Adam83 Opublikowano 6 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2012 3 różne stacje diagnostyczne, na żadnej nikt nie sprawdzał instalacji tylko papier od butli(bez sprawdzenia butli) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konar Opublikowano 6 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2012 Jak jeździłem Fokusem koleżanki, to sprawdzali spaliny i wizualnie stan butli plus kwity. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 Ogólnie te przeglądy w Polsce są śmieszne, bo nie raz widać na drodze padło, co ledwo się kupy trzyma i jedzie w kłębach dymu zostawiając za sobą 4 ślady i plamy z płynów eksploatacyjnych. Nie raz słyszałem o zaocznym załatwianiu przeglądów... Za dwa tygodnie będę podbijał przegląd. Wiem, co mam do zrobienia (pompa wspomagania już niemłoda, zardzewiała miska olejowa + mam reflektory które już tylko wyglądają). Specjalnie niczego nie robię, żeby sprawdzić co mi koleś powie. Pewnie będzie tak jak w zeszłym roku - drążki mają luzy :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 Jeszcze za czasów Matiza, co jechałem nim na przegląd facio twierdził, że amortyzatory są na granicy i na przyszły rok będą do wymiany... i tak przez ostatnie 5 lat posiadania tego bolidu :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Modd Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 Matizy są niezniszczalne, więc to się nie liczy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 (edytowane) Matizy są niezniszczalne, więc to się nie liczy. Coś w tym jest, jak by takim matizem opiekować się jak jakimś bardziej wartościowym autem to niezawodnością bije inne autka :) Nasz egzemplarz nigdy nie stanął na drodze. Raz miał problem z kopułką, kiedy to na niskich obrotach nie palił na wszystkie 3 gary, po wymianie miodzio :)kupiony był w 99, a sprzedany w 2010 i do dzisiaj go widzę jak śmiga po mieście. Edytowane 7 Maja 2012 przez piotreek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siebek Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 (edytowane) Miałem dzisiaj nieciekawą przygodę. Oddałem samochód do mechanika w celu wymiany tarcz i klocków z przodu. Jakże się ucieszyłem gdy zobaczyłem nowe, błyszczące się tarcze. Radość nie trwała długo, bo zaraz po wyjeździe z warsztatu zauważyłem że samochód praktycznie nie przyspiesza - szybka diagnoza: zaciśnięte klocki na tarczy. Dopiero po ok. 2km znalazłem miejsce do zatrzymania się i jak wysiadłem z samochodu to zobaczyłem dym i pięknie przypalone tarcze (fioletowy nalot) ehhhh..... zawróciłem do warsztatu i okazało się, że zamontowali zbyt grube klocki. Założyli póki co stare klocki i wszystko jest OK. Pytanie czy tarcze, które zostały dość mocno przypalone zaraz po założeniu nie utraciły przypadkiem swoich właściwości (tarcze są nadal idealnie proste)? Edytowane 7 Maja 2012 przez siebek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bamboocha Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 Jak nie bija przy hamowaniu to wg mnie nic im nie będzie, najgorsze jest wjechanie na rozgrzanych heblach w kałuże (szybko ostudzić) wtedy się wichrują i do wymiany. Niestety ostatnio na mnie trafiło i trzeba zmienić zestaw na przodzie, od razu coś lepszego się założy i może przewody ham. w oplocie, wyjdzie w praniu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 (edytowane) jak są fioletowe to znaczy, że zostały przegrzane, zmieniła się struktura metalu i takich tarcz nie powinno się już ponownie montować, aczkolwiek różnie ludziska piszą. Edytowane 7 Maja 2012 przez slavOK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pix3l Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 (edytowane) Odnośnie przeglądów - przegląd samochodu z LPG jest o 63 zł droższy od przeglądu samochodu bez instalacji gazowej. Jak powinno wyglądać to "sprawdzenie instalacji"? Na ostatnich przeglądach sprowadzało się to tylko do sprawdzenia, czy butla ma ważną homologację (na papierku, gość nawet jej nie oglądał). Rozumiem, że powinienem zmienić stację diagnostyczną? Mi sprawdzali spaliny, homologację butli(równiez na butli), szczelnośc wielozaworu pod deklem butli, szczelnosc instalacji w komorze silnika. Jak widac jedni lecą w kulki, drudzy nie <_< Edytowane 7 Maja 2012 przez pix3l Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora001 Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 Fioletowe tarcze = na zlom. Jak wyzej, zmieniona struktura materialu. Eh i pomyslec ze moja laska zagrzala tarcze w rowerze w sudetach :rolleyes: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siebek Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 jak są fioletowe to znaczy, że zostały przegrzane, zmieniła się struktura metalu i takich tarcz nie powinno się już ponownie montować, aczkolwiek różnie ludziska piszą. Ehhh spróbuję jutro powalczyć o wymianę tarcz, bo w końcu to wina warsztatu i w sumie nie powinienem odpowiadać za ich pomyłkę. Tyle, że wiadomo jak to w rzeczywistości wygląda ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 A ja się dziwię, że zatrzymałeś się dopiero po 2 km. Jeśli natężenie ruchu jest duże to zawsze można włączyć awaryjne, zjechać do krawędzi jezdni i powoli zwalniać, tak, aby np tir jadący za nami miał czas na reakcję. Tak może by coś z tych tarcz jeszcze było. A swoją drogą, to dziwni ci mechanicy, co wymieniali hamulce i nie przejechali się sprawdzić, czy wszystko jest ok, ba nawet jak klocki były za grube, to przecież mając auto na podnośniku po zamontowaniu tego wystarczyło zakręcić kołem i sprawdzić, czy swobodnie się obraca, bo jeśli klocek nawet lekko dotyka tarczy to idzie to wyczuć. Zmień mechanika Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gallp Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 (edytowane) Odradzam tankowania paliwa "fuelsaver 95" ze stacji shell. A przynajmniej do japończyków....Generalnie- noworeklamowane paliwo nie jest najgorsze, ale silnik mojego mitsu pracuje na nim nierówno, głośniej, wykazuje "doły" w charakterystyce rozwijania mocy momentu, i jeździ dobrze tylko do 4krpm, dalsze kręcenie jest niepotrzebne. Odradzam, chyba że w ostateczności. Witam Wczoraj zalałem 60l tej nowej PB na shellu i moje odczucia są skrajnie odmienne od twoich, od razu napisze nie ulegam chwytom marketingowym bardziej byłbym skłonny uwierzyć że to to samo paliwo co wcześniej tylko z nową nalepką na dystrybutorze, nie spodziewałem się i nie oczekiwałem żadnej różnicy, a jednak, silnik mniej telepie przy korkowych prędkościach, szybciej wchodzi na obroty i generalnie ciszej pracuje. Samochód zatankowany do pełna a sprawia wrażenie jak by był lżejszy o jakieś 100kg "bolid" to Mondeo MK2 1.8 . Odnośnie spalania to się zobaczy pod koniec miesiąca, miałem okazję ostatnio przez trzy dni jeździć trasę Gliwice-Kraków-Gliwice i w trybie mieszanym 6.5-3.5 trasa-miasto na niecałych 90l udało się zrobić 1050km więc wychodzi jakieś 8,5l/100km tak że chyba nie najgorzej, przy okazji pozdrawiam Drag Racerów w ciągnikach siodłowych marek wszelakich w kategori do 90km/h i dziękuję za możliwość wielokrotnego podziwiania tej jakże szlachetnej i emocjonującej rywalizacji na dystansach 5 km aż serce rośnie widząc że duch walki w narodzie nie ginie. Z ciekawostek spotkałem Ferrari 458 które w przeciągu około 5s jakie minęły od ostatniego zerknięcia we wsteczne lusterko wyszło z nadświetlnej na moim ogonie następnie przy 140km/h w dosłownie ułamku sekundy zniknęło w oddali. Kierownika tej zacnej maszyny serdecznie przepraszam zerkałem na radio, jednoczśnie przestrzegam, nerwowa gestykulacja i puszczanie kierownicy przy wzmiankowanej prędkości może być niebezpieczne i spowodować fakt nie posiadania już więcej Ferrari a może nawet zdrowia i życia. Pozdrawiam Edytowane 8 Maja 2012 przez gallp Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maSTHa212 Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 (edytowane) 4l oleju premium Millers Oil - 200 złotych zwykły Castrol w ASO? 400 :lol: Pozdrawiam żartownisiów z VW Zasada ;) edit. http://www.youtube.com/watch?v=IdLHAqL8KJw&feature=related Kasy jak lodu, ale mózgu i skillsów za grosz. Edytowane 8 Maja 2012 przez maSTHa212 3 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siebek Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 A ja się dziwię, że zatrzymałeś się dopiero po 2 km. Jeśli natężenie ruchu jest duże to zawsze można włączyć awaryjne, zjechać do krawędzi jezdni i powoli zwalniać, tak, aby np tir jadący za nami miał czas na reakcję. Tak może by coś z tych tarcz jeszcze było. A swoją drogą, to dziwni ci mechanicy, co wymieniali hamulce i nie przejechali się sprawdzić, czy wszystko jest ok, ba nawet jak klocki były za grube, to przecież mając auto na podnośniku po zamontowaniu tego wystarczyło zakręcić kołem i sprawdzić, czy swobodnie się obraca, bo jeśli klocek nawet lekko dotyka tarczy to idzie to wyczuć. Zmień mechanika No właśnie to mnie najbardziej zdziwiło, że w żaden sposób tego nie sprawdzili :mur: . Od razu po opuszczeniu podnośnika mechanik wyjechał z warsztatu i dał mi kluczyki. Po powrocie do warsztatu okazało się, że klocki tak mocno trzymają, że nie byli w stanie rękami zakręcić kołem. Nie można było tego od razu sprawdzić? Ehhh... pomyśleć, że oddałem tą wymianę fachowcom żeby robota była zrobiona porządnie - w końcu to hamulce. Nie zatrzymałem się od razu, bo droga była bardzo wąska - zero pobocza. Dopiero jak znalazłem zatokę autobusową to się zatrzymałem (po 1,5km - sprawdziłem na mapie ;) co nie zmienia faktu, że i tak za późno). Gdy teraz o tym myślę, to pewnie stanąłbym na środku drogi byle tylko te tarcze uratować ;) Nie spodziewałem się, że będzie aż tak źle. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melampus Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 Słuchajcie mam taki problem. Grupa małolatów urządziła sobie biegi po maskach na parkingu. Sąsiedzi obczaili gości i mają na nich namiary. Jak można wyegzekwować w takim wypadku odszkodowanie. Samochód ma komplet ubezpieczenia OC, AC NW itp. Jak to jest załatwiane i czy ubezpieczyciel pokryje koszty/ściągnie od rodzinek takich gnojków? Miał ktoś z Was styczność z tego typu sprawami? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maSTHa212 Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 Mieć namiary, a udowodnić winę to dwie różne sprawy. Masz jakieś nagrania, monitoring czy coś? Bo jeśli ktoś był świadkiem jeszcze o niczym nie przesądza. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dumpmuzgu Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 w polskim prawie swiadkowie duzo moga. i nie wazne czy to prawda. wazne ze byli swiadkowie i zeznaja na twoja korzysc badz nie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melampus Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 Świadkowie są... Odetchnąłem jednak z ulgą. Tuż przed napisaniem posta dostałem telefon w robocie od sąsiada, ze małolaty włażą na maski aut, w tym na mój samochód. Po przyjeździe okazało się, że wszystko jest ok z moim francuzem <_< Poza brudem z podeszw małolata z przodu nad wlotem powietrza nie było nic, żadnych wgnieceń. U sąsiadów jednak już tak różowo to się nie prezentowało. Jeden ma lekkie wgniecenie. Złapali gnojka, z grupy która bawiła się wokół aut na parkingu, ale on akurat nie skakał. Rozbeczał się po postraszeniu policją. Chyba dzwonili do jego rodziców i wezwą niebieskich. Szlag trafia człowieka na takie zachowania ciach!iarstwa. Jednakże tak sobie teraz myślę co w takiej sytuacji można zdziałać i czy faktycznie istnieje szansa na pokrycie ewentualnych kosztów, oraz w jak długim czasie można wyegzekwować to? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KWS89 Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 W blokach często wiszą kartki, że za szkody powodowane przez dzieci odpowiadają rodzice... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 Jeśli masz AC to najszybciej zrobisz takie coś a AC. Koledze wskoczył kiedyś małolat pod koła, bawili się na chodniku i jeden nagle wyskoczył na ulicę. Coś się pogięło. Drobne klepanie, malowanie chyba całego boku. Naprawę robił z AC, zniżek mu nie zabrali bo ściągali koszty od sprawcy. We wsi nie odzywali się ludzie do niego, inni wytykali palcami bo niby że potrącił chłopaka to jeszcze ofiara (losu chyba) musiała płacić za naprawę auta. Powinno to wyglądać podobnie chyba. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MacOSek Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2012 Volkswagen Passat TDI przejechał 2617 KM na jednym baku - nowy rekord świata ktoś wie czy istnieje taki rekord dla auta z silnikiem benzynowym? :rolleyes: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maSTHa212 Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2012 - Byłem w Chorwacji na wakacjach. - A ile spaliłeś? - Niecały bak. ;) Swoją drogą to jakim cudem oni to zrobili? Dwie osoby + 120kg bagażu czyli prawie jak 4 osoby :blink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwasior500 Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2012 Volkswagen Passat TDI przejechał 2617 km na jednym baku - nowy rekord świata wielbiciel bmw 2012-05-09 18:46 jonas pobije ten rekord swoją betką 318i w benzynce !!! Trolling wyczuwam. 1 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2012 Swoją drogą to jakim cudem oni to zrobili? Dwie osoby + 120kg bagażu czyli prawie jak 4 osoby :blink: Jeździli za czymś dużym, co tworzyło fąfastyczną poduszkę powietrzną ssąco-ciupciającą. Dziadki jeżdżący na motorowerach wpadli na to lata temu. Są "realistyczne warunki drogowe"? Są. Reklama idealnie trafiona, pora wszak przekonać kowbojów, że na ropę może być nie tylko ciągnik, lokomotywa albo elektrownia. Rekordu bić nie zamierzam, beemwu tak durzo palom!!111jedenaście, że nie mam szans :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2012 pora wszak przekonać kowbojów, że... ... auto nie musi przejechać na jednym silniku miliona mil ;) 2012 Volkswagen Passat 2.0L TDI SEL Premium 4dr FWD Sedan Overview Warranty 36 months/36,000 milesCoś malutko... 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2012 Coś malutko... Bo to złe samochody są. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafa Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2012 ... auto nie musi przejechać na jednym silniku miliona mil ;) 2012 Volkswagen Passat 2.0L TDI SEL Premium 4dr FWD Sedan Overview Coś malutko... Toyota Corolla ma tyle samo gwarancji ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
el_gringo_dado Opublikowano 10 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Maja 2012 Do ludzi z Poznania, czy zna ktoś taniego lakiernika, który by mi przez weekend pomalował fragment zderzaka? Nie musi być super, ma być tanio, to tylko służbówka ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...