Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

m4r- na "głównych" dwupasmówkach w Olsztynie coś takiego nie funkcjonuje, na mniejszych podporządkowanych też raczej nie- przynajmniej obok mojego poprzedniego bloku nie funkcjonowało, obok obecnego też nie, a przy światłach przy drugim wyjeździe- również tak nie ma. Swoją drogą- mam w zwyczaju kukać szybciutko na boki na jakimkolwiek skrzyżowaniu ze strzałką co by nie pyknąć jakiegoś cyklisty tudzież innego pędraka- nawyk od nauki jazdy, kiedy to dobitnie instruktor kazał mi się zatrzymywać (poprzez konkretne wduszenie hamulca już jak się toczyłem z bardziej niż symboliczną prędkością) i patrzeć- nawet jeżeli jest czerwone dla pieszych, czy aby któremu nie jest zbyt śpieszno do piachu.

 

Pytałem się mojej kobiety- też nie zauważyła nigdzie zielonego dla pieszych podczas strzałki, ani nawet ruchu na skrzyzowaniu na które się włączamy... Olsztyn- i wszystko jasne.

 

dokladnie, w olsztynie nie ma takich skrzyzowan na ktorych pieszy ma zielone i jednoczesnie pojazdy maja strzalke.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem gdzie wy zdaliscie swoje prawo jazdy panowie...

 

A do kogo to było i odnośnie czego ? :)

 

Dude, właśnie o tym mówi cytowany wyżej punkt kodeksu drogowego... Skręcając na skrzyżowaniu, zawsze masz obowiązek przepuścić pieszych przechodzących na pasach.

 

Ta, tyle, że pieszy ma czerwone. ;) Jesteś pewny swojej racji ? Z tego co wiem to byś dostał mandat 50(100?) zł za taki manewr pieszo. :lol: Raczej nikt by nie winił kierowcy. Mówię tu o normalnym zwykłym świetle zielonym a nie o strzałce. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To czerwone jest dla pieszego a nie dla ciebie jako kierowcy. Oznacza to że oczywiście pieszy na czerwonym zasługuje na mandat ale esencją tego o czym mówimy jest to że kierowca skręcający ma ZASRANY OBOWIĄZEK przepuścić pieszych na drodze w która skręca. W najlepszym przypadku obaj mogą dostać mandat a w najgorszym zabijesz człowieka...co tu nie jest jasne?

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokladnie, w olsztynie nie ma takich skrzyzowan na ktorych pieszy ma zielone i jednoczesnie pojazdy maja strzalke.

 

Rondo Bema zjeżdżając z limanowskiego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grobel- racja, nie jeździłem tam z dobre pół roku więc plusuję za spostrzegawczość.

 

Pytanie: DSG- do miasta się nadaje, czy z braku laku lepiej wziąć manual? Mam dwa takie same auta na oku, jedno z DSG, drugie z manualem- i cholera- nie wiem z którym negocjować.

O DSG słyszałem tyle samo plusów co minusów- chociaż minusy głównie dotyczyły 7-biegowych a na oku mam 6tkę... Podobno jest jednak sprawą wygodniejszą, czy to w mieście czy to w trasie...

Bo generalnie- miałem okazję jeździć Jeepem z "tradycyjnym" automatem- ale to, że miał 5.7L pojemności to już zupełnie inna sprawa... Ale jednak lewa noga miała problem ze znalezieniem miejsca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co tu nie jest jasne?

 

Jasne nie jest jak Kaeres może

 

Kilka razy bym w d*** wjechał delikwentowi który przepuszcza pieszych

 

To nas zastanawia. ;)

 

Z drugiej strony, zastanawia mnie twoja pewność, że i kierowca i pieszy by dostali mandaty, cóż, za dnia spróbuję to rozstrzygnąć.

 

EDIT : Jeszcze co do twojej esencji ("kierowca skręcający ma ZASRANY OBOWIĄZEK przepuścić pieszych na drodze w która skręca.") . Pytanie za 100punktów : Czym (z punktu widzenia prawa) różni się potrącenie pieszego przez pojazd numer 1 od pojazdu numer 2 ? Bo niestety imho w tym przypadku twoja "esencja" jest bardzo kontrowersyjna, mylę się ? 1ki nie ukarzemy bo jechał na wprost a 2kę tak, bo skręcała ? Co w przypadku, gdy pasy są ~ 10m od strzałki ? Ciągle obowiązuje "esencja" ?

 

Dołączona grafika

 

 

P.S. Żeby nie było, nie jestem za rozjeżdżaniem ludzi, i też nie czułbym się dobrze z faktem : " Rozjechałem człowieka, ale spoko, bo miał czerwone to mogłem", nie, nie o to w tej dyskusji chodzi, po prostu uważam, że prawnie jest to trochę inaczej...

Edytowane przez MaciekCi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@KWS

 

Jeep to zapewne Commander albo nowszy GC, wiec mają one dobrą skrzynię, chyba nawet ta sama co w mercu ML. DSG jest o nich jednak o klasę wyżej. Na temat niezawodności nic ci nie powiem, ale na pewno jest to rozwiazanie wygodniejsze i szybsze (pobaw sie w trybie manualnym, a zrozumiesz) od tradycyjnego manuala. Podobno mozna tez zaoszczedzic pare groszy na paliwie. Jaki to w ogóle samochód i czemu kolejny VAG?

 

No i pamietaj - nie naucz sie hamowac tą lewą nogą jak wszystkie pipy w okolicy ;)

Edytowane przez MaSell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym Jeepie miałem wrażenie że pedał gazu, skrzynia i karoseria są połączone gumką recepturką- wduszałem gaz, słyszałem syk gazu z butli LPG ( :wink: ) i po krótkiej wieczności następowało przyspieszenie które czułem nawet jako kierowca...

W jakim sensie się nie uczyć hamowania lewą nogą? Z tego co wypatrzyłem na YT, to po wbiciu trybu "S" hamowanie silnikiem jest całkiem skuteczne. :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jeździłem DSG, ale na mój chłopski rozum do zwykłego auta do miasta będzie super. szybki automat z możliwością błyskawicznej zmiany manualnej to jest to.

 

Co do automatu z meśka, to jeździłem SLK350 z 2005 roku z 7g-tronic'iem i to był bez wątpienia najgorszy element tego auta, zabijający całą frajdę z zapierdzielania po górskich drogach, swoimi mulastymi reakcjami na gaz i ślamazarną nieporadną redukcją biegów, a tryb manualny to żart pod każdym możliwym względem, do tego stopnia, ze już lepiej, żeby go nie było. Do takiego czegoś 100x bardziej wolałbym ręczną skrzynię, bo więcej radochy daje, albo choćbydsg albo półautomat, coby chociaż nie przeszkadzało. No ale w mieście takie problemy nie przeszkadzają, a z dsg w ogóle nie występują.

Co do tego zużycia paliwa, to widziałem porównanie w "motorze" na przykładzie alfy giulietty czy tam mito z dwusprzęgłową skrzynią i manualną, i dsg spaliło więcej w granicy błędu pomiarowego, więc można założyć, że różnicy nie ma.

 

 

Ja bym brał. (Gorzej jak się zepsuje ;-) )

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem dalej- komplet sprzęgieł z robocizną ~2kzł. Koszt całej skrzyni ~10. Przy czym żeby ją zarżnąć trzeba się naprawdę natrudzić albo być całkowitym niechlujem i olewać serwisowanie.

 

Co to automatów w mercedesie- miałem okazję powozić półautomat z funkcją automatu w C-klasse- automat był upośledzony a półautomat szarpał mózgownicą oraz wymagał delikatności i precyzji mikrochirurga w dziedzinie operowania gazem, żeby jej kompletnie nie urwał. Ba- nawet kumplowi, który jest właścicielem przeszkadza to, ale podobno TTTM, więc jeździ, leje, serwisuje i żyje jak gdyby nigdy nic. :wink: Za to drugi kumpel, który ma identycznego tylko w manualu przewiózł mnie przez krótki kawałek i.. Różnica jest na korzyść manuala- ale to zapewne zależy od wielu czynników, zwłaszcza od głównego czyli poprzedniego właściciela.

I wracając płynnie do DSG- podobno skrzynia się "adaptuje" do kierowcy i można wykonać reset do ustawień fabrycznych... Co raz bardziej mnie to kusi... Cóż- ciekawe co powie kolo...

Edytowane przez KWS89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nr 1 ma zielone, to pieszy ma czerwone i jest w tym momencie samobójcą.

 

Jak wchodzi na czerwonym to jak najbardziej tak. Co innego jak pojeb rusza z piskiem z żółtego a na pasach jest osoba starsza/z wózkiem itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wchodzi na czerwonym to jak najbardziej tak. Co innego jak pojeb rusza z piskiem z żółtego a na pasach jest osoba starsza/z wózkiem itp.

 

Fear not, osobniki gatunku Wczesne Pomarańczowe spotykają się czasami z osobnikami gatunku Późne Pomarańczowe na środku skrzyżowania. Mają wtedy czas przedyskutować poglądy na temat postrzegania kolorów. Z ich powodu ruszam na zielonym i to upewniwszy się, że z lewej i prawej nie nadciąga jakiś analny kamikaze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeździcie na strzałki i światła czy patrzycie czasem na to co się na drodze dzieje?

 

Gdzie takie dobre drogi?

U mnie nie sposób patrzyć na znaki itd, omijam dziury/studzienki :D

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja obstawiam, że wjechałby w d*** klientowi przepuszczającemu ludzi nie na pierwszych pasach tylko drugich. ;)

 

Dołączona grafika

 

 

chociaż po narysowaniu, wydaje mi się to dziwne. :P

 

Bingo.

A teraz włączcie w mózgach tryb WIDE i sobie wyobraźcie miejsce zadrzewione, zakrzaczone i skrzyżowanie które trzeba opuszczać na zakładkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i? Zwalnia to z obowiązku stosowania się do przepisów? Zacznijmy od tego, że nie masz nawet prawa się na tym skrzyżowaniu znaleźć, bo nie możesz wjechać na skrzyżowanie jeżeli nie masz możliwości opuszczenia go... Kurde, no! Macie inny kodeks drogowy na tej matplanecie ? :kijem:

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz prawo jadac za kims plynnie, chodzi o sytua je gdy ten ktos przed toba daje po hamulcach i staje w sekundzie by przepuscic pieszych, zawsze trzeba stosowac zadade ograniczonego zaufania i zachowac bezpieczy odstep ale w zyciu roznie bywa, to tez ciagle powolywanie sie na przepisy i wymądrzanie się ze ktos tam znalazl prawko w laysach jest troche nad wyrost...

 

@

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jeździ jak [żeński_narząd_płciowy] innym na zderzaku dopuszczając do takich sytuacji, to jego wina, jego problem - niech tylko nie beczy potem na forach, że uznali go winnym kolizji i polecieli po zniżkach ubezpieczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bingo.

A teraz włączcie w mózgach tryb WIDE i sobie wyobraźcie miejsce zadrzewione, zakrzaczone i skrzyżowanie które trzeba opuszczać na zakładkę.

 

Zazdroszcze Ci ziomek. Mi w laysach trafiają się tylko kupony na drugą paczkę...i to rzadko ;/ Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KHOT życzę Ci bezproblemowej jazdy na strzałce i obyś miał tylko książkowe przykłady sytuacji na drodze.

Na szczęście niektórzy są widzę bardziej zaznajomieni z polskimi drogami w praktyce aniżeli tylko w teorii.

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nr 1 ma zielone, to pieszy ma czerwone i jest w tym momencie samobójcą.

 

Dokładnie, a co wtedy z pojazdem numer 2 ? Ma obowiązek puścić pieszego ? Z jakiego tytułu i czemu z tego samego tytułu pojazd nr 1 ma nie puszczać pieszego ? ;) W tej sytuacji, pojazd numer 2 nie ma obowiązku puszczania pieszego na czerwonym.

 

 

Jeździcie na strzałki i światła czy patrzycie czasem na to co się na drodze dzieje?

 

Jaki to ma związek z tematem ? Zatrzymujesz się nocą na czerwonym czy patrzysz na to co się dzieje na drodze i (jako że jest pusto) jedziesz ? :) Rozmawiamy tutaj o sprawach czysto prawnych, wiadomo, że nikt nie jest ani samobójcą ani nie chce nikogo zabić. Skąd więc takie pytanie ? Kaeres'a zjechali za to, że nie puszcza ludzi na pasach, bo rzekomo na taki obowiązek, a nie prawda, bo nikt nie zrozumiał o które pasy chodzi. Mój rysunek to tłumaczy. :)

 

 

http-~~-//www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=3wHQogVfnnE#!

 

Tak mnie uczyli na prawo jazdy, tak jest w kodeksie. Nie wiem w czym niektórzy widzą problem.

 

A przepraszam Cię bardzo, JAKI to ma związek z sytuacją narysowaną przeze mnie ? Naprawdę nie widzisz różnicy ? :) W Twoim przypadku pieszy ma zielone a nam chodzi o sytuację ze strzałką, kiedy pieszy ma czerwone. Kurcze, myślałem, że rysunkowo będzie prosto... Spójrz jeszcze raz :

 

Dołączona grafika

 

 

No i? Zwalnia to z obowiązku stosowania się do przepisów? Zacznijmy od tego, że nie masz nawet prawa się na tym skrzyżowaniu znaleźć, bo nie możesz wjechać na skrzyżowanie jeżeli nie masz możliwości opuszczenia go... Kurde, no! Macie inny kodeks drogowy na tej matplanecie ? :kijem:

 

Słucham ? Kto nie ma prawa się znaleźć na skrzyżowaniu ? Pojazd numer 2 ma wyraźnie zieloną strzałkę w prawo i po upewnieniu się, czy na pierwszych (prostopadłych do pojazdu numer 2) pasach nie ma ludzi, nikt nie przechodzi i czy na prawym pasie prostopadłej drogi nikt nie jedzie, wtedy może się znaleźć na tym skrzyżowaniu zgodnie z prawem, więc o czym jest Twój wywód ? "Nie mam możliwości opuszczenia skrzyżowania" przez przechodzącego człowieka na czerwonym (równoległe pasy) ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słucham ? Kto nie ma prawa się znaleźć na skrzyżowaniu ? Pojazd numer 2 ma wyraźnie zieloną strzałkę w prawo i po upewnieniu się, czy na pierwszych (prostopadłych do pojazdu numer 2) pasach nie ma ludzi, nikt nie przechodzi i czy na prawym pasie prostopadłej drogi nikt nie jedzie, wtedy może się znaleźć na tym skrzyżowaniu zgodnie z prawem, więc o czym jest Twój wywód ? "Nie mam możliwości opuszczenia skrzyżowania" przez przechodzącego człowieka na czerwonym (równoległe pasy) ?

 

Nie, Kaeres powoływał się na przypadek, gdzie samochód przed nim zatrzymuje się żeby przepuścić pieszego po skręcie, a on wjeżdża mu w rzyć, bo nie zachował ostrożności, odpowiedniego odstępu, ani odpowiedniej prędkości na skrzyżowaniu. Jeżeli samochód przed nim stoi na środku skrzyżowania, bo przepuszcza pieszego, to sytuacja jest jasna, ale najwidoczniej Pan Kaeres należy do tej grupy "miszczów kierownicy" którzy wpieprzają się zawsze na skrzyżowanie z myślą "bo ja się jeszcze zmieszczę", co stanowi 97,3% przyczyn powstawania korków w takim np. Poznaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A przepraszam Cię bardzo, JAKI to ma związek z sytuacją narysowaną przeze mnie ? Naprawdę nie widzisz różnicy ? :) W Twoim przypadku pieszy ma zielone a nam chodzi o sytuację ze strzałką, kiedy pieszy ma czerwone. Kurcze, myślałem, że rysunkowo będzie prosto... Spójrz jeszcze raz :

 

 

 

Eh, po pierwsze nie pisałem o Twojej sytuacji (odniosłem się do tego co pisał Kaeres). Po drugie, w moim przypadku pieszy nie ma zielonego bo nie ma w ogóle świateł... Pisałem o sytuacji, kiedy jedziemy na warunkowej lub po prostu skręcamy i przechodzi pieszy przez skrzyżowanie, na którym może nawet nie być pasów. Mamy mu ustąpić pierwszeństwo bezwarunkowo! Dodatkowo jeśli pieszy wejdzie na pasy nawet na czerwonym świetle, a Ty masz możliwość się zatrzymać to do jasnej cholery MUSISZ TO ZROBIĆ. Nie możesz jebnąć człowieka nawet jeśli idzie w miejscu, gdzie nie ma pasów lub ma czerwone światło (w drugim przypadku jeśli nie ma możliwości do zatrzymania pojazdu wina leży w 100% po stronie pieszego)! Skręcając w lewo i w prawo zawsze przepuszczamy ludzi przechodzących przez jezdnie, jak są światła przy przejściu i pieszy czeka to się przecież nie zatrzymasz, ale jak pieszy idzie to jest to Twój zasrany obowiązek ustąpić mu pierwszeństwa. Pieszy z definicji nie musi znać kodeksu drogowego i jest w sumie taką świętą krową. Koniec, kropka.

Edytowane przez OCM4n14k
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, to dziś prawie skasowałbym Lancera o jakąś megankę w kombi powożoną przez jakąś starą prukwę, miała oczywiście napis "baby on board"- więc pomyślałem, że lepiej nie przypieprzyć weń i zatrzymałem się jakieś 20cm od jej tyłu... Żałuję, że nie miałem akurat kamerki zamontowanej- bo jechałem na bardzo krótki dystans...

 

Sytuacja taka: jadę przepisowo 50km/h, z prawej strony ni z [gluteus maximus] ni z ogródka z podporządkowanej (zajebiście wielki znak USTĄP- bo jechałem tamtędy wczoraj i zwróciłem na to uwagę) wytacza się owy wehikuł, bez patrzenia w którąkolwiek stronę wdupia się na drogę- i klops- zatrzymała się w "żabich podskokach"

Nie mam jak uciec na lewy bo akurat ktoś toczył się na mojej wysokości, wduszam hamulec w podłogę i... hamuję- super. Teraz cała pointa tego manewru- wszystko było by spoko, gdyby było sucho a droga nie miała poprzecznych łączeń- wjechałem na takie jedne i ordynarnie mówiąc- prącie miękkie, zbroja prawie zabrudzona- pedał wlazł w podłogę i ABS zaczął protestować bo wjechałem w delikatnie zamokniętą koleinę. Zatrzymałem się również z kropelką potu na czole mówiąc sobie "uff... było blisko"- po czym babka lat ~50 kilka, wysiada i zaczyna pruć do mnie japę, że niby jak jeżdżę i że "coś z tym będzie trzeba zrobić"- puściłem wiązankę wychodząc z auta, popatrzyłem na mój przód- zawstydziłem niejednego marynarza i szewca, obładowałem ją stertą werbalnych inwektyw i poleciłem jej szybkie odjechanie z tego miejsca, dopóki mam jeszcze resztki cierpliwości...

Wsiadam do auta, zapinam pasy, rzucam okiem w lusterko czy mogę ją wyminąć, kierunek, ruszam... A babsko leci bez kierunku, bez popatrzenia i bez jakiegokolwiek pomyślunku- na lewy... Znowu hamulec w podłogę, wracam na prawy, gaz do końca- nawet jeżeli już mnie zahaczy- to będzie jej zasmarkana wina. Wyprzedziłem- a ona bezpośrednio za mną na prawy...

 

Co jest z ludźmi do taniej kurtyzany... Rozumiem- środa, prawie jak weekend- rozumiem, ktoś może się źle czuć. Ale niech zachowa choćby TROCHĘ pomyślunku i realizmu... Naprawdę- muszę poczytać wszelakie kodeksy przewinień, obarczania winami i innymi ciekawostkami- bo mam wrażenie, że kiedyś starając się uniknąć małej kolizji, skończę na OIOMie bo ktoś we mnie się wkomponuje...

 

EDIT: Trochę zagmatwałem i jeżeli ktoś nie doczyta, może mieć wrażenie że był kontakt. Kontaktu nie było- była przerwa na przysłowiowy "włos" czyli 20cm...

Edytowane przez KWS89
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...