Filmy - co warto obejrzeć?

[rafa]

Tak pytanie. Wy oglądacie filmy by je konfrontować z rzeczywistością, czy dla przyjemności oglądania dobrze zrealizowanego kina? Nie można tak z przymrużeniem oka?

No właśnie.

[TSRules]

ja trochę konfrontuję ponieważ jakby nie spojrzeć jest to film oparty na jakiś tam faktach, zresztą i sami twórcy podkreślali wysiłek włożony w realizm starć, jak i całej otoczki wojny

[wayne]

Bardzo często jeżdżono z głową na zewnątrz (albo wychylając się co jakiś czas), bo peryskopy miały małe pole widzenia i były niemal bezużyteczne w ruchu.

No i wszystko w porządku :)

 

Tak pytanie. Wy oglądacie filmy by je konfrontować z rzeczywistością, czy dla przyjemności oglądania dobrze zrealizowanego kina? Nie można tak z przymrużeniem oka?

Ja oceniłem film na 5/6, więc...

Jedyne, co mi się nie podobało to "lasery" o których pisałem, ale to też już zostało wyjaśnione :wink:

[Aquarium]

Imitation game - 8/10 - szkoda tylko że nie wspomnieli o naszych chłopakach, pracujących także przy łamaniu szyfru Enigmy.

 

Fury - 6/10 - było nieźle do ostatniej pół godziny...

[wayne]

Nikita (La Femme Nikita) - do pewnego momentu bardzo dobry, później zaczyna się rozpływać. Zakończenie mało wyraziste, trochę nijakie.
Jean Reno mimo małej roli kradnie ten film. Myślę, że jego postać była zalążkiem przyszłej, najbardziej znanej kreacji tego aktora. Stworzonej z resztą przez tego samego reżysera :)
Naciągane 4/6

Wolny strzelec (Nightcrawler) - brudny, częściowo przejaskrawiony, jednak w części prawdziwy obraz kariery w stacji telewizyjnej pewnego psychopaty. Świetna gra Jake'a Gyllenhaala. Bardzo dobry. 5/6

PS
Oglądając ten film miałem jedno skojarzenie: TVN :rolleyes:

[jonathan]

Furia (Fury) - jedyne, co mi przeszkadzało, to kiedy w scenach wymiany ognia lecące pociski wyglądały jak kolorowe lasery z Gwiezdnych Wojen :blink: Zupełnie nie wiem co twórca tego efektu miał na myśli. Jako całość film bardzo dobry. 5/6

 

Bo to amerykanskie kino. Musi byc widowiskowo.

Tak jak co piaty pocisk w karabinie umieszczonym w czolgu mial jak najbardziej sens (brak jakiegokolwiek celownika i strzelanie raczej na pale - i nie mowie o karabinie w wiezy). Tak dodanie trackerow do amunicji ukrytego gniazda ckm? WTF? 

 

Fakt bylo kilka razacych oczy scen.

Lecz sam film mi sie podobal. Czuc moc Panzerkampfwagen VI nie to co w WOT czy "4 pancernych" :P

[TSRules]

Focus - przyjemna komedyjka na wieczór, Will Smith jak zawsze w formie, przypakował i pomimo wieku nie odstaje od apetycznej Margot Robbie

[wayne]

Czuc moc Panzerkampfwagen VI nie to co w WOT czy "4 pancernych" :P

To jest dla mnie trochę dziwne, bo wydawało mi się, że Tiger to standardowy niemiecki czołg z tamtego okresu. W filmie za to jawił się jako megakoks :wink:, któremu amerykanie niewiele mogli zrobić. Chyba, że ci drudzy przypłynęli do Europy właśnie z jakimiś małymi czołgami - lżejszymi i mniejszego kalibru - żeby móc ich więcej zabrać?

Edytowane 14 Kwietnia 2015 przez Porno Samurai

[Gość]

szermany miały być jak szarańcza spadająca na tygrysa ;) bo 1na 1 nie miały szans

Edytowane 14 Kwietnia 2015 przez Gość

[jonathan]

To jest dla mnie trochę dziwne, bo wydawało mi się, że Tiger to standardowy niemiecki czołg z tamtego okresu. W filmie za to jawił się jako megakoks :wink:, któremu amerykanie niewiele mogli zrobić. Chyba, że ci drudzy przypłynęli do Europy właśnie z jakimiś małymi czołgami - lżejszymi i mniejszego kalibru - żeby móc ich więcej zabrać?

To tylko Ci sie wydawało ;]

Podstawowym czolgiem był Panzerkampfwagen IV

Zarówno Panzerkampfwagen VI (tiger) jak i Panzerkampfwagen V (panthera) byly czolgami dosc skomplikowanymi w budowie. Ich produkcja trwala dlugo i potrzebne byly duze naklady ludzkie, finansowe i technologiczne. 

[Małpożer]

Nie to co rosyjskie wozidla budowane z wszystkiego co pod reka ;)

Edytowane 15 Kwietnia 2015 przez Quave

[wayne]

Panzerkampfwagen IV [...] Panzerkampfwagen VI (tiger)

No to już wiem skąd moja pomyłka :wink:

[ULLISSES]

Ktoś już paczył F&F7? ;]

Bo się wybieram do kina.

[Ancient]

Furious 7 - Porównując lepszy od części poprzedniej, ale imo nie tak dobry jak F&F 5. Ogólnie wiadomo na co się idzie do kina, sceny akcji miodne, a przerwy pomiędzy nimi krótkie. Cgi widać, ale nie bije bardzo po oczach(może po za jedną scena), samochodów dużo choć odeszły na jeszcze dalszy plan. Zauważyłem bardziej intensywne jak w poprzednich częściach wykorzystywanie podkładów muzycznych, które mi osobiście trochę nie pasowały. Finał jak i pożegnanie jednego z aktorów jak najbardziej poprawne i mogłoby być również fajnym zakończeniem całej serii. Na co mam nadzieje, bo z tej marki już niech lepiej producenci nic nie wyciskają.

[Imperator Kret]

Poprzednie części były przesadzone, ale 7'mka to już abstrakcja :lol: Połączenie Expendables z Die Hard i czasami jakiś samochód się przewinie ;)

[Leo5]

Tęsknie za typowym filmem o wyścigach :(

[costi]

To jest dla mnie trochę dziwne, bo wydawało mi się, że Tiger to standardowy niemiecki czołg z tamtego okresu. W filmie za to jawił się jako megakoks :wink:, któremu amerykanie niewiele mogli zrobić. Chyba, że ci drudzy przypłynęli do Europy właśnie z jakimiś małymi czołgami - lżejszymi i mniejszego kalibru - żeby móc ich więcej zabrać?

Tiger był czołgiem ciężkim, standard to były PzIII i PZIV w różnych wersjach.

[Klaus]

Szybki i sciekły od 0:00 do 0:03 ;)

[toms83]

Na co mam nadzieje, bo z tej marki już niech lepiej producenci nic nie wyciskają.

 

Wyciskanie mogli już skończyć ze 2 części temu. ;) No ale zawsze można jakąś historyjkę stworzyć i film gotowy. A jak usłyszałem, że film zarobił worki kasy raptem w kilka dni po premierze, to nie ma co się łudzić, że ukatrupią kurkę ze złotymi jajcami.

[Małpożer]

Obejrzałem American Sniper. Świetny film. A końcówka dla kogoś kto nie zna wydarzeń z USA jest sporym zaskoczeniem. W skrócie kolejny film Eastwooda, który trzeba obejrzeć. 8.5/10

[Orgiusz]

Jupiter Ascending. W skrócie co ujęcie jest cliché. 3/10 dlatego że miałem zmrożoną colę. 

[borsuczy_król]

W Jupiter Ascending można przynajmniej docenić jedno - dużo ładnych scenerii sci-fi.

[Orgiusz]

W Jupiter Ascending można przynajmniej docenić jedno - dużo ładnych scenerii sci-fi.

 

Wiesz to jest jak z dobrym barem - każde osobno smakuje dobrze ale zmieszane razem ląduje w porcelanie...

[TSRules]

Jupiter irytujący jak reklamy na polsacie, z takim budżetem (176 baniek!) tak to spier...  no ja nie wim jak :wink2:

[wayne]

The Babadook - nie wiem, co napisać. Horror który nie sparaliżuje nas strachem. Rzecz jasna nie będziemy też na nim podskakiwać od jump scare, ale to akurat dobrze. Nie ma też niesamowicie gęstej atmosfery. Jednocześnie to film psychologiczny. Dobrze zagrany, z w miarę ciekawym pomysłem. Zdecydowanie podobał mi się. 5/6

[Małpożer]

Jupiter irytujący jak reklamy na polsacie, z takim budżetem (176 baniek!) tak to spier...  no ja nie wim jak :wink2:

Irytujacy aktorzy, irytujaca fabu.. a czekaj, przeca tu zadnej fabuly nie ma. Efekty bez polotu i sensu, brak jakichkolwiek emocji podczas ogladania. Brak zakonczenia watku przetworu z ludzi? szkoda czasu... 3/10

[deserted]

Clown - nie jest wcale tak źle jak sugeruje filmweb. Film jest dobrze zrobiony i ma klimat. 6/10

[TSRules]

Kingsman: Tajne służby - fajny i lekki film akcji, nawet ten brytyjski akcent mi nie przeszkadzał :)

[NostradamuSek]

Kingsman: Tajne służby - fajny i lekki film akcji, nawet ten brytyjski akcent mi nie przeszkadzał :)

 

Taki Bond dla nastek... ale fakt, można obejrzeć.

Motyw z księżniczką jasno określa, czy ten film można brać na poważnie a przekaz w pupcię oraz pokazując dupcię, haha. Oj, żenada.

Jak komuś nudzi się to dla odskoczni polecam Citizenfour

 

http://www.filmweb.pl/film/Citizenfour-2014-728595

 

oraz

Gerson Miracle (2004)

http://www.filmweb.pl/film/Cud+terapii+Gersona-2004-474407

 

Jak ktoś lubi filmy kopane a jeszcze nie oglądał:

 

http://www.filmweb.pl/film/Baramui+Fighter-2004-132485

Edytowane 7 Maja 2015 przez NostradamuSek

[wayne]

John Wick - generalnie dobrze zrobiony. Udane zabawy światłem i kolorami, dopasowana i dobra muzyka, pojawiająca się typografia. No i w przeciwieństwie do Wild Card ma fabułę, w której coś się dzieje.
Co mi się trochę nie podobało to wolne walki wręcz w stosunku do strzelanin i użycia broni białej oraz absolutnie śmiertelna powaga całego filmu. Niezbyt do roli pasował mi też Keanu Reeves, ale jakoś sobie poradził.
4/6