Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

 jeśli dla kogoś tam fiat croma ma wnętrze z tandetnego plastiku to gratuluje jaguarów z obszywana skórą deska.

Weźcie się normalnie ludzie opamiętajcie.

Posiadacz Cromy ? :D Weź wsiądź do Mazdy 6 albo Hondy Accord  o podobnej cenie i powiedz mi, że w Cromie nie ma tandetnego plastiku. ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

Jak Octavia II ma "dobre materiały" wewnątrz, to ja mam w parchu kokpit Saaba. Nic się wprawdzie w Octavii nie łuszczy, umiarkowanie trzeszczy na wybojach, ale Superb to nijak nie jest...

 

No bez jaj, takiego tworzywa jakiego użyto do deski rozdzielczej (nie mówie o całości plastiku) może zazdrościć wielu producentów tego segmentu aut. Na pewno znacznie wyższej jakości niż bezpośredniej konkurencji jak Focus II, Astra III czy np Mazda 3.

Poniżej linii deski jakość materiału spada, owszem. Ale w tym rzecz że tych poniżej nie oglądasz tak często jak tych powyżej. Skutek taki że wnętrze robi dobre wrażenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Częściej, oj częściej - po mieście nie jeździ tylko 1 linia autobusowa. Nigdy się nie spotkałeś z sytuacją, że w godzinach szczytu większość pojazdów to były tylko autobusy, a samochody jedynie "wypełniały luki"?

 

To jest kluczowe wyrażenie w twoim poście. To dobrze, że miejsce się nie marnuje. Tym bardziej, że więcej jest sytuacji, kiedy to autobusy "wypełniają luki" wśród samochodów.

 

 

Ale chyba zdajesz sobie sprawę, że buspas jest do tego, żeby autobusy jechały, kiedy auta stoją. W związku z tym, powiedz mi co jest szybsze - 50 aut w korku, czy jeden jadący buspasem autobus?

 

Wolałbym wcisnąć połowę samochodów na buspas i zlikwidować korek. Edytowane przez Modd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miejsce marnuje się - w autobusie zagęszczenie wynosi... 2-3 os/m2, w aucie? 0,4 os/m2, jeśli jedzie jedna osoba - przejdź się kiedyś z kartką papieru po mieście i zanotuj ile samochodów ma tylko jedną osobę w środku. Zdecydowana większość.

 

Dołączona grafika

 

gee, literówka

Edytowane przez zzizzy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem nawet taki plastik w BMW. Oglądamy wnętrze auta, które jako nowe kosztowało ponad 100 tysi i zaczynamy dumać "co autor miał na myśli"...

http://img08.allegroimg.pl/photos/oryginal/14/19/80/58/1419805897_6

Gdybym miał zgadywać z zasłoniętym znaczkiem na kierownicy, obstawiałbym Fabię albo Clio.

Zgroza, co się stało z tym specyficznie skierowanym w stronę kierowcy panelem? Miało to E30, E36, teraz ma to Alfa 156 i 159, okropecznie mi się to podoba, bo od razu widać, że kierowca jest w tym samochodzie najważniejszy. Tak powinno być w każdym ban... tfu, aucie.

Rozumiem, że ostatnie zdanie to żart, tak?

Osobiście bardzo mi się podobają takie nadmuchane kombi (np. Dodge Caliber), więc ten Fiacik także i liczę na jego sukces.

 

Nie o gust tu chodzi, ale o wyciąganie wniosków w historii. W latach 80. makaroniarze podjęli śmiałą próbę ekspansji za ocean, co było o tyle głupie, że tłukli wtedy straszny kał jeśli o awaryjność idzie (AR 75, sprzedawana również w US & A, miała RWD i 3.0 V6, czyli jak na ich oczekiwania silnik poprawny, ale kaszaniła się na potęgę, jak zresztą wszystkie Alfy w tego okresu) i wypracowali sobie jedynie znane i lubiane powiedzenie Fix It Again Tony, a włoski samochód, jeśli nie jest to Ferrari, po prostu tam nie istnieje. Rozsądniej będzie sprzedawać więc jako Chryslera czy innego Dodge'a, choć na szał turboklekotów nie ma tam co liczyć - tych kilkunastu osobiście poznanych kowbojów zgodnie twierdziło, że jeździć dieslem to wstyd. Cwaniaki jedne, przy zupie po ~2 zł za litr.

 

Zresztą Fiat/Chrysler w wersji kombi to pryszcz, jak zobaczyłem to, płakałem głośno, roniąc obficie łzy i smarki, i długo nie mogłem się uspokoić. Legendarną markę przerobić na bezpłciowego klona Sebringa, o bogowie moi, trucizny. Zamiast wskrzesić Deltę Integrale i skopać żółtkom od Imprezy i Lancera tyłki ... Głupi ci Rzymianie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smaczki typu wskazówki w dół czy zegarek są OK i wątpie żeby ktokolwiek się do nich przyczepiał.

Ale materiał z jakiej wykonano deske to porażką straszna.

 

Odpustowy plastik - czyt. zrobiony jakby z kubła na śmieci ;)

 

Dobre materiały sa zaczynając od oczywistych oczywistości jak BMW, Audi, Mercedes poprzez klasę średnią jak Octavia II, Mondeo MKIII po faceliftingu a na nowych Citroenach czy nawet Corsie kończąc. To tylko przykłady oczywiście ale latwo je zweryfikować. Wystarczy wejść do aut pomacać i powąchać ;)

 

Z tymi niemieckimi nie polemizuje, ale Mk3? CORSA?

To nie wiem jakie ja 156/166/159 macałem, w którym to plastik był pierwszej klasy (ten na desce)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zzizzy:

Pomijając już, że połowa ludzi w autobusie będzie stać i wąchać smród innych, to niech ten autobus rozwiezie teraz tych wszystkich ludzi z taką dokładnością, jak robią to samochody - czyli abym nie musiał zapierniczać 500m do przystanku, przejechać autobusem 2km i znów z buta 500m co najmniej, bo autobus nie wjeżdża w ciaśniejsze uliczki miasta lub nie ma żadnego, który daną ulicą się porusza. O oczywistych rzeczach - jak wybór trasy oraz czasu przejazdu w samochodzie - nawet nie muszę się produkować.

 

jonas:

Przerażające wnętrze, prawda? Owszem, że kolor tutaj potęguje uczucie tandety, ale mimo wszystko...

Chociaż dawniej też były paskudne wnętrza. E34 w 2 skrajnych wersjach - całkiem ładna jasna skóra i jasna skóra 2. Oraz dla kontrastu niebieski materiał (z jakiegoś powodu często wrzucany do białego auta!).

 

Jak dobrze przeczytałem z nagłówków, projekt tego autka jest autorstwa Amerykanów, a naklejka z Fiata - więc na odwrót, niż można wnioskować z Twojej wypowiedzi.

 

Sięgnąłem pamięcią wstecz (z małą pomocą Google) i nie potrafię wskazać ładnej Lancii. Tak więc mariaż z Chryslerem nie jest złym pomysłem. 300C bardzo mi się podoba, 200 to tylko brzydszy bliźniak Opla Insignia. Tak więc zupełnie mi nie jest szkoda tej marki - nawet Stratos wygląda paskudnie, a pod maską jest Ferrari F430. Albo zaczną robić coś ładnego, albo przepadną.

I nie mów mi o Delcie, bo większość jej uroku to przebranie owcy, a nie urok osobisty i piękne linie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś za coś, ULISSES. Bilet miesięczny w moim mieście to 50 zł (100 zł normalny). 100 zł dla kierowcy auta to jedno tankowanie, czyli 20 litrów paliwa - zakładając spalanie w cyklu mieszanym rzędu 10l/100km, to, w najlepszym wypadku, 200km jazdy. Jeśli do pracy lub na uczelnię musisz jechać do innego miasta (czyli np. 20 km w jedną stronę), to te pieniądze wyjeździsz w (niecały) tydzień.

 

Doliczmy jeszcze pieniądze na ew. naprawy, przeglądy, mandaty.

 

Obie formy transportu mają swoje wady i zalety. Ale to najczęściej przez osobówki z jedną osobą w środku miasta są zakorkowane [vide - plakat w moim poprzednim poście].

 

500m do przejścia do naprawdę niewiele - zaledwie 5-7 minut spacerkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To i ja się dołączę do rozmowy o odpustowych plastikach.

 

Mi takze bardziej podoba sie golf od tej astry

Dziś miałem akurat okazję porównać astre do gulfa. Design oraz materiały są o jakies 10lat do przodu w astrze ;) .

 

Bo jak pada tu jeszcze hasło Ferrari i Lambo to juz totalnie zgłupiałem

 

Gallardo jest na poziomie Audi, Murcielago widzilem tylko jak przejezdzalo obok, a Ferrari jest na poziomie obecnego fiata z wyzszej półki (F430 i F458).

 

Dobra nie brałem pod uwage nówek z salonu, faktycznie nowe Bravo czy nowa Delta nie dosc ze wygladaja w srodku podobnie, to jeszcze plastiki dosc rażą... nie to ze zaraz tandetne, ale przy cenie auta ~100.000 (fiar Croma) oczekiwałoby sie czegos wiecej

 

Nowe bravo jest biedne, to fakt.

 

rafa skoro wg Ciebie alfa ma wnętrze z plastiku "jakby z kubła na śmieci", a np. taka Corsa ma dobry materiał to nie mam więcej pytań i zazdroszczę kubłów na śmieci :D

 

Alfa Brera:

Dołączona grafika

Pseudosportowe, dość drogie włoskie auto, moim zdaniem ten srebrny panel po środku powinien być przynajmniej z aluminium, najlepiej szczotkowanego. Niestety, jest odpustowy posrebrzany plastik rodem z piętnastoletniej wiezy AIWA:

Dołączona grafika

Nawet jakby był to najlepszy gatunkowo plastik, to nadal wyglada to tandetnie. Spodziewałem się czegoś lepszego po samochodzie nad którym tak wiele osób się onanizuje. Jakby wyglądało to tak, to nie miałbym pytań: http://www.alfaromeopic.com/alfaromeo/car/pictures/2010/08/brerati-njab-dsc-2376.jpg (zdjecie z lampą, normalnie sie tak nie błyszczy)

 

Również moim zdaniem wnętrze i plastiki lepiej prezentują się w Corsie (dałem sportową afle to porównam ją ze sportową corsą ;) ). Nawet jak są kiepskiej jakości to prezentują się dobrze i są przyjemne w dotyku:

Dołączona grafika

 

Jak Octavia II ma "dobre materiały" wewnątrz, to ja mam w parchu kokpit Saaba. Nic się wprawdzie w Octavii nie łuszczy, umiarkowanie trzeszczy na wybojach, ale Superb to nijak nie jest.

 

Kokpit Saaba moze jest i dobrej jakosci, ale jego wyglad jest dość... specyficzny ;) . A Superb to Pasior, czyli zuo :lol2:

 

Dzizaz, to jedyna?

 

Osobiście bardzo mi się podobają takie nadmuchane kombi (np. Dodge Caliber)

Caliber to chyba bardziej nadmuchany hatchback, wykonany w iście amerykanskim standardzie jakościowym. Jakbys kiedys miał wsiadac do takiego z białym wnetrzem, to nie zapomnij o woreczku foliowym :wink: Edytowane przez MaSell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Posiadacz Cromy ? :D Weź wsiądź do Mazdy 6 albo Hondy Accord o podobnej cenie i powiedz mi, że w Cromie nie ma tandetnego plastiku. ;)

 

Mnie niestety nie stać na tak zacne auto ale mam przyjemność parę razy w tygodniu być wożony nim do pracy bo znajomy ma, wersję przed liftingiem.

I sorry ale miałem np okazję jechać audi A4 z podobnego rocznika (2006) i wnętrze w tym aucie wygląda jak z bombonierki (już pomijam niesmak jaki pozostawił kształt zegarów i komputera przed oczami kierowcy). W hondzie nie miałem okazji siedzieć albo mazdę widziałem wewnątrz. Trzeba być jakimś maniakiem żeby zauważyć różnicę - trochę tak jak ci co twierdzą, że widzą gołym okiem różnicę miedzy jakimiś tam HD ready i full HD. No i stylistyka wnętrza cromy bardzo mi przypadła do gustu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To i ja się dołączę do rozmowy o odpustowych plastikach.

Alfa Brera:

 

Pseudosportowe, dość drogie włoskie auto, moim zdaniem ten srebrny panel po środku powinien być przynajmniej z aluminium, najlepiej szczotkowanego. Niestety, jest odpustowy posrebrzany plastik rodem z piętnastoletniej wiezy AIWA:

Z tego co mi wiadomo: płacisz dostajesz aluminium :]

 

Nawet jakby był to najlepszy gatunkowo plastik, to nadal wyglada to tandetnie. Spodziewałem się czegoś lepszego po samochodzie nad którym tak wiele osób się onanizuje

I tu dotarliśmy do sedna: Każdemu ma się prawo coś nie podobać ale niech nie pisze głupot o plastiku z kubłów na śmieci bo weź corse np. 2001 r. i Alfe 147 po czym jednak się okaże, że włosi mają lepsze kubły na śmieci niż niemcy. We wspomnianej gdzieś wyżej Mazdzie 6 moim zdaniem konsola środkowa w kolorze srebrnym wygląda jeszcze gorzej i zdecydowanie bliżej jej do zaprezentowanego przez Ciebie sprzętu audio. Natomiast w najnowszej corsie nie siedziałem ale nie siedziałem również w najnowszym wynalazku AR Giulietta więc się nie wypowiem na temat jakości bo jak czegoś nie macałem nie będę udawał, ze jestem jakimś specem i siedziałem w większości produkowanych aut... natomiast design nie odpowiada mi zbytnio ani w jednej ani w drugiej... Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zzizzy:

Wiem, że coś za coś. Ja jednak należę do tych, którzy wolą płacić za wygodę, bo z miastem (na szczęscie) użerać się nie muszę.

Jak bym miał jeździć po mieście, to tylko i wyłącznie SDI. Każdy inny silnik (łącznie z absurdalnymi 1.0 chlejącymi 10/100) to poroniony pomysł.

 

MaSell:

Tak, to 1er. Piękny, nie?

Jeśli chodzi o wnętrze Caliber'a, to woreczek nie będzie potrzebny - czarne do mnie przemawia (i tu była fota, którą zablokował jakiś badziew blokujący hotlinkowanie).

Chociaż jasne słupki i podsufitka będą mile widziane. ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Trzeba być jakimś maniakiem żeby zauważyć różnicę - trochę tak jak ci co twierdzą, że widzą gołym okiem różnicę miedzy jakimiś tam HD ready i full HD. No i stylistyka wnętrza cromy bardzo mi przypadła do gustu.

 

Trzeba mieć potężną wadę wzroku żeby tej różnicy nie widzieć!

 

Stylistyka to już rzecz gustu. Podobno byli tacy co im się Multipla podobała.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W alfie 159 macałem taki sam panel jak ta brerra ma i był ze szczotkowanego aluminium, więc chyba jednak się da. Co do ciekawostek na temat plastików, to jak dla mnie Gulf 4 1999 > Mazda 6 2007. :lol:

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stylistyka to już rzecz gustu. Podobno byli tacy co im się Multipla podobała.

 

Tak, było ich dwóch - projektant oraz ten, który pozwolił/kazał ją produkować. :D

Multipla była genialnym autem, tylko miała 2 cechy (wady), które ją totalnie pogrążyły - stylistyka przodu oraz 3 miejsca z przodu. Druga była niepraktyczna i niebezpieczna, a pierwszej komentować nie trzeba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W alfie 159 macałem taki sam panel jak ta brerra ma i był ze szczotkowanego aluminium, więc chyba jednak się da. Co do ciekawostek na temat plastików, to jak dla mnie Gulf 4 1999 > Mazda 6 2007. :lol:

 

Japońce z plastikami to zawsze w tyle były i po części dalej są, ale powiem tak, przez kilka dni jeździłem audi a6 z 2006 roku czyli c6 i muszę stwierdzić, że w A6 C5 wnętrze jest wykonane z lepszych materiałów, w c6 przykładowo plastik w koło lewarka zmiany biegów czy tam w koło zegarów to istna tandeta, nie wiem jak teraz może to poprawili ale podobny plastik miałem w koło lewarka w hatchbacku od renówki... na samochód pokroju "premium" to nie przystoi.

 

Mi np do dzisiaj bardzo podoba się wnętrze AR 166 pierwszej gen.

Natomiast jedne z najbrzydszych wnętrz wg mnie to wnętrza seatów zwłaszcza tych nowszych, np ibiza leon itd, jak dla mnie totalna masakra bez polotu.

 

a tutaj ów audi:

Dołączona grafika

nawet na zdjęciu wygląda to tandetnie...

Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt faktem- A6 jest odpustowa nietypowa. Ale A4 B8 jest zrobiona ze smakiem, tu przykładowe zdjęcie:

 

Dołączona grafika

 

Przy czym w wersji, którą dane jest mi jeździć w domu- nie ma tego "chamskiego" plastiku imitującego aluminium na konsoli środkowej- wszystko jest zrobione z aluminium...

 

Poza tym- na zdjęciu jest dziwna wersja- skóra na siedzeniach, skóra przypominająca plastik na kółku...

Edytowane przez KWS89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Zamiast wskrzesić Deltę Integrale i skopać żółtkom od Imprezy i Lancera tyłki ... Głupi ci Rzymianie.

 

Osobiście jeszcze nie widziałem, żeby narodził się taki makaron, co by przebił sushi. ;)

 

 

Mnie niestety nie stać na tak zacne auto ale mam przyjemność parę razy w tygodniu być wożony nim do pracy bo znajomy ma, wersję przed liftingiem.

I sorry ale miałem np okazję jechać audi A4 z podobnego rocznika (2006) i wnętrze w tym aucie wygląda jak z bombonierki (już pomijam niesmak jaki pozostawił kształt zegarów i komputera przed oczami kierowcy). W hondzie nie miałem okazji siedzieć albo mazdę widziałem wewnątrz. Trzeba być jakimś maniakiem żeby zauważyć różnicę - trochę tak jak ci co twierdzą, że widzą gołym okiem różnicę miedzy jakimiś tam HD ready i full HD. No i stylistyka wnętrza cromy bardzo mi przypadła do gustu.

 

Proszę, to nie porównuj do A4, bo nie mówimy tu o kredensach i wyglądzie ale o jakości materiałów, a tego im odmówić nie możesz. :)

 

 

Japońce z plastikami to zawsze w tyle były i po części dalej są,

Widzę to w Mitsubishi, widzę to w Subaru, widzę to w Nissanie i Infinity. Ale np. Lexus niczym nie odstaje od Niemieckiej trójcy. :) To samo najnowszy Accord, którego ostatnio jako pośrednik kupiłem. Toyota gdzieś po środku stoi... Chociaż uogólniając, masz rację, plastik w takich konstrukcjach jak Evolution, WRX STi, 370Z, G37 woła o pomstę do nieba , zwłaszcza, że to fury za ~ 200k , mimo wszystko, pomimo słabej jakości plastiku nie są to "odpustowe plastiki".   :mrgreen: Nawet jak tandetny to zawsze czarny i dobrze zamaskowany. ;) 

 

EDIT : W przypadku Lancera projektanci wiedzieli, że plastik nie będzie jego mocną stroną, więc wszystko ładnie "zamaskowali" ;) Foto. Dlatego to tak mocno nie przeszkadza.

Edytowane przez MaciekCi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, skoro wszędzie tandeta to może zaczniemy wymieniać pojazdy w których jest naprawdę dobrze ;) ?

 

Zauważyliście, że odpustowe plastiki także zaczynają gościć na kluczykach? O ile takie Audi czy BMW są jeszcze ok (pomijajac coraz większe rozmiary, ten od najnowszej piątki ma chyba funkcje cegły do samoobrony :blink: ), to VW, opel, czy mitsu zaczyna robic je z butelek po coli. Te z modeli sprzed +-3 lat wydaja sie znacznie lepsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, skoro wszędzie tandeta to może zaczniemy wymieniać pojazdy w których jest naprawdę dobrze ;) ?

 

Na pewno będzie szybciej w tę stronę. ;)

 

Zauważyliście, że odpustowe plastiki także zaczynają gościć na kluczykach? to VW, opel, czy mitsu zaczyna robic je z butelek po coli. Te z modeli sprzed +-3 lat wydaja sie znacznie lepsze.

 

No mi moje srebro ze znaczka Mitsu już odpada, najwidoczniej zbyt szlachetna próba no i nie trwała. ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie dawajcie zdjec producentów, sa przygotowane odpowiednio itd itd

Jedynie macajac cos lub ogladajac na zywo mozna ocenic plastik....

Plastik udajacy aluminium?

Plastik udajacy drewno?

Moze byc pod warunkiem ze;

-nie trzeszczy

-jest odporny na uszkodzenia

-mila faktura

Alfa wyglada jak plastikowy samochod, a corsa jak plastikowa zabawka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co jak co ale gulf 6 gti zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Kumpel ma fokę 2gen st i wnętrze forda wygląda jak chińska zabawka w porównaniu do vałwej, choć i tak oba auta są super. Co do wspomnianego accorda jedyną styczność z ostatnią generacją miałem jak wsiadłem do niego na salonie w genewie i w nos uderzył mnie zapach który ostatnio czułem w podstawówce: tandetny chiński trampek z bazaru. Ale ogólnie wnętrza hond jakościowo bardzo mi się podobają a stylistycznie poprostu wymiatają. Nowy civic albo cr-z są super!. Alfa też imho ma to coś. Może nie jest idealnie ale klimat bomba. Audi A6 C6FL I A4 B7 też bardzo mi się podobało.

 

Moja rodzina też z każdego motoryzacyjnego garnka jadła. Zaczynając od fiatów i olewając malucha i cinquecento Punto 1 to był największy dramat mojego dzieciństwa. Dzieci mają wyczulone nosy i nie są odporne na chorobę lokomocyjną. Wnętrze jak wnętrze, ale jak auto zostało na słońcu i tandetne makaronowe plastiki się nagrzały, to w środku był taki duszący zapach, że każda dłuższa podróż w słoneczny dzień to był dramat. Brak klimy w najuboższej wersji 1.1 55hp i uchylne tylne okna 3-drzwiowej wersji nie pomagały. ;) Potem było punto 2 i było okropne w każdy możliwy sposób, z wyjątkiem smrodu w słońcu, było jakie było i służyło dobrze, kropka. Potem był Gulf 4, w którym jak już pisałem poczułem co to dobre auto, bo wszystko było porządne, na swoim miejscu i (na serio tak uważam) wygląda git.

Dołączona grafika

nie jest git jak na koniec lat 90? Bez jaj... Poza tym lata nieubłagalnie lecą, a wnętrze trzyma się dzielnie z wyjątkiem uchwytów drzwi które zawsze, ale to zawsze w golfie 4 wyglądają tak:

Dołączona grafika

Potem wcześniej wspomniana mazda 6 gdzie mimo, że wygląd, faktura i twardość plastików to dramat, nie kłuje to w oczy ze względu na to że wszystko jest dobrze poskładane, nawet nie odważy się zatrzeszczeć, a sam design kabiny jest oryginalny i miły dla oka. Teraz BMW e61. Skóra na fotelach wporzo, na kierownicy mogłaby być miększa. Plastiki ok, nie jest pięknie i "designersko" ale jest prosto, sportowo, solidnie i miło dla oka jak to w bmw. W sumie ciężko to opisać, ale zdjęcie mówi wszystko. Raczej nie ma się do czego przyczepić.

http://image.motortrend.com/f/17968786+w750/112_0907_03z+2009_BMW_M5+interior_view.jpg

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa ta dyskusja, bo najzwyczajniej w świecie nie dojdziemy do żadnych wniosków. Ktoś pisze, że mu się podoba wnętrze nowych Hond i podaje przykład Civica. Tak się składa, że kupiliśmy w zeszłym roku żonie nowego Civica właśnie i w porównaniu do mojego auta plastiki w środku dla mnie są tragiczne (ale z kolei żona jest zadowolona po przesiadce z Nissana). Itd., itp. rozmowa o gustach to zazwyczaj błędne koło.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie jest git jak na koniec lat 90? Bez jaj... Poza tym lata nieubłagalnie lecą, a wnętrze trzyma się dzielnie z wyjątkiem uchwytów drzwi które zawsze, ale to zawsze w golfie 4 wyglądają tak:

 

W przypadku Vectry B jest taka sama historia. Natomiast Uno '98 ma takie plastiki już po 130 tysiącach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale jedno trzeba przyznać, że jeśli idzie o jakość materiałów w samochodach japońskich, poszli do przodu. Z ulgą przyjąłem koniec szarych, śliskich śmierdzących wnętrz a'la lata 80...

Odkąd zaczęli projektować w europie wiele się zmieniło. Także u koreańskich braci :)

 

 

Co do wspomnień - w 95r byłem na targach w Berlinie i wyryło mi się coś w pamięci. Deska Bravo/Brava. To dopiero paździerz!

Edytowane przez rafa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Panowie nie dawajcie zdjec producentów, sa przygotowane odpowiednio itd itd

Jedynie macajac cos lub ogladajac na zywo mozna ocenic plastik....

No masz rację, macam go prawie na codzień, więc stąd może to skojarzenie. :)

 

 

MaciekCi, na czym polega to "zamaskowanie" kiepskich plastików w Lancerze? Na załączonym zdjęciu widać morze plastiku i ... tyle.

 

Masz rację, jest go jeszcze więcej niż TU czy TU i TU i TU i może jeszcze TU , mam dać jeszcze z 5 ? Morze plastiku... Ehh  ;)  Edytowane przez MaciekCi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Masz rację, jest go jeszcze więcej niż TU czy TU i TU i TU i może jeszcze TU , mam dać jeszcze z 5 ? Morze plastiku... Ehh  ;) 

 

Tu się zgodzę się, ze jest go więcej niż w wyżej wymienionych :D Zamaskowany to jest właśnie na przykład w VW gdzie połączone są dwa kolory co imo sprawia, ze optycznie wydaje się go mniej... Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...