 

Ale to uczucie, kiedy dziś rozrusznik zakręcił jak w jakimś ścigaczu - bezcenne :rolleyes:

 

Edit: Cenzura

Edytowane przez Konar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o olej mineralny, to zawsze można odratować i bez oporu 5W40 lać:

BMW Forum :: BMW Sport :: Zobacz temat - [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI"

 

Jeśli zaś chodzi o ładowanie akumulatora, to wyluzuj trochę z audio i dmuchawą oraz zastanów się, czy tylna szyba jest Ci do czegoś potrzebna - kierowcy firmówek radzą sobie bez niej ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi jak byście rozwiązali problem ?

Byłem dzisiaj świadkiem jak Ślązacy potrafią być zaciekłym społeczeństwem.

Na parkingu Focus Park w Rybniku byłem świadkiem sceny z miejscem parkingowym.

Miejsce niedostępne w ogóle, a sznur samochodów liczących na farta "a nóż ktoś wyjedzie" całkiem sporawy.

Z jednego pojazdu wyskakuje kobiecina (pasażerka) i staje jak Rejtan na miejscu przed chwilą zwolnionym.

Jej gieroj podjeżdża z drugiej strony (musiał objechać cały parking) ale napotyka na jegomościa który stoi przed jego oblubienicą ponętnej urody i chce ją przywitać ze zderzakiem.

Sytuacja wydaje się jasna. Miejsce jest zajęte.

Ale chwila...nie przez samochód tylko przez Joannę D`Arc.

Oczywiście zamiast się poprzytulać i pooddawać sobie miejsce bo święta tusz tusz drukarka, to wiązanka kuref i ciach!uw szła z dachu tego prześlicznego obiektu pozwalającego wypatroszyć nasze portfele.

Sam bym się zwinął fpizdu i pojechał do Lewiatana ale czekam na Wasze opinie bo tak sobie siedziałem i podziwiałem tą komedię i w sumie nie wiem jak nakazuje dobre wychowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

według mnie kobieta nie miała prawa tak zająć miejsca - to nie jest jej własne miejsce, wykupione za prywatne pieniądze.

 

chociaż IDENTYCZNĄ sytuację ostatnio widziałem w Dreźnie (DE)[tyle że tam byli sami faceci].

 

jak widać nie tylko polacy lubią zaklepywać miejscówy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o olej mineralny, to zawsze można odratować i bez oporu 5W40 lać:

BMW Forum :: BMW Sport :: Zobacz temat - [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI"

 

Jeśli zaś chodzi o ładowanie akumulatora, to wyluzuj trochę z audio i dmuchawą oraz zastanów się, czy tylna szyba jest Ci do czegoś potrzebna - kierowcy firmówek radzą sobie bez niej ;]

 

Już raczej oleju nie będę zmieniał mam zapas na kolejną wymianę i nie mam ochoty na dodatkowe koszta, tym bardziej jeśli planuje wymianę 4 kołek za circa 6msc.

 

Audio, znaczy wyluzuj to chyba nie osiągalne, po prostu lubię muzykę, a że spędzam w samochodzie trochę czasu to co się będę szczypał. Z reszta nie popadajmy w skrajność lubię sobie głośniej posłuchać, ale nie cały czas, nie wierzę, żeby aż tyle konsumowało na "jałowym" volume. Dmuchawa, no kwestia trudna do ogarnięcia jak się wozi, kobiety - zimno albo paruje od sniegu - choć i tak walczę. Tylna szyba - no można i tak, ale chyba jestem przejrzystofilem jeśli chodzi o stan szkła.

 

Sprawdzałem sam układ ładujący, 14,4 czy 14,5 było ze światłami, więc tu wszystko gra. No trzeba będzie zacisnąć elektrycznego pasa :D, ale nie będę jeździł z miniwebasto i słuchawkami z mp3 obok, jeśli to wszystko mam w swojej karocy ;p

 

ADD:

według mnie kobieta nie miała prawa tak zająć miejsca - to nie jest jej własne miejsce, wykupione za prywatne pieniądze.

 

chociaż IDENTYCZNĄ sytuację ostatnio widziałem w Dreźnie (DE)[tyle że tam byli sami faceci].

 

jak widać nie tylko polacy lubią zaklepywać miejscówy :D

 

W którymś amerykańskim czymś było sławetne krzyknięcie "BASE!" na znak ogarnięcia jakiegoś miejsca przed kimś. Może ten co chciał kobitkę zderzakiem cmoknąć krzyczał "BASE!" tylko zapomniał otworzyć okno i kobieta nie usłyszała. :lol2: Edytowane przez Konar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po ostatnich opadach śniegu i zawiejach musiałem się przebijać do garażu przez taki wał śniegu. a za nim jeszcze z 30cm śniegu nawiało.

Dołączona grafika

 

Nie dość, że namachałem się odśnieżając garaż to po drodze do roboty utknąłem w zaspie, ale na moje szczęście (ich nie :] ) obok mnie do rowu wjechał bus to wypchnęli mnie.

 

Tak u mnie w mieście wygląda znaczna częśc miejsc parkingowych dla inwalidów:

Dołączona grafika

Edytowane przez KiMR
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega miał podobną sytuację jak opisuję Kaeres. W zatłoczonym tego dnia podziemnym parkingu w lubelskiej Plazie znalazł wolne miejsce ale przed nim stoi facetka i nie chce się odsunąć. Krótka wymiana zdań i okazuje się, że jej koleżanka już jedzie przez miasto a ta jej trzyma to miejsce. Jak jej kolega powiedział, że ochronie może się to nie spodobać to ustąpiła. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a dlaczego nie ? nie rozumiem w czym problem, rozdzielamy się i szukamy miejscówki jak się znajdzie to dzwonie do kumpla i mówię parking B7 jest miejscówka ten podjeżdża w minutę i się wsuwa, co to ma za znaczenie czy stoi tam samochód czy osoba a za 30 sekund stanie samochód... może takie chamstwo typu gość wyjeżdża ja czekam a jakiś uj za przeproszeniem rajdowiec mi się na siłę wpier...a też popieracie, bo przecież kto pierwszy i większy ten lepszy (raz widziałem cwaniaka co tak jednemu wjechał ale miał lekkiego pecha bo ten co czekał to chyba ostro pakował na siłce bo jak cwaniaka wytargał z samochodu to myślałem, że gość się posra :lol:)

 

@Konar a kiedy ten akumulator wymieniałeś ? może już starawy i trzeba go wymienić, życie akumulatora w zależności od marki i użytkowania to zazwyczaj 5-7 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pytanie trochę głupie, ale pożyteczne :D jakie polecicie wycieraczki :D czy jest różnica między Boschami za 65zł, a chińczykami za 15?

 

Na zime "chińczyki" wystarczą bo na śniegu, mrozie i lodzie i tak je szlak trafi. Na wiosnę warto jakieś markowe. Długo dobrze zbierają wodę a tanie badziewie nieraz od początku maże lub zostawia jakąś linie/smuge.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[...]

@Konar a kiedy ten akumulator wymieniałeś ? może już starawy i trzeba go wymienić, życie akumulatora w zależności od marki i użytkowania to zazwyczaj 5-7 lat.

 

Dwa lata ma, wymieniałem jakiegoś 11 letniego Maxa czy inny twór. Marka też taka sobie, bo Kager, kupiony u znajomego, żeby nie było problemów z wymianą gdyby coś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze wyznawałem tą zasadę, że taniocha na zimę bo to i tak przymarznie, czy cosik się z nią stanie, ale ostatnio chińczyk mi się zerwał w trasie, zwykle wożę zapas w aucie i okazało się że akurat lerni Bosh'yk i po zmianie jest w zimie klasa :D szkoda go trochę, bo już widać lekkie zużycie na jednym końcu, ale zbiera lepiej od prawej. Czy 4 razy lepiej jak sugerowała by cena? Chyba nie. No ale nie miałem nic innego.

 

Chociaż jak to mój kolega - miłośnik zabytków (przełom 70/80 lat) - gdy padła prawa część nawiewu powiedział - po co pasażer ma mieć przywileje i coś widzieć. Ważne że ja widzę. W oczach miałem scenę z Ace Ventury ;) oraz ten obrazek

Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem na czym klei naklejki Kager, ale obecnie Centra Futura to jedno z lepszych rozwiązań jeśli chodzi o akumulator.

Jakoś mam takiego pecha, że jak kupuję auto to zaraz pierwszej zimy zdycha mi akumulator i trzeba wymieniać. Do 3er brałem Centrę i chodziła. W 5er mam już 2 lata Centrę i też daje rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem na czym klei naklejki Kager, ale obecnie Centra Futura to jedno z lepszych rozwiązań jeśli chodzi o akumulator.

Jakoś mam takiego pecha, że jak kupuję auto to zaraz pierwszej zimy zdycha mi akumulator i trzeba wymieniać. Do 3er brałem Centrę i chodziła. W 5er mam już 2 lata Centrę i też daje rady.

 

+1

 

Centra Futura, kupiona nowa, kręci dziarsko rozrusznikiem trzeci rok, mróz nie mróz, nie zdradza na razie objawów zmęczenia. O Boschu słyszałem nieco niepochlebnych opinii, ale jak się produkuje wszystko w Chinach, to co się dziwić. Siemens przemysłowy też niestety spadł na mordę, jeśli chodzi o jakość.

 

Nie wiem jaki zasięg ma marka Jenox, być może to jakiś lokalny producent w Prusach Zachodnich, w każdym razie unikajcie jak zarazy. Najtańsze akumulatory, ale nie wytrzymują nawet jednej zimy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie oceniajcie akumulatorów po jednym razie.

Tak samo w obrębie jednego producenta znajdzie się kilka lepszych i słabszych modeli.

Ja jedynie nie potrafię zrozumieć jak komuś może paść markowy akumulator po 1-2 latach.

Świadczy to jedynie o kilku możliwych rzeczach:

- źle dobrany akumulator (za słaby lub za mocny),

- eksploatacja wypasionego samochodu z mnóstwem źródeł poboru prądu na odcinkach bardzo krótkich (znajomy w Land Cruiserze zajeżdżał tak 2 akumulatory rocznie - marka nieistotna),

- niedbalstwo - zarzygany elektrolitem albo wodą, zostawianie na 2 miesiące bez odpalania, itd.

 

Kiedyś kupowałem baterie nie patrząc na markę, byle jak najtańszy pod warunkiem, że nie Chiński i chodziły po 5-6 lat i pewnie jeszcze chodzą bo samochody sprzedane.

 

Teraz do mocnego diesla z dość dobrym wyposażeniem trzeba było zainwestować w coś znanej marki aby mieć spokój i Boscha Silver z serii S4 dobrałem wg. instrukcji oraz zaleceń sprzedającego.

Ma wytrzymać kilka lat (5 minimum) i łachy nie robi.

Centra Futura w zależność od regionu PL jest od Boscha droższa bądź tańsza.

Kto by co nie mówił o tych dwóch producentach to są po prostu jednymi z najlepszych wraz z Vartą i wiodą prym jakościowy oraz niestety cenowy.

Niejednemu Centra Futura wysiadła po 2 latach i nie świadczy to bynajmniej o jakości produktu tylko o eksploatacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...