Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Dwustrefowa klimatyzacja - trochę nie rozumiem, jak ja sobie nastawię +25, a ziutek z tyłu +15, to razem mamy 40 stopni czy co? Przecież nie ma żadnej termoizolacji między owymi strefami, wybełta się tylko bez sensu.

 

Klimatyzacja dwustrefowa działa trochę inaczej. Ty i pasażer obok możecie sobie ustawić różne temperatury nawiewu. Sam jestem ciekaw jak to działa w praktyce :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale też mnie wkurza np. w.w. czujnik deszczu i inne "dodatki". Jak bardzo głupim trzeba być, żeby nie wiedzieć, że jak jest deszcz, to trzeba włączyć wycieraczki?

Jak mijasz auto z naprzeciwka które wiedzie (w nie rzadką w PL) dziurę w jezdni, po deszczu i chluśnie ci prosto w szybe a na Twoim pasie w tym czasie wejdzie ktoś na pasy a ty nic nie widzisz to co wtedy? :wink:

Zalety czujnika deszczu to nie tylko włączenie kiedy pada ale dostosowanie częstotliwości ich pracy do zmiennego opadu deszczu. Dobrze zrobione działa wyśmienicie. Np w takim BMW już w od czasów E39/E46 urządzenie sprawdza się i do tego można wyregulować czułość, każdy pod swoje referencje.

 

Co innego jak jest zrobione z pupy jak w tym 508...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak mijasz auto z naprzeciwka które wiedzie (w nie rzadką w PL) dziurę w jezdni, po deszczu i chluśnie ci prosto w szybe a na Twoim pasie w tym czasie wejdzie ktoś na pasy a ty nic nie widzisz to co wtedy? :wink:

 

Rozważmy tę sytuację pod kątem kierowcy (normalnego, bądź debila) posiadającego ten wynalazek, potem pod kątem marnego kierowcy bez wynalazku, a na samym końcu tak, jak zrobiłem wczoraj rano.

  • -ciap!

    - ojej!(Murwa!; łotdafak?; FUUUUU!; co za @#%&; szyyybaaaa! - niepotrzebne skreślić)

    - wycieraczki z automatu -_-

  • -ciap!

    - aaAAAAAaaaauuuuuuóuuu! {szarpie kierownicą, daje po heblach, w rezultacie wpada w poślizg i ląduje na sąsiednim, bądź przeciwległym pasie, zapomniawszy o wycieraczkach - niech zdycha, nerwus bez krzty wyobraźni)

    - brak dalszego ciągu, albo ciąg dalszy w szpitalu.

  • -ciap!

    - Murwa, znowu :angry: (leniwym ruchem sięga do dźwigni wycieraczek, po czym - w zależności od jej położenia albo ciśnie ją na max w dół, albo max w górę - to u mnie maksymalna ich prędkość)

    - wycieraczki z palca -_-

Jak widać, w sytuacji drugiej oczyszczamy pulę genową ludzkiej populacji z bezmózgów. Producenci samochodów swoimi udogodnieniami przeszkadzają w tym procederze - węszę spisek.

 

_______________

Trochę bardziej serio:

Mam takie sytuacje nader często. Jedna z nich skończyła się rozciągnięciem pęknięcia po kamieniu do potężnej rysy (przyp#% mi śniegową breją tir - kumpel myślał że szybę zgubiliśmy) przez pół szyby, a w konsekwencji wymianą.

Jak chcesz mnie przekonać do swojej racji, podaj inny przykład. Może być o ptasim guano, albo ataku kosmitów, których może pokonać sensor deszczu montowany na wyposażeniu seryjnym jakiegoś plastikowego dupowozu.

Edytowane przez m4r
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, jestem ciekaw co to ta dwustrefowa klimatyzacja. Wcale nie zdziwiłbym się, gdyby to miało różne znaczenia.

Nie chodzi o to, że np. w małych autach kanały powietrzne nadmuchu mają ujścia tylko z przodu. Tak mieliśmy w Clio I, bez klimatyzacji. Przy dwustrefowej natomiast spod przednich siedzeń dmucha pasażerom na tylnych siedzeniach? W Clio pomimo sprawnie działającego ogrzewania, przy większych mrozach z tyłu było zimno, w nogi piździało zdrowo. Temperaturę z przodu dla kierowcy i pasażera to można regulować za pomocą żaluzji w kratkach nawiewowych ;)

 

Z przydatnych bajerów to w naszych warunkach - podgrzewana elektrycznie przednia szyba. Miały to np już pierwsze focusy. Kolega ma to w foce II. W największe mrozy szron na szybie taje w czasie potrzebnym do odrapania bocznych szyb w dwie osoby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale też mnie wkurza np. w.w. czujnik deszczu i inne "dodatki". Jak bardzo głupim trzeba być, żeby nie wiedzieć, że jak jest deszcz, to trzeba włączyć wycieraczki?

Wiem, że to ma być głównie ku wygodzie użytkownika*, ale bez przesady - nie upośledzajmy ludzi na siłę.

 

A ja czujnik deszczu mam i sobie go chwale bo prędkość działania wycieraczek dostosowuje się do natężenia opadów. Nie muszę co chwile zmieniać prędkości ręcznie odpalam wycieraczki i sobie działają tak jak mają działać. Jak podczas deszczy przeleci koło nas tir i walnie tym co miał na plandece to tez nie muszę odruchowo łapać za manetkę. U mnie w alfie jest taki minus, ze jak zostawię manetkę w pozycji czujnika i zgaszę auto to po ponownym zapaleniu sam nie zacznie działać muszę ruszyć manetką dopiero załapuje.

 

automatycznym domykaniem szyb.

 

Mam otwieranie i zamykanie szyb z pilota. Dla mnie też fajny bajer jestem w robocie widze, ze robi się na dworze gorąco podchodzę do okna i sobie uchylam lekko szyby w aucie żeby na fajrant nie mieć sauny. Zaczyna się chmurzyć znów podchodzę do okna i domykam.

 

 

Dwustrefowa klimatyzacja - trochę nie rozumiem, jak ja sobie nastawię +25, a ziutek z tyłu +15, to razem mamy 40 stopni czy co? Przecież nie ma żadnej termoizolacji między owymi strefami, wybełta się tylko bez sensu.

 

Klimatyzacja dwustrefowa działa trochę inaczej. Ty i pasażer obok możecie sobie ustawić różne temperatury nawiewu. Sam jestem ciekaw jak to działa w praktyce :)

 

Ten bajer jest tylko i wyłącznie po to, żeby pasażerowi nie waliło za zimne powietrze. Temperatura w aucie średnia i tak będzie ta sama ale nie będzie pasażerowi jeśli nie chce napieprzać za zimne powietrze z nawiewu. Niby mozna sobie kratki przymykac i obracać ale jak ktoś wyżej wspomniał postęp i wygoda u mnie mimo dwustrefowej i tak wiekszosć czasu przez cały rok ta sama tem 20-21 stopni ;)

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mam dwuswerową i nie wiem w ogóle o co kamą z tym. Ja i tak nie lubie jak mi powierze w żadnej temperaturze wali w twarz, więc czekam cierpliwie aż temperatura w całym aucie będzie przyjemna i tyle, więc mnie wkurza, że muszę przekręcić dwa pokręciadełka, nie jedno.

 

PS. Ktoś wcześniej wspomniał, że czułość czujnika deszczu w BMW można regulować. To od tego jest ta wajcha na wajsze od wycieraczki, która zawsze wydawała się nic nie robić? :o Księżniczka i pół królestwa tobie za to dzielny woju!

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwustrefowa klima: mozna oddzielnie ustawic jaka jest temp nawiewu po prawiej i lewej stronie, czyli odzielnie dla kierownika i pasażera. Takie tam proste urządzenie. Tak to wygląda:

 

Dołączona grafika

Edytowane przez MaSell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam otwieranie i zamykanie szyb z pilota. Dla mnie też fajny bajer jestem w robocie widze, ze robi się na dworze gorąco podchodzę do okna i sobie uchylam lekko szyby w aucie żeby na fajrant nie mieć sauny. Zaczyna się chmurzyć znów podchodzę do okna i domykam.

 

Też mam - użyłem może ze dwa razy. Ale po co to nie wiem :blink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam już w drugim aucie i używam kilkadziesiąt razy w roku. Właśnie z tych powodów o których pisał KAX

Jak chcesz mnie przekonać do swojej racji...

Nie chce.

 

@Sysak - tak, ten mały przełącznik który w autach bez automatu służy do zmiany częstości pracy - tu służy regulacji czułości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, idz pan w pizdu z tymi francuzami, dzis mialem wątpliwą przyjemność zrobic trase Pugiem 508 (nówką sztuka niesmiganką 3900km przebiegu, w pełnej opcji, oczywiscie uzywany tylko przez slepego i kulawego lekarza emeryta) i wiecie co moge o tym samochodzie powiedziec? Może jest on fajny, ale tylko jak stoi na parkingu.

 

a ja jeździłem sobie takim:

F.H.U. CIMER, Chrysler inny NEWPORT - otoMoto.pl i nie zauważyłem wad, no może po za spalaniem :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To teraz niech mi ktoś wytłumaczy czemu na tym chorym kontynencie wsadzenie lodówki do samochodu uchodzi za wielki luksus, za oceanem wersje czegokolwiek bez klimatyzacji czy automatu to tylko chyba na specjalne zamówienie Dołączona grafika Oczywiście przesadzam ale na pewno nie było to tam uważane za coś nadzwyczajnego już ze 20 lat temu.

Edytowane przez Kacimiierz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja jeździłem sobie takim:

F.H.U. CIMER, Chrysler inny NEWPORT - otoMoto.pl i nie zauważyłem wad, no może po za spalaniem :wink:

 

jakbys skonczyl zaoczne, wieczorowo i korespondencyjnie to mialbys tyle doswiadczenia, zeby podjac prace dzieki ktorej moglbys zalac zbiornik tego stwora za godzine do dwoch spedzonych w pracy ;)

 

ew. w gra wchodzilby swap na 1.9tdi, ale to za cala dniowke ;)

Edytowane przez Niemiec
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale też mnie wkurza np. w.w. czujnik deszczu i inne "dodatki". Jak bardzo głupim trzeba być, żeby nie wiedzieć, że jak jest deszcz, to trzeba włączyć wycieraczki?

 

 

Czujnik deszczu w autach, w których jeździłem zwiększał po prostu prędkość wycieraczek jeśli deszcz mocniej padał, a to już jest dobry bajer...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja czujnik deszczu mam, a nie widzę różnicy w machaniu. Wspomagacze to dobra rzecz, ale uczyć się jeździć powinno się na gołych samochodach, żeby nauczyć się jeździć a nie obsługiwać wspomagacze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja czujnik deszczu mam, a nie widzę różnicy w machaniu. Wspomagacze to dobra rzecz, ale uczyć się jeździć powinno się na gołych samochodach, żeby nauczyć się jeździć a nie obsługiwać wspomagacze.

 

Zobacz czy na "patyku" od wycieraczek nie masz jakiejś skali do ustawiania czujności czujnika. Po to jest czujnik deszczu żeby regulował prędkość wycieraczek w zależności od ilości padającej wody na szybę.

 

I nie przesadzajmy, że czujnik deszczu ma tak wielkie znaczenie w nauce poruszania się samochodem i jego posiadanie umniejsza umiejętności prowadzenia auta przez kierowce...

Edytowane przez OCM4n14k
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I nie przesadzajmy, że czujnik deszczu ma tak wielkie znaczenie w nauce poruszania się samochodem i jego posiadanie umniejsza umiejętności prowadzenia auta przez kierowce...

 

Na początek, gdy prowadzenie auta (jak ktoś uczy się jeździć) stanowi nie lada wyzwanie, każde ułatwienie może spowodować że nie nauczymy się odpowiednich odruchów... a czasami za kółkiem trzeba działać odruchowo:)

Ja sam na początku (tydzień mając prawko:D) puszczałem kolesiowi sygnał świetlny....wycieraczkami i spryskiwaczami.... (już nie mówię o ułatwieniach typu ABS i TC zimą )

:D

Więc ktoś kto się uczy na "zautomatyzowanym" aucie jazdy, potem przesiada się do czegoś mniej mądrego może mieć problem, i nie chodzi tu o problem z ruszeniem jak u amerykańców, którzy widząc manualną skrzynię biegów odpadają...

Wystarczy akcja taka np (znacie z autopsji na 100%)

Jedziesz, jezdnie pełne dziur i kałuż po deszczu...nagle z naprzeciwka wali tir, a na szybę spada rozbryzg brudnej wody, skutecznie zasłaniając ci widok...

Masz ułamek sekundy by odruchowo włączyć wycieraczki:), jestem pewien że ktoś kto jeździł z automatycznym czujnikiem deszczu (w tym momencie wycieraczki same by to starły) na pewno będzie miał dłuższego laga...niż koleś który miał tylko manualne;) i już mamy pewne "zagrożenie"

 

Nawyki to zła rzecz, śmiać mi się chciało ze szwagra, jak z cinquecento przesiadł się na mondeo...i ciągle zapomina włączyć/wyłączyć świateł ( w fiacie gasną po wyjęciu kluczyka) ;)

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że wycieraczki włącza się manualnie w niektórych autach z czujnikiem. Włączasz wycieraczki, a czujnik sam reguluje prędkością, tak jest w nielubianym przez tutejszy lud passacie b5 z tego co zauważyłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawyki zalezą tylko i wyłącznie od kierowcy są tacy co nauczyli się jeździć "L-ką" na danym modelu i na innym aucie za nic w świecie by nie zdali egzaminu. W swoim aucie mam czujnik deszczu, kontrole trakcji i masę innych bardziej lub niej przydatnych rzeczy ale po przesiadce do auta które togo nie posiada nie mam żadnych problemów. Po prostu wsiadając za kółko trzeba myśleć, a nie wsiadać na pewniaka i wrzucić 6tke zamiast wstecznego bo się okazuje ze w aktualnym aucie wsteczny jest z przodu, a nie na końcu jak w poprzednim ;)

 

EDIT: W AR też tak jest o czym wyżej pisałem. Jak zgasimy auto z manetką w pozycji "czujnika" to po odpaleniu jak zacznie padać sam nie załapie i trzeba ruszyć manetką później już działa elegancko i bezproblemowo sam reguluje sobie prędkość, wyłącza wycieraczki jeśli przestanie padać i odpala jeśli znów zacznie padać lub ktoś nam walnie na szybę. Teoretycznie to można chyba zaraz po odpaleniu przestawić manetkę z 0 na czujnik nawet jak nie pada i już powinien do zgaszenia być aktywny.

Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawyki to zła rzecz, śmiać mi się chciało ze szwagra, jak z cinquecento przesiadł się na mondeo...i ciągle zapomina włączyć/wyłączyć świateł ( w fiacie gasną po wyjęciu kluczyka) ;)

 

to nie jest smieszne, bo mam tak czesto jak wsiadam do opla ;) dobrze chociaz, ze przypomina piszczeniem, zeby je wylaczyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nazwał ich obu kretonami. Jeden nie chce wpuścić i z premedytacją przyfasolił, a drugi za wszelką cenę chciał wjechać przed i koniec końców zajechać drogę... Rosja to stan umysłu.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy przejazd, 150km, większość trasa nie licząc wyjazdu i powrotu do stolicy. Zatankowane pod sam korek, licznik wyzerowany, na zdjęciu wynik z ostatnich świateł przed domem.

579938_2902408054327_1684243578_1843922_132175040_n.jpg

Średnie spalanie z całej trasy: 4,9, średnia prędkość: 69km/h.

Ponad 1100km na baku - God bless Das Auto :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Yeah... tak też powinno się z debilami robić...

Słabo. Myślałem, że jakieś mordobicie będzie a tu... Nic :( :wink: Edytowane przez wayne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...