Skocz do zawartości
Rikki

Let's Talk Tech

Rekomendowane odpowiedzi

Wpadłem na genialną teorię spiskową pt. dlaczego nie ma wymiennego dysku. IMO chodzi o nakręcenie rynku. Dlaczego?

(...)

EDIT- Jest możliwość wyjęcia dysku! Super. Źródło.

 

Za to nie ma FireWire do migracji- tylko thunderbolt/lightpeak.

 

Teoria jest całkowicie spiskowa. Dysk wygląda tak, a nie inaczej, bo normalny ssd by był zbyt duży i opatentowany design by nie miał racji bytu. Że się da wyjąć... co z tego, skoro i tak podłączysz tylko taki sam dysk?

HFS można z większym albo mniejszym powodzeniem czytać pod windowsem. Albo kupujesz soft do tego, albo robisz jakieś czary, mogące przypominać niektórym rootowanie androida :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro został poruszony temat tabletów to pochwale się nową zabawką. Parę dni temu miałem urodziny, a że były to równe 30 to stwierdziłem, że szarpne się na coś większego. Od dawna chodził mi po głowie tablet więc wybór padł na Transformera TF300. Mam go dopiero od dwóch dni, ale kilkoma spostrzeżeniami mogę sie podzielić już teraz:

 

- każdy kto uważa, że czas desktopów czy nawet laptopów się kończy i nastaje na wieki era post pc niech pomyśli jeszcze raz. Te urządzenia nie wygryza tradycyjnych kompów, a już na bank nie teraz i nie w takiej formie.

 

- HC i teraz ICS to niebo i ziemia w porównaniu do GB, chodzi oczywiscie o user experience na tabletach

 

- Tegra3 miażdży suty. Jeśli gry mają wyglądać tak jak Shadowgun czy chociażby Riptide to zabawki typu PS Vita zaczynają tracić racje bytu.

 

- Sterowanie dotykowe na ekranie tabletu to też znacznie większy komfort w porównaniu do komórki chociaż to stickow analogowych nie ma co porownywac. Ale skoro ICS ma defaultowe wsparcie dla Dualshocka to nie widze problemu...

 

- Nie wiem po co tyle ekranow przy takiej rozdzialce i funkcji tworzenia folderow. Wszystko mam na jednym ekranie lacznie z widgetami pogody, evernota i kalendarzem.

 

Co do samego sprzetu to recenzji jest sporo, ale powiem, ze rzeczy o ktore mialem watpliwosci czyli ekran, plecki i bateria sa bez zarzutu. Brak obudowy z aluminium nie boli, bo plastik jest bardzo dobrej jakości i z fajna faktura. Ekran tez wystarczajaco jasny, w domu wystarczy ustawic na 1/2, na dworze oczywiscie full. W sloncu rzecz jasna widoczny brak trybu IPS+. Praca na baterii zgodna z tym co podaja w recenzjach czyli 8h z duza gorka. Tablet nie grzeje sie mocno nawet podczas grania. Jeden minus: mimo obecnosci Tegry na pokladzie nadal nie widac niektorych gier w Google Play. Nie wiem o co chodzi.

 

 

Wysłane z Transformera TF300

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://applefobia.blox.pl/2012/06/Retina-SuperPower.html

 

Według doniesień portalu MacRumors, Apple nie ułatwia życia tym, którzy pragną stanąć oko w oko z pikselami Retiny. Najbardziej Zaawansowany System Operacyjny Świata nie ma bowiem opcji wyświetlania obrazu z natywną rozdzielczością 2880x1800 pikseli.

W preferencjach systemowych można z MacBooka wydusić co najwyżej Full HD 1920x1200, a tyle to ma pierwszy lepszy Sony Vaio zrobiony z tandetnej włókniny węglowej. Aby nie zapaść się ze wstydu pod ziemię, trzeba sięgnąć po jedyne znane w jabłkowym rezerwacie rozwiązanie - zewnętrzne oprogramowanie, które robi to wszystko, czego nie może zrobić OS X.

Jak przystało na profesjonalny sprzęt, oprogramowanie do niego również musi być profesjonalne. Każdy kawiarniany zawodowiec za jedyne 21 eurasów może sobie kupić specjalny program SwitchRes X, który zmieni rozdzielczość wyświetlacza MacBooka na natywną i pozwoli zasmakować bezsensu Retiny w całej okazałości.

Oraz wisienka na torcie:

po zainstalowaniu na MacBooku prostackich, skrzypiących i zamulających Windowsów, możecie sobie suwaczkiem w ustawieniach ekranu dowolnie zmieniać rozdzielczość w całym zakresie - od 640x480 do 2880x1800. Całkiem za darmo :)

Punkt dla Nokii 3310, jak sądzę :>

Edytowane przez jonas
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że za tym "blogiem" jakiś typowy przemądrzały acz przygłupi, pseudosarkastyczny frustrat w stylu "tylko ja wiem lepiej, bo tak!", którego możnaby zmieść jedną meretoryczna dyskusja na argumenty. Przeczytaj to, co sam podlinkował jako źródło, bo chłop ma wielki problem z tym, że przy nowej rozdzielczości wszystko na ekranie tego samego rozmiary co na starej, tylko 4x wyższą szczegółowość, przez co na literki i ikonki nie trzeba patrzeć przez lupę. No faktycznie "OSZÓSTFOOO!!!1", "gupie japko hłehłehłe" :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eeee... jak masz obraz 1440x900, to czy na jeden piksel przypada jeden duży punkt matrycy, czy 4 małe punkty matrycy, nic kompletnie nie zmienia - on nadal ma 1440x900, więc o żadnej wyższej szczegółowości nie może być mowy.

 

Wyższa szczegółowość to by była, jakbyś miał te 2880x1800, ale z odpowiednio przeskalowanym interfejsem i czcionkami. Wtedy jedna ikona w docku miałaby np. 512x512 (zamiast 128x128 czy 256x256) przy tym samym rozmiarze liniowym, co faktycznie pozwoliłoby upchać więcej szczegółów.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mówię, czy macbook jest cacy czy be, tylko, że ten koleś równie dobrze się nadaje jako źródło informacji nt. apple jak jonas na temat volkswagena. Zająby sie lepiej chłop jabłczanymi debilizmami patentowymi, bo to co ostatnio robią to już nawet nie przegięcie pały, tylko jakiś niesmaczny żart, albo chociaż upewnił się, że wie o czym pisze zanim niepotrzebnie podekscytuje jonasa... ;-)

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mówię, czy macbook jest cacy czy be, tylko, że ten koleś równie dobrze się nadaje jako źródło informacji nt. apple jak jonas na temat volkswagena. Zająby sie lepiej chłop jabłczanymi debilizmami patentowymi, bo to co ostatnio robią to już nawet nie przegięcie pały, tylko jakiś niesmaczny żart, albo chociaż upewnił się, że wie o czym pisze zanim niepotrzebnie podekscytuje jonasa... ;-)

 

Japkowe pomysły i ukradzione patenty na inkredibul amejzing iPrzedmioty zwisają mi malowniczo, naprawdę śmieszne to są reakcje ludzi na dowolne brednie związane z owymi iPrzedmiotami. Zresztą skoro Apple regularnie tnie w pręta, przeinacza, kłamie i przemilcza, to jakiemuś hejterowi nie wolno? :>
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Japkowe pomysły i ukradzione patenty na inkredibul amejzing iPrzedmioty zwisają mi malowniczo, naprawdę śmieszne to są reakcje ludzi na dowolne brednie związane z owymi iPrzedmiotami. Zresztą skoro Apple regularnie tnie w pręta, przeinacza, kłamie i przemilcza, to jakiemuś hejterowi nie wolno? :>

 

No w sumie... ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry za post pod postem, ale stało się:

http://cgi.ebay.co.u...0#ht_500wt_1226

Chciałem brać 13stkę, ale będę dojeżdżał na uniwerek dzień w dzień, więc po obadaniu na żywo stanęło na 11-stce, która jest sporo tańsza. Używka ostatniej generacji z sandy bridge 4gb ramu i 128gb ssd. mam nadzieję, że da rady. Odbiorę za tydzień w Lądku Zdroju, to zdam relację. MacOS'a nie ogarniam, a zbyt optymistycznie nastawiony też nie jestem, bo na mojego vaio się cieszyłem jak głupi, po roku byłem nim zawiedziony, a teraz po 2. już najchętniej bym go wyrzucił przez okno, oby tym razem było inaczej.

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko Apple ma dużo pikseli Dołączona grafika3840x2160! Dołączona grafika

 

22" IBM/VIEVSONIC 3840x2400 mialy premiere juz 10 lat temu, wiec szału nie robią

 

Po 10 latach zredukowali rozmiar i pewnie pobor prądu, ale z tym "The first is that you need two Dual-link DVI or two DisplayPort connections to power the resolution" to dali ciała.

 

Powinno byc 1x dp1.2 zeby wlasnie nie puszczac dwoch kabli jak to mialo miejsce we wspomnianych wczesniej IBM-ach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

$55 You'll get a first edition Nifty MiniDrive with your engraved intials and a unique serial number

$99 You'll get a first edition Nifty MiniDrive in your choice of colour, with your engraved intials and a unique serial number.

 

Ta firma jest absolutnym mistrzem świata w robieniu z ludzi kretynów.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaraz. Czy ja dobrze zrozumiałem, że ADAPTER DO KART MICROSD kosztuje prawie 200 zł (słownie: dwieście złotych). I to na dodatek w tej TAŃSZEJ wersji?! Błagam, niech ktoś powie, że to żart...

 

Wysłane z Transformera TF300 za pomocą Tapatalk

Edytowane przez maSTHa212

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy tu śmichy-chichy, a w komciach pod wpisem widnieje jak byk:

Czytnik jest produkcji Foxconna. Zastosował go Samsung, Acer Group (Acer, Gateway, Emachines) i chyba Lenovo. Dzięki temu rozwiązaniu lepiej wykorzystują powierzchnię płyty głównej a sam czytnik jest mniej skomplikowany bo nie posiada mechanizmu z zatrzaskiem.

Jeśli to jest trolling, to musi być na zajebiście wysokim poziomie, bo go ze swego kloacznego dołu nie dostrzegam.

 

@wysłane z poleasingowego Della w magnezowej obudowie, którą Apple wynajdzie w 2016 na śmietniku IBMa

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytnik jak czytnik. Mam w piecu taki ileś-in-one i też bym się mógł wk&%@ć, bo mi się drzwiczki nie domykają jak zgrywam coś z kart. ALE (jedno małe ale, dla zaakcentowania zdłubane na duże) tylko do rąk fanów Apple może trafić gadżet (a.k.a. adapter) o wątpliwej funkcjonalności, drogi jak nie powiem co, za to posiadający łatkę "ekskluzywny".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki problem wystającej karty, przecież nifty minidrive to pomysł na rozszerzenie pojemności dysków komputera. Zamysł jest taki jak dysków zewnętrznych tylko w tym przypadku ma to być niewidoczne i, oczywiście, będzie wolne bo to microSD. Backup dokumentów czy zdjęć jak znalazł przy obecnych pojemnościach mSD. Ale nie, lepiej przeczytać durną teorię jakiegoś kretyna i się nią podniecać. Tym bardziej, że jest to kickstarter a więc pomysł jakiegoś człowieka na biznes. Zarówno fani jak i hejerzy są żałośni, nie wiem tylko którzy bardziej.

 

http://www.kickstart...nifty-minidrive

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Nifty MiniDrive is an easy to use device that allows anyone to quickly and simply increase the available memory in their MacBook computer, as well as providing a set and forget back-up solution.

The easiest way to do that of course is to use an external hard disk drive, but as that is not really integrated with the computer we thought we could do better.

The MiniDrive is designed to be an integrated solution to that problem by using the SD card slot in the 13" MacBook Air.

One of the cool things about Micro SD cards is that they are practically indestructible - in fact a major manufactuer of them claims their cards can survive under the sea for over 24 hours, withstand 1.6 tons of force, and are impervious to magnets and X-rays.

Therefore, when combined with the Nifty MiniDrive, this makes them perfectly suited as a primary back-up disk.

Przejrzyj proszę projekt na kickstarterze. To, że w praktyce nic nie wystaje nie oznacza to, że taki jest główny cel dodatku. Nie wiem komu przychodzą do głowy takie pomysły, że jeżeli karta nie jest wkładana push-push to już jest to problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki problem wystającej karty, przecież nifty minidrive to pomysł na rozszerzenie pojemności dysków komputera. Zamysł jest taki jak dysków zewnętrznych tylko w tym przypadku ma to być niewidoczne i, oczywiście, będzie wolne bo to microSD. Backup dokumentów czy zdjęć jak znalazł przy obecnych pojemnościach mSD. Ale nie, lepiej przeczytać durną teorię jakiegoś kretyna i się nią podniecać. Tym bardziej, że jest to kickstarter a więc pomysł jakiegoś człowieka na biznes. Zarówno fani jak i hejerzy są żałośni, nie wiem tylko którzy bardziej.

 

http://www.kickstart...nifty-minidrive

 

Nie zmienia to kilku faktów: konkurencja jak zwykle ma to zrobione lepiej, taniej i dużo wcześniej. Poza tym sam pomysł, żeby backupować coś na kartach o śmiesznej do tego celu pojemności (ile można upchać na microSD? 64 GB? 128? Ile kosztuje taki GB w porównaniu do najnędzniejszego HDD na sznurku USB wielkości 1 TB i jakie oferuje transfery?) jest delikatnie mówiąc słaby.

 

Z drugiej strony frajerzy klienci wybierający Foxconna Apple kupią wszystko, byle było amejzing i inkredibul, więc co się dziwić Dołączona grafika

Edytowane przez jonas
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że nie jest to rozwiązanie dla każdego z racji pojemności, ceny i prędkości. Dla innych 16GB to będzie idealna pojemność żeby robić backup dokumentów, które z racji wielkości nie będą się przenosić latami, a nie chcą nosić się z dodatkowym HDD.

Nie zmienia to jednak faktu, że niektórzy wolą się ponabijać nie rozumiejąc nawet idei produktu (bo to właśnie zrobił autor tego pseudoartykułu).

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie robienie kopii zapasowej, która ma zabezpieczać przed utratą ważnych danych, a którą to kopię nosi się wraz z całym komputerem wszędzie, to jakieś nieporozumienie - odporność na bomby i kosmitów, którą deklaruje pomysłodawca, to fajna rzecz, ale co jeśli jakiś psotnik zajuma całego laptopa? Gdzie twoja boga teraz, biały bwana?

W cenie tej przejściówki (bo to żadne tam MiniDrajw Bakap System, tylko cholernie droga przejściówka z microSD na SD dedykowana dla chińskiego szajsu ze źle zaprojektowanym slotem na karty pamięci) można mieć pendrive 64 GB przyzwoitej szybkości, na który zrzucasz co tylko chcesz, po czym kitrasz go w sejfie. I to jest bezpieczny backup danych, z którym dyskutować nie będę.

Tu zaś rysunkowy dowód na to, że konkurencja naprawdę robi to lepiej:

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Nie nazywajmy szamba perfumerią, jak mawiał klasyk. Facetowi czy facetom, którzy chcą zebrać kasabubu na produkcję swojego gadżetu życzę jak najlepiej, chuć na ich wielbłądy i urodzaj na pola, ale omdlewać z zachwytu nie zamierzam.

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katastrofą może być umarły dysk, laptop nie musi zostać ukradziony... A zdjęcia były niepotrzebne, sam z takiego rozwiązania korzystałem w ASUSie F5RL. Rzadko, bo rzadko, ale jednak.

 

Nie ma po co spierać się o sens takiego rozwiązania bo ewidentnie nie w smak Twojej osobie, mi również do gustu nie przypada choć rozumiem jego ideę i przydatność dla pewnych grup. Mi przede wszystkim chodziło o pisanie bzdur i szydzenie z czegoś, co nawet nie jest prawdą.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...