Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Z drugiej strony jakby go doszczętnie zmieliło, to nie miałby okazji do jakiejkolwiek refleksji, choć pewnie i tak nie jest do niej zdolny. Czy ta akcja podchodzi pod road rage?

Perspektywa osoby niezmotoryzowanej: za taki numer utrata prawka + mandat + grzywna wydaje mi się stosownym zestawem minimalnym.

Edytowane przez AragornPL
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to powinni to podpiac pod probe spowodowania katastrofy w ruchu ladowym.
 

§ 1. Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle hajsu zeby zrobic te 500km... a mogli kupic saaboska jednostke ~~ /pity.

 

A jak ktos chce miec pieklokota to niech kupi astre I i wstawi tam b234. Za mniej jak 5-6 tysi mozna miec 500KM i jakies 800-900kg masy po odchudzeniu. Proboj takiego zlapac pieklokotem ;D

Ta...900kg 500KM i do tego zerowa trakcja i hamulce z masła...

Istny "miszcz" prostej..za jedyne 6k..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zebym nie wiem jakie hamulce mial w aucie wazacym 2t, to nie przebija auta wazacego a polowe mniej przy hamowaniu z predkosci powyzej 130-140km+. To jest ponad 3/4 mniej energii do odprowadzenia w takim aucie.

Przeciez taka wybebeszona astra F bedzie hamowac i prowadzic sie lepiej na seryjnym osprzecie GSI niz niejeden z 500KM w serii pod maska. Nie mowiac juz o tym ze hample czy zawias to raczej w miare rozsadne koszta.

To przeciez glownie masa i jej rozlozenie jest glownym czynnikiem, a nie moc. Zawias czy hample to tylko dodatek ktory przy takim kombinacie bedzie duzo lepiej sie sprawowal.

W porownaniu do tamtych Civicow gdzie chlopaki popakowali po 15k $ to czlowieka smiech bierze. Ale to przeciez VTEC :DDD

 

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tymi hamulcami to nie jest takie proste.

 

Cadillac CTS-V sport z 2014 roku waży około 1800 KG i na stalowych tarczach hamuje z 60-0 mph w odległości 29,8 m.

Porsche 911 GT3 z 2007 roku waży 1470 KG i na carbonowcych tarczach hamuje z 60-0 mph w odległości 30,1 m

 

Dziś bardzo dużo do powiedzenie mają komputery. Nowe systemy kontroli trakcji i ABS. Wrzucenie większych "tunerskich" tarczy przy których ABS się pogubi i koła będą się blokować nie koniecznie poprawi hamowanie ;)

 

Taka 500 konna Astra po wciśnięciu gazu będzie lecieć prosto przed siebie pomimo skręconych kół ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ty mowisz o innych rzeczach.

Ponizej 100km/h masz problem z brakiem przyczepnosci, wystarczy troche szersza guma i juz masz duzo lepszy wynik.
Powyzej 100km/h masz problem z brakiem sily hamowania gdyz energia potrzebna do zatrzymania rosnie do kwadratu a nie liniowo, dwa jest ona zalezna od masy pojazdu.

 

Testy 100-0 to mozna robic miejskim wozidlom,
Sprobowalbys wyhamowac tego cada z 250 do 50 to porsche by je zdjadlo o 100m jak nie lepiej... A teraz policz sobie ile km/h mialby wtedy jeszcze CAD. Trup na miejscu w razie czego.

Podobne hample mam w cayence i 911. Powyzej 150km przy pedale w podloge roznica jest ogromna, to jest okolo tony masy wiecej...

 

Z tym mieleniem kolami przy takim wozie, jak ktos wrzuca jakis gowniany silnik ktory nie ma mozliwosci ograniczenia NM na kazdym biegu czyli zgraniu tego to potem faktycznie sa takie efekty.
Ja u siebie po mapie mam 60% NM na 1 i bodajze 80% na 2 w S9000. Hondy w ogole maja takie mozliwoscii przed 2010 rokiem? :P

Agera R ktora miala rekord swiata miala cos w granicach:

100-0km/h 30m

300-0km/h 320m

Znam miskow ktorzy zapytaliby dlaczego to nie jest 100-0km/h x 3 czyli 90m :DDD
 

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ty mowisz o innych rzeczach.

 

Ponizej 100km/h masz problem z brakiem przyczepnosci, wystarczy troche szersza guma i juz masz duzo lepszy wynik.

Powyzej 100km/h masz problem z brakiem sily hamowania gdyz energia potrzebna do zatrzymania rosnie do kwadratu a nie liniowo, dwa jest ona zalezna od masy pojazdu.

 

Testy 100-0 to mozna robic miejskim wozidlom,

Sprobowalbys wyhamowac tego cada z 250 do 50 to porsche by je zdjadlo o 100m jak nie lepiej... A teraz policz sobie ile km/h mialby wtedy jeszcze CAD. Trup na miejscu w razie czego.

 

Podobne hample mam w cayence i 911. Powyzej 150km przy pedale w podloge roznica jest ogromna, to jest okolo tony masy wiecej...

 

Z tym mieleniem kolami przy takim wozie, jak ktos wrzuca jakis gowniany silnik ktory nie ma mozliwosci ograniczenia NM na kazdym biegu czyli zgraniu tego to potem faktycznie sa takie efekty.

Ja u siebie po mapie mam 60% NM na 1 i bodajze 80% na 2 w S9000. Hondy w ogole maja takie mozliwoscii przed 2010 rokiem? :P

 

Agera R ktora miala rekord swiata miala cos w granicach:

100-0km/h 30m

300-0km/h 320m

 

Znam miskow ktorzy zapytaliby dlaczego to nie jest 100-0km/h x 3 czyli 90m :DDD

 

Za dużo wymagasz, przeciez ciezko jest internetowym specjalistom porownac cos, czego nie ma podanego w testach i danych technicznych, a piekłokota widziało się tylko na prospektach i jutubach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wystarczy zrobić 100km po niemieckiej autostradzie z prędkościami ~200km/h żeby wiedzieć, ile są warte hamulce.

 

Jak miałem serie w E36 to starczały na 3-4 hamowania z 200 do 60-80, później pedał się robi gumowy i choćby zaprzeć się tak, że fotel z szyn wyrywa, to nie da rady się sprawnie zatrzymać :) 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest takie proste. Nie każde auto mające mniejszą masę hamuje lepiej od cięższego. Chociażby dlatego, że do większości lekkiego gó*na lecą hamulce bębnowe do tyłu, mniejsze koła i węższe opony. Przy okazji w takich samochodach nie myśli się o wentylacji hamulców oraz o tym ile tłoczków ma mieć zacisk. No i ABS w ciągu ostatnich 30 lat też poszedł do przodu. Jak ktoś miał okazję awaryjnie hamować jakimś autem z końcówki lat 80 i czymś nowym i porządnym to wie o co chodzi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ekonomii nie oszukasz. Do tanich i małych autek nie wkłada się ceramiki od renomowanych producentów tylko rzeczy potrzebne przeciętnemu zjadaczowi bagietek/cebuli/bratwurstów/ogórów z wódą. W powyższym stwierdzeniu celowo nie dorzuciłem przedstawicieli handlowych niektórych marek- do przewodu w stalowym oplocie nie podłączy się mózgu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wystarczy zrobić 100km po niemieckiej autostradzie z prędkościami ~200km/h żeby wiedzieć, ile są warte hamulce.

 

Jak miałem serie w E36 to starczały na 3-4 hamowania z 200 do 60-80, później pedał się robi gumowy i choćby zaprzeć się tak, że fotel z szyn wyrywa, to nie da rady się sprawnie zatrzymać :)

 

Wlasnie dlatego nadal sie dziwie dlaczego do samochodu ktory spokojnie rozwijaja 230-250km/h nie montuje sie malych chlodzniczek plynu hamulcowego... Wydatek smieszny przy masowej produkcji, a na pewno przydatny takze poza duzymi predkosciami, np. w gorach. Sama konstrukcja chlodznicy w swojej konstruki moze byc banalna.

Od prosty odprowadnik ciepla, rurka z radiatorami zeby odprowadzac cieplo na zewnatrz. Nie trzeba by nawet stosowac skomplikowanych chlodnic z minirurkami gdyz nie wytrzymaja cisnienia lub bylyby drogie.

 

A to wlasnie przegrzanie plynu powoduje bąbla w systemie. Sysak musialby sie wypowiedziec ;) PS. Gdzie go wcielo w tym UKu?

 

Nie ma jakiegos sponsora na Wilwoody do mojej 9000? W przyszlym roku... Tylko musze znalezc jakies felgi bo ciagle na 15' a minimum to 17' :P

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem mylisz się z tym chłodzeniem płynu hamulcowego. 

 

Wszystkie chłodnice jakie znam działają na takie zasadzie, że płyn przez nie przepływa, a dokładniej to cała jego objętość przepływa w pewnym czasie przez chłodnicę - czy to olej, czy "woda". 

 

Płyn hamulcowy w obecnych systemach nie przepływa dookoła jak ma to miejsce przy oleju czy płynie chłodniczym, a jest jedynie zwiększane jego ciśnienie w układzie, czyli ten "kawałek" płynu, który jest przy tłoczku z grubsza zawsze tam będzie aż do wymiany płynu, więc zakładanie chłodnicy płynu hamulcowego schłodzi jedynie ten jego fragment, który w tej chłodnicy się znajdzie. 

 

Może moje wymysły są błędne, nie wiem. 

Edytowane przez piotreek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zanim się płyn zagotuje, to wcześniej i tak hamulce stracą skuteczność na skutek przegrzania tarczy i klocka. Przy upalaniu i słabych heblach, najpierw pedał robi się twardy i auto nie hamuje jak powinno (przegrzane tarcze i klocki), a dopiero później zaczyna wpadać on coraz głębiej w podłogę (zagotowany płyn).Podstawowa sprawa to pojemność cieplna tarczy oraz jej chłodzenie, bo to ona wraz z klockiem nagrzewa się w pierwszej kolejności. Dopiero później ciepło przenosi się na zacisk, płyn, zwrotnice i felgę*

 

*Mogę się mylić, pisałem z własnego doświadczenia

 

W wieśwagenach typu stare BMW bardzo dobrą robotę tanim kosztem robią kierownice powietrza. 

Edytowane przez SEKS_INSTRUKTOR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko ze plyn majac bezposrednia stycznosc z klockiem (tloczkiem - ktory jest wymiennikiem ciepla) takze ma mozliwosc chlodzic klocek jak i plyn przez wymiennosc cieplna.

Skala mniejsza, ale w rowerach wlasnie stosuje sie takie rozwiazania coraz czesciej, wlasnie z uwagi na to ze tarcze jest generalnie latwiej schlodzic lub nawet jesli ja przegrzejesz, nadal masz sile hamowania. Jak przegrzejesz plyn to jestes w czarnej [gluteus maximus] na dlugi czas i nie masz W OGOLE hamowania, bo jedyne co masz w systemie to wielki bąbel gazowy po tym jak dot/mineral zmienil swoj stan skupienia z plynu na lotny.

Shimano juz bodajze 3 lata temu zaczelo stosowac radiator tak aby chlodzic tloczek z plynem, bo niektorzy nieswiadomi uzytkownicy powyzej 80kg wagi jak kupuja gotowca z tarcza 160mm i zjada z byle gorki to nie maja hampla po 100metrach. Pokazujac podobny przyklad, jak bylismy z narzeczona w sudetach 3 lata temu to miala jeszcze V-ki, po zjezdzie z szosy 100 zakretow 9km w dol bodajze 950m roznicy, obrecze miala rozgrzane spokojnie powyzej 100*C, klocek pewnie wiecej i nadal miala hamulce. Jakby zrobila to na byle tarczowkach bez odpuszczania hampla tylko gotowala go ciagle, to byloby nieciekawie.
- Jedyna uwaga, w samochodzie jest problem inzynieryjny jak bezposrednio chlodzic klocek i tloczek bo nie jest na wierzchu, stad imo prostsze i tansze chlodzenie systemu. W rowerze masz system otwarty gdzie zacisk jest otwarty z kazdej strony i mozna wykorzystac ped powietrza.

 

Mimo tego ze plyn nie jest w obiegu, to stosujac proste radiatory wzdluz systemu mozna schlodzic plyn korzystajac z pedu powietrza, a wlasnie czesto gesto przewody sa /w miare/ na wierzchu.

A wlasnie to jest najwiekszy problem w samochodach /nadal cywilnych/, wiekszosc systemow wytrzyma 3-10 hamowan w niedalekim odstepie czasu. Fakt struktura tarczy i klocka wraz ze zmiana temperatury zmniejsza swoja sile hamowania przy samochodach cywilnych, ale nie w tak krytyczny sposob.


EDIT. Moglby mi ktos wytlumaczyc dlaczego w pewnym momencie nie mialem hamulca w przypadku ktory opisze ponizej?
Otoz stalem w korku z gorki, zapowiadalo sie stanie jakies 30min. Zgasilem wiec silnik, zjezdzalem toczac sie na luzie i hamujac pedalem. W pewnym momencie, po kilku hamowaniach pedal ni ch*** po zaparciu w fotel, musialem sie ratowac recznym. Dlaczego?

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W wieśwagenach typu stare BMW bardzo dobrą robotę tanim kosztem robią kierownice powietrza. 

 

Bardzo tanim, bo są w serii, pozycja nr. 10

 

5.png

 

Za nowy ori płaciłem chyba 79zł. Nie wiem, dlaczego w każdym aucie 1000KG + ich nie montują, bo bez nich po jednym hamowaniu ze 160+ do ~0 hamulce były przez kilka minut nie do użycia.

 

 

 

EDIT. Moglby mi ktos wytlumaczyc dlaczego w pewnym momencie nie mialem hamulca w przypadku ktory opisze ponizej?

Otoz stalem w korku z gorki, zapowiadalo sie stanie jakies 30min. Zgasilem wiec silnik, zjezdzalem toczac sie na luzie i hamujac pedalem. W pewnym momencie, po kilku hamowaniach pedal ni ch*** po zaparciu w fotel, musialem sie ratowac recznym. Dlaczego?

 
Bo przez chwilę podciśnienie w serwie zapewniał Ci stygnący silnik i kolektor - stygnąc, powietrze gęstnieje i tam, gdzie go nie ma, robi podciśnienie, a podciśnienie normalnie napędza serwo. Po kilkudziesięciu sekundach temperatura elementów dolotowych spadła i skończyło się podciśnienie, więc i wspomaganie też.
 
Dlaczego robisz takie głupie rzeczy?
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

W pewnym momencie, po kilku hamowaniach pedal ni ch*** po zaparciu w fotel, musialem sie ratowac recznym. Dlaczego?

Silnik zgaszony > brak podcisnienia w serwomechanizmie > brak wspomagania hamowania.

 

Bardzo tanim, bo są w serii, pozycja nr. 10

 

5.png

 

Za nowy ori płaciłem chyba 79zł. Nie wiem, dlaczego w każdym aucie 1000KG + ich nie montują, bo bez nich po jednym hamowaniu ze 160+ do ~0 hamulce były przez kilka minut nie do użycia.

W serii byly, ale jaki procent 20 letnich aut dalej ma te kierownice na miejscu? 10%? :)

 

 

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W serii byly, ale jaki procent 20 letnich aut dalej ma te kierownice na miejscu? 10%? :)

 

No właśnie dlatego zmuszony byłem się udać do ASO - żeby zakupić, bo jednego nie było, a drugi miał powyłamywane zaczepy i ciągle wypadał, aż któregoś razu wyleciał na obwodnicy definitywnie. Nie kupienie tego to czyste druciarstwo, bo przy częstych jazdach i hamowaniach z większych prędkości (czyli każda obwodnica miejska w PL) to niebo a ziemia.

 

 

Bo stalem w tym korku 500m ponad 50min...

 

Jaki jest zazwyczaj stosunek w samochodach cisnienia na pedale i tloczku?

 
To jak stoisz, to ewentualnie gaś, ale jak masz się ruszyć, to zapal...
 
W kategoriach ciśnienia pewnie ciężko powiedzieć, bo pomiędzy pedałem a serwem masz zazwyczaj przeniesienie mechaniczne. Używając bardziej adekwatnej jednostki - niutona - 
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki jest zazwyczaj stosunek w samochodach cisnienia na pedale i tloczku?

 

Zapraszam do podręcznika fizyki dla gimbusów :)

 

EDIT: Pewnie miałeś na myśli stosunek średnic pompy i tłoczków. Są jakieś wzory na to, jak policzyć średnicę pompy, aby pedał hamulce nie wpadał za głęboko ani nie był za płytki. W praktyce tego jeszcze nie robiłem, bo Big Brak Kit leży na razie w garażu i czeka na wiosne oraz 17 calowe felgi, bo na zimowe 15 cali nie da rady tego założyć. Zamiast liczyć takie głupoty, zrób jak anony na forach radzą pod Twój konkretny model i nie kombinuj. 

Edytowane przez SEKS_INSTRUKTOR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...